Wojna rosyjsko-gruzińska na morzu

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

dessire_62 pisze:Po wizycie Kaczyńskiego ,w Tbilisi , nie był by wielkim zaskoczeniem udział polskiego okrętu w misji 'humanitarnej ".
ORP Pułaski jest tam pod dowództwem NATO i z całym szacunkiem wizyta p. prez. Kaczyńskiego nie ma nic do tego co on tam bedzie robił.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Kanadyjska (HMCS Ville de Quebec) o ktorej rowniez
mowiono ze wplynie na Morze Czarne, odlaczyla sie od zespolu
poniewaz przydzielono jej inne wazne a niespodziwane zadanie.
Rzad kanadyjski sttwierdzil ze musi plynac do Somalii, eskortowac
transport pomocy humanitarnej.
Jarek C. pisze:ORP Pułaski jest tam pod dowództwem NATO i z całym szacunkiem wizyta p. prez. Kaczyńskiego nie ma nic do tego co on tam bedzie robił.
W tej chwili jest pod dowództwem NATO ,lecz moim zdaniem rząd polski{za zgodą prezydenta ?}, może to w każdej chwili zmienić ? Jak widać na przykładzie Kanady .
Wicher pisze:druga strona zaczyna sobie pozwalać na coraz więcej w myśl przysłowia dasz palec, zjedzą Ci rękę.
Dokładnie , ustępstwa nic nie dadzą .
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

RyszardL pisze:Czy to znaczy, że ja nie mam prawa mieć swojego zdania i je wyrazić.
Ryszardzie, ależ oczywiście, że masz. Szkoda jedynie, że pominąłeś dość istotną informację tzn. planowane ćwiczenia z flotą rumuńską. Wszakt to też sojusznik (kraj NATO).
RyszardL pisze:Manewry można odwołać z racji sytuacji w regionie.
A co takiego dzieję się w zachodniej części Morza Czarnego co uniemożliwiałoby odwiedzenie sojuszniczych nbaz morskich zgodnie z wczsniej ustalonym planem?
RyszardL pisze:O ile dobrze sobie przypominam, to planowano wspólne ćwiczenia z Rosjanami, do których nie doszło. Jest to wystarczający pretekst, aby wyjść z twarzą i odwołać manewry.
O ile dobrze pamietam to odwołano je bo Rosjanie się postawili zrywając 14 sierpnia współpracę wojskową i dyplomatyczną z NATO. Nie-wejście na Morze Czarne nie ma absolutnie nic wspólnego z zachowaniem twarzy! Wręcz przeciwnie.
RyszardL pisze:Rozsądek wskazuje tak postąpić.
Spieszy się do zaostrzenia konfliktu?! Gratuluję bojowego nastroju.
Odkąd pamiętam to Kreml nie słucha tych co ustępują pod byle pretekstem. W rzeczonej sytuacji nie ma żadnych zdroworozsądkowych powodów do odwołania zaplanowanych Passexów. Nie mają one żadnego wpływu na sytuacje w rejonie konfliktu, a w tym celu służyć będa jedynie tym co lubią siać ferment po obu stronach. Ale do tego zawsze znajdzie się pretekst. Odwołanie wizyt to jasny znak, że najpotężniejszy sojusz polityczno-wojskowy na świecie podkula ogon nie chcąc drażnić podupadającej FCz FR. Jak sądzę nikt takiej opcji nie forsował.
RyszardL pisze:Piotr S słusznie napisał. Ile wejdzie na niszczyciel. Czy nie rozsądniej jest wysłać statek najlepiej pod flagą Czerwonego Krzyża.
Nie ma znaczenia ile wejdzie na niszczyciel. Wysłanie takiego okrętu to jasna i prosta, indywidualna deklaracja polityczna Stanów Zjednoczonych. Oni oprócz słów czasem coś potrafią pokazać. My mamy tylko słowa i to przyznaję, że dość marne.
Amerykanie jasno działają dążąc do realizacji swoich celów, że z tego akwenu przypomnę tylko program FON i "bouncing incident".

Dessire_62, jak widzę zauważyłeś, że na komputerze, z którego pisałem poprzedni post jest zablokowana kombinacja alt+c (uruchamia panel ATI). Pozostałe jak widać działały. Miło, że robisz mi klasówkę z ortografii :? .
dessire_62 pisze: W czym posłuchać , terminy wizyt można zmienić , plany również nie są "święte",szczególnie te z rocznym wyprzedzeniem .
Po co? Nie ma żadnego uzasadnienia zmiany tych planów. Nie głaskać niedźwiedzia.
dessire_62 pisze: Fakty są takie , a nie inne ,czyli am.niszczyciel jest w Batumi ,do Poti jednak bał się wpłynąć .
Dessire, w polityce i powiazanej z nią wojskowością trzeba robić rzeczy z głową i jajami. Wejscie do Poti to działenie bez pierwszego, nie-wejście w ogóle to działenie bez drugiego.
dessire_62 pisze: Pułaski ,znajduje sie na M. Czarnym ,też fakt , co tam zrobi niedługo się przekonamy .
Weźmie udział w zaplanowanych ćwiczeniach, odwiedzi 2 porty i wróci na Morze Śródziemne.
dessire_62 pisze: Po wizycie Kaczyńskiego ,w Tbilisi , nie był by wielkim zaskoczeniem udział polskiego okrętu w misji 'humanitarnej ".
Jakiej misji "humanitarnej", bo chyba piszemy o różnych sprawach.
dessire_62 pisze: Sytuacja jednak jest bardzo dynamiczna ,wszystko się może zmienić w bardzo krótkim czasie ,nie ma co sie zasłaniać "planem z rocznym wyprzedzeniem ".
Nic się nie zmieni. Nikt się nie zasłania planem. Po prostu nie ma wystarczających przesłanek by cokolwiek zmieniać! Nie ma tu żadnej "wojny nerwów" choć media próbują zamącić ludziom w głowach. Jak widać skutecznie. Dla nich to tylko tania sensacja, ale jak dostatecznie dużo osób zacznie się tym przejmować to może znajdą się jakieś przesłanki. Wtedy sytuacja będzie "dynamiczna".
dessire_62 pisze: Z sianiem "fermentu" popieram Ryszarda ,każdy ma prawo przedstawić swój punkt widzenia ,{na ogół niestety subiektywny z powodu braku wystarczającej porcji prawdziwych informacji }.
Niestety takie podejście powoduje robienie wideł z igły i wytwarzanie atmosfery zagrożenia znacznie wiekszej niż jest w rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony 2008-08-24, 23:22 przez Marmik, łącznie zmieniany 1 raz.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Dzięki za obszerną odpowiedz Marmik. :lol:

Ciekawi mnie twoje zdanie w sprawie wycofania kanadyjskiej HMCS Ville de Quebec ,jak myślisz zabrakło im jaj. :P czy jest jakiś inny powód .
Sytuacja ta [jeżeli potwierdzi się ]świadczy jednak o możliwości zmian w planowanych manewrach .
Ja wcale nie twierdzę, że podejście Pułaskiego pod wybrzeże Gruzji byłoby dobrym rozwiązaniem dla Polski .
Nie głaskać niedźwiedzia.
Popieram. :brawo:

Jeszcze jedno pytanie do Marmika jako do osoby na pewno bardziej kompetentnej :
-kto może wydać rozkaz-polecenie zaangażowania Pułaskiego w jakąkolwiek akcje wykraczającą poza program ćwiczeń,rząd ?,KMW ? prezydent ? .Wszyscy muszą wydać zgodę ?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

dessire_62 pisze:-kto może wydać rozkaz-polecenie zaangażowania Pułaskiego w jakąkolwiek akcje wykraczającą poza program ćwiczeń,rząd ?,KMW ? prezydent ? .Wszyscy muszą wydać zgodę ?
:shock:
No jeśli założymy, że istnieją zakrzywienia czasoprzestrzeni, to kto wie ;)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

dessire_62 pisze:Ciekawi mnie twoje zdanie w sprawie wycofania kanadyjskiej HMCS Ville de Quebec ,jak myślisz zabrakło im jaj. :P czy jest jakiś inny powód .
Szczerze mówiąc na chwilę obecną nie czuję się kompetentną osoba by udzielić dopowiedzi na to pytanie.
dessire_62 pisze: Ja wcale nie twierdzę, że podejście Pułaskiego pod wybrzeże Gruzji byłoby dobrym rozwiązaniem dla Polski.
Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Toteż doczegoś takiego zapewne nie dojdzie.
dessire_62 pisze:-kto może wydać rozkaz-polecenie zaangażowania Pułaskiego w jakąkolwiek akcje wykraczającą poza program ćwiczeń,rząd ?,KMW ? prezydent ? .Wszyscy muszą wydać zgodę ?
Ćwiczenia są tylko elementem działań zespołu NRF. Całością działań kieruje odpowiednie dowództwo komponentu morskiego sił NATO sprawujące OPCOM (OPerational COMmand). Zespół ma określone ROE (Rules of Engagement) i się ich trzyma. Zatem nie ma tu mowy o angażowaniu się w działania u wybrzezy Gruzji (i podstaw ku temu) do momentu gdy nie zostanie wypracowana inna koncepcja przez Komitet Wojskowy sojuszu i zainteresowane strony. Nie jest tak łatwo wplatać międzynarodowy zespół w jakąś "aferę".
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Dzięki za odpowiedz .
Pisząc KMW miałem na myśli kierownictwo czyli dowództwo MW RP,chyba ktoś nimi dowodzi ?No teraz poprawnie ?:-)

Pozdrowienia.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Wiesz Marmik, to są siły szybkiego reagowania, gdyby USS (nomen omen) Faul został sfaulowany, to kto wie...
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Nie chcę strzelac, ale o ile dobrze pamiętam to czas gotowości sił NRF do podjęcia działań wynosi od 5-30 dób.
Owszem, w przypadku ataku na amerykański okręt stały zespół podjąłby działania. Dlatego też atak ze strony państwa jest bardzo mało prawdopodobny.
Jeszcze raz napiszę wyraźnie - wejście amerykańskiego niszczyciela to nie prowokacja a demonstracja stanowiska tego państwa. Każdy kraj ma święte prawo wejśc do dowolnego portu na świecie pod warunkiem uzyskania stosownej zgody. Jeżeli ktokolwiek poważa się targną na to prawo to działa wbrew podstawowym ustaleniom całego cywilizowanego świata. To tak w kontekście jakiś zagrożeń ze strony Rosji. Jakoś wcześniej celowo taranowali amerykańskie okręty i wojna z tego nie wybuchła.
Panowie, to jest polityka. Pozycji nie buduje się pustymi słowami jak to ma miejsce podczas licznych wywiadów z polskimi politykami najwyższego szczebla.
Jeżeli uważamy (piszę my jako Polacy), że Amerykanie narażają nas na uwikłanie w konflikt, to wyjście jest proste: wystąpic ze struktur wojskowych NATO lub w ogóle wystąpic z NATO. Nikt na siłę tam nie trzyma. Wystarczy wybrac odpowiedni rząd, który postąpi zgodnie z oczekiwaniami Polaków.

Ogólnie jako naród to jesteśmy strasznie "bezpłciowi", a zrywamy się dopiero gdy ktoś nam coś odbierze. Ze wszystkimi chcemy życ dobrze, ale gdy tylko nieco słabliśmy to nas rozbierali.

Trzeba widziec granicę pomiędzy rozwagą i ostrożnością, a tchórzostwem i bumelanctwem.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Trzeba widziec granicę pomiędzy rozwagą i ostrożnością, a tchórzostwem i bumelanctwem.
Hahmmm, ciekawa ekwilibrystyka myślowa. Tak postrzegasz polską rację stanu pilnowaną jednak niezależnie od partyjnego dołka? Bardzo dziwna wypowiedź.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Dziwne? Ja nie widzę w tym nic dziwnego. Proste rozgraniczenie pomiędzy machaniem szabelką, a chowaniem głowy w piasek. Pomiędzy nimi znajduje się dośc szerokie pole rozważnych działań politycznych obejmujących zarówno słowa jak i czyny. Polska racja stanu mieścic powinna właśnie pomiędzy wyżej wymienionymi. Nie piję do żadnych rządów, bo z założenia jestem człowiekiem, który nie lubi się babrac tematyką polityczną w rozumieniu tego Muppet Show co my tu mamy od lat.
Niemniej jak czasem słucham a to Pana Prezydenta, a to Pana Premiera to mi się jelita skręcają.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Podejrzewam, ze skierowanie HMCS Ville de Quebec do Somalii zostalo uzgodnione z NATO, kiedy WFP (World Food Program) oraz IMO (International Maritime Organization) zwrocili sie o pomoc do rzadu Kanady.
Oficjalny komunikat w tej sprawie:
http://news.gc.ca/web/view/en/index.jsp ... eid=415189
Nie bylo zadnej debaty w parlamencie kanadyjskim w tej sprawie, wiec trudno podejrzewac, iz bylo to podyktowane obawami przed reakcja Rosji.

Somalia ze wzgledu na swoje strategiczne polozenie oraz piractwo stalo sie problemem i ktos sie musial tym zajac.
Jefe
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

jefe z całym szacunkiem ,to Kanada ma tylko tą jedną HMCS Ville de Quebec ?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Dessire, gdzie Kanada, a gdzie Somalia? :o
AFAIK - tak, Kanada ma tylko Ville de Quebec "w pobliżu" Somalii.
Wysłanie innego okrętu to jakieś 3-4 tygodnie zwłoki, no i koszta.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

No oczywiście że na drugim końcu świata ,czyli tam gdzie narodowe interesy Kanady sa bardzo zagrożone.
Z Somalią są "kłopoty" nie od wczoraj ,więc ta nagła decyzja troszkę dziwna ?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

No to zapytam inaczej. Gdzie Polska, a gdzie Haiti? Gdzie Polska, a gdzie Czad? Gdzie Polska, a gdzie Kongo? Czy jakieś narodowe interesy Polski były zagrożone skoro wysyłaliśmy tam żołnierzy?

Jak wspomniałem, sprawy kanadyjskiej fregaty nie badałem, ale jakoś straszliwie zdziwiony nie jestem :wink: .
Ciekawe do kiedy VdQ miał być w składzie SNMG-1. Może bezpośredno z Somalii pojdzie do domu?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ