Witam!
Milrek pisze:Co do szczegółów:
Nie mogę się oprzeć:
Milrek pisze:1) drogi i skomplikowany w produkcji - najliczniej produkowany czołg II WŚ w państwie które nie było najbogatsze. Masz jakieś bliższe dane?
Dwa miliony śmiertelnych ofiar głodu, z piętnascie - dwadzieścia milionów zmarłych cywilnych obywateli państwa. Państwa nienajbogatszego, ale nie zwracającegóo
ŻADNEJ uwagi na potrzeby swoich obywateli
Milrek pisze:2) zawodny - Pantera też nie była niezawodna a mnogość wersji utrudniała zaopatrzenie w części zamienne. Przy takiej ilości można się było pogodzić z wyższą zawodnością. Może jakieś bliższe dane?
Wystarczy popatrzeć na czołgi porzucone w trakcie odwrotów. Wiesz, że Niemcy nie stracili żadnego Elefanta podczas przemarszów błotnistą Ukrainą?
Milrek pisze:3) ciasny i niewygodny - w czasie II WŚ nie były to najważniejsze cechy.
A jednak. Dowódca przeciążony obowiązkami nie wykonuje żadnego zadania dobrze - ani nie celuje, ani nie dowodzi, ani nie kieruje.
Milrek pisze:4) słabo uzbrojony - relatywnie lepiej od cołgów zachodnich, jego uzbrojenie było skuteczne wobec czołgów niemieckich, owszem z mnijeszej odległości ale to rekompensowała ilość czołgów;
Słabo uzbrojony. Nie będę tutaj mówił o żałosnych 76,2 mm, ale 85 miała gorsze parametry ppanc. od brytyjskiej sześciofuntówki
Milrek pisze:5) słabo opancerzony - wada czołgów alianckich. Skoro to alianci a nie Niemcy wygrali II WŚ to jednak miało to sens.
Bajki opowiadasz. Krzysiek już napisal - pancerz T-34 to 45mm z dwoma wielkimi otworami. Wbrew legendom wystarczał dobrze ulokowany pocisk 37mm żeby to przebić, standardowe PaK 5cm radziły sobie jak chciały. Cromwell miał czołowy pancerz grubości 4 cali nie mówiąc już o lepszek stali. Był nie do przebicia przez 5cm PaK 38. M4 miał - tu już w zależności od wersji pancerz czołowy także do 4 cali (wersje "Jumbo" nawet więcej), Matylda, Valentine, były do ugryzienia dopiero przez 7,5 Paka, albo 8,8, niektóre wersje Churchilla były odporne nawet na 8,8 (z większych odległości). T-34 to czołg lekki - miał pancerz gorszy od wczesnych PzIII.
Milrek pisze:6) niebezpieczny dla załogi (zbiorniki paliwa w przedziale bojowym!).
Niech się inni wypowiedzą.
Szczególnie Ci, co spłonęli - a imię ich Legion.
Milrek pisze:Co do 1942 r. to 15 % czołgów AR nie wymaga komentarza a co do III Rzeszy to w 1941 r. przeciw ZSRR:
- 746 Pz. II;
- 1.440 Pz. III;
- 439 Pz. IV.
Pominąłem LT-35/38 ale to było w 1941 r. danych z 1942 r. nie znalazłem ale w te 50 % to mocno wątpię. Może bliższe dane?
No i prodzę - jeszcze mniej - 2000 czołgów odpornych na 20 mm (a nie 3000, jak pisałem)
A jak przypuszczasz, co by się działo w 1942 roku (gdyby nie było wojny) z Panzerwaffe? Mieliby najprawdopodobniej z 10 d.panc. uzbrojonych głównie w PzII i PzIII, (oraz kilkadziesiąt PzIV w każdej) a także całe mnóstwo nieco starszych PzI. Na Sowiety nie pojechały w wersji bojowej bo się zużyły w porzednich bojach (ale już jako PzJagery, SiGi, i Befehlswageny jak nabardziej). Stąd mi wyszło te 50%. Ale się nie upieram. Może być i 70%.
Co do użycia Cromwella - na pewno nie był
Milrek pisze:nietypowy czołg, który nie stanowił podstawowego sprzętu nawet w Armii Brytyjskiej.
.
Typoszereg brytyjskich czołgów szybkich a'la Christie (analogiczny do T-34) liczył dużo wiecej modeli - od Cruiser Tank A13, do Cometa.
A13 zbudowano 335, Crusaderów zbudowano jeśli mnie pamięć nie myli ponad trzy tysiace, Covenanterów zbudowano 1 300, Cavalierów kilka setek, (w sumie tych trzech typów 5 273 - tak podaje Encyklopedia II w ś) a czołgów A27 w wersji L (Centaur masowo przebudowywany do wersji M) oraz M (Cromwell) ponad 4 200, Cometów - 200.
Czyli wcale nie śladowe ilości, ale oczywiście mniej niż T-34.
Dlaczego tak mało?
Bo Brytyjczycy dbają o swoich żołnierzy, a bandyci - nie.
@ DeeS
Biorąc pod uwagę ilość zdobytych T-34 Niemcy powinni w nie uzbroić całą swoją armię, a nie jakieś dywizje narciarskie, policyjne, i waffenss (zanim ta stała się elitą). Jak Ruskie zdobyli 300 PzIII to specjalną fabrykę otworzyli aby zdobycz wykorzystać - i powstało najlepsze sowieckie działo samobieżne.
Dlaczego Niemcy czegoś podobnego nie zrobili?
Ja się nie upieram, że M4 był idealny. Ja tylko twierdzę że T-34 był najgorszym czołgiem II wojny swiatowej i tyle.
Pozdrawiam
Ksenofont
P.S. Mitoko - przeniósłbyś dyskusję o T-34 gdzieś indziej.
X