Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »

Może coś większego wywoła większe zainteresowanie :wink:
Załączniki
Monitor rzeczny z 1867 r., 135 ton, 2x32f, 6.0 w.
Monitor rzeczny z 1867 r., 135 ton, 2x32f, 6.0 w.
MONR wisła 1867.PNG (4.28 KiB) Przejrzano 10176 razy
Pancernik wieżowy z 1867 r., 2528 ton, 4x170f, pb 119, 12.7 w.
Pancernik wieżowy z 1867 r., 2528 ton, 4x170f, pb 119, 12.7 w.
turretship.PNG (22.96 KiB) Przejrzano 10176 razy
Fregata z 1869 r., 3113 ton, 8x203, 10x152, 14.3 w.
Fregata z 1869 r., 3113 ton, 8x203, 10x152, 14.3 w.
FR artemida 1869.PNG (24.52 KiB) Przejrzano 10176 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: AvM »

Niedlugo bedzie to najpotezniejsza flota na Baltyku :)
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »

No tak mi jakoś to rysowanie idzie ;) Z początku miała być mała flota obrony wybrzeża, ale się jakoś wymknęła spod kontroli i się rozrasta że hej :) Trzeba to będzie trochę urealnić - myślę że z flotą niemiecką rozbudowywaną przez Tirpitza już nie będzie szans rywalizować ilościowo..
Powoli zaczynam jednak myśleć o jakichś koloniach i stosownych do tego celu siłach morskich - więc znów będzie trudno utrzymać flotę w ryzach :mrgreen:
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6429
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: Peperon »

de Villars pisze:...więc znów będzie trudno utrzymać flotę w ryzach :mrgreen:
Tylko, żebyś czasem lotniskowców się nie dorobił, bo spaskudzisz całą flotę. :lol:

A myślałeś o okrętach Drzewieckiego lub o polskiej wersji Henleya (czy jakoś tak) ? :clever:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: AvM »

kroazowniki- rajdery typu ALABAMA albo podobne :)
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6429
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: Peperon »

AvM pisze:kroazowniki- rajdery typu ALABAMA albo podobne :)
To jest całkiem niezły pomysł ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »

Tylko że w realiach tych czasów krążownik-rajder to de facto fregata lub korweta (wspomniana Alabama to slup zaledwie 1.000-tonowy z 8 działami). Z tego punktu widzenia, ja mam już w swojej flocie znacznie potężniejsze jednostki krążownicze :-D
Ciągle więc się zastanawiam, co by tu zwodować pod kątem tych kolonii. Może po prostu jeszcze więcej fregat/korwet :D (ewentualnie skonstruowanych z większym zwróceniem uwagi na zasięg).

A co do okrętów Drzewieckiego - jak dotąd przewidywałem, że jakiekolwiek OP pojawią się nie wcześniej niż okres, kiedy historycznei zostały one udoskonalone do tego stopnia że stały się pełnowartościowymi jednostkami bojowymi. Stąd raczej w składzie naszej MW znalazły by się nie wcześniej niż w pierwszych latach XX w., no może na przełomie wieków. No chyba, że założymy że Drzewiecki pracuje w Polsce i opracowuje sprawny bojowo OP wcześniej - to wtedy kto wie? :wink: jest tylko jeden problem - nie bardzo wiem, jak wiarygodnie zasymulować taką jednostkę w Springsharpie - bo ten program jest zasadniczo opracowany dla jednostek nawodnych..
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: AvM »

Chcialbym zwrocic uwage ze Wojna Domowa w Stanach pozwolila wyciagna wiele istatnych wnioskow, ktorych u Kolegi nie widze

1) Pojedynek ALABAMA, zniszczaony przez sloop USN, czyli nie nadawal sie dpo takich pojedynkow

2) Bron podwodna, uzyta co prawda ze strata zalogi (Hunley), ale jednak skutecznie
Do tego Davidy.

3) Bron torpedowa (kutry wytykowe) Niestety nie opisdane dostatecznie.
Ale kutry zamowione dla CSN w Anglii trafily do flot Peru i Chile.

4) Uzycie okretow pancernych.

5) Wiele mozliwoscie przebudowy jednsotek handlowych.

W zasadzie tylko p.4 jest dobrze (jako tako) znany
Reszte wnioskow rouzne floty same wciglnely i staraly sie rozwijac w tajemnicy.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »

Okręty pancerne mam, i to całkiem sporo :) Natomiast co do okrętów podwodnych i min wytykowych - to były bronie wysoce niedoskonałe, a tym samym ich znaczenie w praktyce było znikome (pomimo licznych i ciekawych eksperymentów i przypadków zastosowania). W zasadzie w realiach lat 60-tych czy 70-tych były to bronie typu "kamikaze", dlatego jak na razie nie włączyłem ich do swojej floty. W okresie pokoju w zasadzie nie ma takiej konieczności - choć nie ukrywam że chodziła mi po głowie myśl jakichś jednostek tego typu, tylko nie wymyśliłem żadnego logicznego powodu dla którego miały by zagościć w składzie floty.. No chyba że po prostu na zasadzie maja inni, to i my musimy mieć ;)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: AvM »

To byly bronie tajne, a ze wiekszosc autorow zajmowuje sie glownie przepisywactwem
nie ma dobrych opracowan o broni torpedowej sprzed 1880 roku.
Niestety tak jest.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »

No, może jednak parę takich "torpedowców" wytykowych flocie zafunduję. Finalizuję też inną ciekawą jednostkę - taranowiec 8)
W międzyczasie trzeba zacząć myśleć o tych koloniach - żeby zdążyć zanim inni wszystko rozparceluje między siebie..
Co by nas mogło interesować? Np. Liberia (nikt inny się nią nie "zaopiekował"), Kamerun (jakbyśmy odpowiednio wcześnie się zainteresowali, to może by przypadł nam a nie Niemcom?), myślałem żeby coś zakosić Portugalczykom którzy byli już wtedy słabi, a kolonie wciąż mieli spore - do wyboru jest Angola albo Mozambik. Ewentualnie może by sprzedali, ale chyba by nas nie było stać :-(
A może jeszcze coś innego było by w naszym zasięgu?
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: AvM »

de Villars pisze:No, może jednak parę takich "torpedowców" wytykowych flocie zafunduję. Finalizuję też inną ciekawą jednostkę - taranowiec 8)
W międzyczasie trzeba zacząć myśleć o tych koloniach - żeby zdążyć zanim inni wszystko rozparceluje między siebie..
Co by nas mogło interesować? Np. Liberia (nikt inny się nią nie "zaopiekował"), Kamerun (jakbyśmy odpowiednio wcześnie się zainteresowali, to może by przypadł nam a nie Niemcom?), myślałem żeby coś zakosić Portugalczykom którzy byli już wtedy słabi, a kolonie wciąż mieli spore - do wyboru jest Angola albo Mozambik. Ewentualnie może by sprzedali, ale chyba by nas nie było stać :-(
A może jeszcze coś innego było by w naszym zasięgu?
Liberia jak sama nazwa wskazuje (pochodzaca ofd Liberty-Wolnosc) byla krajem gdzoie wysaylano wyzwolonych czy tez wykupionych Afro-Amerykanow z USA
Proba "kolonizacji" Liberii moglaby sie skonczyc wojna z USA.

Polska miedzywojenna chciala miec Madagaskar (moze zeby wyslac tam Zydow)

Na poczatek bym poczytal cos o historii powszechnej!!!

A moze Polscy emigranci by zamiast USA odkupili od Rosji Alaske zamiast inwestaowac w Powstania.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6429
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: Peperon »

A może jakieś wolne wyspy na Pacyfiku ?
Jakieś Bora-Bora, czy inne Bara-Bara :-)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: marek8 »

Witam,
Kolega dV między wierszami sugeruje nam tu miły pomysł rywalizacji z RN - wszak de facto gwaranta portugalskiego status quo... :)
Co do tego co moglibyśmy faktycznie zdobyć to nie ma co się opirać na racjonalnych przesłankach - bardziej na możliwych kierunkach ekspansji rosyjskiego giganta do którego jesteśmy w tym wariancie przybudówką. W takim układzie to może jakieś wyspy greckie czy może nawet dzisiejszy Izreael? :) Lub coś na dalekim wschodzie...Kierunek ekspanji w stronę Afryki trochę nieprzyszłosciowy ze względów na bliżej położone atrakcyjne obszary - zapominamy tu PO CO zdobywało się kolonie.

A co do nabycia Alaski... Nie śledzę tematu więc ktoś moze to i opracował ale w Paryżu w College de France przechowywane są "referaty" :) na temat tego gdzie winna być w drodze zakupu odnowiona "nowa Polska" i jak toto miało wyglądać :). Pisane głównie przez emigrantów popowstaniowych dają raczej odpowiedź na inne pytanie - dlaczego te zrywy nam nie mogły wyjść...

A wracając do floty - jeżeli kolonie - to obojętnie jakie - i tak idea europejskich flot kolonialnych w XIX wieku to jakiś totalny margines.
A skoro o marginesach mowa - w Warszawie jakimś cudem uchowała się cześć dokumentacji "kolonialnych planów" z czasów Władysława IV - gdy ktoś to opracuje i wyda - da to ciekawy obraz tego, że nam dopóki mieliśmy Ukrainę de facto kolonie nie były do niczego potrzebne - ba stanowiły rodzaj bardzo konkrentego zagrożenia - bo a nuż ktoś gdzies nie wiadomo na czym zbije fortunę większą niż moja... :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »


Liberia jak sama nazwa wskazuje (pochodzaca ofd Liberty-Wolnosc) byla krajem gdzoie wysaylano wyzwolonych czy tez wykupionych Afro-Amerykanow z USA
Proba "kolonizacji" Liberii moglaby sie skonczyc wojna z USA.
Wiem skąd się wzięła Liberia i jej nazwa. Ale dlaczego sądzisz że wywołało by to wojnę z USA? Czy mieli jakieś interesy w Liberii? Nie wydaje mi się, poza tym, po wojnie secesyjnej raczej nasiliły się tam nastroje izolacjonistyczne, państwo skupiło się na kolonizacji „dzikiego zachodu” nie interesując się zbytnio tym, co się dzieje po drugiej stronie oceanu. Wreszcie US Navy nie stanowiła aż takiej siły, byśmy musieli się jej jakoś panicznie obawiać :-D
Kolega dV między wierszami sugeruje nam tu miły pomysł rywalizacji z RN - wszak de facto gwaranta portugalskiego status quo...
Przyznaję, że szczegóły relacji między Portugalią a W. Brytanią w latach 60-tych i 70-tych nie są mi bliżej znane. Czy są jakieś przesłanki świadczące że Anglicy mogli by się jakoś poważniej zaangażować w obronę portugalskich interesów? Jest oczywiście ogólna zasada równowagi kontynentalnej – i w jej myśl mogło by im nie być w smak zabieranie czegoś Portugalii, ale też z drugiej strony – mogło by im zależeć na tym, byśmy i my mieli jakieś kolonie w imię własnego dążenia do tego by żadne państwo na kontynencie nie wzrastało w siłę wyraźnie ponad inne. Więc może nie kosztem Portugalii, ale gdzieś indziej może mogli by się przychylać do naszych dążeń kolonialnych?
może nawet dzisiejszy Izreael?
To by wymagało wojny z Turcją. Ale okazja się rychło nadarzy – będzie przecież wojna w 1878 r., w której możemy wziąć udział;)
Kierunek ekspanji w stronę Afryki trochę nieprzyszłosciowy ze względów na bliżej położone atrakcyjne obszary - zapominamy tu PO CO zdobywało się kolonie.
No właśnie przyszłościowy, wszyscy w Europie się pchali do Afryki, bo wszytsko bliżej było zajęte. Ja bliżej niż Afryka, to specjalnie terenów do ekspansji nie widzę. No chyba że ten bliski wschód, ale nie wiem czy to by było opłacalne – kolonie się bierze po to żeby je eksploatować i uzyskać rynki zbytu dla wyrobów własnego przemysłu. A w takiej Palestynie to ani ziem nadających się pod uprawy, ani surowców też chyba za bardzo nie ma?

A wracając do floty - jeżeli kolonie - to obojętnie jakie - i tak idea europejskich flot kolonialnych w XIX wieku to jakiś totalny margines.
Nie bardzo rozumiem to stwierdzenie. Przecież wszystkie europejskie mocarstwa kolonialne flotami dysponowały, na ogół tym silniejszymi, im większe były ich posiadłości zamorskie. Może jedynym wyjątkiem była Belgia, ale u nich przynajmniej z początku właścicielem kolonii był król, a nie państwo.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku

Post autor: de Villars »

Polska miedzywojenna chciala miec Madagaskar (moze zeby wyslac tam Zydow)
W XIX w. było inaczej – już od dawna dość mocno byli tam usadowieni Francuzi i raczej by nam się nie dali tam wcisnąć.
A może jakieś wolne wyspy na Pacyfiku ?
Jakieś Bora-Bora, czy inne Bara-Bara
Wyspy na Pacyfiku – jak najbardziej, ale same wyspy to za mało – owszem rozwiązują kwestię prestiżową (oto jesteśmy „mocarstwem” kolonialnym), ale ekonomiczna opłacalność wydaje się wątpliwa.. Mimo wszystko, potrzebujemy też czegoś większego ;)

Ciekawostka: w międzywojniu Liberią też się interesowaliśmy: http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/0 ... e-nocniki/
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
ODPOWIEDZ