Program nazywał sie Morze, redagował to Marek Koszur (w ostatnuch latach, z wielką szkodą dla popularyzacji "morza" odsunięty na "boczny tor"). Produkowany w Szczecinie i pojawiał się w niedzielę koło południa na dwójce.. Trafiało się sporo naprawdę ciekawych reportaży...
Adam pisze:Program nazywał sie Morze, redagował to Marek Koszur (w ostatnuch latach, z wielką szkodą dla popularyzacji "morza" odsunięty na "boczny tor"). Produkowany w Szczecinie i pojawiał się w niedzielę koło południa na dwójce.. Trafiało się sporo naprawdę ciekawych reportaży...
A komu przeszkadzał, że go odsunęli na boczny tor ?
UWAGA! Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
Z tego co pamiętam to były jakieś rozgrywki personalne w TVP Szczecin i pan Koszur po prostu został wywalony z roboty...
Miał coś pisać, ale nic się chyba nie ukazało (Kapitan Kapitanów był wydany dużo wcześniej)..
Co teraz - nie wiem, ale w każdym razie jest to publicysta morski o sporym potencjale, obecnie w ogóle nie wykorzystanym...
Wielu młodych ludzi i dzieci siadało przed tv tylko po to, by oglądać tę czołówkę Ale ja też i sam program oglądałem, świetny był...
świetny był dlatego, że w ogóle był, a nie dlatego, że był świetny...
mnóstwo było w nim przekłamań, błędów merytorycznych i "szczurolądowej" percepcji (ale nie w korzystnym sensie, nie w sensie popularyzatorskim) morza i spraw morskich...
Wielu młodych ludzi i dzieci siadało przed tv tylko po to, by oglądać tę czołówkę Ale ja też i sam program oglądałem, świetny był...
świetny był dlatego, że w ogóle był, a nie dlatego, że był świetny...
mnóstwo było w nim przekłamań, błędów merytorycznych i "szczurolądowej" percepcji (ale nie w korzystnym sensie, nie w sensie popularyzatorskim) morza i spraw morskich...
Szczerze mówiąc nie pamiętam, za młody byłem, a na dodatek to już trochę dawno jak był emitowany.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Interesująca jest zwłaszcza opcja 'Full view books'.
W pół godziny znalazłem między innymi do pobrania (i pobrałem) The Navy List 1848, 1853, 1862 i 1964, The Navies of the World z 1859 r., The Past and Future of the British Navy z 1847 r. i kilka innych tytułów.
Prócz wyszukiwarki w pełni dostępnych tytułów część innych ma opcję ograniczonego dostępu (np. strona tytułowa, wstęp, spis treści, indeks, wybrane strony).
Miłego szukania!
Dajcie znać, co ciekawego znaleźliście.
G .... znalazłem
ale można się było spodziewać, że Third World War Hacketta to dalej rzecz tajna, choć opublikowana ćwierć wieku temu ....
Ale zapowiada się ciekawie - szukam dalej.
[...] prawdziwa wojna — a kilka prawdziwych wojen widziałem — pod względem porządku i ładu do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Jaskier, Pół wieku poezji
Interesująca jest zwłaszcza opcja 'Full view books'.
W pół godziny znalazłem między innymi do pobrania (i pobrałem) The Navy List 1848, 1853, 1862 i 1964, The Navies of the World z 1859 r., The Past and Future of the British Navy z 1847 r. i kilka innych tytułów.
Prócz wyszukiwarki w pełni dostępnych tytułów część innych ma opcję ograniczonego dostępu (np. strona tytułowa, wstęp, spis treści, indeks, wybrane strony).
Miłego szukania!
Dajcie znać, co ciekawego znaleźliście.
Czy w całości jako plik pdf można ściągnąć tylko te które mają w górym prawym roku ikonkę "download" ?