RyszardL pisze:Czy to znaczy, że ja nie mam prawa mieć swojego zdania i je wyrazić.
Ryszardzie, ależ oczywiście, że masz. Szkoda jedynie, że pominąłeś dość istotną informację tzn. planowane ćwiczenia z flotą rumuńską. Wszakt to też sojusznik (kraj NATO).
RyszardL pisze:Manewry można odwołać z racji sytuacji w regionie.
A co takiego dzieję się w zachodniej części Morza Czarnego co uniemożliwiałoby odwiedzenie sojuszniczych nbaz morskich zgodnie z wczsniej ustalonym planem?
RyszardL pisze:O ile dobrze sobie przypominam, to planowano wspólne ćwiczenia z Rosjanami, do których nie doszło. Jest to wystarczający pretekst, aby wyjść z twarzą i odwołać manewry.
O ile dobrze pamietam to odwołano je bo Rosjanie się postawili zrywając 14 sierpnia współpracę wojskową i dyplomatyczną z NATO. Nie-wejście na Morze Czarne nie ma absolutnie nic wspólnego z zachowaniem twarzy! Wręcz przeciwnie.
RyszardL pisze:Rozsądek wskazuje tak postąpić.
Spieszy się do zaostrzenia konfliktu?! Gratuluję bojowego nastroju.
Odkąd pamiętam to Kreml nie słucha tych co ustępują pod byle pretekstem. W rzeczonej sytuacji nie ma żadnych zdroworozsądkowych powodów do odwołania zaplanowanych Passexów. Nie mają one żadnego wpływu na sytuacje w rejonie konfliktu, a w tym celu służyć będa jedynie tym co lubią siać ferment po obu stronach. Ale do tego zawsze znajdzie się pretekst. Odwołanie wizyt to jasny znak, że najpotężniejszy sojusz polityczno-wojskowy na świecie podkula ogon nie chcąc drażnić podupadającej FCz FR. Jak sądzę nikt takiej opcji nie forsował.
RyszardL pisze:Piotr S słusznie napisał. Ile wejdzie na niszczyciel. Czy nie rozsądniej jest wysłać statek najlepiej pod flagą Czerwonego Krzyża.
Nie ma znaczenia ile wejdzie na niszczyciel. Wysłanie takiego okrętu to jasna i prosta, indywidualna deklaracja polityczna Stanów Zjednoczonych. Oni oprócz słów czasem coś potrafią pokazać. My mamy tylko słowa i to przyznaję, że dość marne.
Amerykanie jasno działają dążąc do realizacji swoich celów, że z tego akwenu przypomnę tylko program FON i "bouncing incident".
Dessire_62, jak widzę zauważyłeś, że na komputerze, z którego pisałem poprzedni post jest zablokowana kombinacja alt+c (uruchamia panel ATI). Pozostałe jak widać działały. Miło, że robisz mi klasówkę z ortografii

.
dessire_62 pisze: W czym posłuchać , terminy wizyt można zmienić , plany również nie są "święte",szczególnie te z rocznym wyprzedzeniem .
Po co? Nie ma żadnego uzasadnienia zmiany tych planów. Nie głaskać niedźwiedzia.
dessire_62 pisze: Fakty są takie , a nie inne ,czyli am.niszczyciel jest w Batumi ,do Poti jednak bał się wpłynąć .
Dessire, w polityce i powiazanej z nią wojskowością trzeba robić rzeczy z głową i jajami. Wejscie do Poti to działenie bez pierwszego, nie-wejście w ogóle to działenie bez drugiego.
dessire_62 pisze: Pułaski ,znajduje sie na M. Czarnym ,też fakt , co tam zrobi niedługo się przekonamy .
Weźmie udział w zaplanowanych ćwiczeniach, odwiedzi 2 porty i wróci na Morze Śródziemne.
dessire_62 pisze: Po wizycie Kaczyńskiego ,w Tbilisi , nie był by wielkim zaskoczeniem udział polskiego okrętu w misji 'humanitarnej ".
Jakiej misji "humanitarnej", bo chyba piszemy o różnych sprawach.
dessire_62 pisze: Sytuacja jednak jest bardzo dynamiczna ,wszystko się może zmienić w bardzo krótkim czasie ,nie ma co sie zasłaniać "planem z rocznym wyprzedzeniem ".
Nic się nie zmieni. Nikt się nie zasłania planem. Po prostu nie ma wystarczających przesłanek by cokolwiek zmieniać! Nie ma tu żadnej "wojny nerwów" choć media próbują zamącić ludziom w głowach. Jak widać skutecznie. Dla nich to tylko tania sensacja, ale jak dostatecznie dużo osób zacznie się tym przejmować to może znajdą się jakieś przesłanki. Wtedy sytuacja będzie "dynamiczna".
dessire_62 pisze: Z sianiem "fermentu" popieram Ryszarda ,każdy ma prawo przedstawić swój punkt widzenia ,{na ogół niestety subiektywny z powodu braku wystarczającej porcji prawdziwych informacji }.
Niestety takie podejście powoduje robienie wideł z igły i wytwarzanie atmosfery zagrożenia znacznie wiekszej niż jest w rzeczywistości.