Numery Specjalne MSiO

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

Lepiej dajcie spokój tym głupotom. Ani MSIO ani OW nie wchodzą sobie w drogę. Każdy autor stara się dodać do znanych zdarzeń jakieś informacje jakie wcześniej innym umknęły, albo były zaprezentowane w inny sposób. Pewnie Michał nie pomyślał zanim zaczął temat ot taka chwila słabości.
MG
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

de Villars pisze:Nie rozumiem, cóż jest w tym odsyłaniu do archiwalnych numerów takiego nagannego czy przeszkadzającego w lekturze?
Nagannego może nic, praktycznego dużo - równie dobrze można odesłać do źródeł przedwojennych - też pewno gdzieś się je znajdzie.
Ot takie to dla mnie ciut niesmaczne.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Mitoko, nie wiem konkretnie w jakiej materii i do jakich zagadnień odesłano w numerze specjalnym, bo go jeszcze nie mam, ale zasada jest prosta: jeżeli jakieś zagadnienie było już szczegółowo omówione w piśmie to nie ma sensu powtarzać nic poza najważniejszym przesłaniem mającym wpływ na zagadnienia poruszane w aktualnym artykule. Nie widzę w tym nic nagannego, ani niesmacznego. Owszem, jest pewien haczyk tzn. odesłanie jest do dość odległego numeru, ale czy aby na pewno czytelnik chce być zarzucany dokładnie opisanymi wydarzeniami stanowiącymi tło lub poboczny wątek aktualnego artykułu? Nie sądzę.

Dokładniejszego stanowiska na razie nie mogę zająć.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Witam,
W nowym nr spec. MSiO są rzeczy, które można znaleźć w I Wojnie .... Gozdawy Gołębiowskiego, ale są i takie, których tam się nie uświadczy. Przeczytałem 2/3 numeru i jestem bardzo zadowolony oby więcej takich.
Okręty Wojenne mają nieco inny profil niż MSiO więc nie da sie ich porównać. Błędy zdarzają się tu i tu.

P.S. Mam nadzieje, że nikt nie oczekiwał, że MSiO wyłoni innego zwycięzcę starcia pod Helgolandem niż to napisał Gozdawa Gołebiowski. Z rozczarowaniem stwierdzam też że SMS Prinz Adalbert pada ofiarą torpedy a HMS Hampshire miny, ilość armat 12 cali na St. Vincent też nie uległa zmianie.
Polecam lekturę, łatwiej wówczas o merytoryczną krytykę.
Napoleon
Posty: 4647
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Numer specjalny - bardzo dobry. Mnie się w każdym razie podoba. Przy okazji - w Raciborzu w Empiku pozostał już tylko jeden numer (nie wiem ile sprowadzono - podejrzewam, że 5).
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

Mitoko pisze:
de Villars pisze:Nie rozumiem, cóż jest w tym odsyłaniu do archiwalnych numerów takiego nagannego czy przeszkadzającego w lekturze?
Nagannego może nic, praktycznego dużo - równie dobrze można odesłać do źródeł przedwojennych - też pewno gdzieś się je znajdzie.
Ot takie to dla mnie ciut niesmaczne.
A ja powiem, że to bardzo praktyczne, bo tak się składa, że mam większość MSiO od ponad 10 lat, ale zazwyczaj nie pamiętam w którym konkretnie numerze jest dany artykuł (np. ostatnio miałem problemy z namierzaniem cyklu K. Gerlacha o artylerii okrętowej, bo pojawiał się dosyć nieregularnie na przestrzeni paru lat). W takiej sytuacji przypomnienie namiarów archiwalnego artykułu może być bardzo przydatne - gdybym np. w trakcie lektury danego tekstu odczuł nagle potrzebę sięgnięcia do tego archiwalnego, jakoś tam związanego z tym, co akurat czytam.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

I po to są właśnie te przypisy.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Wreszcie wszedłem w posiadanie tego numeru. Zacząłem lekturę od Pancerników typu St. Vincent. Mam pytanie, czy to tylko pierwsza część czy całość?
Bo o następnej części nie ma wzmianki, a jeśli to całość, to czuję duuuuży niedosyt :(

pozdrawiam

Maciej Chodnicki
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

A czemu nie... niech będzie wojna
Ja bym bardzo chciał żeby ta wojna poszła w kierunku sprawności korekty, bo oba tytuły grzeszą niemiłosiernie w tej materii.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Numery specjalne MSiO

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

czuję duuuuży niedosyt
A czegóż duszy brakuje, czego nie ma w artykule ?
Muminek
Posty: 48
Rejestracja: 2009-02-20, 10:44

Post autor: Muminek »

Przyszedłem , Zakupiłem , Przeczytalem :) ( już jakiś casz temu ) i jestem zadowolony . Błędów parę wyłapałem ( a jak :P ! ) IWŚ na morzu nie interesowałem się zbytnio ( tzn.trochę ) , numer mi się spodobał i mało tego - czułem niedosyt po dojściu do końca .
Z racji funduszy będzie to jedyny MSiO w tym miesiącu ... :(

PS. Wiadomo coś na temat listopadowego MSiO ? Czego mozna się spodziewać ?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Numery specjalne MSiO

Post autor: Maciej3 »

Tadeusz Klimczyk pisze:
czuję duuuuży niedosyt
A czegóż duszy brakuje, czego nie ma w artykule ?
To nie czepialstwo, tylko odpowiedź na pytanie.

Mi osobiście, szeroko rozumianych, technikaliów. Może jestem zboczony, ale lubię przekroje wzdłużne, poprzeczne, rozkład pancerza, zakresy obrotu poszczególnych wież i wszelkie opisy konstrukcji okrętów. Im dokładniejsze tym lepiej.
Jak dla mnie było tego przymało.
np. Rozmieszczenie pancerza jest opisane, ale spróbujcie na podstawie tego zrobić rysunek, choćby uproszczony. "pancerz w kierunku dziobu zmniejszał grubość do...", no dobra, ale od którego metra itd.
Podobnie z rozmieszczeniem grodzi wzdłużnych, poprzecznych, funkcjami poszczególnych pomieszczeń itd.
Ja rozumiem, że artykuł to nie 300 stronicowa monografia, oraz, że pewnie większości czytelników takie rzeczy mało obchodzą, ale piszę co mnie boli.
Nie ukrywam, że moją intencją jest zasymulowanie tego okrętu, a na podstawie tego co mam zrobić się tego nie da :(
U Burta co prawda jest przekrój wzdłużny, ale nie ma poprzecznego, ani rozmieszczenia pancerza :(

Co do losów to już mnie to mniej obchodzi, no ale co o losach tych okrętów można pisać? Zbudowane, postrzelały pod Skagerrakiem , poszły na złom ( no jeden sobie wybuchł stojąc w bazie ).
I tu znowu się przyczepię. Nie ma opisu co do prawdopodobnej przyczyny eksplozji ( albo nie umiem czytać :( ).
Co prawda "starym wyjadaczom" fakt niestabilności brytyjskiego kordytu jest znany, ale młodsi mogą tego nie wiedzieć. Ja rozumiem, że powtarzanie tego samego w kolejnym artykule może być nudnawe, ale jednak przydałoby się choćby jedno, dwa zdania.

Jeśli mnie pamięć nie myli to Wielkie Krążowniki Pancerne typu Invincible były 13 lat temu opisane o wiele dokładniej. Ale może to tylko kwestia mojej pamięci, w końcu czytałem to dosyć dawno temu.


A i jeśli już mam się czepiać - to tylko co do tezy o tym, że systemy kierowania ogniem nijak się miały do chęci zwiększenia zasięgu ( czy siły przebicia ) dział. Nie pamiętam dat wchodzenia do użytku systemów kierowania ogniem, ale ufam na tyle Autorowi, że nie muszę ich sprawdzać. Ale czy nie było tak, że zamawiający zdawał sobie sprawę z tego że niedługo walki będą się odbywać na większych dystansach a więc warto zainwestować w większą przebijalność pocisków na dalszych dystansach? Oraz w zwiększenie strefy zagrożenia ( danger zone )?
Bo przecież okręt się projektuje na kilkanaście lat naprzód...
Ale to tylko takie moje czepialstwo, bez wrogości

pozdrawiam

Maciej Chodnicki
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Numery specjalne MSiO.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

tu znowu się przyczepię. Nie ma opisu co do prawdopodobnej przyczyny eksplozji ( albo nie umiem czytać ).
Co prawda "starym wyjadaczom" fakt niestabilności brytyjskiego kordytu jest znany, ale młodsi mogą tego nie wiedzieć. Ja rozumiem, że powtarzanie tego samego w kolejnym artykule może być nudnawe, ale jednak przydałoby się choćby jedno, dwa zdania.
Tu się akurat w pełni zgadzam. Miałem wrażenie, że mój tekst miał być uzupełnieniem innego (nie mojego) o eksplozji na Vanguardzie. Rozumiałem, że oba pójdą w numerze specjalnym ale teraz wreszcie zaglądam tam i .... nie ma. Bez niego rzeczywiście artukuł wygląda trochę głupio i jak zapchajdziura.

Może jestem zboczony, ale lubię przekroje wzdłużne, poprzeczne, rozkład pancerza, zakresy obrotu poszczególnych wież i wszelkie opisy konstrukcji okrętów. Im dokładniejsze tym lepiej.
Zboczeń nie zaspokajam :o) ....a poważnie rzecz ujmując - jak się czyta w domu Burta, to na prawdę nie ma na co narzekać. A w ogóle powoli odchodzi się od pisania o okrętach w formie poradnika mechanika (no może nie we wszystkich pismach). Tylko w przypadku bardzo pomnikowych jednostek potrzebne jest wsadzanie tych wszystkich liczb do tekstu. Zbyt wiele wiadomości jest już dzisiaj w zasięgu kilku kliknieć, by z artykułów robić tabele matematyczne i zbiory danych. Artykuł ma się dać czytać. Oczywiście to jest moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać. Niektórzy nawet bardzo mocno się nie zgadzają.

A i jeśli już mam się czepiać - to tylko co do tezy o tym, że systemy kierowania ogniem nijak się miały do chęci zwiększenia zasięgu ( czy siły przebicia ) dział.
To nie jest teza tylko cytat z "ojca" dalocelownika - Percy Scotta a jemu bym ufał.
Awatar użytkownika
Bartłomiej Batkowski
Posty: 142
Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Numery specjalne MSiO.

Post autor: Bartłomiej Batkowski »

Tadeusz Klimczyk pisze:
tu znowu się przyczepię. Nie ma opisu co do prawdopodobnej przyczyny eksplozji ( albo nie umiem czytać ).
Co prawda "starym wyjadaczom" fakt niestabilności brytyjskiego kordytu jest znany, ale młodsi mogą tego nie wiedzieć. Ja rozumiem, że powtarzanie tego samego w kolejnym artykule może być nudnawe, ale jednak przydałoby się choćby jedno, dwa zdania.
Tu się akurat w pełni zgadzam. Miałem wrażenie, że mój tekst miał być uzupełnieniem innego (nie mojego) o eksplozji na Vanguardzie. Rozumiałem, że oba pójdą w numerze specjalnym ale teraz wreszcie zaglądam tam i .... nie ma. Bez niego rzeczywiście artukuł wygląda trochę głupio i jak zapchajdziura.
Moim zdaniem zamiast tego króciutkiego artykułu o Vanguardzie warto by wykorzystać te kilka stron na opis samej katastrofy (Vanguard, Bulwark, może i Natal) i próbę jej analizy w kontekście jakości kordytu i odporności konstrukcji ww. okrętów na wewnętrze eksplozje. Ale to tylko moje nieśmiałe życzenie :D
Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!

Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

A ja powiem, że nr bardzo mi się podobał, zwłaszcza w kontekście faktu, że czegoś takiego w ogóle jeszcze u nas nie było. Cieszę się, że redakcja się odważyła i pomimo drobnych niedociągnięć numer należy uznać za duży sukces. Teraz życzę odwagi w dalszym sięganiu wstecz na linii czasu :-)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4931
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Ależ mi też się podobał. Tyle że jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia. A artykuł o St. Vincent ach wydawał mi się po prostu pierwszą częścią urwaną w nieco dziwnym miejscu i tyle.
Ale wyjaśnienie o nieporozumieniu na linii redakcja - autorzy jest całkowicie jasne i oczywiste.
jak się czyta w domu Burta, to na prawdę nie ma na co narzekać.
Ma. Ja już taki zrzędliwy jestem i ciągle mi wiadomości mało. A jako że okręty mi jeszcze ani złotówki nie przyniosły ( tylko same wydatki i to nie małe, na szczęście akceptowane przez małżonkę ) to muszę jeszcze zarabiać na życie, zajmować się rodziną itd. W efekcie czasu na czytanie oryginalnych manuali brak i muszę się posiłkować jakimiś zsyntetyzowanymi opracowaniami. A jak do tej pory chyba tylko książka Lacroixa była niemal zadowalająca. Zobaczymy jak będzie z monografią Richelieu jak już ją Teller za 30 lat napisze ;)
A w ogóle powoli odchodzi się od pisania o okrętach w formie poradnika mechanika
Zauważyłem. I jakoś mnie to nie cieszy. Nie to żebym miał coś przeciwko łatwo czytającym się tekstom, ale osobiście wymagam więcej niż ogólnych stwierdzeń. Ale może jestem wyjątkiem.
Zbyt wiele wiadomości jest już dzisiaj w zasięgu kilku kliknieć
Hahaha bardzo śmieszne. Do mojej wsi jeszcze internet kablowy nie dotarł - albo raczej dotarł, ale mieszkam po niewłaściwej stronie rynku. A wszelkie iPlusy i inne takie łączą się po GPRS. Weź sobie człowieku i szukaj przy takim połączeniu :(
Co prawda wystarczy pojechać ze 20 km by mieć HSDPA, ale jak jadę na instalację to żeby ją zrobić a nie browsować po internecie :(
To nie jest teza tylko cytat z "ojca" dalocelownika - Percy Scotta a jemu bym ufał.
Ja też. Ale tej tego twierdzenia Scotta nie znałem. Czyli wychodzi, że angole chcieli sobie leczyć kompleksy, że inni mają mocniejsze 12 calówki. No i "wyleczyli" sobie. Szczególnie celnością.
ODPOWIEDZ