Forum Okrętów Wojennych

Piotr S. pisze:Ciekawi mnie jaką nazwę będzie miał okręt ,dziwnie jakoś to u nas wygląda buduje się okręty ,którym nie nadaje się nazw , chyba ,że będzie to ORP kormoran? w co wątpię.

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ) poinformowało redakcję, że planowane do wybudowania w ramach programu operacyjnego "Zwalczania zagrożeń na morzu" trzy niszczyciele min projektu 258 Kormoran II, zgodnie z tradycją dla okrętów tego typu, otrzymają nazwy ptaków morskich: OORP Kormoran, Albatros i Mewa oraz numery burtowe 601, 602 i 603. Propozycje takie zostały przedstawione przez 8. Flotyllę Obrony Wybrzeża i przysłane do Inspektoratu Marynarki Wojennej DGRSZ, który je zaakceptował.

Więcej: http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/n ... ormoran-ii

Uruchomiono system walki niszczyciela min Kormoran II (na biurku)
http://www.defence24.pl/analiza_uruchom ... z-opoznien

Chyba coś się wreszcie udaje...

Oddanie „Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych” z systemem SCOT-M to kolejny etap w programie budowy niszczyciela min Kormoran II. Kadłub tej jednostki jest już gotowy i trwa jego wyposażanie w stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku. Przewiduje się, że wodowanie nastąpi na przełomie lipca i sierpnia br.

Przy czym zarówno zamawiający (Ministerstwo Obrony Narodowej) jak i wykonawca (konsorcjum zadaniowe) potwierdzili, że nie ma żadnych opóźnień w programie Kormoran II i jednostka zostanie oddana zgodnie z planem w październiku 2016 r.

Generał Różański wyraźnie wskazał, że „…nie odnotowuje się najmniejszego opóźnienia” i że w październiku 2016 r. „…będziemy świadkami wejścia okrętu do służby”.

Wszystko bardzo pięknie, tylko DAJCIE JAKIEŚ ZDJĘCIA TEGO OKRĘTU!! Wygląda na to, że w Remontowej jest absolutny zakaz fotografowania

Waldek K pisze:Uruchomiono system walki niszczyciela min Kormoran II (na biurku)
http://www.defence24.pl/analiza_uruchom ... z-opoznien

materiał video z wydarzenia

http://www.portalmorski.pl/morze-inne/m ... -min-w-ctm

W miesięczniku Raport 04 15 pokazano kilka zdjęć z budowy Kormorana z tego co widać to kadłub jest cały ale największym zmartwieniem z tego artykułu jest to co zrobić z grupą kilkudziesięciu(80 osób) doświadczonych spawaczy blach małomagnetycznych dla których późnym latem skończy się robota bo następny kadłub ma być budowany dopiero wiosną 2017.
W wyniku takiej sytuacji istnieje obawa że grupa tych spawaczy się rozejdzie z braku zatrudnienia aby tą grupę utrzymać należało by zaraz po zwodowaniu pierwszego Kormorana zacząć budować następne co tez uważąm za słuszne.

Hola, hola. Ci spawacze nie szkolili się wyłącznie do spawania bezkwasówki! To już lekkie przegięcie, bo ci którzy się tym zajmują, doprawdy znają wszelkie możliwe spawania, nie tylko te.

Stocznia już zgłosiła gotowość rozpoczęcia budowy drugiego kadłuba, a argument dot. spawaczy może być formą nacisku na zamawiającego. Problem może dotyczyć jednak i hali montażowej, bowiem jak można przeczytać w Raporcie, wszystko jest w niej poddane demagnetyzacji, więc po wyprowadzeniu z niej Kormorana i zbudowaniu jednego lub kilku "zwykłych" kadłubów, zapewne wszystko trzeba będzie ponownie demagnetyzować, a to na pewno oznacza koszty. Tyle tylko, że stocznia dokładnie o tym wiedziała (harmonogram dostaw był znany) i konieczność przeprowadzenia wszystkich prac "towarzyszących", jak również "przetrzymania" spawaczy powinna była uwzględnić w kalkulacji kosztów. Zarząd tymi ruchami zapewne szuka sposobu by nieco zaoszczędzić

Co do samych spawaczy, to jak pisał karol, są to zapewne "zwykli" spawacze dodatkowo przeszkoleni, więc mogą pracować przy innych statkach, jak poprzednio.

Kadłub niszczyciela min "Kormoran II" 3 maja br. opuścił halę montażową i obecnie jest przygotowywany do wodowania.

Pytanie techniczne - jak się mają kadłuby ze stali amagnetycznej do kadłubów z laminatów albo włókna szklanego? Jeżeli te drugie są lepsze to czy nie warto było pójść w tym kierunku? Ogólnie patrząc większość ostatnich niszczycieli min wydaje się zmierzać w tym kierunku.

Po co to pytanie skoro sam sobie na nie odpowiedziałeś?

Jeżeli te drugie są lepsze to czy nie warto było pójść w tym kierunku?

Ooo, to kolega jest materiałoznawcą i już wie, co jest lepsze?

Na temat stali amagnetycznej (i innych materiałach konstrukcyjnych okrętów) pisaliśmy tutaj:
http://fow.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=7690

Ooo, to kolega jest materiałoznawcą i już wie, co jest lepsze?

Nie zauważyłeś słowa "jeżeli" w pytaniu? Musisz zaczynać od złośliwości?

Wszystkie najnowsze konstrukcje z tego co czytałem używają laminatów, włókien szklanych i odchodzą od stali amagnetycznej stąd pytam się bo nie wiem jaka jest faktycznie różnica a SMW budowała przecież plastusie więc nie jest tak że nie daliby rady zbudować kadłuba z tworzyw sztucznych jakby trzeba było.

Jest rzeczą interesującą, że większość niszczycieli min ma kadłuby i nadbudówki o konstrukcji kompozytowej, co wynika z faktu, że tego typu rozwiązanie jest tańsze w budowie oraz eksploatacji. Ma ono jednak wady choćby w postaci mniejszej żywotności, większej masy czy niższej odporności na uszkodzenia w przeciwieństwie do droższego materiału, jakim jest stal amagnetyczna.

A mimo to w komentarzach dotyczących 207-ek z reguły pojawia się "plastikowy kadłub mniej zużyty niż stal..." czyli jak to z tą żywotnością? Mniejsza masa to też nieprawda - akurat kompozyty stosuje się we wszystkich technologiach w celu zmniejszenia masy - od motoryzacji, poprzez lotnictwo w budownictwie cywilnym. Odporność na uszkodzenia jest też zależna od rodzaju kompozytu i może być większa od stali.

satanikus robotikus pisze:...Mniejsza masa to też nieprawda - akurat kompozyty stosuje się we wszystkich technologiach w celu zmniejszenia masy - od motoryzacji, poprzez lotnictwo w budownictwie cywilnym. Odporność na uszkodzenia jest też zależna od rodzaju kompozytu i może być większa od stali.

Wiele zależy do czego używa się laminatów. Prawdę mówiąc to nie czytałem o wytrzymałościowych elementach z laminatów, które byłyby używane w lotnictwie. Należy mieć jeszcze na uwadze "przeźroczystość" laminatów dla pól magnetycznych i elektromagnetycznych. Może to decydować o "przeżywalności" niszczyciela min podczas akcji bojowej.

Och, gdyby to było takie proste, to można by zwolnić z pracy wieeelu inżynierów.

Każdy materiał ma swoje wady i zalety, ale o konkretnym zastosowaniu zawsze będzie decydować to, gdzie i do czego będą używane oraz ich całkowity koszt.
W 2009 roku została przeprowadzona analiza porównawcza, z której wyszło, że stal niemagnetyczna ma więcej zalet niż kompozyty, a koszty są porównywalne. No i wybrano tak, a nie inaczej.

Sporo pisał o tym M. Dura wściekając się, że dokument był niejawny, a wybór miał preferować Niemców. Jak widać mylił się.

...

Jeżeli niszczyciel min będzie intensywnie używał dronów to faktycznie może okazać się że niewidzialność magnetyczna tworzyw sztucznych nie będzie aż takim atutem. Natomiast szkoda że faktycznie nie ma dostępu do takiego opracowania. Ciekawa sprawa bardzo - technicznie - a niejawność tego typu dokumentów to zdecydowanie poważny błąd i zaproszenie do korupcji której i tak już jest w Polsce za dużo od zbyt dawna. Biorąc pod uwagę potencjał wywiadów do zdobycia odpowiednich informacji to wyłącznie jest efektem przyzwyczajenia biurokracji do nietłumaczenia się z niczego.

Natomiast kim jest ów Dura że tak regularnie jest tu opisywany?

kmdr por. rez. Maksymilan Dura, obecnie piszący dla defence24.pl i Nowej Techniki Wojskowej.