Hucpa i rewizjonizm, czyli wyzsza sztuka sprowadzania dyskusji na boczne tory
U1 -A kapitan Grudziński, to w ogóle był dowódcą "Orła"?
Jefe - Czy mówisz to poważnie, U1 ?
U1 -Śmiertelnie poważnie. Jest spora różnica między oficerem "połniącym obowiązki dowódcy" a będacym "dowódcą". Zauważcie, że został wyokrętowany jako chory a nie zdjęty z dowodzenia.
Wyjasnienie: wyokrętować oznacza nie tyle opuścić okręt, co przede wszystkim zdąć kogos z listy załogi. Sprzecznośc logiczna: w jaki sposób osoba nieobecna może dowodzić okrętem.
Jefe -Temat ten był szeroko dyskutowany wcześniej, włącznie z przedstawieniem oryginalnego RSO (Regulamin Służby na Okręcie), i tam znajdziesz odpowiedź.
Ja uznaję stan faktyczny, zaś formalne aspekty są tu mało istotne, a wręcz w kontekście wydarzeń (brak łączności z dowództwem) szkodliwe, bo sprowadzają nasze rozważania na manowce.
U1 -Mam wrażenie, że ów mityczny RSO z 1932 roku urósł tu na Forum do rangi jakiegoś fetysza. A to nie jedyny regulamin, który obowiązywał i ma zastosowanie w tej sprawie i - na dodatek - luk w nim tyle, co w dojrzałym serze gouda. RSO - jak sama nazwa wskazuje - nie służy do rozwiązywania kwestii personalnych, administracyjncyh, płacowych itp. - określa sukcesję dowodzenia, aby w walce oficerowie wiedzieli kto zastępuje kogo, kiedy ten zostanie ranny lub zabity ( i chory -dopisek Jefe).
Wyjaśnienie: pisze to osoba, która w rozpoczęła właśnie ten temat zarzucając drugiej osobie nierzetelne i wybiorcze podejście do źródeł.
fdt - Widzę, że mam do czynienia ze specjalistą od RSO i regulaminów PMW. Poprszę więc o dyskusję na konkretnych zapisach z ich podaniem. Dziury sam sobie znajdę, mam ku temu stosowne przygotowanie. Proszę też wymienić inne regulaminy, które miały zastosowanie w tej sprawie również z powołaniem się na konkretne zapisy.
U1Wojskowy kodeks karny (1924 rok)
Regulamin służby wewnętrznej Cz.IV przepisy dyscyplinarne (1925 rok)
Statut oficerskich sądów honorowych (1929 rok)
Regulamin wojskowych sądów okręgowych i rejonowych (1936 rok)
Kodeks Wojskowego Postępowania Karnego (1936 rok)
Regulamin sądów wojennych (1939 rok)
i inne
Odpowiedź Fdt ujawnia, że żaden z wymienionych regulaminów nie ma żadnego odniesienia do tematu.
Mam szacunek do U1 za jego wiedzę, ale nie metod. Już wcześniej zauważyłem, że podaje fakty wybiórczo, by udowodnić swój punkt. Przykłady z postów U1:
“Dlaczego na przykład polskie przedstawicielstwo w Tallinie (lub ambasada angielska) nie odebrało od Kłoczkowskiego i Barwińskiego uwierzytelnionych, zaprzysiężonych zeznań w sprawie internowania "Orła"? ..
Dlaczego wreszcie po prostu nie ewakuowano Kłoczkowskiego do Anglii? Było to wykonalne, bo przez Estonię wyewakuowano kilka tysięcy Polaków internowanych wcześniej na Litwie i Łotwie (statki odchodziały z Tallina i Tartu przynajmniej raz w tygodniu).
U1 ”zapomina”, że ze szpitala Kłoczkowski został wysłany do .... więzienia, gdzie przebywał 7 tygodni w odosobnieniu, bez możliwości kontaktów z Ambasadą RP (źródło M. Borowiak - Mała flota bez mitów´oraz list -relacja Kłoczkowskiego do Świrskiego z dnia 15.11.39 r).
Przy okazji ciekawostka ilustrująca niezgodności w dziele M. Borowiaka:
na str. 69 pisze: Kłoczkowski
po trzech dniach pobytu w szpitalu został z niego wypisany...(15.09 wpisany,18.09 -wypisany -uwaga jefe). dalej: Mimo takiej diagnozy fakt, że lekarze estońscy zadecydowali o tak szybkim wypisaniu Kłoczkowskiego ze szpitala, daje wiele do myślenia. Wynika z niego po prostu, że choroba Kłoczkowskiego była urojona lub conajmniej wątpliwa; Gdy 18 września “Orzeł” uszedł z Tallina, Kłoczkowskiego unmieszczono na siedem tygodni w wojskowym więzieniu.”
Na str. 70 pisze: “Kłoczkowski już po ucieczce “Orła”,
około 20 wrześniaspotkał się z podpułkownikiem lotnictwa Stanisławem Szczekowskim. Było to już
po przeniesieniu ze szpitala wojskowego do innego szpitala w nieznanej miejscowosci.... (nagle pobyt w szpitalu sie wydluzyl-Jefe)
I to na tyle,
Jefe