: 2009-06-02, 19:53
Jakoś to przeoczyłem
Raczej zwinięcie i pozamiatanie bałaganu.Jest to rozwinięcie niektórych nudnych spraw
Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
Raczej zwinięcie i pozamiatanie bałaganu.Jest to rozwinięcie niektórych nudnych spraw
Gdy swego czasu postulowałem na forum Magnum X żeby w Lotnictwie ibyła bibliografia to dowiedziałem się, że są to czasopismo popularnonaukowe. Wieć bibliografia nie jest potrzebna. Inną kwestią jest to że rośnie przepisywactwo. Nie oszukujmy się podziemny rynek pdf hulających po sieci jest ogromny.G. Cz. pisze:Co miesiąc można wyrzucać do kosza 60-80 proc. pseudolotniczych „artykułów” wypisywanych w polskich pisemkach lotniczych przez ludzi nawet nie muśniętych powietrzem i jakąkolwiek wiedzą lotniczą. Jest to ordynarne, bezmyślne przepisywactwo dokonywane bez rozumienia tego, co się przepisuje po innych amatorskich przepisywaczach.
Ciekawi mnie w jaki sposób powstają artykuły historyczne dla "Lotnictwa". Myślę, że dane procentowe podane przez G.Cz. mogą być prawdopodobne...Wicher pisze:która polegała na sięgnieciu do źródeł, licznych godzinach bądź dniach, które spędziłeś w jednym bądź drugim archiwum
Dlaczego uważasz, że prawo do krytyki mają wyłącznie ci, którzy również popełnili jakoweś dzieło przynajmniej po części naukowe, z bibliografią itepe? W taki sposób całkiem świadomie zamykasz jakąkolwiek możliwość wszelkiej krytyki, bowiem "zwykły czytelnik", który niczego nigdzie nie napisał i w archiwach nie siedział, jest niegodnym, żeby krytykować, przeto niech milczy?!?!?!Wicher pisze:Słuchaj Smok - taki jesteś mądry, tak śmiało krytykujesz Xena to może przedstawisz swój dorobek naukowy, co?
Swoje publikacje - te, które ukazały się poza internetem oczywiście.
Swoją pracę badawczą, która polegała na sięgnieciu do źródeł, licznych godzinach bądź dniach, które spędziłeś w jednym bądź drugim archiwum a nie na przekonaniu o własnej nieomylności wynikającej z tego, że przeczytałeś coś co kto inny napisał i od razu jesteś Alfa i Omega!
Tak, tak właśnie myślę i zdania nie zmienię.Darth Stalin pisze: Dlaczego uważasz, że prawo do krytyki mają wyłącznie ci, którzy również popełnili jakoweś dzieło przynajmniej po części naukowe, z bibliografią itepe? W taki sposób całkiem świadomie zamykasz jakąkolwiek możliwość wszelkiej krytyki, bowiem "zwykły czytelnik", który niczego nigdzie nie napisał i w archiwach nie siedział, jest niegodnym, żeby krytykować, przeto niech milczy?!?!?!
Czyli jeżeli ktoś, mający przed nazwiskiem dwie magiczne literki, spędzi X czasu w archiwach, po czym napisze stek komunałów, ogólników oraz głupot, to ja, jako nie mający owych literek i nie siedzący w archiwach, nie mam prawa do wyrażania swego krytycznego stosunku do owej publikacji?
To Twój problem. Jak ktoś pisze, że 2x2=7 to każdy może napisać, co o nim myśli.Wicher pisze: Tak, tak właśnie myślę i zdania nie zmienię.
Nie, to nie mój probelm. To moje prawo.SmokEustachy pisze:To Twój problem.Wicher pisze: Tak, tak właśnie myślę i zdania nie zmienię.
Prosiłem abyś przedstawił mi swoje publikacje, które ukazały sie POZA internetem...SmokEustachy pisze:W inkryminowanym temacie napisałem artykuł, który jest sensowny:
http://soplandia.fm.interia.pl/militaria/mysl1939.html
Problem z recepcją rzeczywistości.Wicher pisze:Nie, to nie mój probelm. To moje prawo.SmokEustachy pisze:To Twój problem.Wicher pisze: Tak, tak właśnie myślę i zdania nie zmienię.
Nie.Prosiłem abyś przedstawił mi swoje publikacje, które ukazały sie POZA internetem...SmokEustachy pisze:W inkryminowanym temacie napisałem artykuł, który jest sensowny:
http://soplandia.fm.interia.pl/militaria/mysl1939.html
Nie zrobiłeś tego. OK. Zostawmy.
Zatem odpowiedz mi na pytanie - czemu żadna z redakcji czasopisma branżowego nie zaiteresowała się Twoim artykułem, nie opublikowała go, nie wydała?
To trochę daje do myślenia, prawda...
A co to za sztuka?Szczególnie w kontekście, że uważasz się za większego znawcę od Xeno...
Cały mój artykuł jest rzeczowy, A Ty uprawiasz eskapizm.Wicher pisze:Hahaha - argumenty rzeczowe rodem z dowcipów o Masztalskim
Zasłaniasz się frazesami nie potrafiąc odpowiedzieć na proste pytanie.
A prócz tego aby wzmocnić swoje wypowiedzi posługujesz się jedynie epitetami i atakiem personalnym.
Szkoda czasu na jakąkolwiek dyskusję z Tobą. Trwaj dalej w swoim świętym przekonaniu o wyższości nad kimkolwiek. I w przekonaniu o swojej nieomylności. Niepopartej żadnymi rzeczowymi argumentami - warto abyś choć o tym miał świadomość.
Peace!
I przestań używać określeń wyciągniętych z socjologii czy religii. Bo i na forach związanych z tą ostatnią sferą życia (tak, tak - wiem co to za fora - jedno na W, kolejne na T itd) też uważają Cię za ... delikatnie mówiąc ... osobliwość. Irytującą i męczącą. Więc się tymi "wyszukanymi słowami" nie obronisz.Wicher pisze:Trwaj dalej w swoim świętym przekonaniu o wyższości nad kimkolwiek. I w przekonaniu o swojej nieomylności.
Eskapizm = ucieczka od rzeczywistości, którą prezentujesz.Wicher pisze:Powtórzę się:I przestań używać określeń wyciągniętych z socjologii czy religii. Bo i na forach związanych z tą ostatnią sferą życia (tak, tak - wiem co to za fora - jedno na W, kolejne na T itd) też uważają Cię za ... delikatnie mówiąc ... osobliwość. Irytującą i męczącą. Więc się tymi "wyszukanymi słowami" nie obronisz.Wicher pisze:Trwaj dalej w swoim świętym przekonaniu o wyższości nad kimkolwiek. I w przekonaniu o swojej nieomylności.
"Kuriozalny". Xeno, tam Twój art jest nazwany kuriozalnym a nie że to nie polemika jest.Tzaw1 pisze:Jakoś to przeoczyłem
Raczej zwinięcie i pozamiatanie bałaganu.Jest to rozwinięcie niektórych nudnych spraw
Pierwsze primo - nie wiemy, na czym oparł się Ksenofont, bowiem nie ma w artykule bibliografii (mała ciekawostka - jeszcze parę lat temu w "Lotnictwie" były...)Wicher pisze:Tak, tak właśnie myślę i zdania nie zmienię.
Uważam, żeby mieć prawo krytykować czyjś dorobek naukowy trzeba mieć za sobą jakieś własne osiągnięcia na tym polu. Wszyscy "domorodni znawcy" którzy swoją wiedzę czerpią z pracy innych a podważają kolejnych innych pracę i badania - powtarzam pracę i badania - a chcą polemizować z autorem niewygodnych tez, opracowań, powinni mieć w sobie choć trochę pokory i swoją polemikę prowadzić na zasadzie " tu i tu przeczytałem to i to co się nie zgadza z tym co napisałeś ty - jak mi to wytłumaczysz"
A kto tu kwestionuje dorobek naukowy Ksenofonta?Wicher pisze:Uważam, żeby mieć prawo krytykować czyjś dorobek naukowy
Krytyka (miażdząca) ze strony frustrata, który poświęcił mi 250 spośród 500 napisanych na DWS postów (i nie dostał ode mnie ani jednej odpowiedzi), jest zupełnie zrozumiałaDarth Stalin pisze:Jak na razie to obiektem (miażdżącej) krytyki
Żeby nie zauważyć, że zapas amunicji Spifire'a pozwalał na oddanie najkrótszej chyba ciągłej serii spośród wszystkich chyba samolotów...Darth Stalin pisze:Bowiem liczba amunicji w poszczególnych typach samolotów nie jest jakąs wiedzą tajemną, dostępną jedynie badaczom archiwów, a wprost przeciwnie.