Forum Okrętów Wojennych

Orlik pisze:Ale w jakiej kwestii?

W kwestii wyboru pomiędzy dużymi okrętami o bardziej wszechstronnym uzbrojeniu i rozbudowanych sensorach a okrętami o skromniejszych możliwościach, zwłaszcza w zakresie zwalczania powietrznych środków napadu - ograniczonymi do poziomu samoobrony lub z niewielkim zapasem ponad nią. Przyznam, że obecnie, nie potrafię wyrobić sobie jasnej odpowiedzi.

Natomiast, twarde (jak się wydaje..) trzymanie się OP jako priorytetowych nie podlega krytyce.
Czy mylę się?

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Adrianie, zgadzam się z Tobą gdy piszesz o śmieszności, w tym patogennej śmieszności, naszych ustawowych podchodów podczas realizacji zamówień publicznych.

Maciej pisze:W kwestii wyboru pomiędzy dużymi okrętami o bardziej wszechstronnym uzbrojeniu i rozbudowanych sensorach a okrętami o skromniejszych możliwościach, zwłaszcza w zakresie zwalczania powietrznych środków napadu - ograniczonymi do poziomu samoobrony lub z niewielkim zapasem ponad nią.

A to zależy.... To jakbyś miał powiedzieć, czy lepszy jest SUV czy kabriolet, ale nie wiedział komu, gdzie i do czego auto ma służyć.

Poza tym, to chyba nie ten wątek.

@Maciej, bynajmniej nie chce mi się śmiać. Choć wolałbym odwrotną sytuacje.

@Orlik wątek jak najbardziej ten, wieści o braku wieści... Zmieniłbym go na "Morksie opowieści"

AdrianM pisze:...wątek jak najbardziej ten, wieści o braku wieści... Zmieniłbym go na "Morksie opowieści"

Tylko, że ten wątek miał mieścić konkretne wieści z MW, a nie lanie wody.
W Psycholach są "Epistoły..." dla grafomanów. Nie trzeba zaśmiecać każdego wątku.

No to niech Marmik zamknie wątek i piszemy o MW tylko w epistołach! A jak kolega nie panuje nad emocjami to proponuję melise! Chyba, że z tego całego burdelu jesteś w stanie mi przytoczyć ostatni post z KONRETNYMI wieściami z MW?

Chyba nie było...Metalowiec i Rolnik zostały sprzedane:
https://radiogdansk.pl/audycje-rg/nasza ... -sprzedane

Nie widzę tam żadnych więcej informacji.
Wiadomo coś więcej, komu i w jakiej formie, tzn na złom czy do remontu?

Najprawdopodobniej dziś pocięto dawną motorówkę reprezentacyjną M-1.

M. Dura wzniósł się na wyżyny:
https://www.defence24.pl/orp-kontradmir ... ionow-euro

Marynarka Wojenna zapłaci za remont ponad 85 mln złotych, a więc połowę ceny jaką trzeba byłoby wydać na nowy, pełnomorski okręt patrolowy Czapla.

I co taka "Czaplunia" miałaby robić? Z jakimś marnym działkiem, półsztywną łódką i pomieszczeniami dla niewiadomokogo?
Wszyscy wiedzą, że X. Czernicki jest jednym z najbardziej zapracowanych okrętów naszej floty, a jest tak, bo posiada wysoce wyspecjalizowane wyposażenie. Z tego właśnie wynikają zapewne wysokie koszty jego remontu (jak auto posiada klimę, to za przegląd zapłacimy więcej). Aby potencjalna "Czapla" mogła zastąpić Czernickiego, trzeba by ją wyposażyć we wszystko to co on w tej chwili posiada, Zapewne część wyposażenia dałoby się przenieść na nowy okręt, ale sporo (większość?) należałoby kupić. Wówczas cena takiej "Czapli" nie wyniosłaby 2 x 85 mln zł, ale znacznie, znacznie więcej.
Ja to autora nie rozumiem, potrzeba nam okrętów bojowych, a on postuluje budowę jednostek pomocniczych. Żeby jeszcze autor był zupełnym laikiem...

Tu akurat jest konsekwentny. Dodatkowo trzeba sobie zadać pytanie w którym momencie odpuścić sobie modernizację i jednak zainwestować już w nowy okręt. Zaraz może zaczniemy holowniki remontować bo tak się przyoszczędzi? Podoba mi się nasze bojowe morskie nastawienie, ale może jak to wielu sugeruje takie coś jednak nie ma najmniejszego sensu?

Czernicki nie jest jeszcze taki stary, aby go sobie "odpuszczać". Owszem, to już prawie "30", ale to jeszcze za wcześnie aby wycofywać tego typu okręt.

Ja więcej powiem (napiszę) u nas szybciej i łatwiej udałoby się wypruć do gołych wręg i pokładów istniejącą fregatę i na tym "oczyszczonym" kadłubie zabudować nowe wyposażenie, napęd, nadbudówki, uzbrojenie i inne systemy, niż zaprojektować i zbudować nową fregatę. Być może byłoby ze 2 x drożej, ale by było (brak też kosztuje).

Jeśli osoby związane z MW nie wiedzą co dany remont ma na celu to nie najlepiej świadczy o tego typu decyzjach. Przy okazji można podobne głosy usłyszeć na temat zasadności modernizacji Orkanów (sic!). Jeśli nawet budowa wszelkiej maści pomocników się broni bo zawsze to odmłodzenie floty (choćby na podstawowym i do udźwignięcia przez nas poziomie) tak udowadnianie, że kolejny okręt (pomocniczy!) może u nas służyć 50 lat wbrew zamysłom projektantów to już jednak coś innego.

Nie twierdzę, że pomysł jest zły bo może faktycznie to jakieś genialne posunięcie, które jak zwykle tylko nieliczni potrafią zrozumieć

Adrian, kpina chyba tym razem zbędna... Po pierwsze to nie MON remontuje ten okręt, tylko KPW Świnoujście, po drugie, raczej wiedzą po co to robią. Starsze okręty się utrzymuje na świecie i to nie tylko we flotach "na dorobku". Jak mamy budować okręty bardziej bojowe, to może nie szastajmy pieniędzmi na te mniej bojowe. Oczywiście (uprzedzając ripostę) nie twierdzę, że dzięki temu zbudujemy fregatę, korwetę lub MORa (to specjalnie dla tych, co mają alergię na większe okręty), ale może kupimy pół samolotu, albo zmodernizujemy kilka czołgów...

W sumie nie ma się co o takie rzeczy spierać. Natomiast fajny artykuł wpadł dzisiaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxMMtImg1

Probelm jest strukturalny. Sygnalizują to już chyba wszyscy byli generałowie, a sprawę zamiata się ciągle pod dywan. Pytanie czy politycy mają świadomość, że tak naprawdę nic się nie zmienia, czy też w tym całym "nadymaniu się" uwierzyli, że się jednak poprawia. Bo tak naprawdę ich wiara w to, że sobie radzą trochu lepiej niż poprzednicy może być wystarczającym alibi do trwania w wierze i przekonaniach co do własnych koncepcji.