Re: Niebieskie ludziki
: 2016-06-19, 21:43
Problem z naszymi elektrowniami A jest raczej teoretyczny z uwagi na fakt, że skomplikowany mechanizm finansowania takiego przedsięwzięcia mając na względzie taki a nie inny układ sił polityczno-gospodarczych jest mało realny w wydaniu zachodnim a lepszego pomysłu raczej nie mamy lub nie mamy na niego srodków
Co innego za to publiczne chrzanienie o tym jakim to celem mogłyby być czyjeś elektrownie atomowe ... już nam wywietrzały wspominki o tym jak to Rosjanie praktykują odwet i jak on w naszym skromnym przypadku mógłby wyglądać mimo obecności w Nato itd, itd ? Ktoś chce aby po takich publicznych oświadczeniach ktoś nas traktował poważnie?
Nasza historia wbrew pozorom nie szanuje swoich własnych doświadczeń a te mogłyby sporo powiedzieć o naszym niby niezobowiązującym ale jednak częstym podżeganiu do różnych wojen i konfliktów do których nie mieliśmy ani sił militarnych ani środków i właściwie trudno w ogóle dociec co właściwie taką polityką chcieliśmy osiągnąć...
Bo niestety jest tak, że polski polityk na krajowym "podwórku" może różne głupoty gadać i praktycznie nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami - gdy jednak choćby jedną setną tego zwyczaju zastosuje w oświadczeniach międzynarodowych może z tym być problem większy niż się na pozór wydaje...
Co innego za to publiczne chrzanienie o tym jakim to celem mogłyby być czyjeś elektrownie atomowe ... już nam wywietrzały wspominki o tym jak to Rosjanie praktykują odwet i jak on w naszym skromnym przypadku mógłby wyglądać mimo obecności w Nato itd, itd ? Ktoś chce aby po takich publicznych oświadczeniach ktoś nas traktował poważnie?
Nasza historia wbrew pozorom nie szanuje swoich własnych doświadczeń a te mogłyby sporo powiedzieć o naszym niby niezobowiązującym ale jednak częstym podżeganiu do różnych wojen i konfliktów do których nie mieliśmy ani sił militarnych ani środków i właściwie trudno w ogóle dociec co właściwie taką polityką chcieliśmy osiągnąć...
Bo niestety jest tak, że polski polityk na krajowym "podwórku" może różne głupoty gadać i praktycznie nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami - gdy jednak choćby jedną setną tego zwyczaju zastosuje w oświadczeniach międzynarodowych może z tym być problem większy niż się na pozór wydaje...