Forum Okrętów Wojennych

Krótko mówiąc, zaczynam dojrzewać do rezygnacji z czytania MSiO.

No, robi się powoli poważny problem. Dotąd zdarzało mi sie krytykować MSiO co najwyżej za dobór tematyki, która niekoniecznie trafiała w moje gusta. teraz zaczyna być widoczne, ze zaczyna się robić problem z poziomem merytorycznym (a nie ukrywam, że dotąd pod tym względem MSiO wydawało mi się być raczej bez zarzutu).

Panowie ! Nie popadajcie w przesadę. To jeden słaby artykuł w bardzo dobrym numerze i jedna taka wpadka od długiego czasu. Nie walczymy z pismami - one maja dość swoich problemów. Walczymy ze słabymi i niekompetentnymi autorami.

W bardzo dobrym numerze? Osobiście oceniam obecny numer MSiO jako jeden z najsłabszych.
Zaczyna się od kolejnego "sponsoringu" DCNS w Polsce, później mamy totalne "olanie" parady, słabiutkie trzy teksty "handlowe", rozczarowująca praca o rajdzie na Zeebrugge itd. Zostały mi większe teksty o pancernikach i lotniskowcach, ale nawet jeśli są dobre, to raczej nie ratują numeru.

Błędy merytoryczne, katastrofalny poziom językowy - to nie kwestia autorow, a dokładnie kwestia redakcji. Po za tym z nikim nie walczę, najwyżej przestanę wydawać na to pieniądze.

Bez szaleństw Panowie!
Podobno niedługo mają wyjść jakieś moje teksty i jak tak dalej pójdzie nikt ich nie przeczyta!

Właśnie jestem po świeżej lekturze artykułu o R-kach w MSiO
Uważam, że trochę przesadzacie. Nie jest tak źle, choć faktycznie niektóre rzeczy ( jak np. to czym były napędzane Queen Elizabeth ) są napisane nie całkiem jasno, ale mimo wszystko można się domyśleć o co chodzi, nawet jak się wcześniej nie wie, co tam pompowano do kotłów Królowej.
A co do wysokości metacentrycznej - i owszem padła teza o "mniejszych przechyłach" przy obniżeniu wysokości metacetrycznej, ale parę linijek dalej już jest napisane, że okręt będzie się przechylał głębiej i wstawał wolniej.
Więc albo rozdwojenie jaźni ( w co wątpię ) albo niezbyt szczęśliwe określenie.
Zwrócić uwagę warto, coby w przyszłości nie było takich nieporozumień, ale nie popadajmy w paranoję.

No i jeszcze odnośnie że redakcje kupują jak leci artykuły pisane przez dwa dni i stąd problemy z jakością merytoryczną.
Może i coś w tym jest, ale wspomniany zjechany artykuł o admiralicji miał coś koło roku. No nie powiecie mi że nie było czasu na jego poprawienie.
Więc powodów musi być więcej. No chyba, że artykuł był odrzucony a potem z braku laku go odgrzebano a czasu było brak, to wtedy teza się obroni.

Zapowiedź nowego numeru specjalnego MSiO - ładna okładka.
http://magnum-x.pl/index.php?option=com ... &Itemid=15

Jeśli mnie oko nie myli to jest to obraz A. Werki

Był kiedyś w kalendarzu Morza, czemu teraz pisma nie wydają kalendarzy..

Adam pisze:W bardzo dobrym numerze? Osobiście oceniam obecny numer MSiO jako jeden z najsłabszych.
Zaczyna się od kolejnego "sponsoringu" DCNS w Polsce, później mamy totalne "olanie" parady, słabiutkie trzy teksty "handlowe", rozczarowująca praca o rajdzie na Zeebrugge itd. Zostały mi większe teksty o pancernikach i lotniskowcach, ale nawet jeśli są dobre, to raczej nie ratują numeru.

Co do lotniskowców to mam wątpliwość. Czy poruszono problem katapult/ braku katapult i konsekwencji tychże?
Nie ma też informacji, że początkowo Kaga/Akagi były lotniskowcami udawanymi trochę. Lekkie nadbudówki łatwe do demontaży oraz zachowanie kompletnego kadłuba pancernika z barbetami, komorami amunicyjnymi pozwalały szybko i sprawnie przebudować je na pancerniki. Czy się mylę?

Jakieś źródła wspominają o tej łatwości ich ponownej konwersji na pancerniki?

Nabyłem dziś MSiO o Morzu Śródziemnym.
Zastanawia mnie jedna sprawa ( na razie ).
Większość opracowań angielskich jakie znam ( wszystkie? ) wskazuje, że Warspite dziabnął Włocha swoją pierwszą salwą.
A w tekście o bitwie jest mowa że była to ostania salwa wystrzelona przed ostrym zwrotem.

Jak to w końcu było?
Mega fuks za pierwszą salwą, czy jednak trafienie w wyniku długotrwałego namierzania - jak Niemcy w Gloriousa?
Czy może strzelał wcześniej dużo i intensywnie, ale do innego celu a to była pierwsza salwa w okręt flagowy?
Ale to jakoś mi nie pasuje ( pomijam wcześniejsze przeganianie krążowników )

Eeee... w jakich opracowaniach? Chodzi o Kalbrię?

Tak chodzi o Kalabrię.
Z tym, że raczej nie w opisach bitwy ile w podsumowaniach dotyczących osiągnięcia Warspite.
Tak z brzegu ( wszystkich nie jestem w stanie wymienić ) , choćby D.K. Brown w "Nelson to Vanguard" czy Raven & Roberts "British Battleships of WWII" - stare bodaj pierwsze wydanie.

W obu ksiażkach o całej akcji jest po jednym zadniu. Brown nie pisze nic o trafieniu w pierwszej salwie (str.155). U R&R faktycznie jest enigmatycznie napisane o obramowaniu w pierwszej salwie i trafieniu (str. 357). W artukule masz cały timing na podstawie raportu z akcji Cunninghama oraz opracowań włoskich. W przypisach jest przemycone trochę bibliografii - w żadnej z nich nie ma mowy o trafieniu w pierwszej salwie.