Strona 5 z 6

: 2005-05-17, 10:56
autor: Mitoko
Marek T pisze:... w związku z wybuchem wojny uzyto je do opancerzenia pociągu i bunkrów.
Tylko gwoli uzupełnienia - także do opancerzenia 4-ech improwizowanych SP (2 półgąsienicowych i 2 kołowych) oraz opancerzonego samochodu rozpoznawczego (który, z racji przeciążenia, okazał się niewypałem).

: 2005-05-18, 23:31
autor: Maciej
Wiesz Crolicku, z tymi pochylniami to niezła zagrycha wychodzi...
Ta niemiecka mapka, którą wcześniej zamieściłem jest z 1940 roku ( !!! ) służy mi do nazwijmy to "digitalizowania" Gdyni, i dzisiaj rysując kreski dojechałem do... no sam zobacz - w czerwonych kółkach. Mapa jest z 1940 roku! Więc... :D
Obrazek

Pozdrawiam,
Maciej

: 2005-05-19, 13:59
autor: Waldek K
Marek T pisze: Według mnie wygląda to tak, że stępkę położono formalnie, ze względów propagandowo-finansowych - mogło chodzić np. o uzyskanie pieniędzy z MW. Natomiast żadnych prac na tej pochylni prawdopodobnie nie przeprowadzono - z powodów, jakie podał Rymszewicz. Może nawet tę stępkę położono "na papierze"?
Czy takie wydarzenie, jak położenie stępki, które zwkle odbywa się z wielką "pompą", niemal dorównującą wodowaniu, mogło się odbyć po cichu i tylko na papierze? Czy nie zaproszonoby na nie licznych oficjeli i nie wykonano licznych pamiątkowych fotografii?

: 2005-05-19, 18:54
autor: Maciej
Niekoniecznie...
Samo położenie stępki ma większe znaczenie kontraktowe ( uruchamia kolejną transzę pieniężną ) i formalne a pod względem wykonawczym jest stosunkowo prostą i szybką operacją... Nawet nie musi oznaczać i często nie oznacza zgromadzenia blach poszycia kadłuba itp.

Pozdrawiam,
Maciej

: 2005-05-19, 19:20
autor: Marek T
Maciej pisze:Samo położenie stępki ma większe znaczenie kontraktowe ( uruchamia kolejną transzę pieniężną ) ...
Dokładnie to miałem na myśl.
Dyskant, niestety, nie podaje źródła swej informacji. Dlatego nachodzi mnie wątpliwośc, czy miało miejsce położenie stępki, czy może jakaś uroczystość związana z rozpoczęciem obróbki blach.

: 2005-05-20, 21:59
autor: Jarek C.
Maciej pisze:Niekoniecznie...
Samo położenie stępki ma większe znaczenie kontraktowe ( uruchamia kolejną transzę pieniężną ) i formalne a pod względem wykonawczym jest stosunkowo prostą i szybką operacją... Nawet nie musi oznaczać i często nie oznacza zgromadzenia blach poszycia kadłuba itp.

Pozdrawiam,
Maciej
Nie wiem jak było wtedy ale obecnie położenie stepki (te własnie finansowe) jest związane własnie z sekcją lub blokiem kadłuba o odpowiedniej masie (dla naszych dużych statków 100 lub 200 ton).

: 2005-05-21, 11:55
autor: Tihy
Ale poza wspomnianym przz Marka T. Rymszewiczem i Filipowiczem jest rapot wyciągniety przez JB. To jest źródło- w przeciwieństwie do opracowań Rymsz. i Filip.
A'propos co to jest TRASOWANIE?
czy to oznacza że już kadłub był konstruowany czy może jednak te blachy na wręgi były dopiero przygotowywane?
Więc stępka tylko propagandowo, lub nawet, jak napisał Jarek C., rzeczywiście jakiś mały fragment ale już dalszych prac nie prowadzono...

: 2005-05-21, 12:10
autor: mac
Macieju, to w kóku po lewej stronie to są pirsy, pochylnie buduje się raczej na lądzie nie na wodzie. Mówiono mi że w tym miejscu był kiedyś port rybacki. Natommiast w kółku po prawej musiała by pochylnia na której budowano Olzę.
pozdr.
mac

: 2005-05-21, 12:24
autor: crolick
Ojjj Macieju przegapilem twoja mapke :x

Na planie ktory ja zalaczylem tez masz dwa 150 metrowe pirsy po lewej [teren dzierzawiony przez firme PAGED], natomiast istniejaca pochylnia 240 metrowa jest tez zaznaczaona na moim planie. Dwie kolejne znajdujace sie obok, byly planowane. Czy mozliwe bylo aby pochylnie SMW znajdowaly sie obok pochylni Stoczni Gdynskiej?!

: 2005-05-21, 12:53
autor: Marek T
Te pirsy całkiem z lewej strony to teren "Pagedu". Kółko bardziej z prawej - nie wiem; to był teren MW. OLZĘ budowano gdzie indziej.

Maciej, czy masz książkę C.Jerysia o gdyńskim przemyśle stoczniowym? Jako załącznik była tam mapa portu gdyńskiego z 1939 roku - prawdopodobnie ostatnia polska mapa sprzed wojny.

: 2005-05-21, 13:16
autor: Marek T
Tihy pisze:... A'propos co to jest TRASOWANIE? ...
Projekt okrętu powstaje w jakiejś skali, np.1:100. Potem kształty (szczególnie wręgów, te często były rysowane np. w skali 1:25 albo mniejszej) trzeba było przenieść na wielkość naturalną na szablony, według których następnie wycinano blachy.
Rysowanie tych szablonów to właśnie trasowanie.

: 2005-05-21, 13:33
autor: mac
Zgadza się, przyznaję pomyłkę. Olzę budowano w Stoczni Gdyńskiej która sama była w budowie.

: 2005-05-21, 14:00
autor: Maciej
Marek T pisze:...masz książkę C.Jerysia o gdyńskim przemyśle stoczniowym? Jako załącznik była tam mapa portu gdyńskiego z 1939 roku - prawdopodobnie ostatnia polska mapa sprzed wojny.
Nie mam... :(
Ciekawe czy jest do dostania? Będę szukał...
Dzięki za inforamcję.

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Gdybym jej nie dostał Marku, to czy mógłbyś mi tę mapkę zeskanować...? :wink:

: 2005-05-30, 17:52
autor: Ksenofont
Waldek K pisze:
Marek T pisze: Według mnie wygląda to tak, że stępkę położono formalnie, ze względów propagandowo-finansowych - mogło chodzić np. o uzyskanie pieniędzy z MW. Natomiast żadnych prac na tej pochylni prawdopodobnie nie przeprowadzono - z powodów, jakie podał Rymszewicz. Może nawet tę stępkę położono "na papierze"?
Czy takie wydarzenie, jak położenie stępki, które zwykle odbywa się z wielką "pompą", niemal dorównującą wodowaniu, mogło się odbyć po cichu i tylko na papierze? Czy nie zaproszonoby na nie licznych oficjeli i nie wykonano licznych pamiątkowych fotografii?
Właśnie znalazłem w papierach opis teczki z marca 1939 roku zawierającej dokumenty dotyczące Błyskawicy mod (m.in Zlecenie na budowę 2-óch kontrtorpedowców typu „Grom”) w których napisano, że prace wstępne rozpoczęły się 9 IV 1938, a do budowy przystąpiono 9 VIII 1938 roku.
Cholera - raczej daty przepisuję dokładnie - nie wydaje mi się, żebym się pomylił!
Pozdrawiam
Ksenofont

: 2005-07-27, 16:03
autor: crolick
OK. No to sprobojmy spisac co wiemy, a czego nie wiemy o naszych Orlach mod:

Co wiemy:
1937 - przetarg na budowe 3 o.p.
19.IX.1938 - KMW informuje Sztab Glowny, ze zamowiono 2 o.p., a na temat kolejnego prowadzone sa rozmowy
X.1938 - podpisanie umowy, z terminem dostawy koniec 1940 i poczatek 1941 dla obu okretow
I.1939 - rozpoczecie budowy pierwszego okretu w stoczni Augustin Normand w Le Havre
1.IX.1939 - Biuro Nadzoru Budowy Okretow Podwodnych w Le Havre, otrzymalo o 9:45 telefoniczne polecenie od k–adm. Swirskiego, o wstrzymaniu dalszej budowy okretow
9.XII.1939 - ponowne podjecia zatrzymanej wczesniej budowy
22.IV.1940 - polecenie przerwania budowy
13.VI.1940 - zajecie stoczni przez Niemcow
1942 - wg planu 6-letniego w tym roku mialo byc 8 o.p. Skoro tak to oznacza, ze 3 jednostka byla juz zamowiona.

Czego nie wiemy:
(1) Czy rozpoczeto budowe drugiego okretu?! Jesli tak to w jakiej stoczni!? [de la Loire, Nantes?!]
(2) Dlaczego przerwano budowe 1.IX.39 [powody finansowe!?]
(3) Dlaczego wzowiono budowe?!
(4) Dlaczego ponownie ja przerwano?!
(5) Gdzie planowano zbudowac 3 okret?! Czy rozpoczeto juz zbieranie materialow na jego budowe?!

Dysponuje dwoma dokumentami niemieckimi. W jednym wyraznie stoi ze w Le Havre znajduje sie jeden polski o.p. we wczesnym stadium budowy. Drugi podaje natomiast dla Chantiers & Ateliers Augustin Normand, Le Havre, 2 U-booty projektu 5751C [daty 10.1938 i 1.1939 - przypuszczalnie rozpoczecia budowy], 1 180 ton.

: 2005-07-27, 23:52
autor: Andrzej J.
Xeno & Crolick wrote:
Ksenofont napisał:
O budowie Orłów Mod pisali rzeczywiście tak wiele, że o zgromadzonych materiałach też by napisali, co nie?!

Z pewnoscia by nie omieszkali napisac

Kolejna dziwna sprawa. Czemu Niemcy zniszczyili okrety na pochylni?! Przeciez potrzebowali o.p. i tu maja jak na patelni super okrety o duzym zasiegu i duzej ilosci torped, z silnym uzbrojeniem p-lot i oni je niszcza na pochylni?! Hallooo, cos tu nie gra

Może szarżuję, ale nie znam przypadku kończenia budowy (nie kontynuacji serii) dla okretów zbudowanych w 20-40 %, przez najeźdzcę.
Moim zdaniem byłby to bezsens.
Taka jest moja prywatna opinia.Jedyny wyjatek, który przychodzi mi do głowy, to OP-201 z Burmestera w Swinemunde, ale to "tylko" kontynuacja" serii R-bootów, no i nasza Panna Wodna. Niemcy ze swoim doskonałym przemysłem okretowym by na cos takiego nie poszli.