Wklasnie przegladam spisy maszyn sprzedawanych za granice z Anglii. Jak czesto byly takie uklady, ze stare parowce mialy 2 maszyny i 1 kocial ju przlknalem, teraz wynika , ze po 4 maszyny tez bywalo, bo na razie wychodzila tyko z rachunku zamowionch maszyn iich mocy. Czy na malych parowcych byly uklady 4 maszyny i 1 kocial ?Cztery silniki jednocylindrowe
Francuskie okręty spod żagla i pary (5)
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie, taka sytuacja była bardzo rzadka, czy wręcz unikatowa. Francuski eksperyment na Pélican zupełnie się nie udał (silniki pracowały nierównomiernie, nie dało się ich wystarczająco precyzyjnie zsynchronizować).
W zasadzie w tych pionierskich dla napędu parowego czasach, dla których można w ogóle dyskutować, czy dwa cylindry to silnik dwucylindrowy, czy też dwa silniki jednocylindrowe, preferowano poprzestawanie na dwójce (bardzo rzadko był tylko jeden cylinder, chociaż od takich konstrukcji wszystko się zaczęło). Dopiero wprowadzenie przez Maudslayów silnika „syjamskiego” pozwoliło na szersze rozpowszechnienie czterech cylindrów, ale wtedy – jeśli nawet uprzeć się, że nie był to po prostu silnik czterocylindrowy – można mówić co najwyżej o dwóch silnikach dwucylindrowych, w żadnym wypadku o czterech jednocylindrowych. Cztery cylindry stały się powszechniejsze dopiero na dużych okrętach śrubowych, kiedy już najzagorzalsi zwolennicy dzielenia napędu na tyle silników, ile jest cylindrów, przyjmowali, że chodzi po prostu o jednolite konstrukcje wielocylindrowe. Trzeba bowiem podkreślić, że chociaż rzeczywiście istniały rozwiązania, w których bezwzględnie wykorzystywano dwa silniki, mogące pracować całkowicie niezależnie, to jednak w większości przypadków używanie nazwy „silniki” jest tylko naśladownictwem mody z pierwszej połowy XIX wieku, która nakazywała tak określać każdy typ mający więcej niż jeden cylinder.
Natomiast liczba kotłów nie miała związku z liczbą cylindrów czy liczbą silników. W innym miejscu FOW przewinęła się szeroka dyskusja, w której jednym z wątków była synchronizacja liczby kotłów z liczbą turbin, ale dla tłokowych silników parowych rzecz przedstawiała się zupełnie inaczej. W pionierskich czasach przeważał jeden kocioł, ponieważ nikt nie widział potrzeby robienia inaczej, a zwiększenie stopnia komplikacji instalacji przesyłowej nie dawałoby żadnego zysku przy silnikach małych, słabych, powolnych, a w efekcie o małym zapotrzebowaniu na parę. W miarę doskonalenia silników potrzebowały one coraz więcej pary. Rozbudowa jednego kotła do gigantycznych rozmiarów (a przecież były to zwykłe kotły płomienicowe, nie płomieniówkowe, o wodnorurkowych nawet nie wspominając) dawała konstrukcje o ogromnej bezwładności cieplnej (czyli wielkim czasie rozruchu), mało wydajne, trudne w obsłudze i kłopotliwe w rozmieszczaniu na jednostce pływającej. Podzielenie na szereg mniejszych kotłów stanowiło logiczne i oczywiste rozwiązanie. Potrzeba zasilania odrębnych cylindrów z odrębnych kotłów w zasadzie nie istniała.
Krzysztof Gerlach
W zasadzie w tych pionierskich dla napędu parowego czasach, dla których można w ogóle dyskutować, czy dwa cylindry to silnik dwucylindrowy, czy też dwa silniki jednocylindrowe, preferowano poprzestawanie na dwójce (bardzo rzadko był tylko jeden cylinder, chociaż od takich konstrukcji wszystko się zaczęło). Dopiero wprowadzenie przez Maudslayów silnika „syjamskiego” pozwoliło na szersze rozpowszechnienie czterech cylindrów, ale wtedy – jeśli nawet uprzeć się, że nie był to po prostu silnik czterocylindrowy – można mówić co najwyżej o dwóch silnikach dwucylindrowych, w żadnym wypadku o czterech jednocylindrowych. Cztery cylindry stały się powszechniejsze dopiero na dużych okrętach śrubowych, kiedy już najzagorzalsi zwolennicy dzielenia napędu na tyle silników, ile jest cylindrów, przyjmowali, że chodzi po prostu o jednolite konstrukcje wielocylindrowe. Trzeba bowiem podkreślić, że chociaż rzeczywiście istniały rozwiązania, w których bezwzględnie wykorzystywano dwa silniki, mogące pracować całkowicie niezależnie, to jednak w większości przypadków używanie nazwy „silniki” jest tylko naśladownictwem mody z pierwszej połowy XIX wieku, która nakazywała tak określać każdy typ mający więcej niż jeden cylinder.
Natomiast liczba kotłów nie miała związku z liczbą cylindrów czy liczbą silników. W innym miejscu FOW przewinęła się szeroka dyskusja, w której jednym z wątków była synchronizacja liczby kotłów z liczbą turbin, ale dla tłokowych silników parowych rzecz przedstawiała się zupełnie inaczej. W pionierskich czasach przeważał jeden kocioł, ponieważ nikt nie widział potrzeby robienia inaczej, a zwiększenie stopnia komplikacji instalacji przesyłowej nie dawałoby żadnego zysku przy silnikach małych, słabych, powolnych, a w efekcie o małym zapotrzebowaniu na parę. W miarę doskonalenia silników potrzebowały one coraz więcej pary. Rozbudowa jednego kotła do gigantycznych rozmiarów (a przecież były to zwykłe kotły płomienicowe, nie płomieniówkowe, o wodnorurkowych nawet nie wspominając) dawała konstrukcje o ogromnej bezwładności cieplnej (czyli wielkim czasie rozruchu), mało wydajne, trudne w obsłudze i kłopotliwe w rozmieszczaniu na jednostce pływającej. Podzielenie na szereg mniejszych kotłów stanowiło logiczne i oczywiste rozwiązanie. Potrzeba zasilania odrębnych cylindrów z odrębnych kotłów w zasadzie nie istniała.
Krzysztof Gerlach
-
- Posty: 2316
- Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
- Lokalizacja: Częstochowa
- Janusz Kluska
- Posty: 1160
- Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Zagadka konstrukcyjna trier (i w ogóle wielorzędowców starożytnych) gnębiła uczonych z całej Europy od czasów odkrycia, że jakaś starożytność w ogóle była, czyli z grubsza od Renesansu. Bez przerwy zgłaszano pomysły, jak też mogli być rozmieszczeni wioślarze na takich galerach, jakimi poruszali wiosłami itd. Np. w nauce niemieckiej jest pełno dzieł o nazwach mniej więcej „Die Loesung des Trierenraetsels”, czyli rozwiązanie zagadki trier – tyle że każde takie „rozwiązanie zagadki” było inne. Dokładnie to samo można spotkać w literaturze francuskiej, anglosaskiej i innych – pełno ustaleń, ale różnych. W praktyce polemiki na temat konstrukcji tych okrętów nie ustały do dzisiaj. Od czasu do czasu ktoś, kto miał dość władzy i pieniędzy, próbował rozwiązać problem „namacalnie”, budując modele i repliki.
Napoleon III miał jedno i drugie, więc nakazał zbudować trzypiętrową trierę (triremę) w skali 1:1, by dało się udowodnić jedne teorie, a obalić drugie. Przy okazji chciał pewno zadziwić świat swoim poświęceniem dla nauki, ponieważ – jak wiadomo – był to władca nadzwyczaj próżny. Okręt nazwany wysoce oryginalnie Trirème powstał w stoczni Asnières, a jego projektantem był rzeczywiście Dupuy de Lome. Wymiary: 39,7 x 5,5 x 1,15 m, 54 tony, 130 wioślarzy. Triremę zaczęto budować w sierpniu 1860, a zwodowano na Sekwanie 9.03.1861. Eksperyment zakończył się podobno gigantycznym fiaskiem, pomimo że próby prowadzono przecież na rzece, a nie na morzu. Górne wiosła były jakoby tak ciężkie, że prawie nie do ruszenia, a zgranie ruchów wioślarzy wszystkich rzędów, by nie uderzali w wiosła kolegów i w ogóle robili coś równocześnie, okazało się nieosiągalne. Na ponad 100 lat dało to atut do rąk tych badaczy, którzy osądzali wielorzędowość okrętów starożytności za bujdę na resorach lub nieporozumienie i rekonstruowali je jako jednorzędowe, lecz z różną liczbą wioślarzy przy jednym wiośle. Uważano, że Napoleon III (czy raczej Dupuy de Lome) udowodnił brak możliwości działającej konstrukcji wielorzędowej.
Tymczasem w latach 1982-1987 międzynarodowy zespół ekspertów zaprojektował i zbudował pełnowymiarową replikę ateńskiej triery z V w. p.n.e., która znakomicie porusza się po morzu, nie stwarza żadnych większych problemów przy wiosłowaniu pomimo wioślarzy na trzech piętrach i „obala” wszystkie dowody uzyskane z rekonstrukcji francuskiej z połowy wieku XIX. Oczywiście też zbudowano ją dla celów naukowych, a nie by za jej pomocą zwalczać okręty podwodne. Mimo tego, galera - nazwana Olympias - stanowi pełnoprawną jednostkę współczesnej greckiej marynarki wojennej, jako jasny symbol.
Tamta triera z Sekwany należała do floty francuskiej dokładnie na tej samej zasadzie. Najpierw woziła cesarzową Eugenię po Sekwanie, w czerwcu 1861 przeholowano ją z Paryża do Hawru, a stąd przeszła na holu do Cherbourga. W 1872 wymieniania jeszcze jako balia portowa w Cherbourgu, nie wspominana po tej dacie.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Napoleon III miał jedno i drugie, więc nakazał zbudować trzypiętrową trierę (triremę) w skali 1:1, by dało się udowodnić jedne teorie, a obalić drugie. Przy okazji chciał pewno zadziwić świat swoim poświęceniem dla nauki, ponieważ – jak wiadomo – był to władca nadzwyczaj próżny. Okręt nazwany wysoce oryginalnie Trirème powstał w stoczni Asnières, a jego projektantem był rzeczywiście Dupuy de Lome. Wymiary: 39,7 x 5,5 x 1,15 m, 54 tony, 130 wioślarzy. Triremę zaczęto budować w sierpniu 1860, a zwodowano na Sekwanie 9.03.1861. Eksperyment zakończył się podobno gigantycznym fiaskiem, pomimo że próby prowadzono przecież na rzece, a nie na morzu. Górne wiosła były jakoby tak ciężkie, że prawie nie do ruszenia, a zgranie ruchów wioślarzy wszystkich rzędów, by nie uderzali w wiosła kolegów i w ogóle robili coś równocześnie, okazało się nieosiągalne. Na ponad 100 lat dało to atut do rąk tych badaczy, którzy osądzali wielorzędowość okrętów starożytności za bujdę na resorach lub nieporozumienie i rekonstruowali je jako jednorzędowe, lecz z różną liczbą wioślarzy przy jednym wiośle. Uważano, że Napoleon III (czy raczej Dupuy de Lome) udowodnił brak możliwości działającej konstrukcji wielorzędowej.
Tymczasem w latach 1982-1987 międzynarodowy zespół ekspertów zaprojektował i zbudował pełnowymiarową replikę ateńskiej triery z V w. p.n.e., która znakomicie porusza się po morzu, nie stwarza żadnych większych problemów przy wiosłowaniu pomimo wioślarzy na trzech piętrach i „obala” wszystkie dowody uzyskane z rekonstrukcji francuskiej z połowy wieku XIX. Oczywiście też zbudowano ją dla celów naukowych, a nie by za jej pomocą zwalczać okręty podwodne. Mimo tego, galera - nazwana Olympias - stanowi pełnoprawną jednostkę współczesnej greckiej marynarki wojennej, jako jasny symbol.
Tamta triera z Sekwany należała do floty francuskiej dokładnie na tej samej zasadzie. Najpierw woziła cesarzową Eugenię po Sekwanie, w czerwcu 1861 przeholowano ją z Paryża do Hawru, a stąd przeszła na holu do Cherbourga. W 1872 wymieniania jeszcze jako balia portowa w Cherbourgu, nie wspominana po tej dacie.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Galibi – parowiec bocznokołowy, zwany też szkunerem bocznokołowym, awizem bocznokołowym i holownikiem bocznokołowym, zbudowany w Rouen przez Rossina, zwodowany 23.08.1823. Projektant Jean-Baptiste Marestier (lub Rossin). Wyporność 149-190 ton, wymiary: 36,96 x 7,0 (z kołami około 12) x 3,25 m. Załoga: 33-54. Dwucylindrowy silnik Manby & Wilson o mocy 60 koni nominalnych, wykonany w Charenton. Uzbrojenie: 6 dział. Takielunek szkunera dwumasztowego. Przewidziany do służby w Gujanie francuskiej. Przemianowany na Caroline 29.07.1824. Przemianowany na Louise 12.07.1828. Skreślony z listy floty w styczniu 1834 w Gujanie.
Éclair – szkuner zbudowany nie w Genui, lecz w Ameryce Północnej w 1802 i służący we Włoszech (statek cywilny) pod nazwą Nostra Senora del Carmina, a zakupiony przez francuską marynarkę wojenną we wrześniu 1808 w Livorno za 15,5 tys. franków. Nośność 146 ton, wyporność około 250 ton, wymiary: 22,09 x 7,04 x 3,03 m. Załoga: 93. Uzbrojenie pierwotne: 14 karonad 6-f. Sprzedany w Livorno w lutym 1814 za 6 tys. franków.
Éclair – szkuner zbudowany w Boulogne-sur-Mer (przez Jeana-Claude’a Garrigues), a nie w Breście, zwodowany w październiku 1808 pod nazwą Mouche No15. Projektant Jean Baudry. Nośność 38 ton, wyporność 60-80 ton, wymiary: 18,43 x 5,28 x 1,95 m. Załoga: 14. Uzbrojenie pierwotne: 1 x 4-f. Używany jako awizo. Przemianowany na Éclair dopiero w styczniu 1818. Skreślony z listy floty w 1825 na Martynice.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Éclair – szkuner zbudowany nie w Genui, lecz w Ameryce Północnej w 1802 i służący we Włoszech (statek cywilny) pod nazwą Nostra Senora del Carmina, a zakupiony przez francuską marynarkę wojenną we wrześniu 1808 w Livorno za 15,5 tys. franków. Nośność 146 ton, wyporność około 250 ton, wymiary: 22,09 x 7,04 x 3,03 m. Załoga: 93. Uzbrojenie pierwotne: 14 karonad 6-f. Sprzedany w Livorno w lutym 1814 za 6 tys. franków.
Éclair – szkuner zbudowany w Boulogne-sur-Mer (przez Jeana-Claude’a Garrigues), a nie w Breście, zwodowany w październiku 1808 pod nazwą Mouche No15. Projektant Jean Baudry. Nośność 38 ton, wyporność 60-80 ton, wymiary: 18,43 x 5,28 x 1,95 m. Załoga: 14. Uzbrojenie pierwotne: 1 x 4-f. Używany jako awizo. Przemianowany na Éclair dopiero w styczniu 1818. Skreślony z listy floty w 1825 na Martynice.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
- Janusz Kluska
- Posty: 1160
- Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
-
- Posty: 2316
- Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
- Lokalizacja: Częstochowa
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Aurore – szkuner wprowadzony do służby w 1806 w Breście. Być może był to ex-korweta rybacka. Określany także jako awizo. Załoga: 21-71. Uzbrojenie pierwotne: 5 x 1-f. Przemianowany na Vedette w 1808 albo w 1809. Skreślony z listy floty w 1811 lub wycofany ze służby w 1814 i sprzedany w Lorient w 1817.
Entreprenant – 12-działowy bryg (nie szkuner) w indyjskim stylu (tzw. gourable) zbudowany w Port-Napoléon (ex-Port Louis) na Ile de France przez Grisarda wg wskazówek Pierre’a-Françoisa Bouvet. Zwodowany w sierpniu 1808. Klasyfikowany także jako 12-działowa korweta. Nośność około 160 ton, wyporność około 300 ton, wymiary: 26,63 x 8,12 x 3,90 m. Załoga: 88-110. Uzbrojenie: 12 x 12-f. Działał na Oceanie Indyjskim. Zajęty przez Anglików 2.12.1810 (czy dwa dni później) podczas kapitulacji Ile de France. Nie wcielony do Royal Navy.
Antilope – szkuner zbudowany w Tulonie przez Antoine’a Arnaud, zwodowany 5.01.1810. Projektant François-Frédéric Poncet (projekt zmodyfikowany przez Jacquesa-Noëla Sané). Nośność około 150 ton, wyporność 273 tony, wymiary: 25,95 x 7,26 x 3,95 m. Załoga: 95. Uzbrojenie: 2 x 6-f i 8 do 10 karonad 24-f. Zdobyty przez Anglików 6.07.1815 w pobliżu Sardynii.
„De servitude” oznacza dosłownie „służebny”. W odniesieniu do jednostek pływających (batiments de servitude, w tym także szkunery) określało hulki, pontony, szalandy, cysterny, lichtugi, łodzie itd. oddane do dyspozycji władz portu, zatrudnione w arsenałach itp., czyli po prostu wszelkiego rodzaju pomocnicze jednostki portowe.
Sophie – poza informacją podaną przez Vichota (czyli szkuner portowy z 1815), niczego więcej o nim do dziś nie wiadomo.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Entreprenant – 12-działowy bryg (nie szkuner) w indyjskim stylu (tzw. gourable) zbudowany w Port-Napoléon (ex-Port Louis) na Ile de France przez Grisarda wg wskazówek Pierre’a-Françoisa Bouvet. Zwodowany w sierpniu 1808. Klasyfikowany także jako 12-działowa korweta. Nośność około 160 ton, wyporność około 300 ton, wymiary: 26,63 x 8,12 x 3,90 m. Załoga: 88-110. Uzbrojenie: 12 x 12-f. Działał na Oceanie Indyjskim. Zajęty przez Anglików 2.12.1810 (czy dwa dni później) podczas kapitulacji Ile de France. Nie wcielony do Royal Navy.
Antilope – szkuner zbudowany w Tulonie przez Antoine’a Arnaud, zwodowany 5.01.1810. Projektant François-Frédéric Poncet (projekt zmodyfikowany przez Jacquesa-Noëla Sané). Nośność około 150 ton, wyporność 273 tony, wymiary: 25,95 x 7,26 x 3,95 m. Załoga: 95. Uzbrojenie: 2 x 6-f i 8 do 10 karonad 24-f. Zdobyty przez Anglików 6.07.1815 w pobliżu Sardynii.
„De servitude” oznacza dosłownie „służebny”. W odniesieniu do jednostek pływających (batiments de servitude, w tym także szkunery) określało hulki, pontony, szalandy, cysterny, lichtugi, łodzie itd. oddane do dyspozycji władz portu, zatrudnione w arsenałach itp., czyli po prostu wszelkiego rodzaju pomocnicze jednostki portowe.
Sophie – poza informacją podaną przez Vichota (czyli szkuner portowy z 1815), niczego więcej o nim do dziś nie wiadomo.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Ostatnio zmieniony 2008-10-31, 07:09 przez Krzysztof Gerlach, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Honslaarsdijk (Huis-te-Honslaarsdijk, Honselaardijk) – holenderski liniowiec 48/54-działowy, zbudowany w 1683 w Rotterdamie (admiralicja Maze) przez Van den Tempela. Wymiary w stopach amsterdamskich: 135 x 35 x 14. Zdobyty 25.03.1697 przez francuską eskadrę Duguay-Trouina i wcielony do marynarki francuskiej pod nazwą Honslaerdick, jako liniowiec 48-działowy z 18-funtówkami na dolnym pokładzie. Służył do 1703.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
-
- Posty: 2316
- Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
- Lokalizacja: Częstochowa
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Séditieux z 1679 – najprawdopodobniej nie było wcale takiego okrętu. Przewidywano tę nazwę dla 12-działowej fregaty lekkiej budowanej w Rochefort, ale ostatecznie zwodowano ją w 1678 pod nazwą Gaillarde. Projektant François Pomet. Tonaż między 100 a 200 ton. W 1680 wydłużona w Rochefort o 12 stóp przez Blaise Pangalo. Maksymalnie nosiła do 26 dział i działek. W 1688 przekształcona w brander, skreślony z listy floty w 1690.
Nazwę Séditieux nosił też 10/26-działowy brander zwodowany w Rochefort w 1682, wcielony do marynarki wojennej w 1691. Tonaż 260 ton. Projektant François Pomet. Skreślony z listy floty w 1699/1700.
Miały tego samego projektanta, zbliżoną wielkość, tę samą maksymalną liczbę dział – może łączyło je coś jeszcze?
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nazwę Séditieux nosił też 10/26-działowy brander zwodowany w Rochefort w 1682, wcielony do marynarki wojennej w 1691. Tonaż 260 ton. Projektant François Pomet. Skreślony z listy floty w 1699/1700.
Miały tego samego projektanta, zbliżoną wielkość, tę samą maksymalną liczbę dział – może łączyło je coś jeszcze?
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
- Janusz Kluska
- Posty: 1160
- Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Écureuil – kuter zbudowany w Cherbourgu przez Louisa Bretocq. Wyporność 41 ton, wymiary: 13,00 x 4,74 x 2,28 m. Projektant Louis Bretocq. Załoga: 16-21. Uzbrojenie: początkowo 8 działek relingowych, od 1849 dwa działa. Do 1852 służył głównie jako jednostka ochrony łowisk rybackich, w 1861 uczestniczył w ekspedycji karnej w Afryce. Wycofany ze służby między 1867 a 1869. Skreślony z listy floty w 1872 i w tym samym roku rozebrany w Breście.
Oran – pierwotnie szkuner algierski o nazwie Tougarda lub Tongarda, służący w marynarce Deja od co najmniej 1825, zdobyty przez Francuzów w Algierze 5.07.1830 i wcielony do marynarki francuskiej pod nazwą (nadaną we wrześniu 1830) Oran. Wyporność około 180 ton, wymiary: 25,5 (długość całkowita) x 6,24 (z poszyciem) x 2,59 m. Załoga: algierska około 80, francuska? Uzbrojenie w 1830: 12 dział. Wycofany ze służby w Tulonie już w październiku 1830 i skreślony z listy floty w 1831.
Décidée – szkuner zbudowany w Lorient przez Alexandre Robiou de Lavrignais, zwodowany 21.12.1840. Wyporność około 150 ton, wymiary: 25,30 x 6,24 x 2,83 m. Projektant Jean-Baptiste Larchevesque-Thibaud. Uzbrojenie projektowe: 4 karonady 24-f; uzbrojenie rzeczywiste: 2 do 6 dział. Skreślony z listy floty w 1858. W 1865 przemianowany na Danois. W latach 1865-1867 lichtuga w Lorient. Rozebrana w 1868.
Souris – szkuner (jacht) zbudowany chyba w Breście, zwodowany w lipcu 1846. Wyporność 90 ton. Projektant prawdopodobnie Victor Gervaize. Uzbrojenie: 4 działa. Skreślony z listy floty w 1855.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Oran – pierwotnie szkuner algierski o nazwie Tougarda lub Tongarda, służący w marynarce Deja od co najmniej 1825, zdobyty przez Francuzów w Algierze 5.07.1830 i wcielony do marynarki francuskiej pod nazwą (nadaną we wrześniu 1830) Oran. Wyporność około 180 ton, wymiary: 25,5 (długość całkowita) x 6,24 (z poszyciem) x 2,59 m. Załoga: algierska około 80, francuska? Uzbrojenie w 1830: 12 dział. Wycofany ze służby w Tulonie już w październiku 1830 i skreślony z listy floty w 1831.
Décidée – szkuner zbudowany w Lorient przez Alexandre Robiou de Lavrignais, zwodowany 21.12.1840. Wyporność około 150 ton, wymiary: 25,30 x 6,24 x 2,83 m. Projektant Jean-Baptiste Larchevesque-Thibaud. Uzbrojenie projektowe: 4 karonady 24-f; uzbrojenie rzeczywiste: 2 do 6 dział. Skreślony z listy floty w 1858. W 1865 przemianowany na Danois. W latach 1865-1867 lichtuga w Lorient. Rozebrana w 1868.
Souris – szkuner (jacht) zbudowany chyba w Breście, zwodowany w lipcu 1846. Wyporność 90 ton. Projektant prawdopodobnie Victor Gervaize. Uzbrojenie: 4 działa. Skreślony z listy floty w 1855.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
-
- Posty: 2316
- Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
- Lokalizacja: Częstochowa
-
- Posty: 4485
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Outaouaise (Ottawaise) – korweta „jeziorowa” (do służby na jeziorze Ontario) zbudowana w La Présentation (czy Pointe au Baril) przez Louisa-Pierre’a Poulin De Cressé, zwodowana 12.04.1759. Projektant René-Nicolas Levasseur. Nośność 160 ton, wyporność 250 ton, długość 75’. Załoga: 27. Uzbrojenie: 10 x 12-f. Zdobyta przez Anglików 17.08.1760 i używana przez nich pod nazwą Johnson (czy Johnston), jako kanonierka 10/12-działowa (snow). Zatonęła w listopadzie 1764 na Grand Lac.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach