Strona 7 z 7
					
				
				: 2005-02-01, 00:09
				autor: Dr.
				Bartosz Piotrowski pisze: Znane Ci sa przypadki zakonczone sukcesem takiego "rabowania" ? 
Z pewnoscia w I w.sw. Czy druga?. Trzeba byloby rozejrzec sie dokladniej po niemieckich rajderach i krazownikach pomocniczych.
 
			 
			
					
				
				: 2005-02-01, 13:30
				autor: shigure
				Brawo ...
Opierać operacje takiego zespołu na taką skalę na "polowaniu" na tankowce na Atlantyku  

 
			 
			
					
				
				: 2005-02-01, 17:07
				autor: Emden
				
Z pewnoscia w I w.sw. Czy druga?. Trzeba byloby rozejrzec sie dokladniej po niemieckich rajderach i krazownikach pomocniczych.
Węgiel..... w pierwszej tylko węgiel.
W drugiej były ropę ale z własnych statków zaopatrzeniowych
 
			 
			
					
				
				: 2005-02-01, 21:03
				autor: Darth Stalin
				"Piratowanie" ropy - możliwe chyba tylko wtedy, gdyby taki TF dopadł konwój z tankowcem, zatopił wszystko inne + eskortę i zostawił sobie tylko tankowiec (tankowce) na deser 

 
			 
			
					
				
				: 2005-02-01, 21:45
				autor: crolick
				Ludzie litosci 
 
Nie mozna takiej operacji opierac na zalozeniu rabowania ropy z napotkanych tankowcow. A jak sie nie napotka i nie zrabuje. To co wtedy?! Stawiamy zagle, czy do wiosel?!? 

 
			 
			
					
				
				: 2005-02-02, 01:45
				autor: Darth Stalin
				crolick pisze:Stawiamy zagle, czy do wiosel?!? 

 
Wiosłujemy, jak "Exxon Valdez" w "Waterworld"  

 
			 
			
					
				
				: 2005-02-02, 09:21
				autor: jareksk
				crolick pisze:Ludzie litosci 
 
Nie mozna takiej operacji opierac na zalozeniu rabowania ropy z napotkanych tankowcow. A jak sie nie napotka i nie zrabuje. To co wtedy?! Stawiamy zagle, czy do wiosel?!? 

 
Można, można. Na lądzie Niemcy mieli odpowiednik w grudniu 1944 w Ardenach. Tez liczyli na zdobyczne paliwo. Opierać jak widać można, ale nikomu skutecznie sie to nie udało.
 
			 
			
					
				
				: 2005-02-02, 12:05
				autor: crolick
				Ale to zupelnie inne sprawy. Tu wiadomo bylo, ze jesli Niemcy przebija sie przez Aliantow to dotra do zapasow z paliwem [jesli zdarza przed wysadzeniem ich w powietrze]. Tu nie wiadomo czy wogole cos znajda. To nie zalezalo tylko od zdolnosci Niemieckich marynarzy ale tez od lutu szczescia. W Ardenach szczescie nie bylo potrzebne by znalezc paliwo, tam potrzebne byly umiejetnosci...
			 
			
					
				
				: 2005-02-02, 13:19
				autor: Maciej
				To czysta bzdura z tym wysłaniem TF z biletem w jedną stronę i nadzieją,
że być może uda im się zrabować jakiś zabłakany konwój... Najlepsze okręty,
najlepsi marynarze i taka "desperacka" próba rzucenia na kolana flaoty Albionu.
LIPA!!!
Pozdrawiam,
Maciej
			 
			
					
				
				: 2005-02-02, 13:20
				autor: Dr.
				C: Umiejętności ?. I nimi znajdziesz paliwo ?.
M: A kto tu mówi o bilecie w 1 stronę?. Czytać od początku do końca Macieju. To byla jedna z kilku opcji. 
Mniejsza z tym, ze najmniej brana pod uwage, ale była. No i uczepiliscie sie jej 
