Fregaty rakietowe - Miecznik
: 2024-02-17, 13:22
Ja tylko przypomnę kto je będzie budował. To skutecznie studzi jakikolwiek optymizm.
Ma to sens zwłaszcza jeśli zmieni się proporcje tej rakiety w taki sposób aby wyzyskać rozmiary wyrzutni, czyli zwiększyć długość do maksymalnej długości w wersji tactical i zmniejszyć średnicę do 350 mm, i zapakuje w wyrzutni poczwórnej. Dosyć oczywista jest zasadność dwustopniowej budowy, co istotnie poprawi osiągi - nie tylko przez odrzucenie części ciężkiego silnika, ale też przez silnik drugiego stopnia o niższym ciśnieniu, czyli większym udziale paliwa w stosunku do masy całkowitej (sprawność odzyskana dzięki niższemu ciśnieniu atmosferycznemu na którym przypadło mu działać).
Kolega zawsze taki optymista?Piotr S. pisze: ↑ Polsce podjęto plan zbudowania własnej rakiety na paliwo stałe o średnicy ponad 600 mm i zasięgu kilkuset kilometrów czego owocem jest już gotowy i przetestowany polski silnik rakietowy do planowanej rakiety .Pierwsze testy były bardzo pozytywne , zbudowanie takiego silnika otwiera nam już wrota do samodzielnej budowy takich rakiet program ten podjęto na wypadek sytuacji niechęci i odmowy zgody na licencję od USA i Korei Pd . Tym samym Mieczniki mogą uzyskać dodatkowy oręż w bardzo krótkim czasie i to polskiej konstrukcji lub ewentualnie rakiety licencyjnej .
Wypisz wymaluj opis niemieckiej/holenderskiej fregaty z przed cwiercwieczapeceed pisze: ↑ Ciężko wymyśleć coś nowego w budowie okrętów w sytuacji gdy już znajdzie się optimum, czyli: armata, cieżkie wyrzutnie Vls, lekkie działka opl, na środokręciu lekkie wyrzutnie rakiet, na rufie hangar i lądowisko dla helikoptera. Na hangarze sysemy obrony bezpośredniej jak działka i RAM-y.
Tylko co ma powędrować do takich modułów? Z czego aktualnie ma zrezygnować fregata? Owszem, może nie zabrać sonaru holowanego, ale gdy go weźmie, to czy na to konto pozbywanie się obrony przeciwlotniczej jest dobrym pomysłem? Po prostu nie widzę modułów które tracą na znaczeniu.
to nie działa na zasadzie wezmę lub nie. Konstrukcja okrętu musi uwzględniać sonar holowany. Jak go nie ma to jeszcze jakimś substytutem może być jedno z rozwiązań w kontenerach zadaniowych jak to:
Ilość komór to wyznacznik siły floty. W ten sposób porównuje się potencjały - przez podanie ile komór VLS przenosi jedna marynarka a ile druga.
Wymagania operacyjne określają jakie uzbrojenie i jaka jednostka ognia jest potrzebna. Nie słyszałem żeby potencjał sił morskich porównywało się ilością VLSpeceed pisze: ↑ Ilość komór to wyznacznik siły floty. W ten sposób porównuje się potencjały - przez podanie ile komór VLS przenosi jedna marynarka a ile druga.
Powodem dla którego od początku nie ma w projektach maksymalnej ilości tych komór jest zwykła oszczędność, a jednocześnie pozostawienie opcji na kupienie komór w nowszym standardzie.
więc w oczywisty sposób inni też pakują się w gips:
W cytacie jest ze:
I w tej konsekwencji przez 5 lat to ile i jakich modulow misyjnych powstalo dla np. Type 26 frigate co to ma mozliwosc zabierania takich modulow/kontenerow? Mozna sobie zabrac na poklad kontener/modul - wstawic go do "zatoki misyjnej" i odpalic z niego ESSM albo Tomahawka? Bo z nastepnego modulu Mk 41 mozna
ale przecież ważną składową jest potencjał i w tej materii na Mieczniku on będzie. Jak w przyszłości, gdy okręty wejdą do służby, zostanie wykorzystany okaże się i ja wierzę że zostanie dobrze wykorzystanyFranek Wichura pisze: ↑ Tymczasem Miecznik nie ma z kim współdzielic modulow - i to jak na razie jest miarodajne Wiadomo jakie moduly/kontenery i z czym bedzie zabieral Miecznik?
Kolega ewidentnie zaciął się na liczbie komór VLS i tym próbuje zmierzyć wszystko. Proszę zobaczyć w poprzednim poście na linki jak inni to "zbagatelizowali"Franek Wichura pisze: ↑ I w tej konsekwencji przez 5 lat to ile i jakich modulow misyjnych powstalo dla np. Type 26 frigate co to ma mozliwosc zabierania takich modulow/kontenerow? Mozna sobie zabrac na poklad kontener/modul - wstawic go do "zatoki misyjnej" i odpalic z niego ESSM albo Tomahawka? Bo z nastepnego modulu Mk 41 mozna Kontener z dmuchanymi lodkami dla komandosow czy ze sterowanymi pojazdami do zwalczania min to jest cos co sensownie pasuje do Global Combat Ship?
Budowaniem okrętów rządzą mody. Akurat wyrzutnie VLS są dość lekkie, dają określone możliwości i zajmują mało miejsca.
Choćby porównania sił flot USA i chińskiej.
Skoro mówimy o fregacie przeciwlotniczej, to dodanie możliwości przewożenia przez nią dużej ilości podstawowych rakiet wydaje się być w porządku - zwłaszcza w nadchodzącym świecie ataków saturacyjnych.
Naprawdę bym się nie czepiał tego, że można coś wstawić. Moduły to dla mnie sposób na dostarczanie możliwości drugorzędnych i naprawdę opcjonalnych.Franek Wichura pisze: ↑ Kontener z dmuchanymi lodkami dla komandosow czy ze sterowanymi pojazdami do zwalczania min to jest cos co sensownie pasuje do Global Combat Ship?
Może pojawią się moduły na rynku wtórnymFranek Wichura pisze: ↑ Tymczasem Miecznik nie ma z kim współdzielic modulow - i to jak na razie jest miarodajne Wiadomo jakie moduly/kontenery i z czym bedzie zabieral Miecznik?
Dołożenie 32 komór w maksymalnej wersji z możliwością pełnego obciążenia 4 ton na każdą to 192 tony masy, co mogłoby dodać może 300-400 ton wyporności.
LCF jest fregatą przeciwlotniczą, Miecznik jest fregatą wielozadaniową. Wymagania operacyjne określiły ilość komór VLS i jednostki ognia. Mówienie że 32 to za mało "bo ja wolałbym więcej" patrząc nawet na projektowane lub budowane okręty przypomina mi raczej koleżeńską dyskusję o motoryzacji
ale kto porównał obie floty ilością VLS? Ten sam ktoś siły podwodne obu tych państw porównywał pewnie ilością wyrzutni torped?