Ksenofont pisze:Witam!
Jak w moim niedawnym artykule był obszerny fragment o polityce - wielu kręciło głowami.
Wychodzi na to, że i teraz powinienem taki fragment napisać.
Powtórzę: wojna z Niemcami była rozpatrywana przez całe lata dwudzieste i trzydzieste jako wojna koalicyjna. (I późniejsze wydarzenia udowodniły, że przewidywania te były prawidłowe).
Wojna z Niemcami była rozpatrywana przez całe lata dwudzieste i trzydzieste jako wojna lądowa. (I późniejsze wydarzenia udowodniły, że przewidywania te były prawidłowe).
Jacek Bernacki pisze:dzięki nim Kseno mógł napisać bardzo fajny artykuł, który czytałem z prawdziwą przyjemnością
I bardzo się z tego cieszę - bo po to się pisze, żeby inni znajdowali przyjemność w czytaniu!
Pozdrawiam
Tymoteusz Pawłowski
Widzę, że Szanowny Forumowicz-Autor cały czas tłumaczy taki a nie inny sposób wyboru dużych OP prostym faktem: faktem odnalezienia dokumentów, które tłumaczą powody dla których w 1937/38 analizując warianty N, R, R+N wyszły nam kolejne GangutKillery, powielające idee strzelania torpedami jak z karabinu, i w każdą stronę [z wsam, jak by to pięknie wyglądało- no druga Japonia

].
I jest to oczywiste, bo przecież nie ma przeprowadzonej równoległej analizy,
jaki OP był nam potrzebny i czy w ogóle był nam potrzebny w wwariantach N,N+R.
Z przedstawionych materiałów ma wynikać, że budujemy nowe OP i DD,
tylko dlatego, że Sowieci R wyjdą z portów, będą defilować przed naszymi Orłami. Istotnie, istniało jakieś prawdopodobieństwo, że to nastąpi, problem w tym, ze po 1935 ten % znacznie zmalał, bo pojawiło się nowe zagrożenie.
Otóż ja uważam, że po 1935 r.
każdy duży wydatek na rozbudowę floty był absurdem. W kwestii koalicji z kimś poza Rumunią, Z tego co pamiętam, to WBrytanii zależało na b silnym parnerze w basenie Bałtyku. Zgoda na 35% tonaż RNavy to zgoda na koalicję WB z N, i jednoczesna akceptacja hegemonii N na Bałtyku. Natychmiast powinniśmy
wypiąć się na Wyspiarzy i negocjować sojusz wojskowy z Francją.
Wariant N, N+R - utrata baz na Bałtyku
1. DD. W 1935 r. Gromy były w budowie. Stało się więc oczywiste, że ich "prorosyjska" charakterystyka winna ulec zmianie. [Zasięg, dzielność, prędkość] W szczególności w przypadku N, winniśmy już dawno wynegocjować stacjonowanie eskadry 4DD w bazach francuskich, gdzie eskortowałyby transporty morskie do portów rumuńskich [kolejny wymóg negocjacji nt bazy PMW].
Projetkowanie i budowa Orkanów, to już totalny obłęd. Szkoda gadać. Hittler grozi nam od roku, a my sobie pochylnie budujemy. "Dobrze, że chociaż SMOKA z tego wszystkiego wystrugali"

. Przynajmniej sobie postrzelał, pewno więcej i dużej niż Wicher i Gryf razem wzięte.
2. OP
Natychmiast wstrzymujemy decyzję. Po "zaręczynach tonażowaych Hitlera" zostaje nam Francja. Jedziemy gadamy i ... np. proponujemy użycie OP do

obrony przeciwdesantowej. Zabojady patrzą jak na idiotów i sugerują lepsze rozwiązania. Jakie, wystarczy popatrzeć na mapkę, by zrozumieć, że desant to mogli planować R, N mieli nas "na patelni, blokując/przejmiując obie bazy PMW w pierwszych dniach wojny.
Majac 3 ofensywne OP pchamy je w rejony zwalczania komunikacji N.
3. Okręty Minowe
Mobilizujemy/modernizujemy wszystko co pływa do stawiania zapór minowych. Flagowiec/szkoleniowiec GRYF + seria Ptaszków jak najbardziej
4. Obrona przeciwdesantowa
Scigacze, żywe torpedy, kosynierzy.... aby wyszło tanio, bo nie ma pewności, że do inwazji w ogóle dojdzie.
5. Lotnictwo Pewna słabość, nie nadamy im nazw, bo tyle ptaków to w Polsce nie mieszka, no i niestety na paradzie nie mogą wystąpić, chyba że na pływakach, ale mają jedną cechę, nie korzystaja tylko z baz PMW.
PS. Proszę nie rozkawałkowywać mojej wypowiedzi, proszę krytykować, samemu przedstawiając własny obraz. Forma pytająca winna być wykluczona, świadczy o zmanierowaniu forumowicza, któremu się wydaje, że na FOW są mądrzy i mądrzejsi.
pzdr