Forum Okrętów Wojennych

czegoś nie rozumiem, czy tu nie dyskutujecie o tej flocie, co w Afryce zaopatrywała całe armie? Potem je ewakuowała? Angielczykom za chwałe zapisuje się niezbyt udolne operacje na oceanie, a Ci tu na taaakim bajorku dawali se radę, to byli do poopy? Ej ktoś tu wode leje, az miło

jareksk pisze:Armię - fińską, grecką, brytyjską
Flotę - brytyjską, amerykańską,
Lotnictwo - niemieckie, brytyjskie,

Xeno do Finów ciężko Ci się będzie dobrać <chyba>

Z resztą nie widzę problemów

Widzisz Kseno, akurat w przypadku takiej "morskiej ofensywy" na Aleksandrię to wcale nie jest zły pomysł:
co z tego, że goście zwialiby nawet do Adenu? W tedy spokojnie rozwalasz z wody instalacje, port i całe zaplecze w zasięgu ciężkich dział; potem masz już spokój; ewentualnie podobny rajd na Gibraltar.

A czy w takim przypadku operowanie z Adenu byłoby łatwiejsze, czy tudniejsze niż z Aleksandrii?

A skutki polityczne? Jak wyglądałaby sprawa, gdyby już w 1940 roku Angole musieli ewakuowac Aleksandrię?

eee bez przesady

Jakoś w 2 wojnie nikt nie atakował flotą głównych baz morskich przeciwnika. Bo co np. z lotnictwem?

Zresztą Włosi się wycwanili i zamiast całej floty wysłali do Aleksandrii jeno 6 nurków i wyszło na to samo

Natomiast okręty liniowe powinny były atakować konwoje, bo wtedy Brytole nie bardzo by mieli jak się wycofać...

krzysiek pisze:eee bez przesady

Jakoś w 2 wojnie nikt nie atakował flotą głównych baz morskich przeciwnika. Bo co np. z lotnictwem?

Zresztą Włosi się wycwanili i zamiast całej floty wysłali do Aleksandrii jeno 6 nurków i wyszło na to samo

Natomiast okręty liniowe powinny były atakować konwoje, bo wtedy Brytole nie bardzo by mieli jak się wycofać...

na pewno nikt?

prawie nikt

Krzychu

no duże te prawie