Adam pisze:Jaki jest sens prowadzenia modernizacji OHP skoro mamy wdrożony program produkcji ich następców?
Może i byłby sens, gdyby to był PROGRAM. W obecnym układzie sensu nie ma.
Ogólnie rzecz ujmując, wszelkie modernizacje starszych jednostek przeprowadza się w celu utrzymania określonego poziomu wyszkolenia załóg oraz potencjału bojowego do czasu wcielenia nowych okrętów. Jeżeli nowych okrętów nie będzie to modernizacja jest bez sensu.
Jak widać na przykładzie Gawrona, na nowe okręty raczej szans nie ma, a utrzymywanie pojedynczych jednostek różnych klas to raczej wątpliwej jakości pomysł. W zasadzie jest to pomysł na nic, a jeszcze poprawniej brak pomysłu. Nabytki sprzętowe są zatem jedynie inercją końca lat 90-tych.
Uczciwie powiem, że wątpię by Gawron osiągnął gotowość operacyjną przed 2018-2020 rokiem, o ile w ogóle ją osiągnie. Wówczas projekt będzie liczył sobie już około ćwierć wieku. Wprawdzie sama skorupa starzeje się powoli to i tak nic tylko siąść i płakać. Zwłaszcza, że jest to projekt "przedtransformacyjny".
Adam pisze:Zamiast szukać różnych, dziwnych rozwiązań, należy dążyć do reanimacji projektu Gawron, a przede wszystkim do jego rozwinięcia i budowy kolejnych korwet. Truizmem jest twierdzenie, że trzeba mieć ich co najmniej 3.
Zgadzam się. Niemniej dołożyłbym warunek i wyszedł poza truizm stwierdzając, że więcej niż trzy też raczej na chwilę obecną nie trzeba.
Adam pisze:No ale na razie to i tak tylko mrzonki bo obecnie nie ma pieniędzy na paliwo do tego co jeszcze utrzymuje się na wodzie.
Przestrzegam przed utożsamianiem pojęcia "niedostatki paliwa" i "brak paliwa". Jednostki szkolą się i to wcale nie tak rzadko jak to się powszechnie uważa. Niemniej i tak zdecydowanie za rzadko. Niedostatki paliwa najczęściej odczuwa się gdy trzeba wybierać pomiędzy jednym, a drugim szkoleniem.
domek pisze:A tego sie nie da zrobic bo szczury czmychaja do strarzy granicznej
Mogę prosić o rozkodowanie?