HMS "Sir Thomas Picton"

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

krzysiek

Post autor: krzysiek »

No bo to były włoskie mosty, tyle że zdobyte przez nieprzyjaciela. Tak mi się przynajmniej wydaje
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

krzysiek pisze:No bo to były włoskie mosty, tyle że zdobyte przez nieprzyjaciela. Tak mi się przynajmniej wydaje
Też o tym pomyślałem, po fakcie. Chodziło zapewnie zatem o austriacką ofensywę na Wenecję, w której wzięły udzał także austro-węgierskie pancerniki t. Wien.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Chodziło zapewnie zatem o austriacką ofensywę na Wenecję, w której wzięły udzał także austro-węgierskie pancerniki t. Wien.
Tak.

Mosty były włoskie i na włoskiej ziemi :-D

HMS Sir Thomas Picton dokonał niebywałego wyczynu, 29 XI 1917 roku zaledwie pięcioma pociskami zniszczył 3 mosty na Piawie, zatrzymując tym sposobem natarcie nieprzyjaciela. Strzelał "na granicy donośności", więc mnie właśnie ciekawi z jekiej odległości to zrobił? Pozdrawiam.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

krzysiek pisze:
Chodziło zapewnie zatem o austriacką ofensywę na Wenecję, w której wzięły udzał także austro-węgierskie pancerniki t. Wien.
Tak.

Mosty były włoskie i na włoskiej ziemi :-D

HMS Sir Thomas Picton dokonał niebywałego wyczynu, 29 XI 1917 roku zaledwie pięcioma pociskami zniszczył 3 mosty na Piawie, zatrzymując tym sposobem natarcie nieprzyjaciela. Strzelał "na granicy donośności", więc mnie właśnie ciekawi z jekiej odległości to zrobił? Pozdrawiam.
Wzbudza to wielki szacunek dla celności brytyjskiej artylerii, mimo że mosty się nie ruszały. Swoją droga co to były za mosty i przez jakie rzeki przerzucone?
Awatar użytkownika
kris
Posty: 103
Rejestracja: 2005-04-10, 21:32
Lokalizacja: Silesia

Post autor: kris »

Nie wiem co to były za mosty, przypuszczam że dość leciwe :)

W książce mi pisze, że mosty były na Dolnej Piawie.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

kris pisze:Nie wiem co to były za mosty, przypuszczam że dość leciwe :)

W książce mi pisze, że mosty były na Dolnej Piawie.
To ja już wiem, gdzie ich szukać. jak znajdę, dam znać, a Ryszard będzie mógł się zorientowac w skrajnym zasięgu.

Wracając do monitorów, to podczas 11 ofensywy nad Isonzo Entenmta (czy;li tutaj Włosi i Angole) użyli 6 monitorów - okręty te wystrzelily (tak Gołębiowski-Wywerka) 1070 pocisków najcięższych kalibrów i ponad 7000 średnich, bez jakichś fajerwerków. Dziwię się Austriakom, że ne zaryzykowali choćby nawet pancerniakmi t. Radetzky - użycie trzech tych okrętów w stosownej obstawie (nawet torpedowców), poważnie zagroziłoby monitorom, a gdyby Włosi zechcieli użyć swoich drednotów z Wenecji, to i Austriacy mieli swoje.

Tyle, że Austriacy obawiali się pewnie desantów (Ententa takowe planowała), więc trzymali karty w talii.

Podczas ofensywy pod Caporetto (12 Isonzo) Włosi do obrony Wenecji użyli Faa di Bruno, a nawet demontowali średnią aertylerię z drednotów do użycia na lądzie.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

To już wiem:

tu macie Panowie mapę z epoki, 1:200.000, niestety bez podziałki, więc trzeba jakoś inaczej mierzyć.

http://lazarus.elte.hu/hun/digkonyv/topo/200e/30-46.jpg

Pierwsze mosty od ujścia Piave to kolejowy i drogowy koło S.Dona i faktycznie jedyna przeprawa nad dolną Piave.

Od tych mostów do ujścia teren paskudny.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

A tu dla orientacji mapa frontu włoskiego z okresu, kiedy "Sir Thomas Picton" walczył u ujścia Piave:

http://www.dean.usma.edu/history/web03/ ... p%2015.htm
Awatar użytkownika
kris
Posty: 103
Rejestracja: 2005-04-10, 21:32
Lokalizacja: Silesia

Post autor: kris »

Fajne te mapki, pozwalają się zorientować w sytuacji. No ale nie wyliczymy z nich konkretnej odleglości z jakiej strzelał Picton. A w ogóle nic mi się nie udało wygooglować, co mnie bardzo dziwi :?
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

kris pisze:Fajne te mapki, pozwalają się zorientować w sytuacji. No ale nie wyliczymy z nich konkretnej odleglości z jakiej strzelał Picton. A w ogóle nic mi się nie udało wygooglować, co mnie bardzo dziwi :?
Konkretnej odległości od Pictona to nie, ale w linii prostej do linii brzegowej już tak, a to daje jakiśprzybliżony obraz.

Mam stronę o wojnie na froncie włoskim, ale po italsku, a tego języka nie kumam.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Zulu Gula pisze:Mam stronę o wojnie na froncie włoskim, ale po italsku, a tego języka nie kumam.
Kumam - to dobrze powiedziane, co robię z włoskim. Dasz linkę, przetłumaczę.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Ksenofont pisze:
Zulu Gula pisze:Mam stronę o wojnie na froncie włoskim, ale po italsku, a tego języka nie kumam.
Kumam - to dobrze powiedziane, co robię z włoskim. Dasz linkę, przetłumaczę.
Pozdrawiam
Ksenofont
Z góry dziękuję.

http://www.cronologia.it/battaglie/batta13.htm
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Zulu Gula pisze:
Ksenofont pisze:
Zulu Gula pisze:Mam stronę o wojnie na froncie włoskim, ale po italsku, a tego języka nie kumam.
Kumam - to dobrze powiedziane, co robię z włoskim. Dasz linkę, przetłumaczę.
Pozdrawiam
Ksenofont
Z góry dziękuję.
http://www.cronologia.it/battaglie/batta13.htm
Nie dzięuj mi nigdy z góry!!!
Bo może okazać się - jak tu - że nic ciekawego nie będzie. Przynajmniej o Pictonie nie ma nic. Artykulik mówi mniej więc to samo, co można wyczytać z mniejszej mapki, tyle tylko, że zawiera więcej krwawych szczegłów (tzn że ciężko było...).
Ciekawy i dość szczegółowy artykuł po polsku o Caporetto jest chociażby w Encyklopedi Ottona Laskowskiego, ale tam też nic o Picktonie.
Czy pragniesz szczegółowego tłumaczenia?
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
kris
Posty: 103
Rejestracja: 2005-04-10, 21:32
Lokalizacja: Silesia

Post autor: kris »

No właśnie nigdzie nie mogę znależć informacji o tym fenomenalnym strzelaniu Pictona, poza książką w której to przeczytałem (zresztą była to bardzo zwięzła informacja umieszczona w pprzypisie). Zaczynam wątpić czy zdarzenie to naprawdę miało miejsce w tak imponującej postaci.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Ksenofont pisze: Czy pragniesz szczegółowego tłumaczenia?
Ksenofont
Gdyby Ci się chciało...

Sęk w tym, że mnie nie tylko Picton interesuje.
Taki jestem renesansowiec.
ODPOWIEDZ