Dziadek pisze:A mi się nie podoba pani Zosia z sąsiedztwa - nie bo nie!
Jak nie wiesz w jakim celu i w jakich warunkach dokonywano transferu fregat do Polski to proponuję poczytać trochę tu i ówdzie na forum a odpowiedź znajdziesz. Inną sprawą jest kwestia utrzymywania tej prowizorki w nieskończoność.
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Znowu swojego "widzi mi się", opinii pani Zosi z sąsiedztwa czy np. wnioskami z analizy stanu technicznego obu armat Mark 75 Compact?
Tak się dzieje jak się nie potrafi wytłumaczyć panu Rostowskiemu czy Tuskowi "przed kim ma bronić nas ta korweta"...
Pływa to kupa w kiblu a nie okręty typu Orkan! Skocz sobie na Skwer Kościuszki -dzisiaj i jutro masz wspaniałą okazję przyjrzeć się tym okrętom z bliska i organoleptycznie tudzież namacalnie przekonać się, że nie "pływają" bez rakiet...
Sądząc z daty zalogowania się na forum i twojej aktywności na forum, wnioskuję, że postanowiłeś wykrzyczeć nam (wielkie litery) swoje żale niekoniecznie związane bezpośrednio lub nawet pośrednio z MW RP. Tym powyższym cytatem mógłbyś obdarować wiele for - począwszy od komentarzy pod artykułami na wp.pl, poprzez NFOW, skończywszy na forum związanym z subwencjami dla rolników :haha:
Wzruszyłem się do łez...
O tym możesz podyskutować na NFOW w zakładce MISJONARZE. Nawiasem pisząc to chyba nikt ich nie zmuszał do wyjazdu na siłę co nie? To był ich wybór, wiedzieli na co się godzą, baa dostają za to całkiem przyzwoite pieniądze no i dodatkowe procenty do emerytury.
Jak się tyle rozmawia z misjonarzami z Afganistanu o naszej MW RP to ma się właśnie taki punkt widzenia jaki tutaj nam zaprezentowałeś. Ogarnij się chłopie, mniej wrzasku a więcej merytorycznej dyskusji. Uprzejmie proszę.
Merytoryczny to jesteś do bólu. Jakbym miał brzydką sąsiadkę, to również by mi się nie podobała. Ale nie chwaliłbym się tym.
Nigdzie na tym forum nie pisałem dlaczego uważam przejęcie OHP-ów za błąd. Więc hasło "nie, bo nie" zostaw (albo przypisz) komuś innemu. Wtedy uważałem i nadal uważam przejęcie OHP-ów za błąd. Oceaniczne eskortowce, którymi w istocie są fregaty tego typu, nie bardzo przystają do potrzeb PMW, której głównym akwenem operacyjnym jest Morze Bałtyckie. Okręty bardziej uniwersalne, jak najbardziej są i były potrzebne. Inna rzecz, to sposób "podarowania" tych jednostek. Bo co to za darowizna, jeśli obdarowany musi za wszystko zapłacić ? Za wszystko prócz gołej jednostki. Dlatego też nie będę ukrywał, że szarpie mi nerwem, gdy słyszę o planach "modernizacji" tych okrętów. A Gawron czeka na łaskę decydentów.
Czy uwaga na temat pomysłu Adama, dotyczący wykorzystania na Gawronie artylerii OHP-ów, wymagała konsultacji z brzydką sąsiadką ? Jeśli tak to ja Ci współczuję. Ale z drugiej strony patrząc, to wiele bogatszych niż Polska krajów tak robi i nikt z nich nie szydzi.
Do tłumaczenia potrzeb Sił Zbrojnych, takim osobom jak premier i minister finansów, są powołani (i odpowiednio opłacani) dowódcy rodzajów sił z ministrem obrony na czele. Oni właśnie powinni się bić o swoje, a miłośnicy powinni tworzyć pewien rodzaj wsparcia. Inna rzecz, że wszystkie po kolei rządy skutecznie wykończyły przemysł zbrojeniowy do tego stopnia, że dzisiaj choćby chciał, to nie ma możliwości samodzielnej budowy jednostek bojowych. Mam nadzieję (wątłą), że się mylę, ale nie sądzę.
Jeśli nie spuszczasz wody, to kupa pływa Ci w kiblu. A Orkany to co, samoloty, że nie pływają ? Całe życie, odkąd się interesuję tematyką morską, czytałem o tym, że statki i okręty pływają. Orkany też. Chyba że stoją przy nabrzeżu (tylko nie pisz mi co i kiedy stoi). Gdybyś uważnie przeczytał to z czego kpisz, to wiedziałbyś, że nie piszę o dniu dzisiejszym. Nie muszę być w Gdyni, żeby widzieć wyrzutnie na pokładzie Orkana. Ale... Powiedz mi, po ilu latach pojawiły się one na pokładzie ? Czy w takim przypadku nie mam racji pisząc o latach bez rakiet ? I jeszcze jedno. Daj mi dowód, że wyrzutnie są pełne. Sama ich obecność nie dowodzi niczego, a w prasie (np. MSiO, NTW) jakoś nie wyczytałem o uzbrojeniu Orkanów w docelowe RBSy. Może przegapiłem ?
Data zalogowania i wielkie litery nie oddają emocji i wcale nie wrzeszczę. Nie mam zamiaru wykrzykiwać żali, bo to nic nie daje. Problemy własne, życie nauczyło mnie rozwiązywać samodzielnie i żadne insynuacje nic tu nie pomogą. Natomiast jako obywatel płacący, regularnie i uczciwie, podatki mam prawo oczekiwać od państwa czegoś w zamian. Jeśli ja spełniam swoje obowiązki, to Państwo również powinno to robić. Tak jest na całym świecie (przynajmniej tym normalnym). Z obserwacji wynika, że my nie żyjemy w normalnym świecie. My żyjemy w Polsce. Płacimy coraz większe podatki i różnego rodzaju składki nic w zamian nie otrzymując. Mogę zrozumieć, że braknie na coś. Ale nie na wszystko, a tak niestety jest. I tak przez ostatnie 20 lat. Czy to normalne ? Crolick mnie skrytykował, może miał rację. Wiem, że niełatwo wszystkim dogodzić, a budżet jest mały. Tylko jak to jest, że mamy młodych i zdrowych rencistów, którzy zajmują miejsca pracy, a państwo to toleruje ? To nie miejsce na tego typu wynurzenia, ale niestety wiążą się one z tematem głównym. Flota jest technicznym rodzajem sił zbrojnych. Więc musi kosztować i to bardzo. Nie ma kasy, nie ma floty. Wzmianka o misjonarzach była wtrętem, że nie tylko flota w kraju ma źle. Kondycja państwa odbija się również na tych, których wysyłamy na wojnę. Tą prawdziwą. Nie mam zamiaru wchodzić na fora misjonarzy, bo mam jednego w rodzinie. Zapewniam, że nie rozmawiałem z nim o PMW. Gratuluję Ci znajomości tematu (i uległości wobec oficjalnej propagandy).
Reasumując. Gratuluję merytoryki i współczuję sąsiadki.
P.S.
W latach późnego Gierka TVP emitowała na dobranoc bajkę o Piaskowym Dziadku (możliwe, że made in DDR), który na koniec sypał piaskiem. Ty również sypiesz, ale uważaj żebyś nie sypnął piaskiem sobie po oczach.
To jest forum i każdy może pisać co sądzi na dany temat (oczywiście w pewnych granicach). Nie warto szydzić z innych, bo wyszydzą kiedyś i Ciebie.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.