Mitoko pisze:Peperon pisze:I nie jest to wina ekspertów wypowiadających się w temacie, ponieważ ich wypowiedzi zostały okrojone. I to w materiale też widać. Niestety.
Niestety z mediami (szczególnie TV) jest tak, że warto przegadać temat zanim zaczną kręcić. Można wtedy pozbyć się bzdetów i zmontować krótką i sensowną wypowiedź.
Największą przykrość (jeśli mogę tak ująć) sprawił mi eks minister Zemke, bo to właśnie on powiedział, że Gawron jest za duży na Bałtyk. To teraz wypadałoby go docisnąć i zapytać o
właściwą według niego wielkość okrętu nawodnego dla PMW. Za chwilę wyjdzie na to, że nawet okręty wielkości torpedowych "Komarów" są za duże na Bałtyk !
Może to śmieszne, ale myjąc naczynia po kolacji, naszła mnie taka nieśmieszna refleksja, że początkiem końca PMW będzie pocięcie Gawrona na złom.
A można go ukończyć w wersji minimum jako okręt patrolowy.
Drogi deglocku. Pragnę zaznaczyć, że od 20 lat mamy "cywilną kontrolę" nad siłami zbrojnymi. Z przykrością muszę przyznać, że większość ministrów nie miała bladego pojęcia o temacie za który się bierze. Tak więc to właśnie
cywile powinni określić cel istnienia PMW i jej zadania. Niestety brak wiedzy w tym temacie skutkuje najpierw "oszczędnościami" podczas budowy okrętu, a później jękami, że jest za drogi. Następnym krokiem jest przeliczenie wartości Gawrona na czołgi (w sensie ilościowym), ale gdzieś po drodze zapomina się o jego potencjale bojowym, który wielokrotnie przewyższa wartość czołgów w tej cenie.
Ale czego można się spodziewać po politykach "myślących w kategoriach lądowych" ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.