Nowe książki i czasopisma (3)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Robert pisze:Jak się okazuje w okresie tym wydano kilka interesujących pozycji teraz właściwie nieosiągalnych. Mam na mysli chociażby Czeczota - "Obrona wybrzeża"
Obrona wybrzeża jest dostępna jako e-book w plikach djvu którejś z polskich bibliotek cyfrowych. Niestety, nie pamiętam której.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Robert
Posty: 214
Rejestracja: 2004-09-29, 10:09

Post autor: Robert »

Dziękuję za link. Robert
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

pothkan pisze:"Okręty Wojenne" numer specjalny 34
Z dziejów floty niemieckiej od 1849 do dzisiaj
Jako że dostałem ów numer w ręce, kilka słów - teksty pozytywnie różnorodne, niektóre (zaznaczam, przeczytałem na razie mniej niż połowe!) świetne i b. ciekawe (m.in. subiektywnie w tej chwili mogę wymienić: Freivogel - Leros 1943, Pieskin - Awizo Grille oraz Kramer o kutrach trałowych NRD). Do tego wszystko 1-częściowe - co jest dużą zaletą numeru specjalnego 8) Ogólnie - polecam.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2028
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Z dziejów floty niemieckiej od 1849 do dzisiaj
Na stronie OW jest literówka-czeski błąd, w opisie jest 1949 zamiast 1849.

http://www.okretywojenne.pl
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

pothkan pisze:
pothkan pisze:"Okręty Wojenne" numer specjalny 34
Z dziejów floty niemieckiej od 1849 do dzisiaj
Jako że dostałem ów numer w ręce, kilka słów - teksty pozytywnie różnorodne, niektóre (zaznaczam, przeczytałem na razie mniej niż połowe!) świetne i b. ciekawe (m.in. subiektywnie w tej chwili mogę wymienić: Freivogel - Leros 1943, Pieskin - Awizo Grille oraz Kramer o kutrach trałowych NRD). Do tego wszystko 1-częściowe - co jest dużą zaletą numeru specjalnego 8) Ogólnie - polecam.
Ciekawe - choć za bardzo rozciągnięte w czasie
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
ds43
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 09:39

Nowy numer OW 103/2010

Post autor: ds43 »

Okręty Wojenne 103/2010
Spis treści:
Z życia flot
Michał Faszcza - Koncepcja działań morskich Sekstusa Pompejusza w latach 43-39 p.n.e.
Ekkerhard Ebermann - Rola Marynarki Wojennej Haiti w historii tego kraju w latach 1804-1915, część I
Krzysztof Hanuszek - "Naniwa" i "Takachiho" - pierwsze nowoczesne krążowniki japońskiej floty
Maciej S. Sobański - Krążownik "Aurora" - suplement
Jarosław Jastrzębski - Flota japońskich lotniskowców w latach 1920-1945, część I
Dawid Irving - Konwój PQ-17, decyzje i tragedia, część II
Ryszard Leszczyński - Uprowadzenie na Tajwan zbiornikowca "Praca"
Jan Radziemski - Atomowe okręty podwodne projektu 627A i 645
Hartmut Ehlers - Tendry Bundesmarine typu 401-403, część I
Jarosław Palasek - Pożar na lotniskowcu "Forrestal"
Nowości wydawnicze

W sprzedaży od 26 października

Obrazek
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

co do numeru OW dot. floty niemieckiej. Numer fajny, ale tłumaczenie artykułu o wojnie z połowy XIX wieku jakieś takie "dziwne". Jak można było działa haubiczne strzelające granatami przetłumaczyć na "bombardy"? W sumie drobiazg (jak i parę innych rzeczy, także w zakresie stylu) ale aż dziw bierze, że ktoś nie zrobił właściwej korekty. To taka drobna uwaga na przyszłość. Szkoda fajnego tekstu.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Napoleon pisze:co do numeru OW dot. floty niemieckiej. Numer fajny, ale tłumaczenie artykułu o wojnie z połowy XIX wieku jakieś takie "dziwne"
Napoleonie - jeśli mówisz o tekście o 1849, to przecież to nie tłumaczenie!
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Fakt! A tak go odebrałem!!! No cóż... W każdym razie od strony merytorycznej tekst ciekawy, niektóre sformułowania i terminologia mogą jednak budzić wątpliwości. Jak wspomniałem, to w sumie drobiazg, ale sugerowałbym na przyszłość nie stosować np. terminu "bombarda", bo ktoś może go po prostu źle zrozumieć. :?
Awatar użytkownika
ds43
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 09:39

Odpowiedź Autora

Post autor: ds43 »

Napoleon pisze:co do numeru OW dot. floty niemieckiej. Numer fajny, ale tłumaczenie artykułu o wojnie z połowy XIX wieku jakieś takie "dziwne". Jak można było działa haubiczne strzelające granatami przetłumaczyć na "bombardy"? W sumie drobiazg (jak i parę innych rzeczy, także w zakresie stylu) ale aż dziw bierze, że ktoś nie zrobił właściwej korekty. To taka drobna uwaga na przyszłość. Szkoda fajnego tekstu.
Hallo Napoleon,

no i odgryzłeś się za moje "narzekanie" na rosyjską transkrypcję bałtyckich nazw admirałów cara.

to jest moje tłumaczenie z gotyku, więc pothkan znowu nie ma racji bo:

"die Lage der Dänen wurde immer verzweifelter, zumal die Süderschanze mit glühernd gemachten Kugeln auf "Ch. VIII" schoß" Das Deuer wurde auch von Bombarden geführt."

nie tłumaczę, bo język pewnie znacie? Oczekuję poprawnej wobec tego wersji.

moje tłumaczenie, nikt korekty nie robił, bo nie ma komu, gotyku mało kto zna, ja dopiero się wziąłem za żagle, więc będzie jeszcze kilka potknięć, koledzy. - Es ist noch kein Meister vom Himmel gefallen".

Glasisch - dzięki uprzejmości DS43
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Nie odgryzam się! Ani nie mam takiego zwyczaju, ani zresztą nic złego o artykule nie napisałem - bo przecież zaznaczyłem, że mi się podobał. Natomiast użycie takiego sformułowania, jakie nie byłyby tego przyczyny, jest to prostu niezbyt szczęśliwe. Na co zwracam uwagę (bez złośliwości!!!).
Ja się domyśliłem o co chodzi, ale osoba mniej zorientowana mogłaby się po prostu pogubić. Chciałbym aby tej uwagi nie brać za bardzo do siebie (bez obrazy, ale chyba są tu na forum osoby trochę przewrażliwione - w końcu nikt nie jest doskonały i pisząc nawet dobry tekst można popełnić błędy). A przy okazji - j. niemieckiego nie znam. Co zaś do uwagi - proszę to potraktować jako uwagę "techniczną".
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6377
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Mistrz Gerlach na swojim forum tez uwaza
o "Bobarden" czy tez "Bombkanonen"
"Ideowo" to działa systemu Paixhansa. Konstrukcyjnie - zależnie od tego, kto je robił. W krajach anglosaskich nazywane "shell-guns".
Generalnie działa o długości lufy pośredniej między krótkimi haubicami, a długimi armatami zwykłymi, z cienkimi ściankami luf, komorowe (o średnicy komory prochowej mniejszej niż średnica przewodu lufy, czasem o innym kształcie niż walec) - wszystko to cechy przystosowujące je do bezpiecznego i SENSOWNEGO strzelania granatami w czasach, kiedy standardowym pociskiem była pełna kula.
Ponieważ występowały w różnych wersjach, często mało podobnych do oryginalnych dział Paixhansa, ja nazywam je działami haubicznymi.
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Biela
Posty: 78
Rejestracja: 2010-03-08, 22:50
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Biela »

Interesuje mnie książka rosyjska pt. Okręty wojenne państw Układu Warszawskiego wydawnictwo Galeja Print 2009r. Czy ktoś z kolegów zna tę pozycję i może ją ocenić. Prosił bym, jeśli można o zeskanowanie spisu treści.
Z góry dziękuję.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Nie mam, ale słyszałem opinię (od kolegi z Rosji, który zajmuje się podobną tematyką) i widziałem przykładowe strony (które ową opinię potwierdzają). Daruj sobie, pozycja raczej słabiutka. Ogólnie kompilacja tego, co już wydano, nic nowego.
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Kupiłem sobie numer 5/2010 OW z wyczekiwanym artykułem o flocie haitańskiej. Generalnie nie ma co narzekać, powiem jednak szczerze, że spodziewałem się czegoś więcej (może jestem maruda, a może niepotrzebnie narobiłem sobie za dużo apetytu czytając zapowiedzi na FOW). Na razie czekam na ciąg dalszy. Przy czym drobna uwaga - autor totalnie pomieszał informacje na temat artylerii w którą uzbrojone były haitańskie okręty. Pominę fakt, że nie ma pewności czy np. jednostki kupione w USA posiadały oryginalne uzbrojenie, ale pisząc o 22 Decembre, że był uzbrojony w 4 gładkolufowe armaty 40f kalibru 120 mm, to czyste nieporozumienie. To musiały być bowiem gwintowane armaty Armstronga - armaty gładkościenne tego wagomiaru musiałyby bowiem mieć kaliber jakieś 17 cm. Aleksandre Petion z kolei miał być uzbrojony w 100-funtową (ok. 150 mm) armatę odtylcową (?! jest to absolutnie niemożliwe! Kaliber też mi nie pasuje) oraz 8 armat 32 funtowych i 2 armaty 30 funtowe - wszystkie gwintowane. Co też na pewno jest błędem. 30-funtówki to pewno armaty 107 mm Parrota, 32 funtówki zaś to armaty gładkościenne. Co prawda Konfederaci przerabiali ciężkie 32-funtówki na armaty gwintowane (podawano ich kaliber jako 152 mm, ale spotkać się też można z kalibrem 163 mm), to jednak na pewno nie były takowe. W sumie artykuł fajny, ale jest trochę błędów (parę rzeczy też się dowiedziałem) i napisany, jak na mój gust, nieco chaotycznie (ale to opinia bardzo subiektywna). Na pewno jednak brakuje tabeli z wykazem jednostek! Jeżeli jeden z podrozdziałów dotyczył okrętów, to taka tabela byłaby wręcz obowiązkowa - szkoda że jej nie ma.
Przy okazji przeczytałem też z ciekawością artykuł a krążownikach typu Naniwa. Z przyjemnością, aczkolwiek mam dwie, a właściwie trzy uwagi. 1) Nigdzie nie spotkałem się z informacją, że Takachiho był wyposażony w tory minowe (?!), a tym bardziej, że 28/29 kwietnia ustawiono z niego jakieś miny przed Władywostokiem. Operację tą bowiem przeprowadzono przy użyciu krążownika pomocniczego Nikko Maru (jednostka ta pełniła zresztą kilka funkcji, mogła też na pokład zabierać miny) z którego ustawiono 75 min. I to nie bezpośrednio z okrętu tylko za pomocą kutrów i żurawików na nich zamontowanych. Z tego zresztą co wiem, to Japończycy nie dysponowali technologia ustawiania min bezpośrednio z dużych okrętów za pomocą torów minowych (a w każdym razie jej nie stosowali). Poza tym w trakcie tej operacji Takachiho przebywał w Cieśninie Koreańskiej i nie było go z zespołem Kamimury. 2) Nie do końca zgodziłbym się z opinią, że jednostki typu Naniwa w 1904 roku były przestarzałe. Owszem, były to okręty stare, ale wciąż spełniały wymogi ówczesnego pola walki. Znajdowały się też w doskonałym stanie technicznym! Takachiho podczas prób w lutym 1902 osiągnął prędkość 18 węzłów (w półtora roku później tylko 16,4, ale na marnym węglu japońskim, na dobrym "cardiffie" byłoby to z 1,5 węzła więcej), Naniwa zaś w sierpniu 1902 17,8 węzła na słabym węglu japońskim! Uzbrojone w nowoczesną i silna artylerię, były pełnowartościowymi jednostkami.
3) Niezbyt szczęśliwe jest porównanie jednostek Naniwa z brytyjskimi krążownikami typu Mersey. Te ostatnie stanowiły bowiem "swobodne" rozwinięcie jednostek typu Leander, te zaś jednostek typu Iris (z końca lat 70.). W sumie były to okręty znacznie mniej zaawansowane technologicznie od typu Naniwa (czy Esmeraldy), stąd też szybciej się "zestarzały moralnie". Oczywiście porównywać można, ale porównanie w artykule zrozumiałem jako przykład na przestarzałość typu Naniwa w 1904 roku, co jest moim zdaniem nieporozumieniem. Ale może coś źle zrozumiałem? Poza tym OK.
ODPOWIEDZ