Strona 1 z 1
Nie ma róży bez ognia... czyli o co tu chodzi?
: 2004-03-11, 13:13
autor: fdt
Przychodzę sobie pewnego dnai na FOW a tu jakieś cywilne parostatki zadymiają... jak w tytułowym filmie, przychodzi jasiu do swojego przytulnego mieszkanka a tu już pan Zenek z panią Lusią jej tatusiem i meblami się wprowadzili... Jogi babu!
Nicpoń, tłumacz się mordeczka, co jest grane?
: 2004-03-11, 13:32
autor: dakoblue
no... koty z kosmosu
dzisiaj jest jakis dziwny dzien
: 2004-03-11, 13:35
autor: dakoblue
no... koty z kosmosu
dzisiaj jest jakis dziwny dzien
: 2004-03-11, 13:38
autor: mcwatt
echo?

Re: Nie ma róży bez ognia... czyli o co tu chodzi?
: 2004-03-11, 13:41
autor: MiKo
fdt pisze:Przychodzę sobie pewnego dnai na FOW a tu jakieś cywilne parostatki zadymiają... jak w tytułowym filmie, przychodzi jasiu do swojego przytulnego mieszkanka a tu już pan Zenek z panią Lusią jej tatusiem i meblami się wprowadzili... Jogi babu!
Nicpoń, tłumacz się mordeczka, co jest grane?
Trzeba mieć fantazję!!!
Tak naprawdę to chcieliśmy sie pozbyc Karola z FOW
Jogi babuuu!!!
: 2004-03-11, 13:43
autor: karol
pozbyć się, he he, niby w jaki sposób...

tego typka jeszcze nikt nie potrafił się pozbyć...
: 2004-03-11, 13:57
autor: MiKo
Nie widzisz że już cie mniej na FOW :d
: 2004-03-11, 14:07
autor: karol
mniej to mnie już dawno było na tym fow, gdyż gadam i gadam do pustych ścian i w końcu tracę czas jak się okazuje w opinii niektórych, a do tego jestem zwyczajnie głoopi

(a nie jestem januszem weissem z radiazet, żeby dzwonić do grzesia i mu uzasadniać, dlaczego nie marnuję czasu wbrew jego poglądowi)...

: 2004-03-13, 11:24
autor: Absolut
Ja mówi stare przysłowie pszczół:
"Na pochyłe drzewo to i Salomon nie naleje"!!
