Forum Okrętów Wojennych

budzi we mnie niepokój jedna sprawa, DO Błyskawicy komandorpor Łubkowski wydał monografię Wicher/Burza, ale wypowiadając się przed kamerami TVGdańsk określił je jako nieudane, przestarzałe i wadliwe, to po co pisał o okrętach, których nie lubi? Czyżby to była jakaś kara?

o tu http://karolkeane.w.interia.pl/archiwal ... dansk.html jest notatka o programie w którym Go widziałem

Przecież uważanie czegoś (w tym wypadku Wichra) za nieudanego, wadliwego i przestarzałego wcalenie musi znaczyć że się tego czegoś nie lubi. Np. wszyscy na tym forum wieszają psy na Gryfie, ale czy wszyscy w związku z tym go nie lubią, może po prostu oceniają jego realnie możliwości i przydatność.

Jacy wszyscy?!

Pozdrawiam,
Maciej

Karol, czy Ty trochę nie przesadziłeś?

Czytałem notatkę, którą sporządziłeś, ale tam nie ma ani słowa o tym, że autor monografii nie lubi Wichra i Burzy.
Czyżby wprost powiedział to w programie? Nie wierzę.

Ryszard

nie tak Ryszardzie, ta rzecz nie została powiedziana wprost, że On tego nie lubi, tylko jego ocena daleko odbiega od spodziewanej oceny autora monografii okrętów, który powinien być moim zdaniem bezstronny. Niewykluczone, że Jego wypowiedź była dłuższa, ale nie zmieściła się w napiętej ramówce programu i puszczono tylko tą cześć negatywną, bo ja osobiście uważam, że wygłoszenie takiej opinii w roku 1930, gdy Wicher był najnowocześniejszym i najsilniejszym okrętem tej klasy na Bałtyku byłoby kuriozum co najmniej

Nie jest wykluczone, Karolu, że Autor pozwolił sobie na porównanie Wichra i Burzy z późniejszymi niszczycielami, a tego czynić nie powinien.
Puszczanie fragmentu wypowiedzi nie ma sensu. Częsta przywara mediów siejąca zamęt u odbiorców.
Ja bardzo nie lubię, jak się wiesza psy na Wichrze, bo mam szczególny sentyment do tego okrętu

Ryszard

RyszardL pisze:Puszczanie fragmentu wypowiedzi nie ma sensu. Częsta przywara mediów siejąca zamęt u odbiorców.

Dlatego najlepiej nie słuchać wiadomości w TV i radiu i nie czytać gazet.
Człowiek jest zdrowszy (przynajmniej psychicznie) i nie zaprząta sobie łba bzdetami i bzdurami, które i tak najczęściej mają 'drugie dno' i nie ma się na nie wpływu. Bo w obiektywizm zdecydowanej większości dziennikarzy przestałem wierzyć daaaawno...

tak Grzegorzu, ale bez tego Polska Morska bedzie tylko obiektem bez danych

Ksenofont pisze:Jacy wszyscy?!

Nala palil kadzidlo przed Iowka i Nevada, Ty przed Gryfem.
Pozatym w domu wszyscy zdrowi

SmOK

Witam!

SmokEustachy pisze:

Ksenofont pisze:Jacy wszyscy?!

Nala palil kadzidlo przed Iowka i Nevada, Ty przed Gryfem.
Pozatym w domu wszyscy zdrowi
SmOK

Jest jednak pewna istotna różnica:
Nala palił kadzidło przed idolem mas, chwaląc to, co chwaliło tysiące przed nim.
Ja pokazuję to, co uchodzi uwadze takim jak Nala. Jestem też jednym z pierwszych, którzy o Gryfie mają dobrą opinię.
Poza tym, chwalić jeden z najlepszych okrętów liniowych, to każdy potrafi. Chwalić Gryfa jest dużo trudniej.
Szczególnie spotykając się z oporem materii
Wreszcie, dusykusja o Iowa sprowadza się do tego, czy on był lepszy od Yamato, czy odwrotnie. Dyskutując o Gryfie...
To tak jak z kibicowaniem. Być kibicem Legii, czy Wisły jest łatwo. Być wiernym kibicem Polonii, kiedy znajdowała się w III lidze - to jest prawdziwe wyzwanie.

Porównanie moich starań do starań Nali uważam za krzywdzące.

Pozdrawiam
Ksenofont

Szczerze popieram. Zawsze uważałęm, że Gryf jest tak brzydki, że aż ładny. Na pewno najpiękniejsza wojenna barka.

Zawsze stałem na stanowisku, że GRYF ył doskonałym okrętem szkolnym, któremu na siłę dodano funkcję "wojenną", bo inaczej nie dostaliby pieniędzy.

A "gębę" dorobił mu Steyer, który na siłę krytykował przedwojenną marynarkę.

Ksenofont pisze:To tak jak z kibicowaniem. Być kibicem Legii, czy Wisły jest łatwo. Być wiernym kibicem Polonii, kiedy znajdowała się w III lidze - to jest prawdziwe wyzwanie.

Wypraszam sobie
Jestem kibicem Legii od 1985 roku, a wtedy w lidze brylowal Gornik

Co do Gryfa ciekawostka - spis okretow z 1.IX.1935 podaje ze okret mogl zabierac 510 min wz. 08 [czyli to 600 min jako max jest nieprawdziwe]

Może te 600 min to taki prosty przelicznik 300 x 2 ( bo dwa pokłady )...
Prawdę mówiąc zawsze mi trochę "podpadał" bo w myśl prostych zasad,
to pod pokładem gdzie nie ma nadbudówek i dział powinno się zmieścić
więcej - czyli na pokładzie mniej.

Pozdrawiam,
Maciej