UE do poprawki?

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4651
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Napoleon też wykazuje podobną logikę "Niemiec - znaczy naiwny ale niewinny".
Gregski - nie piszę, że "niewinny". Niemcy są winni temu co się dzieje. Ich wina jest jednak niezamierzona. Jest efektem błędnego planu. Wynikającego, jak to wspomniałem, z naiwności (lub jak kto woli z nieznajomości rosyjskich realiów). To nie jest "rozgrzeszanie". Wina jest winą. Ale winy bywają różne.
Gdy się jednak popatrzy na fakty to taki Orban to zupełnie nieważny pionek. Szkody jakie poczynił i poczyni to "mały Pikuś" w porównaniu z tym co zrobił taki Schröder potem kontynuowała Merkel.
Prawda. Niezamierzone problemy będące efektem polityki niemieckiej mają większe znaczenie niż zamierzone efekty polityki węgierskiej (choć Węgry są bardzo cennym nabytkiem dla Putina - nie lekceważyłbym znaczenia Węgiej jako rosyjskiego konia trojańskiego w UE i NATO). Tyle tylko, że jeśli ktoś coś robi, nawet złego, w sposób niezamierzony, nie należy go skreślać. Bo ten ktoś jest do "odzyskania". Zniechęcanie zaś do siebie na siłę, to w polityce błąd.
To trochę tak jak rozmawianie z Putinem. Każda wypowiedź to utrudniająca jest błędem. Bo prędzej czy później ktoś z Putinem będzie musiał rozmawiać. Przecież Zełenski chce z nim rozmawiać. Popełnia błąd? Wojna ma trwać wiecznie? Tak się nie da. Nawet z kanalią trzeba rozmawiać, jeśli trzeba.
A Napoleon dalej pierniczy coś o naiwności.
To powiedz mi Gregski, czy Niemcy godzili się w takim razie z odbudową Rosji w granicach ZSRR? Czy uznawali, że Ukraina jest w strefie rosyjskich wpływów i Putin może sobie ją zabrać?
To co się stało w 2014 roku zaakceptowano, bo miało ograniczony rozmiar i odbierano to jako działanie mające zablokować wejście Ukrainy do NATO i ew. UE. Sądzono, że to ograniczone działania i, prawda, dość cynicznie uznano, że da się z tym żyć i niczemu to nie przeszkadza. I za jakiś czas, gdy Rosjanie utwierdzą się w przekonaniu, że Ukraina do NATO i UE nie wstąpi, jakoś się problem rozwiąże. Wobec Ukrainy było to postępowanie nieładne, ale Ukraina aż tak bardzo nikogo nie obchodziła. Ważny był spokój w Europie. Uważano, że to temu spokojowi nie zagraża. Polityka rosyjska też - bo po co ma zagrażać, skoro Rosja na tym spokoju (i handlu) zarabia? A gaz i ropę trzeba od kogoś kupować. Od Rosjan wychodziło najtaniej...
Tak myślano. A teraz mi Gregski powiedz, to była naiwność czy nie? Więc nie piernicz o pierniczeniu.
Nie dziwię się że ludzie czynu opuszczają jego partię...
A co Ziółkowski zrobił? Jeśli komuś zarzuca się miałkość, wypada by samemu móc się czymś pochwalić. Idę o zakład, że za chwilę odnajdzie się u Hołowni. I za jakiś czas będzie "jedynką" na jego liście. Tak to zazwyczaj bywa...
Teraz Niemiaszki trzęsą portkami bo jak Ukraińcy skończą z Ruskami to się jeszcze wezmą za nich
Jak Ukraińcom uda się skończyć z ruskimi (czego im szczerze życzę) to będą potrzebowali kasy na odbudowę. A te pieniądze mają głównie Niemcy. To co zrobili, to symboliczny gest - i dobrze. Nie zaszkodzi. Ale polityka jest polityką (to co zrobili to też element polityki mający swą wymowę i konkretne znaczenie), biznes jest biznesem. To w dużym stopniu za niemieckie/unijne pieniądze Ukraina będzie odbudowywana.
Więc nie piernicz :wink:
Ruskie biorą Ukrainę Niemce Polske.
Odbieram to jako ironię. :-)
Wątek z tranzytem jest realny. Ale z tym podziałem... Jak wspomniałem, trąci ironią. Po prostu nie sądzono, że bieg wydarzeń przyjmie taki obrót. I że Rosja jest gotowa na coś takiego co się stało. Ot i wszystko.
Bieg wydarzeń pokazuje zresztą, że ani Rosja nie jest w stanie "wziąć sobie Ukrainy" ani nie za bardzo rozumiem jak Niemcy miałyby "wziąć sobie Polskę"?
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: UE do poprawki?

Post autor: jogi balboa »

Gregski pisze: 2022-04-12, 17:48 Niemiaszki trzęsą portkami bo jak Ukraińcy skończą z Ruskami to się jeszcze wezmą za nich
Dzisiaj zapodano info o ile jak dotąd wg. amerykanów skurczyła się Ukraińska gospodarka, także gratuluję optymizmu.

No ale coś w tym co piszesz jest. Gdy Ukraina była pod Polskim butem, zbuntowała się i wstąpiła do Rosji. Gdy była pod Rosyjskim butem, zbuntowała się i chce do Unii. A jak już będzie w Unii, to się zbuntuje i będzie toczyć wojnę z jakimś innym Kargulem :P
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: UE do poprawki?

Post autor: Maciej3 »

Pół ironia.
Ruskie podali wprost co chcą. Wycofanie się USA z Europy, wycofanie z NATO państw przyjętych do NATO po 1997 roku. Ruska strefa wpływów na tych terenach (tak przy okazji, to co mówili na temat byłej NRD?).
Niemcom jakoś to nie przeszkadzało w kontynuowaniu wspaniałej współpracy z ruskimi. Nawet nie piknęli, bo wycofanie się USA z Europy było im na rękę.
Tak przy okazji - miłośnikiem USA to mnie nazwać nie można, ale jak mam do wyboru dominację USA w tym rejonie albo ruskich, to dwoma rękami z wywieszonym ozorem będę szedł do USA, to tak na marginesie.
Ruskie gromadzili wojska przy granicy z Ukrainą. Wywiad donosił co się święci i co? Przypadek i naiwność oczywiście. Nawet Brytole z bronią latali dokoła Niemiec, takie niemiaszki były naiwne i antyrosyjskie.
Jak się zaczęło to kazali Ukraińcom spierdalać. Też z naiwności pewnie. Dopiero pod naciskiem ludzi, którzy się oburzyli po odebraniu ukraińskiej propagandy ( nie bójmy się tego określenia - swoją drogą szacun za świetnie przeprowadzoną akcję propagandową ), która podkreślała bohaterstwo wojska ( swoją drogą było bohaterskie, ale można było to medialnie spieprzyć i obraz mógł być inny ) coś zaczęli opowiadać inaczej.
Ale opowiadanie to jedno a czyny?
Jak Orban jet pro putinowski to sukinsyn wyrachowany. A jak Niemcy albo Francuzi - to naiwność. No super.
Tak przy okazji - ile broni wyeksportowali do Rosji Niemcy i Francuzi już w czasie embarga po zielonych ludzikach w 2014/15. To też z naiwność?
Nie miej złudzeń. Choć formatowanie działa świetnie.
Niestety po czytaniu takich tłumaczeń obawiam się, że odbije się to na naszych najbliższych wyborach i bedziemy mieli nadnaczelnika przez kolejne 4 lata.
Może to jakoś przeżyjemy, ale z tego gówna w które wpadniemy po tych wyborach, to będziemy się wydobywać pewnie ze 30 lat. Albo dłużej.
Obym się mylił.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1639
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: UE do poprawki?

Post autor: Gregski »

jogi balboa pisze: 2022-04-12, 19:19 Dzisiaj zapodano info o ile jak dotąd wg. amerykanów skurczyła się Ukraińska gospodarka, także gratuluję optymizmu.
Co tam gospodarka. Rezuny wyrychtują broń i dalej na Niemiaszków. 😁

Macieju, nie potrafię niczego bardziej sensownego dodać do Twojej wypowiedzi.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: UE do poprawki?

Post autor: Maciej3 »

A żeby była jasność.
Nie postuluję obrażenia się na Niemiaszków i zrywania kontaktów. Obrażanie się na wszystkich to nie jest dobry pomysł. Szczególnie PISowskie pokazywanie środkowego palca i Rosji i Niemcom było dla mnie przerażające. No ja rozumiem, żę jesteśmy imperium lechickim, które może takich Niemców czy Rosję wziąć szturmem, ale dwóch na raz to już chyba nie? Czy w głowie nad naczelnika to już i to potrafimy, bo w sumie to nie wiem. Po nim wszystkiego można się spodziewać.
Dobre relacje z Niemcami są mile widziane, wspólne interesy itd.
Ale z pełną świadomością z kim gramy. Nie ma mowy o tym, że Niemcy chcą dobra innego niż swoje. Aj przepraszam - chcą dobra wszystkich i ci wszyscy powinni te dobro trzymać jak najdalej od nich ;)
Można z nimi robić dobre interesy i bardzo korzystać - zresztą o czym mówimy, nasza wymiana handlowa (w euro) jest wielokrotnie większa niż Niemców z Rosją, więc da się. I nasza infrastruktura "trochę" na tym skorzystała. Na zintegrowaniu z Rosją to jakoś nie sądzę, żębyśmy się wzbogacili.
Ale bez złudzeń. Tu nie ma NIC z naiwności Niemców. To zimne wyrachowanie i trzeba mieć tego świadomość a nie liczyć nie wiadomo na co.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1280
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: UE do poprawki?

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: 2022-04-12, 18:48 nie lekceważyłbym znaczenia Węgiej jako rosyjskiego konia trojańskiego w UE i NATO
Węgry realizują wyłącznie swoje interesy a jedyny ich problem polega na tym że za bardzo realizują swoje interesy.
jogi balboa pisze: 2022-04-12, 18:28 blokowanie transportu bronii dla Ukrainy
Nie jest to blokowanie a nie uczestniczenie w nim. Węgry nie mają wyłącznej granicy z Ukrainą.
Wyraźnie postawiły na nie niszczenie relacji z Rosją do czego mają prawo. W sytuacji kiedy EU robi im pod górkę to dla nich jedyna rozsądna opcja - bo nie mają nic do zyskania a wiele do stracenia, i to dotyczy zarówno samych Węgrów jak i Fidesu.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: UE do poprawki?

Post autor: Maciej3 »

I lecimy dalej.
Węgry mają ludności tyle co Rosja armii ( trochę przesadzam ) żadnych wojsk NATO u siebie. Jak przyjdzie co do czego kto ich będzie bronił?
Pewnie wyzwalaniem po x latach nie są zainteresowani. Co ztego że sojusznicy wygrają? Nasi sojusznicy też wygrali II Wojnę Światową. A my wygraliśmy? Jakoś tego nie widzę.
Mogliby być może mniej ostentacyjni co prawda, bo jednak to daje po oczach jak się tak miziaja z Putinem.

Dodano po 5 minutach 4 sekundach:
Tak jeszcze odnośnie perspektywy on ceny działania.
Słyszałem pochwały że takie Czechy się nie balu dać czolgi a inni się boją.
No cóż. Pomiędzy Czechami a Rosja jest jeszcze Słowacja. Ta ostatnia jakoś tak cichsza jest. Łatwiej być odważnym dalej od Rosji. A sąsiedzi?
To też pokazuje realnie co kto myśli. Niemcy czy Francuzi nie muszą się bać Rosji. W końcu niuki raczej latać nie będą. Ale bezpośredni sąsiedzi?
I co przekazują Francuzi? Czy Niemcy? Wszystko cichaczem?
A nie mają co. Zapomniałem.
Ale przez ostatnie 8 lat jakoś z eksportem broni do Rosji nie mieli problemu. Najwięksi eksporterzy broni mimo embarga. Oczywiście z naiwności no przecież Putin się ucywilizuje jak dostanie noktowizory czy ogonie broń. To na pewno zmieni jego nastawienie do świata
No w pełni uzasadniona naiwność.
A na Ukrainę mają problemy.
Z naiwności oczywiście. Taka ich mać.
I tu powinien być obrazek z dnia swira z podpisem ja pierdole kurwa.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Napoleon
Posty: 4651
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Węgry realizują wyłącznie swoje interesy Węgry realizują wyłącznie swoje interesy
Ja bym raczej powiedział, że Węgry realizują interesy Orbana i Fideszu. Tak to jest z autorytarnymi państwami. Stąd Orbanowi tak łatwo się dogadać z Putinem, bo nadają na podobnych falach. Rosja bowiem też kieruje się interesem Putina i jego kliki a nie swoim, jako państwa. Ani Węgrzy ani Rosjanie dobrze na polityce swych rządów nie wychodzą.
Niemcom jakoś to nie przeszkadzało w kontynuowaniu wspaniałej współpracy z ruskimi.
A na czym ta współpraca polegała? Ba na pewno nie na wyrzuceniu z NATO państw przyjętych w latach 90. Niemcy źle zdefiniowali swe interesy. Naiwnie - czy się to komu podoba czy nie. Natomiast twierdzenie, że wprowadzali jakiś szatański plan wspólnie z Rosją jest skrajnym nieporozumieniem.
Nawet nie piknęli, bo wycofanie się USA z Europy było im na rękę.
Niemcom?! A kto by ich bronił? To nie byłoby lepiej po prostu wystąpić z NATO? Bądźmy poważni! wycofanie się USA z Europy raczej nikomu nie byłoby na rękę. A Niemcom już na pewno nie.
Jak Orban jest pro putinowski to sukinsyn wyrachowany. A jak Niemcy albo Francuzi - to naiwność. No super.
Bo tak jest. A w zasadzie, w stosunku do Niemiec czy Francji, było. Zapytam ponownie. Skoro niby jest tak jak piszesz Macieju3, to jaka jest różnica pomiędzy Macronem i Le Pen? Nie powinno być w sumie żadnej istotnej różnicy kto wygra - a jednak jest.
Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest kardynalnym błędem.
Tak przy okazji - ile broni wyeksportowali do Rosji Niemcy i Francuzi już w czasie embarga po zielonych ludzikach w 2014/15. To też z naiwność?
Niemcy - nie wiem. Francuzi za jakieś 150 mln. Plus-minus. Draństwo - zgoda. Ale biorąc pod uwagę to ile eksportują, to to jest pryszcz. Gdyby nie wojna, to nawet nikt by tego nie zauważył.
Ale z pełną świadomością z kim gramy. Nie ma mowy o tym, że Niemcy chcą dobra innego niż swoje.

Każdy chce swojego dobra. Zawsze i wszędzie. Ale...
Czyje to ma być dobro? Czy tak jak na Węgrzech Orbana i jego kliki? Czy to ma być szeroko rozumiany interes państwa? Bo to nie jest to samo.
Jeśli postulujesz, że mamy mieć świadomość z kim gramy, to od tego trzeba zacząć. Rząd państwa, którego celem jest tylko i wyłącznie interes tego rządu i grup tworzących jego zaplecze, będzie rozumował inaczej niż rząd, który patrzy na wszystko przez pryzmat, "egoistyczny", ale jednak interesów państwa jako takiego. Dlatego Orban dogaduje się z Putinem, bo są w tej kwestii do siebie podobni. Dlatego też Kaczyński dogaduje się z Orbanem. Z tego samego powodu. To, że akurat jesteśmy po przeciwnej stronie barykady jeżeli chodzi o Rosję, wynika z... nazwijmy to złożonego zbiegu okoliczności. W sumie jednak, to Kaczyńskiemu jest bliżej do Putina niż do Macrona czy Scholtza albo jakiegokolwiek szefa rządu demokratycznego państwa.
Dlatego też gra z Rosją czy nawet Węgrami będzie zupełnie, ale to zupełnie inna niż z Niemcami, Francją czy jakimkolwiek innym demokratycznym państwem.
Tu nie ma NIC z naiwności Niemców. To zimne wyrachowanie i trzeba mieć tego świadomość a nie liczyć nie wiadomo na co.
Już pisałem. Wybacz Macieju3, ale jesteś naiwny sądząc, że nawet takie państwo jak Niemcy zawsze podejmują słuszne decyzje. Może i chcieli postępować wyrachowanie. W końcu było wyrachowanie w tym, by "cywilizować" Rosjan poprzez robienie z nimi interesów. Tak w końcu "ucywilizowała" się Europa - kiedyś (do niedawna!) najniebezpieczniejszy kontynent na świecie. Niemcy wyszli z założenia, że skoro chwyciło to w stosunku do Europy, to chwyci i w stosunku do Rosji. Że "zgubiono" tu Ukrainę... Powiedzmy sobie szczerze, kto Ukrainę do tej pory traktował bardzo poważnie? W Polsce też byli tacy, którzy Ukrainę traktowali jako państwo sezonowe. Po 2014 roku może nawet szczególnie (choć przecież i pomarańczowa rewolucja i majdan pozwalały sądzić, że tak Ukrainy traktować nie należy). Białoruś też tak była traktowana (nawet jest nadal). Takie jest życie. Nikt nie będzie starał się dla państwa, co do którego nie wiadomo nawet czy obywatele chcą się starać w jego interesie. To co się dzieje zmienia taki pogląd na sprawę. I zmieni też postępowanie Niemców. Na pewno. Nie wiadomo do końca jak, ale na pewno. I to na kierunek odwrotny do dotychczasowej polityki. Bo co by nie mówić o politykach niemieckich, patrzą oni na interes swego kraju a nie na swój i swojej formacji. A Rosjanie ich autentycznie przestraszyli.
Tak to działa.
Wyraźnie postawiły na nie niszczenie relacji z Rosją do czego mają prawo.
Niby prawda. Ale Wegry są też w NATO i UE. A tu obowiązuje jakaś lojalność. Więc jeżeli wszystko będzie dalej biec jak dotychczas, to mogą stanąć na rozdrożu i będą musieli decydować. A to już stawia ich teraz w dwuznacznej sytuacji. Bo prawdopodobne, że będą musieli wybierać a nikt nie wie co zadecydują. Przestają być godni zaufania.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: UE do poprawki?

Post autor: jogi balboa »

Maciej3 pisze: 2022-04-12, 20:14 Pół ironia.
Ruskie podali wprost co chcą. Wycofanie się USA z Europy, wycofanie z NATO państw przyjętych do NATO po 1997 roku. Ruska strefa wpływów na tych terenach (tak przy okazji, to co mówili na temat byłej NRD?).
Niemcom jakoś to nie przeszkadzało w kontynuowaniu wspaniałej współpracy z ruskimi. Nawet nie piknęli, bo wycofanie się USA z Europy było im na rękę.
Tak przy okazji - miłośnikiem USA to mnie nazwać nie można, ale jak mam do wyboru dominację USA w tym rejonie albo ruskich, to dwoma rękami z wywieszonym ozorem będę szedł do USA, to tak na marginesie.
Ruskie gromadzili wojska przy granicy z Ukrainą. Wywiad donosił co się święci i co? Przypadek i naiwność oczywiście. Nawet Brytole z bronią latali dokoła Niemiec, takie niemiaszki były naiwne i antyrosyjskie.
Jak się zaczęło to kazali Ukraińcom spierdalać. Też z naiwności pewnie. Dopiero pod naciskiem ludzi, którzy się oburzyli po odebraniu ukraińskiej propagandy ( nie bójmy się tego określenia - swoją drogą szacun za świetnie przeprowadzoną akcję propagandową ), która podkreślała bohaterstwo wojska ( swoją drogą było bohaterskie, ale można było to medialnie spieprzyć i obraz mógł być inny ) coś zaczęli opowiadać inaczej.
Ale opowiadanie to jedno a czyny?
Jak Orban jet pro putinowski to sukinsyn wyrachowany. A jak Niemcy albo Francuzi - to naiwność. No super.
Tak przy okazji - ile broni wyeksportowali do Rosji Niemcy i Francuzi już w czasie embarga po zielonych ludzikach w 2014/15. To też z naiwność?
Nie miej złudzeń. Choć formatowanie działa świetnie.
Niestety po czytaniu takich tłumaczeń obawiam się, że odbije się to na naszych najbliższych wyborach i bedziemy mieli nadnaczelnika przez kolejne 4 lata.
Może to jakoś przeżyjemy, ale z tego gówna w które wpadniemy po tych wyborach, to będziemy się wydobywać pewnie ze 30 lat. Albo dłużej.
Obym się mylił.
Niemcy, to biznes.
Naiwność, to PiS.
Agentury, to pod krzakiem przy butelce denaturatu.

I tyle w temacie ;)

Dodano po 9 minutach 28 sekundach:
peceed pisze: 2022-04-12, 21:13 Nie jest to blokowanie a nie uczestniczenie w nim. Węgry nie mają wyłącznej granicy z Ukrainą.
A Niemcy nie mają w ogóle granicy z Ukrainą. I co z tego? Gdy zablokowali transport broni przez swoje terytorium, to się zrobił wielki aj waj. Gdy Orban blokuje, to "jest mały pikuś".

UE nałoży sankcje na gaz i ropę z Rosji? Orban zabrał głoshttps://www.money.pl › Gospodarka
11 mar 2022 — Unia nie nałoży sankcji na gaz ziemny i ropę naftową z Rosji — poinformował premier Węgier Wiktor Orban. We Francji trwa dwudniowy szczyt ...


I tyle by było w temacie blokowania, ale ładnie będzie tu wyglądał cytat z Pisiorów:
"Kupowanie rosyjskiego gazu i ropy, to finansowanie ludobójstwa na Ukrainie."
I jeszcze samego prezesa:
"Ruzumiemy Węgierskie uwarunkowania."

Brzmi trochę jak rozdwojenie jaźni, ale to tylko logika zdiagnozowanego idioty.
Ostatnio zmieniony 2022-04-13, 00:29 przez jogi balboa, łącznie zmieniany 3 razy.
Napoleon
Posty: 4651
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Niemcy, to biznes.
Biznes też może być naiwny.
Naiwność, to PiS.
Błąd w rozumowaniu. To kwestia sposobu myślenia i priorytetów. Jeżeli dla kogoś priorytetem jest władza dla samej władzy, to wtedy podporządkowuje się temu wszystko. Ty np. myślisz, że ważne jest bezpieczeństwo kraju, rozwój gospodarczy itp. A to nie jest ważne. A może inaczej - jest ważne o tyle o ile potrzebne jest do utrzymania lub zdobycia jeszcze większej władzy. PiS nie postępuje naiwnie. Po prostu wszystko jest podporządkowane jednemu celowi. Polityka zagraniczna też. Jeśli ktoś ma inne priorytety a władzę traktuje nie jako cel sam w sobie a tylko narzędzie do osiągnięcia tych priorytetów, to oczywiście to co robi PiS może uznać za naiwne lub głupie. Ale jeżeli spojrzymy na to inaczej - to już to wcale takie naiwne i głupie nie jest. Że jest destrukcyjne dla państwa? Ale przecież nie interes państwa jest tu priorytetem!
Kaczyński ma wiele wspólnego z Orbanem, Putinem czy Łukaszenką. Różnica polega na tym w jakim kraju rządzi i jakie ma możliwości. Stąd i w skali tego co robią, Orbana czy Kaczyńskiego z Putinem czy Łukaszenką trudno porównać. Choć idę o zakład, że gdyby mieli takie możliwości, zachowywaliby się podobnie.

To nie PiS jest naiwny, tylko my, jeśli oceniamy PiS jak normalne ugrupowanie. Takie jak inne.
tom
Posty: 847
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: UE do poprawki?

Post autor: tom »

No a jak oceniać tę francuską "naiwność" przy sprzedawaniu broni Rosji po 2014 r. mimo embarga? To trochę tak jakby właściciel sklepiku z bejsbolami sprzedawał ich jak najwięcej najgorszym kibolom, licząc na to, że póki załatwiają porachunki "gdzie indziej', sklepik będzie "dochodowy i bezpieczny". Tylko czy przewidział, że mogą kiedyś tłumnie przyjść, wytrzepać właścicielowi kasę z nogawek i "przerobić" mu sklepik na co tylko zechcą? I do tego używając tych samych "produktów" :)
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1639
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: UE do poprawki?

Post autor: Gregski »

Maciej3 pisze: 2022-04-12, 21:25 Z naiwności oczywiście. Taka ich mać.
I tu powinien być obrazek z dnia swira z podpisem ja pierdole kurwa.
Pewnie, że z naiwności.
Z naiwności też Scholz twierdzi: ""Byłoby poważnym błędem, gdyby Niemcy miały przyjąć na siebie szczególną rolę".

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... ign=chrome

Czyli tłumacząc na normalny język: "Nie będziemy palić mostów bo gdy wojna się skończy i sankcje zostaną zniesione chcemy być pierwsi w wyścigu do rosyjskiego rynku i zasobów. Z znowu z naiwności."
Maciej3 pisze: 2022-04-12, 21:00 A żeby była jasność.
Nie postuluję obrażenia się na Niemiaszków i zrywania kontaktów. Obrażanie się na wszystkich to nie jest dobry pomysł.
Też tak uważam. Tyle tylko, że chęć nieobrażania i niepodpadania innym nie powinna zniekształcać oceny sytuacji. Diabli mnie biorą gdy Orban w napoleonowych bajkach dla starszych dzieci jest złym wilkiem a taki Scholz czy Schröder to naiwne Królewny Śnieżki (po sześciu skrobankach każdy).
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: UE do poprawki?

Post autor: Maciej3 »

Naiwność, to PiS.
Naiwność?
Może w kontaktach z Amerykanami, że jak wydadzą jakieś pieniądze u nich, to będą nas lubic.
Ale osiągnąć tyle w dziedzinie przejęcia władzy w sytuacji jaką mieli te 12 lat temu przed 10 kwietnia, to nie widzę tu naiwności tylko bezwzględne i zupełnie nie naiwne wykorzystanie okoliczności.

Dodano po 4 minutach 11 sekundach:
"Nie będziemy palić mostów bo gdy wojna się skończy i sankcje zostaną zniesione chcemy być pierwsi w wyścigu do rosyjskiego rynku i zasobów. Z znowu z naiwności."
tak jeszcze się zastanawiam ( w zasadzie to odpowiedź to już znam ), jaki naiwniak będzie odbudowywał Ukrainę. Za pieniądze unijne i za dług zaciągnięty wspólnie przez wszystkich.
Stawiam, że firmy z państw, które najwięcej broni wysłały do ... Rosji. Z naiwności. A my jak zwykle. Nic, bo my honorowi jesteśmy. A poza tym to wierzymy w naiwność Niemców
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Napoleon
Posty: 4651
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

No a jak oceniać tę francuską "naiwność" przy sprzedawaniu broni Rosji po 2014 r. mimo embarga?
Jako złamanie tego embarga. Czyli w sumie przestępstwo. Na ograniczoną skalę, ale jednak.
Z naiwności też Scholz twierdzi: ""Byłoby poważnym błędem, gdyby Niemcy miały przyjąć na siebie szczególną rolę".
Tak. Niemcy przyjęli taką postawę po II wojnie. I ona jest konsekwentna. Tak zachowują się zawsze, o czym można się przekonać śledząc ich postawę w różnych sytuacjach od lat 60.
Tyle tylko, że to co miało jakiś sens 40-50 lat temu, teraz już sensu nie ma. Niemcy tego nie rozumieją, lub tak jest im wygodnie (albo jedno i drugie po trochu). Kiedyś im to dobrze powiedział Sikorski - że bardziej się boi bezczynności/pasywności Niemiec na arenie międzynarodowej niż aktywności (w analogicznej sytuacji jak obecnie, choć nie tak skrajnej).
Czytaj więcej na...
Też mi się to nie podoba. Ale nie wiemy co się dzieje za kulisami. Osobiście wolę się wstrzymać z jednoznacznymi opiniami. Nie wiem co Niemcami kieruje, bo na pewno ich stosunki z Rosją nie będą wyglądały już tak jak przed 24 lutego. Część mostów już "spalono".
Diabli mnie biorą gdy Orban w napoleonowych bajkach dla starszych dzieci jest złym wilkiem a taki Scholz czy Schröder to naiwne Królewny Śnieżki (po sześciu skrobankach każdy).
Bo Orban jest złym wilkiem. Tracisz poczucie rzeczywistości, skoro tak piszesz. Wrzucając jednego i drugiego do tego samego worka. Ich postawa jest nieporównywalna.
Może w kontaktach z Amerykanami...

Pisałem na ten temat. Tego typu głupoty to efekt podporządkowania wszystkiego jednemu celowi - władzy. Także polityki zagranicznej. Dla PiS bezpieczeństwo państwa ma znaczenie drugorzędne, stosunki z innymi państwami też. Stąd coś takiego wychodzi. Ale to kwestia tego jakie się ma priorytety.
jaki naiwniak będzie odbudowywał Ukrainę
Każdy, kto będzie chciał zarobić. Bo, jak sądzę, kasa na odbudowę się znajdzie. Zniszczenia są ogromne, więc i tak będzie mało, ale coś tam będzie.
Tu akurat powrócimy do myślenia biznesowego. Choć przy obecnej drożyźnie ta odbudowa łatwa nie będzie. Ukraina będzie musiała odbudować armię i jednocześnie zniszczenia wojenne. Pomoc dostaną, ale i tak będzie ich to kosztować horrendalnie dużo.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1639
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: UE do poprawki?

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: 2022-04-13, 08:24 Bo Orban jest złym wilkiem. Tracisz poczucie rzeczywistości, skoro tak piszesz. Wrzucając jednego i drugiego do tego samego worka. Ich postawa jest nieporównywalna.
Oczywiście, że ich postawa jest nieporównywalna.
Orban oficjalnie zajął stanowisko i konsekwentnie się jego trzyma.
Scholz kiwa z żalu swym łysym teutońskim łbem, leje krokodyle łzy i jednocześnie jeśli chodzi o pomoc militarną robi za wielkiego hamulcowego.
Niektórzy nazywają go hipokrytą. Ja jednak podejrzewam, że realizuje on swój skalkulowany plan. W końcu po wojnie przetrzebiona ruska armia będzie potrzebowała mnóstwa rzeczy. Trzeba trzymać rękę na pulsie...
...albo robi co mu każą...
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
tom
Posty: 847
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: UE do poprawki?

Post autor: tom »

To ostatnie też możliwe i Scholz może się dodatkowo Putina panicznie bać. Wystarczy, że dostałby przekaz "nie stawiaj się jak Lech Kaczyński, bo źle skończysz". Pomijając obecne spory, jak w Smoleńsku w 2010 r . było, Rosjanie bez osłonek zaczęli też używać go ostatnio jako groźby (skierowanej do Jarosława po jego wizycie w Kijowie) i Scholz chyba też to słyszał.
Zablokowany