Do wspierania dżihadystów. Tylko pytanie czym, bo coś mi się wydaje, że po cyrku z "robimy czołg, tylko skad wziąć powerpack" czeka nas cyrk "rozbimy lotniskowiec, tylko skąd wziąć samoloty".
Po to, że to niebieskie za oknem, o ile nie wpisałeś sobie lokalizacji dla żartu, nazywamy morzem. A okręty podwodmne stanowią integralna część morskiego komponentu obrony każdego kraju większego niż legendarna wioska Gallów.
Bez przesady - amerykańskie lotniskowce "robią robotę" dla Amerykanów. Także na M. Śródziemnym. Dlatego są im potrzebne. Interesy tureckie nie wykraczają poza M. Czarne i wschodnie akweny M. Śródziemnego, a tu lotniskowiec jest im niepotrzebny. Chyba, że chcą sięgnąć po Zatokę Perską? Ale gdyby tak było, to powiedziałbym, że mają (a raczej Erdogan ma, dość typowe dla autokratów), delikatnie mówiąc, mocny przerost ambicji. Ale, ich pieniądze - ich sprawa. Jak chcą mieć "białego słonia" to może i sobie go sprokurują.Ile może amerykański okręt za nich robotę robić na Śródziemnym?!
Dokładnie to 620 m nabrzeża bułgarskiego. I nie tyle "sprzedaliśmy" ile wydzierżawiliśmy (jeszcze na kilkadziesiąt lat).A Gdynię już sprzedaliśmy chińczykom....
Po to, że to niebieskie za oknem, o ile nie wpisałeś sobie lokalizacji dla żartu, nazywamy morzem. A okręty podwodmne stanowią integralna część morskiego komponentu obrony każdego kraju większego niż legendarna wioska Gallów.
I jeszcze jedno , może warto żeby nasi admirałowie i inne osoby decyzyjne , oraz różni domorośli znawcy zaczęli analizować nie teoretycznie , a na podstawie obecnych konfliktów.
Statki handlowe? No co Ty nie powiesz? A gdzie by je mieli atakować? Rozumiem, że globusu w domu nie miałeś, a mapy tylko dwóch mórz i to bez cieśniń? Zechcesz mnie oświecić co rosyjskie gazowce na pólnocnej drodze obchodzi gdzie sobie leży flota czarnomorska? Je obchodzi czy czasem nie zarobią torpedę z wrażego okretu podwodnego, co w przypadku ukraińskiego im nie grozi. Owszem, nie tylko z braku takowych, ale i zamnknięcia Bosforu przez Turcję, ale wspomniana przez Ciebie w poprzednim poście Dania nie ma ani takich możliwości ani chęci. Zmień sobie myślenie, wracaj do interioru i gardłuj za reaktywacją Kongresówki. A my na Wybrzeżu, jak przerżniecie kolejne powstanie, to może uchodźców przyjmiemy.Cypis pisze: ↑2025-01-08, 19:04 I jeszcze jedno , może warto żeby nasi admirałowie i inne osoby decyzyjne , oraz różni domorośli znawcy zaczęli analizować nie teoretycznie , a na podstawie obecnych konfliktów.
Jest taki kraj , Ukraina , niebieskiego (w ich wypadku czarnego) ma w pip , wybrzeża ma w pip , prowadzi wielkoskalową nowoczesną wojnę z dużo potężniejszym agresorem , i mimo , że nie ma OP (coś tam niby miniaturowego włoskiego buduje się w Rumunii , ale na razie nie wiadomo dla kogo) to potrafiła spowodować , że połowa floty czarnomorskiej leży na dnie , a druga spier..... jak najdalej od linii frontu i praktycznie nie pływa. A gdyby Ukraińcy atakowali również cele wspierające gospodarkę rosji tj. statki handlowe itp. to pewnie Morze Czarne stało by się morzem martwym od ruchu statków , a ruscy nie pływali by nawet na pontonach.
I to wszystko dzieje się bez okrętów podwodnych , czyli można , można . Tylko trzeba zmienić myślenie i mieć trochę zmysłu analitycznego . Kilka miliardów można lepiej wydać na obronę wybrzeża i przegonienie ruskich niż bezsensownie na duże OP.
może sobie zobacz ile handlowek ruskich pływa po m.czarnym , to może coś ci tam w główce pyknie , o jakich statkach handlowych , które mogliby atakować Ukraińcy pisałem ,Boruta pisze: ↑Statki handlowe? No co Ty nie powiesz? A gdzie by je mieli atakować? Rozumiem, że globusu w domu nie miałeś, a mapy tylko dwóch mórz i to bez cieśniń? Zechcesz mnie oświecić co rosyjskie gazowce na pólnocnej drodze obchodzi gdzie sobie leży flota czarnomorska? Je obchodzi czy czasem nie zarobią torpedę z wrażego okretu podwodnego, co w przypadku ukraińskiego im nie grozi. Owszem, nie tylko z braku takowych, ale i zamnknięcia Bosforu przez Turcję, ale wspomniana przez Ciebie w poprzednim poście Dania nie ma ani takich możliwości ani chęci. Zmień sobie myślenie, wracaj do interioru i gardłuj za reaktywacją Kongresówki. A my na Wybrzeżu, jak przerżniecie kolejne powstanie, to może uchodźców przyjmiemy.Cypis pisze: ↑2025-01-08, 19:04 I jeszcze jedno , może warto żeby nasi admirałowie i inne osoby decyzyjne , oraz różni domorośli znawcy zaczęli analizować nie teoretycznie , a na podstawie obecnych konfliktów.
Jest taki kraj , Ukraina , niebieskiego (w ich wypadku czarnego) ma w pip , wybrzeża ma w pip , prowadzi wielkoskalową nowoczesną wojnę z dużo potężniejszym agresorem , i mimo , że nie ma OP (coś tam niby miniaturowego włoskiego buduje się w Rumunii , ale na razie nie wiadomo dla kogo) to potrafiła spowodować , że połowa floty czarnomorskiej leży na dnie , a druga spier..... jak najdalej od linii frontu i praktycznie nie pływa. A gdyby Ukraińcy atakowali również cele wspierające gospodarkę rosji tj. statki handlowe itp. to pewnie Morze Czarne stało by się morzem martwym od ruchu statków , a ruscy nie pływali by nawet na pontonach.
I to wszystko dzieje się bez okrętów podwodnych , czyli można , można . Tylko trzeba zmienić myślenie i mieć trochę zmysłu analitycznego . Kilka miliardów można lepiej wydać na obronę wybrzeża i przegonienie ruskich niż bezsensownie na duże OP.
