Strona 51 z 57

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-22, 11:43
autor: karol
Baaardzo specyficzni, to fakt!

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-29, 18:08
autor: Gregski
Napoleon pisze: Doceń jaki jestem cierpliwy. Pytam się cały czas, czy zgadzasz się z tym, że wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej jednostki?
Nie prawda. Ostatnio pytałeś o coś innego:
Napoleon pisze: Czy wolność obywatela jest nieograniczona czy też ogranicza ją wolność innego obywatela? Doczekam się odpowiedzi?
I na to pytanie udzieliłem Ci jasnej odpowiedzi.
A co do pytania o to czy wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej jednostki to uważam, że ta formułka jest bez sensu.

Speedy pisze: A niby skąd mają? Zatrudniają detektywów, żeby policzyli?
W Polsce istnieje teoretycznie powszechny obowiązek meldunkowy (trzeba być zameldowanym tam, gdzie się mieszka) ale praktycznie nie ma żadnych sankcji za jego niedopełnienie. Więc nikt sobie tym nie zawraca głowy. Regułą jest, że w mieszkaniu zameldowana jest 1 osoba (właściciel) a wynajmuje je np. 5 studentów.
Chociażby z deklaracji śmieciowych które składa się w tym samym biurze w pokoju obok.
Poza tym co to za sprawdzanie gdy wystarcza im kilka faktur za ostatnie dwa lata?
A do tego oni nie wiedzą jak w realu to działa.
Ja mam szambo 8m3 większość sąsiadów podobnie. Standardowa beczka to 12m3
Jeśli ja mam ponad połowę zapełnioną a do sąsiada właśnie zajechała szambiarka to podchodzę "do płota" i pytam się czy nie wziął by jeszcze parę metrów ode mnie. I zwykle bierze, bo to dodatkowy zarobek za jednym kursem. Tyle, że na papierze jest to szambo sąsiada.
Cały ten system gówno kontroluje a nie szambo.
Podobnie jak ustawa śmieciowa. Nadal pełno śmieci po lasach. A ostatnio doszły jeszcze stare gacie.

PS.
Speedy a ty masz świadomość, że 2 czerwca 1782 – Zwodowano brytyjski slup wojenny HMS „Speedy”?

Taka ciekawostka marynistyczna...

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-29, 19:13
autor: peceed
Gregski pisze: Jeśli ja mam ponad połowę zapełnioną a do sąsiada właśnie zajechała szambiarka to podchodzę "do płota" i pytam się czy nie wziął by jeszcze parę metrów ode mnie. I zwykle bierze, bo to dodatkowy zarobek za jednym kursem. Tyle, że na papierze jest to szambo sąsiada.
Cały ten system gówno kontroluje a nie szambo.
A za kilka miesięcy będzie odwrotnie, czyli bez znaczenia. Jak tylko do systemu wchodzi gówno które jest zarejestrowane czyli nie wyląduje w Wiśle, a ty wyrabiasz swoją szambo-normę, to z punktu urzędników jest ok. Nie idealnie, ale ok.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 12:52
autor: Napoleon
Nie prawda. Ostatnio pytałeś o coś innego:
Nieprawda piszemy łącznie. To tak na marginesie.
A co do pytania, to pytałem dokładnie o to samo. Pojęcie "obywatel" zawiera się w pojęciu "jednostka" a jeżeli dochodzi do różnic, to mogą one dotyczyć wyłącznie praw politycznych - mam tu na myśli konkretny kraj. Obywatel danego kraju ma w tym kraju prawa polityczne (jeśli nie pozbawi go ich sąd). Natomiast WSZYSTKIM osobom (a więc "jednostkom") przysługują pozostałe prawa przysługujące każdej osobie ludzkiej.
Natomiast na postawione pytanie (czy wolność obywatela/jednostki jest ograniczona wolnością innego obywatela/jednostki) mi nie odpowiedziałeś.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 15:25
autor: karol
Bo nie może być tak ograniczona?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 15:37
autor: Speedy
Gregski pisze:
Speedy pisze: A niby skąd mają? Zatrudniają detektywów, żeby policzyli?
W Polsce istnieje teoretycznie powszechny obowiązek meldunkowy (trzeba być zameldowanym tam, gdzie się mieszka) ale praktycznie nie ma żadnych sankcji za jego niedopełnienie. Więc nikt sobie tym nie zawraca głowy. Regułą jest, że w mieszkaniu zameldowana jest 1 osoba (właściciel) a wynajmuje je np. 5 studentów.
Chociażby z deklaracji śmieciowych które składa się w tym samym biurze w pokoju obok.
OK już rozumiem - chodzi ci o to, że władze gminy akceptują opłatę za wywóz śmieci na podstawie deklarowanej liczby mieszkańców, a jednocześnie nie akceptują opłaty za wywóz szamba na podstawie deklarowanej liczby mieszkańców, czy tak? To faktycznie niekonsekwencja i trudno zgadnąć skąd płynąca.
Gregski pisze: PS.
Speedy a ty masz świadomość, że 2 czerwca 1782 – Zwodowano brytyjski slup wojenny HMS „Speedy”?

Taka ciekawostka marynistyczna...
Miło wiedzieć :)

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 15:39
autor: Gregski
peceed pisze: A za kilka miesięcy będzie odwrotnie, czyli bez znaczenia.
Przy założeniu, że rodziny są tej samej wielkości, mają podobne zużycie i opróżniają szambo z podobną częstotliwością.
A tak nie jest.
Dlatego taka estymacja jest tak samo dobra jak estymacja ze zużycia wody i ilości mieszkańców.
Tylko kosztuje znacznie więcej.
Poza tym według tego systemu to obywatel musi udowadniać, że nie jest przestępcą. Co jest wysoce irytujące.
Napoleon pisze: Nieprawda piszemy łącznie. To tak na marginesie.
Dziękuję, postaram się zapamiętać.
Napoleon pisze: Natomiast na postawione pytanie (czy wolność obywatela/jednostki jest ograniczona wolnością innego obywatela/jednostki) mi nie odpowiedziałeś.
No to już odpowiedziałem. Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 17:58
autor: Bartłomiej Batkowski
Gregski pisze:
peceed pisze: A za kilka miesięcy będzie odwrotnie, czyli bez znaczenia.
Przy założeniu, że rodziny są tej samej wielkości, mają podobne zużycie i opróżniają szambo z podobną częstotliwością.
A tak nie jest.
Dlatego taka estymacja jest tak samo dobra jak estymacja ze zużycia wody i ilości mieszkańców.
Tylko kosztuje znacznie więcej.
Poza tym według tego systemu to obywatel musi udowadniać, że nie jest przestępcą. Co jest wysoce irytujące.
Sytuacja jest bardziej skomplikowana.
1. Całkiem spory odsetek odbiorców ma własne ujęcia wody.
2. Często zdarzają się sytuacje, w których szambelan (lokalna nazwa szambowoziciela) przywozi do punktu zlewnego zawartość kilku szamb.
3. Nielegalne zrzuty z szambowozów do ustronnych studzienek kanalizacyjnych nie są niczym nowym. Do rzek/jezior/dziur w ziemii - również.
4. Szambelani dowożą odpady ciekłe, ścieki przemysłowe i inne substancje niebezpieczne jako ścieki bytowe. A kontrola jakości ścieków dowożony wcale nie jest trywialna.
5. Największym problemem jest to, że system ma charakter deklaratywny. To szambelan deklaruje od kogo przywiózł ścieki. A stacja zlewna (lub firma wod-kan) musi udowodnić, że było inaczej, albo przyjąć za dobrą monetę deklarację szambiarza.

Kilka lat temu był pomysł, jak załatać system, opierając się na trzech systemach bazodanowych - ilość pobranej/'zużytej wody, ilość odprowadzonych ścieków i ilość odpadów pochodzących z posesji. Pomysł był, ale NCBiR uwalił nam dofinansowanie i z projektu g. wyszło.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 20:01
autor: Napoleon
No to już odpowiedziałem. Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego osoby takie jak Ty nie chcą za nic w świecie odpowiedzieć na proste pytanie? Zwlekają, kluczą, udają, że już odpowiedziały - za wszelką cenę starają się opóźnić odpowiedź by "rozwodnić" temat. A wystarczyłoby po prostu odpowiedzieć. Za trudne?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-06-30, 20:56
autor: Piotr S.
ZOBACZCIE CO SIĘ DZIEJE NA GRANICY ZA RZĄDÓW BANDY TUSKA :o :o :o :o


Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-07-01, 00:06
autor: SiSi
Hello Piotrze,

Jak tam port w Elblagu? Juz konkurencyjny dla Gdanska? :D

Za chwile 3 rocznica otwarcia Kanału żeglugowego Nowy Świat.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-07-01, 05:37
autor: Gregski
Napoleon pisze: A wystarczyłoby po prostu odpowiedzieć. Za trudne?
A wystarczyłoby po prostu uważnie przeczytać cały post by natknąć się na odpowiedź:
Gregski pisze: A co do pytania o to czy wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej jednostki to uważam, że ta formułka jest bez sensu.
Za trudne?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-07-01, 08:19
autor: Dobra Zmiana
Gregski pisze: A co do pytania o to czy wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej jednostki to uważam, że ta formułka jest bez sensu.
A mógłbyś uzasadnić to "uważam"?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-07-01, 11:09
autor: Napoleon
Za trudne?
Nie. sprawa jest prosta - nie odpowiedziałeś. Mógłbyś powiedzieć, że uważasz to stwierdzenie za nierealne, ale i to nie byłaby odpowiedź. Bo chodzi o zasadę. Możesz odpowiedzieć, czy zgadzasz się z tą zasadą czy nie. W sytuacji konkretnej mogłoby to wyglądać w ten sposób: czy jeśli jest mi coś potrzebne to mogę sobie to wziąć od dowolnej osoby która tą potrzebną mi rzecz posiada? To jest zasada o którą Cię pytam przełożona na konkretną sytuację. więc pytam się jeszcze raz - zgadzasz się z nią czy nie?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-07-07, 19:38
autor: Gregski
Napoleon pisze: Nie. sprawa jest prosta - nie odpowiedziałeś.
Jak to mawiają: "mądrej głowie dość dwie słowie".

Bardziej kumaci zrozumieją, mniej kumaci nie "zrozumią"...
No cóż, każdy ma swe ułomności.
Dobra Zmiana pisze: A mógłbyś uzasadnić to "uważam"?
Ależ oczywiście.
To jest raczej bon mot niż reguła.
Jako bon mot ma sens na tyle na ile sens maja wszelkie bon moty.
Jak reguła jest bez sensu. Gdyby ją stosować to doprowadzilibyśmy do paraliżu bo praktycznie każde działanie może ograniczać wolność innego człowieka.
Od dupereli po sprawy poważne.
Na przykład.
Sobotne przedpołudnie. Siedzimy sobie na tarasie, pijemy kawkę, słuchamy śpiewu kosów... A tu sąsiad odpala kosiarkę i jedzie swój trawnik.
Ograniczył moją wolność do wypoczynku w ciszy? Oczywiście, że tak.
A gdybym ja z ryjem do niego wyskoczył, że mi przeszkadza to ograniczyłbym jego wolność do prac porządkowych w jego własny ogrodzie.
Oczywiście, że tego nie zrobię bo się lubimy a dodatkowo wiem, że chłop ciężko pracuje w tygodniu i sobota jest dniem kiedy może zająć się domowymi pracami.
A poważniejszy przykład to Cisza Wyborcza którą przywołał nasz kolega.
Ogranicza moją wolność wypowiedzi? Ogranicza.
Uniemożliwia dostęp do najświeższych danych? Uniemożliwia.

A jakoś nasz kolego który przywołał tą formułkę nie protestuje przeciwko ciszy wyborczej.
Dziwne...

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-07-08, 09:44
autor: Tadeusz Klimczyk
To nie jest żaden bon mot tylko postulat filozoficzny, który mylisz z normą. Postulat pokazuje "mądrej głowie" jak powinien działać wzorcowy model liberalizmu lub innej teorii. Z postulatu nie wywodzimy żadnych konkretnych norm, nawet dotyczących czasu pracy kosiarek. Od tego jest prawo, które szczegółowo określa ramy poszczególnych wolności.

To trochę jak z konstytucją, która pokazuje jak prawo ma działać ale z której nie możemy bezpośrednio wywodzić roszczeń.