Forum Okrętów Wojennych

Przytoczony artykuł i kilka cytowanych w nim wypowiedzi pokazuje, że rząd może liczyć na "pożytecznych idiotów"...
Minister z premierem demontują jeden z naszych rodzajów sił zbrojnych, a niemal cała scena polityczna w tym opozycja biją brawo i to przy wtórze mediów.

Niebywałe... . Toż to nie demokracja, tylko reżim

Bodaj największymi z owych "pożytecznych idiotów" okazują się jednak wojskowi wysokich szczebli. Admiralicja, bo skutecznie nie broni swoich racji, generalicja, bo za cenę chwilowego przypodobania się politykom burzy solidarność z kolegami, niszczy etos munduru. To nawet nie jest krótkowzroczność, to zwykła głupota. Cholernie to smutne.

spoleczeństwo też klaszcze ! przeciez 400 mln zł wydano na "ogromny" okręt i jeszczego nie wybudowano... A pzreciez wiadomo NATO nas obroni a rozstropna polityka premiera oraz MSZ jest gwarantem wiecznego pokoju.

Marek-1969 pisze:spoleczeństwo też klaszcze ! przeciez 400 mln zł wydano na "ogromny" okręt i jeszczego nie wybudowano... A pzreciez wiadomo NATO nas obroni a rozstropna polityka premiera oraz MSZ jest gwarantem wiecznego pokoju.

A jak pójdzie na ostre, to obudzimy się tak, jak w 1939

Peperon pisze:

Marek-1969 pisze:spoleczeństwo też klaszcze ! przeciez 400 mln zł wydano na "ogromny" okręt i jeszczego nie wybudowano... A pzreciez wiadomo NATO nas obroni a rozstropna polityka premiera oraz MSZ jest gwarantem wiecznego pokoju.

A jak pójdzie na ostre, to obudzimy się tak, jak w 1939

To sie nazywa Optymista ale gratuluje Ja nam daje dwa dni i to jak wysadzimy mosty na Wisle

domek pisze:

Peperon pisze:

Marek-1969 pisze:spoleczeństwo też klaszcze ! przeciez 400 mln zł wydano na "ogromny" okręt i jeszczego nie wybudowano... A pzreciez wiadomo NATO nas obroni a rozstropna polityka premiera oraz MSZ jest gwarantem wiecznego pokoju.

A jak pójdzie na ostre, to obudzimy się tak, jak w 1939

To sie nazywa Optymista ale gratuluje Ja nam daje dwa dni i to jak wysadzimy mosty na Wisle

Ja myślałem o "sojusznikach". Niemcy się dogadają (jak zwykle z Rosjanami), a reszta będzie siedziała cicho

Peperon pisze: Ja myślałem o "sojusznikach". Niemcy się dogadają (jak zwykle z Rosjanami), a reszta będzie siedziała cicho

Jak sobie pomysle ze codziennie biegam sobie do pracy w kompleciku umundurowania BW flecktarn musze sobie jeszcze tylko jakie czarne butki kupic

U mnie się ochłodziło (w poniedziałek było 41, wilgotność 55%, dzisiaj 28, wilgotność 18%) to i zaraz sobie przypomniałem, że miałem "pomysła". A może tak Niemcy nam sfinansują resztę projektu. Dla nich 1mld zł w przeliczeniu na euro, to żaden wydatek. Przecie my sojusznicy i pewno już tak zostanie. Oni dobrzy ludzie i dadzą się namówić.
Jak im jeszcze obiecamy, że, na przykład, w tym roku nie wygramy pod Grunwaldem, to tym bardziej ich przekonamy.
O, wieżę działową na dziobie nazwiemy "Anton", co jest zgodne z ich tradycją. Trzeba być elastycznym.
No, ale z pomysłem, to już musi premier Tusk wystąpić. Frau Merkel ze mną nie będzie gadać.
Fajnie by było. Byśmy sobie po Bałtyku pływali burta w burtę pilnować Putina, bo chłop coś tam podobno sfałszował i kto wie, co mu do głowy przyjdzie. Oni jakąś swoją korwetą, my swoją. Ach, łezka się w oku kręci.

Wspaniały pomysł, ale już za późno miejsce przy niemieckim cycku zajęte. A my możemy im tylko pozazdrościć świetnych okrętów podwodnych.

A w ramce wypowiada się: "Maksymilian Dura, były szef Marynarki Wojennej", wybitni fachowcy musieli ten tekst przygotowywać.

Typowi dla dzisiejszych czasów. Bez względu po której stronie stoją owe media.

Szansą na odzyskanie części włożonych w budowę statku pieniędzy miało być sprzedanie okrętu.

Hmmm...

Proponuję założyć wątek srebrne usta.

10 marca na NFOW użytkownik markus napisał:

... w poprzednią środę, w kilka dni po wizycie okrętu flagowego Royal Navy i Pierwszego Lorda Admiralicji, na kolacji u ambasadora Wielkiej Brytanii padły bardzo ciekawe słowa, przekazane w sposób taki bardzo mało angielski. Usłyszeliśmy ni mniej, ni więcej tylko taki tekst: "nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch. jeżeli mamy przyjść na Bałtyk i Wam pomóc w razie potrzeby to jak mamy to zrobić skoro Wasze okręty są za duże na Bałtyk?".

Przy okazji dowiedziałem się, że Pan minister Koziej też usłyszał parę gorzkich słów od Pierwszego Lorda.

Wczoraj Siemoniak:

T.S.: Nie można się skupić tylko i wyłącznie na Bałtyku, natomiast wiadomo, każdy się skupia na tym, co jest dla niego najważniejsze i na pewno Polska mając tak długą granicę morską, już nie mówię o tradycjach, powinna myśleć przede wszystkim o Bałtyku. Z pewnością będąc członkiem NATO, mając ambicje uczestniczenia w rozmaitych misjach morskich, powinniśmy dysponować też i takimi zdolnościami, ale każde państwo myśli w kategoriach najbliższych możliwych zagrożeń, a potem dopiero sięga dalej.

......
K.G.: A co z kadłubem „Gawrona”? Ktoś to kupi?

T.S.: Trudno mi w tym momencie powiedzieć. Zobaczymy, na pewno będziemy szukali jakiegoś rozwiązania. Z tego, co wiem, sama Stocznia Marynarki Wojennej szuka tutaj różnych rozwiązań, otrzymałem ostatnio korespondencję w tej sprawie. Natomiast też trzeba powiedzieć, że to nie jest tak w tym momencie w Europie i na świecie, że państwa oszczędzające na budżetach obronnych rozwijają jakieś programy w swoich flotach. Raczej te programy są redukowane. Więc sądzę, że tutaj dużego zainteresowania nie będzie. Ale póki się nie sprawdzi, trudno tutaj jakoś wyrokować. Na pewno dołożymy wszelkich starań, żeby zminimalizować tutaj koszty poniesione dotychczas przy programie „Gawrona”.

wytłuszczenia moje

Pewno nadinterpretuję i myślę życzeniowo, ale czy nie jest tak, że minister przygotowuje sobie furtkę do ewentualnego "wskrzeszenia" Gawrona np. jako OPV? Takie wyjście awaryjne w sytuacji, kiedy nie uda się sprzedać "kadłuba", ani po cichu go zezłomować, bo już za dużo opinia publiczna wie o sprawie. Jeszcze jak to dobrze rozegra PR-owo (któż by to zrobił lepiej niż on), to wyjdzie na dobrodzieja marynarki i "zbawcę" stoczni...

Jedynym problem jest to, ze na temat Marynarki Wojennej wypowiadają sie ludzie, którzy nie maja zielonego pojęcia do czego służą okręty i do czego ta Marynarka Wojenna służy

Największym znawcą MW w tym felietonie był generał Pacek

Nie sądzę żeby mieli wskrzesić Gawrona. Pójdzie na złom tak jak brytyjskie Nimrody. Nikt z tym nie będzie się cackać.

Dziwne jest że rzecznik MW nie zabrał głosu ws. Gawrona. Obecnie jest to NAJWAŻNIEJSZY temat dotyczący MW RP i powinien mieć jakieś "instrukcje".

szafran pisze:

Jedynym problem jest to, ze na temat Marynarki Wojennej wypowiadają sie ludzie, którzy nie maja zielonego pojęcia do czego służą okręty i do czego ta Marynarka Wojenna służy

Największym znawcą MW w tym felietonie był generał Pacek

Nie sądzę żeby mieli wskrzesić Gawrona. Pójdzie na złom tak jak brytyjskie Nimrody. Nikt z tym nie będzie się cackać.

Dziwne jest że rzecznik MW nie zabrał głosu ws. Gawrona. Obecnie jest to NAJWAŻNIEJSZY temat dotyczący MW RP i powinien mieć jakieś "instrukcje".

może po prostu boi się o stołek ?

W jednym z filmów, które ostatnio oglądałem pada stwierdzenie: "Siedząc za biurkiem przyjmuje się polecenia od kogoś z jeszcze większym biurkiem".
Rzecznik nie komentuje, bo zapewne ma nie komentować. Czemu dowódca nie komentuje to wie już sam dowódca. To tylko takie moje gdybanie.

Zresztą co tu komentować. Kości zostały rzucone. Poczekajmy co wyniknie z rozmów na szczycie.
Pomimo że jestem raczej przeciwnikiem OPV to uważam, że mimo wszystko powinno się dokończyć Gawrona nawet jako OPV, ale dołożyć mu mnóstwo innych funkcji - tak dużo jak się da. Okręt ma dość oszczędne diesle, a na turbinie będzie chodził tylko 5% czasu na morzu, więc jest to do "łyknięcia". Niestety, by skończyć okręt jako wielozadaniowy OPV trzeba go nieco przeprojektować, a żeby to zrobić to trzeba wiedzieć do jakich zadań i koło się zamyka.

W sumie od samego początku uważałem, że najlepsze jest szybkie budowanie etapami. Tak sobie myślę, że system STANFLEX byłby jak znalazł. Nie dlatego, że można wymienić kontenery i zmienić profil uzbrojenia okrętu tylko dlatego, że można zbudować okręt, zaślepić gniazda i użytkować. Tak jak to zrobiono z Absalonem. Jak będzie kasa/potrzeba to się kontenery dokupi. By nie wyważać otwartych drzwi dobrze wybrać istniejący standard modułów. Pytanie czy łatwo adaptować go na RBS, czy NSM zostawiam bez odpowiedzi, bo w sumie jakie to teraz miałoby znaczenie?