Elastyczny plan obrony wybrzeża
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Smoku, zaglądam tu od czasu do czasu i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że usiłujesz na siłę dorobić teorię do tezy, że nie zrobiono wszystkiego co było można w obronie wybrzeża, w dodatku brniesz już poza granice absurdu. Tak jakby wytrwanie np. do listopada 39 miało odwrócić bieg wojny. Może lepiej zakończyć ten zupełnie bezsensowny wątek, ewentualnie rozbić go na mniejsze zagadnienia w stylu: czy pozostawienie Gryfa i Wichra było decyzją słuszną w aspekcie miltarno-społeczno-polityczno-propagandowym.
Możesz też przyjąć do wiadomości, że ludzie przed nami nie byli głupcami i nawet nie dysponując naszą wiedzą o czasach, które z ich punktu widzenia miały dopiero nadejść, zrobili co do nich należało.
Możesz też przyjąć do wiadomości, że ludzie przed nami nie byli głupcami i nawet nie dysponując naszą wiedzą o czasach, które z ich punktu widzenia miały dopiero nadejść, zrobili co do nich należało.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Sadze, ze bezpieczniej byloby przyjac, ze byli ludzie, ktorzy robili wszystko co sie da i mieli racje, ktory robili wszystko co sie da ale sie mylili, ktorzy robili tyle by sie ich nie czepiano i tacy, ktorzy robili wszystko by sie nie przemeczyc. Tak bylo, jest i bedzie. Nie wazne czy w wojsku,administracji czy w korporacji... 

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Nic dodać, nic ująć....
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Zapomniałeś Oskarze o ludziach, którzy robią zamieszanie tylko po to, żeby przełożeni pochwalili ich za aktywność i kreatywność (dawniej pomysłowość).oskarm pisze:Sadze, ze bezpieczniej byloby przyjac, ze byli ludzie, ktorzy robili wszystko co sie da i mieli racje, ktory robili wszystko co sie da ale sie mylili, ktorzy robili tyle by sie ich nie czepiano i tacy, ktorzy robili wszystko by sie nie przemeczyc. Tak bylo, jest i bedzie. Nie wazne czy w wojsku,administracji czy w korporacji...
Wspomniałem o nich, żeby był komplet
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Bardzo merytoryczna wypowiedź... Bardzo.SmokEustachy pisze:O masz przeciez napisalem wyraznie "odrodzenie intelektualne".
A więc? Po co chcesz zdejmować uzbrojenie z okrętów?
Hmmm...SmokEustachy pisze:2. szacujac Obrone Wybrzeza na korpus zauwazam, ze w korpusie byloby przeliczeniowo 72 dziala w palach, 12 dzial w dacach i 12 w pulkach. Na tym tle artyleria LOW wypada blado
Ciekawe dlaczego wypada blado na takim tle...?
Zastanówmy się...
Może dlatego, że nie była w sile korpusu?
Już nie mówiąc o tym, że tym korpusem w ogóle nie była.
Republika marzeń...
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Obawiam się, że gen. Miller był niewłasciwym adresatem próśb o wsparcie - kto jak kto ale akurat on miał świadomość prawdziwej pięty achillesa naszej armii czyli właśnie artylerii
Sam miał rozpaczliwie mało to skąd miał dać? Może pewnym źródłem uzupełnień mogłyby być magazyny stokowe z różnymi nietypowymi wzorami ale datarcie do nich wymagało dojść na poziomach... w praktyce prawie nierealne bo parcie było tak duże, że nawet w 39 włodarze tych zasobów chcieli Rosjanom stare armaty sprzedawać ... ;( A zasadniczo kto jak kto ale akurat oni mieli dostęp (lub byli powinni mieć) do danych naszego wywiadu co mają Rosjanie...
Ale pójdźmy Smokowi na rękę i zarazem pójdźmy na całość - pewnie już była taka propozycja ale proponuję w smokowym duchu rozbroić wszystkie nasze nawodne okręty nie tylko z dział 120 mm, nie tylko 130 mm ale całość plot z nkm włącznie a to co zostanie w ramach sojuszniczego wsparcia wysłać do Francji i GB aby tam nasi sojusznicy uzbroili toto w typowe dla siebie systemy
Tym prostym sposobem zjadamy ciasteczko i zarazem wciąż je mamy dla siebie - okręty uratowane a mamy multum bardzo dbobrej artylerii do zagospodarowania
Tera wypada poczekać co Smok na to i jaką ma koncpecję w ramach tego "odrodzenia" jak zagospodarowac takie dobrodziejstwo inwentarza...

Ale pójdźmy Smokowi na rękę i zarazem pójdźmy na całość - pewnie już była taka propozycja ale proponuję w smokowym duchu rozbroić wszystkie nasze nawodne okręty nie tylko z dział 120 mm, nie tylko 130 mm ale całość plot z nkm włącznie a to co zostanie w ramach sojuszniczego wsparcia wysłać do Francji i GB aby tam nasi sojusznicy uzbroili toto w typowe dla siebie systemy
Tym prostym sposobem zjadamy ciasteczko i zarazem wciąż je mamy dla siebie - okręty uratowane a mamy multum bardzo dbobrej artylerii do zagospodarowania
Tera wypada poczekać co Smok na to i jaką ma koncpecję w ramach tego "odrodzenia" jak zagospodarowac takie dobrodziejstwo inwentarza...

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Kazda armate postawic na ramie przyspawanej do 4 ciagnikow C7P i na Berlin... 
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Oczywiście budujemy tak jak Finowie bastiony artyleryjskie zdolne do obrony od morza i od lądu... Do tego dodajemy z politycznych powodów spowolnione ala KU 30 ścigacze których w realaich 39 mogliśmy tanim kosztem natłuc (bez tego polonu) bodaj ze 20 sztuk, kilka szybkich innych kutrów ktore można było kupić bodaj od upadłych brytyjskich arystokratów
i przerobić na okręty uderzeniowo-ewakuacyjne... Zwróćcie uwage na ten komfort - gdy już obrona ulegnie zakończeniu luksusowymi kutrami jachtami można się ewakuować...
Zważywszy na to, że praktycznie gratis mamy dodatkowe 16 dzial plot zaczynam się już bać o Niemców... A jeszcze nie tknęliśmy nawet OP...
Zważywszy na to, że praktycznie gratis mamy dodatkowe 16 dzial plot zaczynam się już bać o Niemców... A jeszcze nie tknęliśmy nawet OP...

- SmokEustachy
- Posty: 4567
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Widzę, że traumatyczna reakcja na ówczesne pomysły jest dowodem na wzrastającą bezsilną frustrację.
Pomysł rozbrojenia Gryfa był. Działą 130mm tez miały trafić na brzeg, ale dopiero po modernizacji Wichra i Burzy.
Pomysł rozbrojenia Gryfa był. Działą 130mm tez miały trafić na brzeg, ale dopiero po modernizacji Wichra i Burzy.
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Niestety widać, że kolegę smoka aż takie dobrodziejstwo inwentarza w postaci rozbrojenia wszystkich okrętów chyba nieco przerasta...




- SmokEustachy
- Posty: 4567
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Zaczynając od dywizjonu: Owszem, przekazanie dywizjonu artylerii na wybrzeże było raczej nierealne. Marynarka mogła liczyć co najwyżej na działa, amunicję, niezbędny osprzęt, minimalną liczbę specjalistów. I niech se to montuje sama, byc może ściągając ludzi z Flotylli Pińskiej.
Ale tu dygresja 1: plany przedwojenne były beznadziejne, wojna wykazała szybko ich niewystarczalność. Szereg oddziałów zostało sformowane zupełnie oddolnie przez lokalnych watażków. A taką aktywność starali sie sanatorzy tłumić.
I dygresja druga: watażka to jest termin zaczerpnięty z epoki: "Pawlikowski to kresy /.../ Po wypuszczeniu niby okiełznał wilka ale znać, że pod ogładą i manierami światowca kryje się dusza watażki."
Stefan Łaszkiewicz, Od Cambrai do Convetry
Pisze o tym dlatego, że z braku oparcia w meritum termin ten powoduje ataki piany.
Ale kończę dygresję:
Odnoszę się wyraźnie do planów powstałych w owym czasie: pozyskania brytyjskiego monitora. I po co nam był ten monitor? Żeby go Stukasy wykończyły? Nic dziwnego, że Anglicy nie dali. Zresztą liczenie na obcą łachę to jeden z ówczesnych grzechów. Artyleria nadbrzeżna wbrew enuncjacją tu obecnym w wątku była bowiem niewystarczająca. Sens rozbrojenia Gryfa jest oczywisty: bo nie nadawał się on do niczego. Rozbrojenie Wichra jest zaś alternatywą dla pozostawienia go w kraju.
Tematykę Lądowej Obrony Wybrzeża uważam za wstępnie wyczerpaną.
Dlaczego jednak termin styczniowy jest ważny? Aby nie popaść w pułapkę brytyjskich gwarancji. Myśleli bowiem, że otrzymają sprzęt brytyjski, który nie miał szans jednak dotrzeć przed jesienią
Ale tu dygresja 1: plany przedwojenne były beznadziejne, wojna wykazała szybko ich niewystarczalność. Szereg oddziałów zostało sformowane zupełnie oddolnie przez lokalnych watażków. A taką aktywność starali sie sanatorzy tłumić.
I dygresja druga: watażka to jest termin zaczerpnięty z epoki: "Pawlikowski to kresy /.../ Po wypuszczeniu niby okiełznał wilka ale znać, że pod ogładą i manierami światowca kryje się dusza watażki."
Stefan Łaszkiewicz, Od Cambrai do Convetry
Pisze o tym dlatego, że z braku oparcia w meritum termin ten powoduje ataki piany.
Ale kończę dygresję:
Odnoszę się wyraźnie do planów powstałych w owym czasie: pozyskania brytyjskiego monitora. I po co nam był ten monitor? Żeby go Stukasy wykończyły? Nic dziwnego, że Anglicy nie dali. Zresztą liczenie na obcą łachę to jeden z ówczesnych grzechów. Artyleria nadbrzeżna wbrew enuncjacją tu obecnym w wątku była bowiem niewystarczająca. Sens rozbrojenia Gryfa jest oczywisty: bo nie nadawał się on do niczego. Rozbrojenie Wichra jest zaś alternatywą dla pozostawienia go w kraju.
Tematykę Lądowej Obrony Wybrzeża uważam za wstępnie wyczerpaną.
Dlaczego jednak termin styczniowy jest ważny? Aby nie popaść w pułapkę brytyjskich gwarancji. Myśleli bowiem, że otrzymają sprzęt brytyjski, który nie miał szans jednak dotrzeć przed jesienią
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Monitor rzeczywiście poszedłby szybko na dno, ale to właśnie z niego armaty powinno się ustawić na lądzie. Przy kalibrze większym od armat, jakie miał "Schleswig-Holstein" Niemcy mieliby poważny kłopot. Ale od początku było jasne, że z takiej artylerii Brytyjczycy nie będą chcieli rezygnować i odmówią - sami jej potrzebowali.SmokEustachy pisze:
Odnoszę się wyraźnie do planów powstałych w owym czasie: pozyskania brytyjskiego monitora. I po co nam był ten monitor? Żeby go Stukasy wykończyły? Nic dziwnego, że Anglicy nie dali. Zresztą liczenie na obcą łachę to jeden z ówczesnych grzechów. Artyleria nadbrzeżna wbrew enuncjacją tu obecnym w wątku była bowiem niewystarczająca. Sens rozbrojenia Gryfa jest oczywisty: bo nie nadawał się on do niczego. Rozbrojenie Wichra jest zaś alternatywą dla pozostawienia go w kraju.
Tematykę Lądowej Obrony Wybrzeża uważam za wstępnie wyczerpaną.
Dlaczego jednak termin styczniowy jest ważny? Aby nie popaść w pułapkę brytyjskich gwarancji. Myśleli bowiem, że otrzymają sprzęt brytyjski, który nie miał szans jednak dotrzeć przed jesienią
- SmokEustachy
- Posty: 4567
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Ile czasu zajmie zdemontowanie 2 dział 343/381mm, wykonanie działobitni itp? Ustawienie tego? Działa 152mm były popychana ręcznie a to? Jak rozumiem też zostanie wieża.tom pisze: Monitor rzeczywiście poszedłby szybko na dno, ale to właśnie z niego armaty powinno się ustawić na lądzie. Przy kalibrze większym od armat, jakie miał "Schleswig-Holstein" Niemcy mieliby poważny kłopot. Ale od początku było jasne, że z takiej artylerii Brytyjczycy nie będą chcieli rezygnować i odmówią - sami jej potrzebowali.
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Kiedyś czytałem, że przygotowanie jakiejkolwiek lądowej baterii ciężkiej (myślę tu o kalibrze od 305 mm) wymagało około 10 miesięcy - jeśli nie więcej. Także o tym, że monitory mogły być także osadzone na płyciznach blisko lądu (mniejszy kłopot) i otoczone licznymi bateriami plot. - ale te Brytyjczycy też musieliby nam przekazać. Razem ze sporym zapasem amunicji.
- SmokEustachy
- Posty: 4567
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Brytyjczycy to sprowadzali baterie plot od nas. To jest akurat mrzonka.tom pisze:Kiedyś czytałem, że przygotowanie jakiejkolwiek lądowej baterii ciężkiej (myślę tu o kalibrze od 305 mm) wymagało około 10 miesięcy - jeśli nie więcej. Także o tym, że monitory mogły być także osadzone na płyciznach blisko lądu (mniejszy kłopot) i otoczone licznymi bateriami plot. - ale te Brytyjczycy też musieliby nam przekazać. Razem ze sporym zapasem amunicji.
Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża
Tak samo jak one 381 działa - jedne z tych cośmy sobie upatrzyli były już obiecane RPA, drugie zdaje się, że były w fatalnym stanie technicznym...
A w ogóle skąd ten optymizm w kwestii tego, ze nam Brytyjczycy dadzą to czy tamto - koledzy zdaje się zapominają aplauz jaki wzbodziło nichlubne powiedzonko pewnego polityka o "dawaniu małpie zegarka" i tego, że mimo upływu lat jakoś nie umieliśmy się znaleźć w sercu City a to ono chyba zawsze decydowało...
Min. Beck idący w wojskowym mundurze na spotkanie z finansistami to coś jak słynne żony oficerów w lwowskiej operze w równie z naszego punktu widzenia niestosownym odzieniu... Tylko, że to była gafa na poziomie ministerialnym...
A potem się dziwimy, że nikt nas nie traktuje poważnie...
A w ogóle skąd ten optymizm w kwestii tego, ze nam Brytyjczycy dadzą to czy tamto - koledzy zdaje się zapominają aplauz jaki wzbodziło nichlubne powiedzonko pewnego polityka o "dawaniu małpie zegarka" i tego, że mimo upływu lat jakoś nie umieliśmy się znaleźć w sercu City a to ono chyba zawsze decydowało...
Min. Beck idący w wojskowym mundurze na spotkanie z finansistami to coś jak słynne żony oficerów w lwowskiej operze w równie z naszego punktu widzenia niestosownym odzieniu... Tylko, że to była gafa na poziomie ministerialnym...
