Forum Okrętów Wojennych

Na stronce którą podałem jest to super rozpisane.

A okręt wyszedł chyba jeszcze brzydszy od Gryfa, choć myslalem ze to juz jest niemozliwe

Ksenofont nie będzie zachwycony taką opinią.
Jest tylko jedna sprawa. Chodzi mi o oddział żołnierzy. Czy oni mają cały czas być zaokrętowani?
Przecież chłopy się wykończą od morskiej choroby.
Mówiąc poważnie, czy praktykowano coś takiego w rzeczywistości.
Ryszard

Na pewno musieli być dłuższy czas na pokladzie choć wyprostowanie kości może być przewidziane.
Czy praktykowano, chyba tak np. w Chinach.

gen Wrangel -> plot jest bez zmian

jareksk -> thnx. A wyzej?! [niekoniecznie musi byc WP 39]

RyszardL -> no nie na okraglo, ale jakos ich z Gdyni do koloni przetransportowac trzeba...

Pomysł i rysunek świetny, ale jak chcesz spuszczać na wodę te motorówki?

Tam powinna byc off korz odpowiednia ilosc zurawikow - rysunek byl robiony na chybcika dlatego jest kilka niedociagniec...

Witam!

Emden pisze:Ja w sumie jestem za czymś ala Gryf, ale zadaje sobie pytanie o stosowność użycia min.
Bo w wypadku dzialalność rajderskiej pola minowe rzecz pożadana - ale minować trzeba porty!!!
Więc sobie mysle czy nie lepiej było by za te pieniądze kupić sloopa - te Holenderskie mi pasują. A i Kierownictwo PMW łatwiej chyba do czegoś takiego przekonac niz do Gryfa ze 120 minami. Chociażby jako "Niszczyciel plot".

Użycie min jako obrona portów oczywiście - tak jak mówisz. Niszczyciel plot by nie przeszedł, ponieważ nie istniało sowieckie zagrożenie bombowo-torpedowe PMW, natomiast w razie wojny z Niemcami - miano ewakuować się do Anglii lub Szkocji.

RyszardL pisze:Ksenofoncie,
Twoje umiłowanie "Gryfa"pozwala mi sądzić, że masz dobrej klasy rysunek tego okrętu.

Niestety, nie mam Ale spójrz, co zrobił Crolick

crolick pisze:Znajcie gest wujka. Tu jest przerobiony Gryf, czyli ORP Smok

Cudo! Prawdziwe cudo. Czy można zaproponować do dyskusji: Rufową nadbudówkę rozbudowałbym od burty do burty i przedłużył aż przed komin. W ten sposób po jego obu stronach byłoby coś w rodzaju hangaru. Obniżyłbym też katapultę. W ten sposób po obu stronach komina możnaby umieścić boforsy. Wydaje mi się, że lepsze byłyby włoskie 135 mm armaty mod. 938, niż francuskie mod.32 (35). Po pierwsze włoskie miały własności balistyczne nieco lepsze (były to działa krążownikowe, a nie kontrtorpedowcowe) po drugie francuskie ważyły 80 ton za wieżę, a włoskie 40 ton. Fakt, że francuskie były uniwersalne, ale po co na kanonierce kolonialnej uniwersalne działa? (W ogóle: po co komu uniwersalne działa? ) A mniej więcej dokładny opis organizacji WP (z opisem funkcjonalności tejże organizacji) to mogę przesłać mailem.
Pozdrawiam
Ksenofont

P.s. w latach trzydzietych - druzyna 19, pluton 68, kompania 222, baon 800 - 1100 - w piechocie. W kawalerii sekcja 6, pluton 26, szwadron ~ 125, pułk - 600 - 800. Pułk kawalerii, to równoważnik baonu piechoty
X

crolick pisze:[Ryszard - cala konstrukacja wyrzutni i wodnosamolotu wzieta zywcem od ciebie, mam nadzieje ze nie masz mi tego za zle ]

No problem, nie mam za złe, ale mam na imię Robert

Fajny rysuneczek

Ksenofont - Francuskie 130 mm wydaje mi sie byly bardziej dostepne niz wloskie 135 mm. Boforsy sa jak na starym Gryfie, wiec nie ma problemu. Hangaru i tak nie zbudujemy [okret jest za maly], a nie ma sensu powiekszac ciezaru nadbudowki, bez specjalnego celu.

Jesli chodzi o organizacje WP -> jedziesz. I przy okazji odpisz na mojego ostatniego mejla

seawolf - ale obsuwa Strasznie cie przepraszam, off korz chodzilo o twoj rysunek

Witam!
Włosi chyba chętniej Polakom sprzedawali niż Francuzi - wszystko na to wskazuje...
Nadbudówka od burty do burty nie ważyłaby wiele więcej niż taka wąska, obniżenie katapulty dałoby też jakieś oszczędności. Fakt, powstałyby dwie kieszenie 6*15 metrów, ale "coś w rodzaju hangaru" przydałoby się, żeby uchronić płatowiec od działania atmosfery. (Swoją drogą możnaby wówczas przewody spalinowe przenieść jeszcze bardziej w tył, i byłby hangar 12*15 metrów) Wyszłoby wówczas straszliwe brzydactwo
Nie skrobnąłbyś takiej kaczuchy?
Pozdrawiam
Ksenofont
P.S. Odpisałem
X


Edit: Można by było nadbudówkę dziobową przesunąć z 10 metrów w tył, bom przymocować bezpośrednio za nią, (w okolicach masztu?) w ten sposób mamy bardziej szlachetny dziób z miejscem na trzeciego boforsa. A to, na czym teraz stoi bom i katapulta obniżyć do poziomu pokładu.
X

Ale w tamtych czasach chyba się zbytnio nie przejmowano wodnosamolotami na pokładzie, bach przykryć go plandeką i tyle.

crolick pisze:gen Wrangel -> plot jest bez zmian

jareksk -> thnx. A wyzej?! [niekoniecznie musi byc WP 39]

RyszardL -> no nie na okraglo, ale jakos ich z Gdyni do koloni przetransportowac trzeba...

Batalion (na BWP ) 500
Pułk zmechanizowany ok. 2000
Dywizja - ok. 10.000

Oddział desantowy na Gdańsku:
1. Pluton Strzelców-62 żołnierzy (w tym 9 of. i podof.)
2. Sekcja broni ciężkiej:
-1 granatnik-4
-1 ckm-8 (1)

uzbrojenie oddziału:
- 3 rkm
- 1 granatnik
- 1 ckm

W sumie 10 of. i podof. oraz 64 szeregowych.

Do tego:
50 marynarzy (załoga)
2 działa 75mm
6 ckm

na samym okręcie
Skromnie ale realistycznie.

gen. baron Piotr Wrangel pisze: 1. Pluton Strzelców-62 żołnierzy (w tym 9 of. i podof.)
2. Sekcja broni ciężkiej:
-1 granatnik-4
-1 ckm-8 (1)

... Może troche się zgubiłem, ale pluton ilu ludzi liczy?!

Pozdrawiam,
Maciej

Według pewnej stronki którą podałem to 62 chłopa.

Na drugawojnaswiatowa tli się także chęć przerobienia Wilji na konanierkę kolonialną. (ale to ostateczność)