Strona 5 z 6

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 11:43
autor: Waldek K
Smoku, zaglądam tu od czasu do czasu i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że usiłujesz na siłę dorobić teorię do tezy, że nie zrobiono wszystkiego co było można w obronie wybrzeża, w dodatku brniesz już poza granice absurdu. Tak jakby wytrwanie np. do listopada 39 miało odwrócić bieg wojny. Może lepiej zakończyć ten zupełnie bezsensowny wątek, ewentualnie rozbić go na mniejsze zagadnienia w stylu: czy pozostawienie Gryfa i Wichra było decyzją słuszną w aspekcie miltarno-społeczno-polityczno-propagandowym.
Możesz też przyjąć do wiadomości, że ludzie przed nami nie byli głupcami i nawet nie dysponując naszą wiedzą o czasach, które z ich punktu widzenia miały dopiero nadejść, zrobili co do nich należało.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 12:02
autor: oskarm
Sadze, ze bezpieczniej byloby przyjac, ze byli ludzie, ktorzy robili wszystko co sie da i mieli racje, ktory robili wszystko co sie da ale sie mylili, ktorzy robili tyle by sie ich nie czepiano i tacy, ktorzy robili wszystko by sie nie przemeczyc. Tak bylo, jest i bedzie. Nie wazne czy w wojsku,administracji czy w korporacji... :diabel:

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 13:56
autor: Waldek K
Nic dodać, nic ująć....

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 15:49
autor: Peperon
oskarm pisze:Sadze, ze bezpieczniej byloby przyjac, ze byli ludzie, ktorzy robili wszystko co sie da i mieli racje, ktory robili wszystko co sie da ale sie mylili, ktorzy robili tyle by sie ich nie czepiano i tacy, ktorzy robili wszystko by sie nie przemeczyc. Tak bylo, jest i bedzie. Nie wazne czy w wojsku,administracji czy w korporacji... :diabel:
Zapomniałeś Oskarze o ludziach, którzy robią zamieszanie tylko po to, żeby przełożeni pochwalili ich za aktywność i kreatywność (dawniej pomysłowość).
Wspomniałem o nich, żeby był komplet ;)

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 18:44
autor: Grzechu
SmokEustachy pisze:O masz przeciez napisalem wyraznie "odrodzenie intelektualne".
Bardzo merytoryczna wypowiedź... Bardzo.
A więc? Po co chcesz zdejmować uzbrojenie z okrętów?
SmokEustachy pisze:2. szacujac Obrone Wybrzeza na korpus zauwazam, ze w korpusie byloby przeliczeniowo 72 dziala w palach, 12 dzial w dacach i 12 w pulkach. Na tym tle artyleria LOW wypada blado
Hmmm...
Ciekawe dlaczego wypada blado na takim tle...?
Zastanówmy się...
Może dlatego, że nie była w sile korpusu?
Już nie mówiąc o tym, że tym korpusem w ogóle nie była.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 20:05
autor: marek8
Obawiam się, że gen. Miller był niewłasciwym adresatem próśb o wsparcie - kto jak kto ale akurat on miał świadomość prawdziwej pięty achillesa naszej armii czyli właśnie artylerii ;) Sam miał rozpaczliwie mało to skąd miał dać? Może pewnym źródłem uzupełnień mogłyby być magazyny stokowe z różnymi nietypowymi wzorami ale datarcie do nich wymagało dojść na poziomach... w praktyce prawie nierealne bo parcie było tak duże, że nawet w 39 włodarze tych zasobów chcieli Rosjanom stare armaty sprzedawać ... ;( A zasadniczo kto jak kto ale akurat oni mieli dostęp (lub byli powinni mieć) do danych naszego wywiadu co mają Rosjanie...

Ale pójdźmy Smokowi na rękę i zarazem pójdźmy na całość - pewnie już była taka propozycja ale proponuję w smokowym duchu rozbroić wszystkie nasze nawodne okręty nie tylko z dział 120 mm, nie tylko 130 mm ale całość plot z nkm włącznie a to co zostanie w ramach sojuszniczego wsparcia wysłać do Francji i GB aby tam nasi sojusznicy uzbroili toto w typowe dla siebie systemy ;)

Tym prostym sposobem zjadamy ciasteczko i zarazem wciąż je mamy dla siebie - okręty uratowane a mamy multum bardzo dbobrej artylerii do zagospodarowania :)
Tera wypada poczekać co Smok na to i jaką ma koncpecję w ramach tego "odrodzenia" jak zagospodarowac takie dobrodziejstwo inwentarza... ;) :diabel:

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 20:19
autor: oskarm
Kazda armate postawic na ramie przyspawanej do 4 ciagnikow C7P i na Berlin... ;)

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-06, 20:40
autor: marek8
Oczywiście budujemy tak jak Finowie bastiony artyleryjskie zdolne do obrony od morza i od lądu... Do tego dodajemy z politycznych powodów spowolnione ala KU 30 ścigacze których w realaich 39 mogliśmy tanim kosztem natłuc (bez tego polonu) bodaj ze 20 sztuk, kilka szybkich innych kutrów ktore można było kupić bodaj od upadłych brytyjskich arystokratów ;) i przerobić na okręty uderzeniowo-ewakuacyjne... Zwróćcie uwage na ten komfort - gdy już obrona ulegnie zakończeniu luksusowymi kutrami jachtami można się ewakuować... ;)
Zważywszy na to, że praktycznie gratis mamy dodatkowe 16 dzial plot zaczynam się już bać o Niemców... A jeszcze nie tknęliśmy nawet OP... :diabel:

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 01:14
autor: SmokEustachy
Widzę, że traumatyczna reakcja na ówczesne pomysły jest dowodem na wzrastającą bezsilną frustrację.

Pomysł rozbrojenia Gryfa był. Działą 130mm tez miały trafić na brzeg, ale dopiero po modernizacji Wichra i Burzy.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 10:04
autor: marek8
Niestety widać, że kolegę smoka aż takie dobrodziejstwo inwentarza w postaci rozbrojenia wszystkich okrętów chyba nieco przerasta... :diabel: :diabel: :diabel:

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 22:12
autor: SmokEustachy
Zaczynając od dywizjonu: Owszem, przekazanie dywizjonu artylerii na wybrzeże było raczej nierealne. Marynarka mogła liczyć co najwyżej na działa, amunicję, niezbędny osprzęt, minimalną liczbę specjalistów. I niech se to montuje sama, byc może ściągając ludzi z Flotylli Pińskiej.

Ale tu dygresja 1: plany przedwojenne były beznadziejne, wojna wykazała szybko ich niewystarczalność. Szereg oddziałów zostało sformowane zupełnie oddolnie przez lokalnych watażków. A taką aktywność starali sie sanatorzy tłumić.

I dygresja druga: watażka to jest termin zaczerpnięty z epoki: "Pawlikowski to kresy /.../ Po wypuszczeniu niby okiełznał wilka ale znać, że pod ogładą i manierami światowca kryje się dusza watażki."
Stefan Łaszkiewicz, Od Cambrai do Convetry

Pisze o tym dlatego, że z braku oparcia w meritum termin ten powoduje ataki piany.

Ale kończę dygresję:

Odnoszę się wyraźnie do planów powstałych w owym czasie: pozyskania brytyjskiego monitora. I po co nam był ten monitor? Żeby go Stukasy wykończyły? Nic dziwnego, że Anglicy nie dali. Zresztą liczenie na obcą łachę to jeden z ówczesnych grzechów. Artyleria nadbrzeżna wbrew enuncjacją tu obecnym w wątku była bowiem niewystarczająca. Sens rozbrojenia Gryfa jest oczywisty: bo nie nadawał się on do niczego. Rozbrojenie Wichra jest zaś alternatywą dla pozostawienia go w kraju.

Tematykę Lądowej Obrony Wybrzeża uważam za wstępnie wyczerpaną.

Dlaczego jednak termin styczniowy jest ważny? Aby nie popaść w pułapkę brytyjskich gwarancji. Myśleli bowiem, że otrzymają sprzęt brytyjski, który nie miał szans jednak dotrzeć przed jesienią

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 22:29
autor: tom
SmokEustachy pisze:
Odnoszę się wyraźnie do planów powstałych w owym czasie: pozyskania brytyjskiego monitora. I po co nam był ten monitor? Żeby go Stukasy wykończyły? Nic dziwnego, że Anglicy nie dali. Zresztą liczenie na obcą łachę to jeden z ówczesnych grzechów. Artyleria nadbrzeżna wbrew enuncjacją tu obecnym w wątku była bowiem niewystarczająca. Sens rozbrojenia Gryfa jest oczywisty: bo nie nadawał się on do niczego. Rozbrojenie Wichra jest zaś alternatywą dla pozostawienia go w kraju.

Tematykę Lądowej Obrony Wybrzeża uważam za wstępnie wyczerpaną.

Dlaczego jednak termin styczniowy jest ważny? Aby nie popaść w pułapkę brytyjskich gwarancji. Myśleli bowiem, że otrzymają sprzęt brytyjski, który nie miał szans jednak dotrzeć przed jesienią
Monitor rzeczywiście poszedłby szybko na dno, ale to właśnie z niego armaty powinno się ustawić na lądzie. Przy kalibrze większym od armat, jakie miał "Schleswig-Holstein" Niemcy mieliby poważny kłopot. Ale od początku było jasne, że z takiej artylerii Brytyjczycy nie będą chcieli rezygnować i odmówią - sami jej potrzebowali.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 22:34
autor: SmokEustachy
tom pisze: Monitor rzeczywiście poszedłby szybko na dno, ale to właśnie z niego armaty powinno się ustawić na lądzie. Przy kalibrze większym od armat, jakie miał "Schleswig-Holstein" Niemcy mieliby poważny kłopot. Ale od początku było jasne, że z takiej artylerii Brytyjczycy nie będą chcieli rezygnować i odmówią - sami jej potrzebowali.
Ile czasu zajmie zdemontowanie 2 dział 343/381mm, wykonanie działobitni itp? Ustawienie tego? Działa 152mm były popychana ręcznie a to? Jak rozumiem też zostanie wieża.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 22:55
autor: tom
Kiedyś czytałem, że przygotowanie jakiejkolwiek lądowej baterii ciężkiej (myślę tu o kalibrze od 305 mm) wymagało około 10 miesięcy - jeśli nie więcej. Także o tym, że monitory mogły być także osadzone na płyciznach blisko lądu (mniejszy kłopot) i otoczone licznymi bateriami plot. - ale te Brytyjczycy też musieliby nam przekazać. Razem ze sporym zapasem amunicji.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-07, 23:13
autor: SmokEustachy
tom pisze:Kiedyś czytałem, że przygotowanie jakiejkolwiek lądowej baterii ciężkiej (myślę tu o kalibrze od 305 mm) wymagało około 10 miesięcy - jeśli nie więcej. Także o tym, że monitory mogły być także osadzone na płyciznach blisko lądu (mniejszy kłopot) i otoczone licznymi bateriami plot. - ale te Brytyjczycy też musieliby nam przekazać. Razem ze sporym zapasem amunicji.
Brytyjczycy to sprowadzali baterie plot od nas. To jest akurat mrzonka.

Re: Elastyczny plan obrony wybrzeża

: 2014-10-08, 20:27
autor: marek8
Tak samo jak one 381 działa - jedne z tych cośmy sobie upatrzyli były już obiecane RPA, drugie zdaje się, że były w fatalnym stanie technicznym...
A w ogóle skąd ten optymizm w kwestii tego, ze nam Brytyjczycy dadzą to czy tamto - koledzy zdaje się zapominają aplauz jaki wzbodziło nichlubne powiedzonko pewnego polityka o "dawaniu małpie zegarka" i tego, że mimo upływu lat jakoś nie umieliśmy się znaleźć w sercu City a to ono chyba zawsze decydowało...
Min. Beck idący w wojskowym mundurze na spotkanie z finansistami to coś jak słynne żony oficerów w lwowskiej operze w równie z naszego punktu widzenia niestosownym odzieniu... Tylko, że to była gafa na poziomie ministerialnym... ;) :bije: A potem się dziwimy, że nikt nas nie traktuje poważnie...