Szukajac informacji o polskich koloniach natrafilem na takie info
pl.sci.historia pisze:Podobno mieliśmy przed II wojną jakieś apetyty na Liberię. Widziałem w przedwojennej kronice filmowej zdjęcia pułku strzelców w mundurach tropikalnych, a komentator głosił, że żołnierze ci przygotowywani są do służby w Afryce. Kto wie coś więcej na ten temat?
tomek
Ktos moze powiedziec cos wiecej na ten temat - ktory to rok, jaki to pulk, moze jakies zdjecia i przeiwdywana liczebnosc i uzbrojenie kompanii ekspedycyjnej?!?
Pzdr,
crolick
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Też się intersuję LMiK,
Polska chciała rozpocząć interesy w Liberii, później objąć ją w protektorat,
jednak chyba ten protektorat był wougle nie poważny, mieliśmy również otrzymać plantacje (ktoś wie ile i jak duże?).
O samym oddziale napąknął mi mój profesor od Histroii, i to że mieli białe mundury i korkowe hełmy.
Piękna rzecz.
PS Mam nadzieję że dyskusja rozwinie sie na inne polskie kolonie (w domyśle Parana).
"Już czwartą dobę płonie stanica
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
Tak dzieki, ale tyle to wiem z internetu
Potrzebuje bardziej precyzyjnych danych
A o tych koloniach to mowielm o Kurlandii i Tobago i Gambii I to byly calkiem realne i namacalne kolonie, a nie jakies tam mrzonki o Brazylii czy Madagaskarze...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
O polskich staraniach "kolonialnych" w kontekście polityki zagraniczenej a także kolonizacji w portugalskich i francuskich koloniach, oraz Brazylii i Liberii - warto poczytać Białas Tadeusz "Liga Morska i Kolonialna 1930-1939" (Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1983) (str 166-224).
Buuu nikt nic nie wie?! Chociaz na jakim forum moga to wiedziec, albo w jakiej ksiazce tego poszukac?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
gen. baron Piotr Wrangel pisze:A ma ktoś może skany tych stron?
Albo wie gdzie ta książka jest do dostania.
Jeśli chodzi o książkę p.t. "Liga Morska i Kolonialna 1930-1939", to jest ona dość łatwo dostępna - zawsze, gdy wchodze do dowolnego antykwariatu współczesnego z wyborem książek historycznych, książka Białasa stoi na półce. Natrzaskali tego ze 100 000 egzemplarzy, a że książka specjalistyczna, to nie najlepiej się ją czyta i duże ilości krążą na rynku wtórnym, za niewielkie pieniądze (z tego co pamiętam ~ 15 złotych).
Przejdźcie się i sprawdźcie, czy mam rację
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Wrangel, i jest cos co moze pomoc w odp na moje pytania?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
W poniedziałek dopiero robię przelew, czyli bedę miał ją w połowie tygodnia.
Mam nadzije że będzie choc wzmianka, jak tam nie będzie to nie wiem gdzie szukac.
"Już czwartą dobę płonie stanica
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
crolick pisze:Szukajac informacji o polskich koloniach natrafilem na takie info
pl.sci.historia pisze:Podobno mieliśmy przed II wojną jakieś apetyty na Liberię. Widziałem w przedwojennej kronice filmowej zdjęcia pułku strzelców w mundurach tropikalnych, a komentator głosił, że żołnierze ci przygotowywani są do służby w Afryce. Kto wie coś więcej na ten temat?
tomek
Ktos moze powiedziec cos wiecej na ten temat - ktory to rok, jaki to pulk, moze jakies zdjecia i przeiwdywana liczebnosc i uzbrojenie kompanii ekspedycyjnej?!? Pzdr,
crolick
Stawiam 5 złotych, że kronika była francuska . Ewentualnie, że był to jakiś humbug - na przykład scena z filmu. Takie przedsięwzięcie, jak zakup mundurów tropikalnych, zostawić musiało ślady w archiwach - szacuję to na jakieś 3/4 lata wymiany listów pomiędzy LMiK, macierzystym DOK, MSWojsk. i gabinetem wojskowym Prezydenta RP. W dodatku byłyby ślady w publikacjach - chociażby w "Polskim mundurze wojskowym 1918 - 1939" Henryka Wieleckiego. Tak więc na 99% nie był to oddział Wojska Polskiego, tylko - albo francuski (50%), albo jakiś harcerski (29%) albo wymyślony (20%). Mieliśmy apetyty na Angolę, Madagaskar, ba, nawet na Antarktydę , ale na Liberię - nie.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
gen. baron Piotr Wrangel pisze:Na Liberię były (ale jak wszystkie nasze pomysły kolonialne to było raczej propaganda).
A coś bliżej?
O samej Liberii, a nie o pułku strzelców afrykańskich
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?