Re: Grzegorz Nowak - Pancernik USS Iowa (BB-61) - OKRĘTY Nr
: 2012-04-12, 21:18
chyba poprawna nazwe sa tensometrytensjometrów
Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
chyba poprawna nazwe sa tensometrytensjometrów
Mostek tensometryczny spokojnie mierzy ugięcia rządu 1mikrometr (są i takie co do dziesiątek schodzą). Na antycznym urządzeniu z lat 70 odczytywaliśmy odkształcenia jakie występowały przy zginaniu półmetrowego wałka fi50 siłą 1kG, 2kG itp. i wychodził ładny liniowy wykres potwierdzający teoretyczne wyliczenia, praktycznie do mikrometrów. Jeżeli komuś zależało na odczycie mocy do 1KM to mógł sobie takie badanie przeprowadzić. Nie wiem jaki sens skoro moc podawana na wał nie jest stała tylko pulsuje, no ale jak ktoś miał za dużo pieniędzy i czasu to by mógł to liczyćW wątku dotyczącym qunia mechanicznego zapytywałem się o dokładność tensjometrów.
Z prób czasem są podane dokładności mocy siłowni z dokładnością do jednego konia, gdzie moc siłowni była rzędy 140-150 tys km.
Jakoś moje podejrzenie wzbudza taka dokładność. A po przeliczeniu... Zresztą jak to w tamtym wątku zresztą tłumaczono, czasem takie przeliczenie jest niemożliwe. Dla jednostek historycznych nawet dość często. Nie rozumiem skąd ten ośli upór i do tego okraszony takimi błędami.
Wyświetlał w miliwoltach, a ludzie sobie to przeliczali na kartce. Ten nasz politechniczny z lat70 to już miał cyfrowy wyświetlacz, ale leżały na półkach antyki z analogami. One mają bardzo cieniutkie wskazówki i dodatkowo podświetlenie od tyłu tak, że można przeprowadzić bardzo dokładny odczyt.Ale ponawiam pytanie o dokładność tensjometrów z lat 20-tych czy 40-tych. Sam tensjometr może i dokładny, ale jaką precyzję miał wyświetlacz? Taka wskazuwa jak na zdjęciu?
Podczas zwykłej eksploatacji dokładność była taka jak manometru pokazanego przez eSDe, zwyczajnie nikt się nie podniecał tym czy siłownia daje 215010 SHP czy 215025 SHPA podczas zwykłej eksploatacji, o ile się nie mylę, po prostu mierzono prędkość obrotową wałów. To można było zrobić dość dokładnie. Na bazie tej prędkości obrotowej wyliczano aktualną moc silników przyłożoną do tych wałów.
Skoro "Yamato" w swoich bojach nie przekraczał 26 w. przy wyporności bojowej, to chyba jasne, jakie miał realnie możliwości.CIA pisze:No dobra, ale podstaw moc 254 000 SHP - zobaczymy co wyjdzie...
Oczywiście w artykule Sławka jest tylko "pełna moc" Iowy. O "pełnej mocy" Yamaciaka cisza
Ciekawe, że Garzke pisze o mocy "normal maximum" 212 000 SHP i 230 000 SHP (rozumiem, że na przeciążeniu, bo tak wynika z opisu). Nie wiem, czy dobrze kombinuję, bo musiałbym jeszcze trochę poszperać, a czasu brak, ale może w czasie IIWŚ była możliwa moc na przeciążeniu 230 000SHP, natomiast po powojennych usprawnieniach 254 000SHP.
Uderz w stół...de Villars pisze:najlepiej się wykręcić kumoterstwem...
Co do TDS - wystarczy zobaczyć ile trafień wytrzymały Yamato i Musashi, chyba nie mało? Ciekawe który inny okręt by tyle zniósł. Wiem, że kwestia wielkości itd, sam nie uważam Yamato za jakiś specjalnie dobrze skonstruowany, ale wielkość robi swoje i nie można go tak w czambuł potępiać za wszystko.
No to jasne - masa wzrastała, moc maszyn pozostawała stała - strata niewielka - 1 węzeł. Faktycznie, jest o co walczyć w artykułach.Sławek pisze:Skoro "Yamato" w swoich bojach nie przekraczał 26 w. przy wyporności bojowej, to chyba jasne, jakie miał realnie możliwości.CIA pisze:No dobra, ale podstaw moc 254 000 SHP - zobaczymy co wyjdzie...
Oczywiście w artykule Sławka jest tylko "pełna moc" Iowy. O "pełnej mocy" Yamaciaka cisza
Ciekawe, że Garzke pisze o mocy "normal maximum" 212 000 SHP i 230 000 SHP (rozumiem, że na przeciążeniu, bo tak wynika z opisu). Nie wiem, czy dobrze kombinuję, bo musiałbym jeszcze trochę poszperać, a czasu brak, ale może w czasie IIWŚ była możliwa moc na przeciążeniu 230 000SHP, natomiast po powojennych usprawnieniach 254 000SHP.
Tymczasem odczyty z logu Iowa wskazują prędkość 32,5 w przy pełnej wyporności i obrośniętym dnie. Przy czystym dnie szybkość powinna być większa o ok. 1 w.
Ale nawet zakładając, że maksymalnie można było utrzymać te 32,5 w, to moje zdanie ani w gramie nie było fałszywe - 6-7 w. przewagi prędkości typu Iowa jest faktem.
A co to jest w takim razie?Sławek pisze: System burtowej ochrony amerykanie liczą u podstawy, nie wiem jak Japończycy, ale te grodzie pod pasem pancernym na wysokości wież to już nie jest TDS.
Nikt nie pisze, że "był świetny" - na ile był liczony, a czego użyto przeciwko niemu to równie ciekawe zagadnienie. Ja wiem tyle, że nikt nie wyobrażał sobie na etapie formułowania projektu, że będzie trzeba odpierać zmasowane uderzenia torpedowe. Ni do tego miał ten system służyć - stąd porównania z TDS-em pancernika amerykańskiego uważam za nieporozumienie. Poza tym, Iowa nikt nie zatopił torpedami, więc porównania na sucho zawsze obarczone są błędami - obliczenia teoretyczne zawsze opierają się na przybliżeniach (obliczenia projektowe).Sławek pisze: Z resztą, taki on był tam świetny, że po jednej małej torpedzie w kadłub wlało się 3000 ts wody, więc o czym tu gadać?
Średnia głębokości wynika z długości kadłuba typu Iowa i jego dość jednolitej szerokości na dość długim odcinku śródokręcia, as nie wybiórczych wręgów, podobnie jak na typie Yamato.
Dokładnie tak!Shinano pisze:Pytanie CIA dotyczyło - o ile rozumiem - metody obliczenia i konkretnych liczb, jakie podstawiono do tej średniej (jaka to była średnia - arytmetyczna?).
Nie wiem... niepowazne jest to, ze Amerykanie używali koni imperialnych i że moce w artykule sa źle przeliczone? Czy w ogóle cały temat jest niepoważny począwszy od pierwszego postu?Sławek pisze:Na pozostałe kwestie nie będę odpisywał, ponieważ rozmowa od samego początku jest niepoważna.
230 kg lub ew. 270 kg TNT?Maciej3 pisze: A ta torpeda ze Skate miała głowicę większą niż to co japoński TDS miał wytrzymać. W związku z tym miał prawo puścić.
Ok. 300 kg.cochise pisze:A ile miały przeciętnie głowice torped w czasie projektowania Yamato? No i kwestia trafienia przez Skate w dosyć "bolesne" miejsce ponoć kilka metrów w prawo czy lewo i system by to zniósł o wiele lepiej? No i co ważniejsze Iowa i bliźniaki nigdy nie zaliczyły torpedy.
Tak jak pisałem powyżej, większość źródeł podaje, że była to Mark 14 z głowicą 230 kg TNT (czasem 270 kg TNT).jogi balboa pisze:Na tej stronce zalinkowanej przez CIA piszą coś takiego: The second is that the torpedo fired by Skate was armed with a warhead of 635lb of a new explosive, 'Torpex'.
I jeszcze coś takiego: This had twice the explosive power of TNT and with its introduction in 1943 it upset, at a stroke. all the careful calculations on which Yamato's designers had labored for so long.
To który z panów ma rację?
Zawsze mnie zastanawiała ewolucja biernej ochrony torpedowej zastosowanej na pancernikach South Dakota oraz Iowa, która z wadliwej i nieudanej, dzięki doraźnemu rzeźbieniu z zalewaniem innych pomieszczeń niż projektowano, awansowała z czasem do najlepszego rozwiązania jakie kiedykolwiek zastosowano na świecie.
Czy to ulega jakiejkolwiek wątpliwości?"wadliwej"?
"nieudanej"?