Strona 35 z 274
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2014-09-12, 23:00
autor: Peperon
Maciej pisze:Tu nie dws czy inny przysiółek...
A ja z przyjemnością porównuję obie wersje Lance.
Muszę przyznać, że oryginał to taka prawie Błyskawica po przezbrojeniu, ale na kadłubie Orkana.
Natomiast wersja Oskara jest intrygująca, chociaż uczucia mam mieszane. Wygląda jakby bał się pójść dalej i stworzyć niszczyciel wybitnie przeciwlotniczy.
Ja usunąłbym rufową wyrzutnię torpedową i rozbudował pokładówkę śródokręcia w celu zabudowy dodatkowych Boforsów.
Inną wersją mógłby być Lance z usuniętą rufową wyrzutnią torpedową i Boforsami zabudowanymi w jej miejscu oraz zamiast pom-poma.
Ale przedstawiona wersja jest Oskara i ma swoje uroki.

Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2014-09-14, 01:07
autor: oskarm
Tu nie chodzi o strach

Po prostu uważam, że uniwersalizm jest najważniejszy dla podstawowego konia roboczego floty. Nie mając pojęcia, w jakim rejonie, z jakim przeciwnikiem okręt miałby walczyć musiałem dać mu szansę zarówno do walki: z lotnictwem (pod tym względem oba typy uzbrojenia artylryjskiego, były najskuteczniejse w swoich klasach), lekkimi siłami nawodnymi przeciwnika (duża szybkostrzelność i ilość luf), ciężkimi (duża liczba torped odpalana jednocześnie minimalizowałaby szansę na ich wyminięcie), okrętami podwodnymi.
Zresztą okręt jak na lata 1936 ma bardzo silne uzbrojenie plot. W owym czasie tylko Gromy i Gerard Callenburgh miały/miały mieć aż po dwa zestawy sprzężonych armat 40mm (poza niszczycielami typów 1934 / 1936 i ich modyfikacji - przy czym te 40-tki były dosyć specyficzne).
Edit: Zapomnialem o Dubrovnikach.
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2014-09-17, 21:54
autor: karol
Royal Navy sloops były uzbrojone lepiej w uniwersalną artylerię

Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2014-09-18, 10:07
autor: andrzejm
Czy w owym czasie były dostępne podwójne 105, takie jak na Ilmarinen?
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2014-09-18, 12:20
autor: oskarm
Te konkretne, to chyba były unikatowe:
http://www.navweaps.com/Weapons/WNFIN_41-50_m1932.htm
Ciekawe dlaczego Bofors nie sprzedał ich wiecej?
Z innych rozwiązań były niemieckie (chociaż podobno nie do końca udane):
http://www.navweaps.com/Weapons/WNGER_41-65_skc33.htm
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2014-09-20, 01:55
autor: oskarm
To dalsza cześć układanki. Ponieważ koszt budowy lekkich krążowników czy liderów typu Mogador był zbyt wysoki w stosunku do realnych możliwości tych okrętów, to do samodzielnego działania dywizjonu / flotylii niszczycieli przedstawionego wcześniej byłby używany zmodernizowany niszczyciel podstawowy. Kosztem 4 armat 102 mm i 4 armat 40 mm niszczyciel posiadałby jedną katapultę parową i możliwość przenoszenia na pokładzie 2 wodnosamolotów. (W innym z rozważanych wariantów udało się kosztem 1x5 wyrzutni torped zachować na pokładzie 6 armat 102 mm - jednak ze względu na zakładany brak budowy nowych ciężkich okrętów uznałem, że zachowanie ilości torped było ważniejsze).
Ilość Niszczycieli okrętów z wodnosamolotami = (1 na każde 3 tradycyjne niszczyciele) - liczba lotniskowców x (4 tradycyjne niszczyciele).
W przypadku zespołów działających z lotniskowcami, rozpoznanie prowadziłby samoloty z lotniskowców. Stąd dywizjony współcziałajace z lotniskowcami nie potrzebowałby niszczycieli z wodnosamolotami.
Odpowiedź na interpelację poselską Mr. C. Wilson - HC Deb 15 March 1939 vol 345 cc433-4W:
Koszty budowy (pełne):
"K" class destroyer £500,000.
"Southampton" class Light cruiser £2,000,000
"Dido" class AA cruiser £1,480,000.
"Illustrious" (23,000 tons) £3,830,000.
Okręty podwodne:
"Seal" (1,520 tons) £430,000
"Triton" (1,095 tons) £350,000.
"Unity" (540 tons) £205,000 each.
Pełne koszty rocznego utrzymania:
Battleship ("Rodney") £317,000
Battle cruiser ("Hood") £311,000
Destroyer ("K" Class) £57,000
Cruiser ("Southampton Class) £196,000
Cruiser ("Dido" Class) £130,000
Aircraft Carrier ("Illustrious") £581,000 (wraz z samolotami i personelem lotniczym)
Submarine ("Seal") £40,500
Submarine ("Triton") £36,500
Submarine ("Unity") £27,000
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-04, 23:37
autor: Peperon
Dawno nikt już nie wrzucał "nowości" w tym wątku.
Postanowiłem więc pochwalić się swoimi wymysłami.
Tak sobie wydumałem dwie wersje Conrada.
Jedna plot, a druga "Orkanowata"

- Conradair.jpg (72.48 KiB) Przejrzano 10822 razy

- Conradart.jpg (68.33 KiB) Przejrzano 10822 razy
A przy okazji taki mix Groma z Orkanem.

- Grokan v.1.jpg (65.07 KiB) Przejrzano 10822 razy
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-04, 23:59
autor: Andrzej Ciszewski
Pofantazjować zawsze można, ale tak patrząc na tego Gorkana, to pierwsze wrażenie jakie odniosłem, to takie , że przy pierwszym odcumowaniu fiknął by kozła. Jak amen w pacierzu. Zamiana dział o masie niecałych 40 ton na prawie 115 to horror w tym przypadku. Ale fakt, że wygląda imponująco.
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 00:26
autor: Maciej
Raczej siedemdziesąt parę do prawie 115-stu ton.
Niemniej, Peperonie, tym razem okropne..
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 01:26
autor: Andrzej Ciszewski
No faktycznie , ja liczyłem działa Boforsa pojedyncze-10,3 t.
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 01:43
autor: Andrzej Ciszewski
To liczenie moje zupełnie dobrze wyjaśnia ,,pomroczność jasna". I nie ma co komentować.
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 17:28
autor: Peperon
Andrzej Ciszewski pisze:Pofantazjować zawsze można, ale tak patrząc na tego Gorkana, to pierwsze wrażenie jakie odniosłem, to takie , że przy pierwszym odcumowaniu fiknął by kozła. Jak amen w pacierzu...
Eeeeee, przesada.
Jakby się nie oparł na nabrzeżu, to odcumowanie nic by nie zmieniło.
Ale jest faktem, że jesienią po Bałtyku to długo by nie poszalał.
No i jeszcze zapomnieliście o dodatkowych Boforsach, w liczbie czterech zestawów. Też swoje ważyły.

Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 19:41
autor: crolick
Nie ma szans, żeby toto się utrzymało na wodzie.
Jedna pukawka z bebechami to 58 ton. Wszystkie 4 Boforsy GROMÓW to 72 tony...
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 20:28
autor: Adam
Andrzej Ciszewski pisze:Pofantazjować zawsze można, ale tak patrząc na tego Gorkana, to pierwsze wrażenie jakie odniosłem, to takie , że przy pierwszym odcumowaniu fiknął by kozła. Jak amen w pacierzu. Zamiana dział o masie niecałych 40 ton na prawie 115 to horror w tym przypadku. Ale fakt, że wygląda imponująco.
Imponująco? Zamienił stryjek 7x120 mm na 6x120 mm, gdzie tu zysk?
Na tym Conradzie to pewnie lepiej wyglądałby 133 mm. Tzn wyglądałby podobnie (bo wieże wyglądają podobnie), a jednak 133 to bardziej "godny" krążownika kaliber (i do tego plot) niż "mizerne" 120 mm.
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 20:29
autor: de Villars
poza tym wizualnie te wieże z Orkana zupełnie mi do Groma nie pasują:(
Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-04-05, 20:30
autor: Peperon
Prawdę mówiąc crolicku, to skąd wzięły się te 72 tony na cztery zestawy Boforsów ?
Piaskowski podaje masę zestawu na 3500 kg, a NavWeaps dla amerykańskich zdwojonych zestawów niecałe 5900 kg - bez osłon. Przeliczając te wartości to mamy masę między 14, a 23,6 tony.