Strona 1 z 6
flota Porębskiego
: 2004-05-19, 08:15
autor: karol
ponieważ niemrawo idzie dyskusja na forum kocim, to zapytam i tutejszą gawiedź

jak wiadomo, według planów Wiceadmirała, mielibyśmy dwa OL, KRC, dwa KRL, flotylle niszczycieli i OP, co według Was zmieniłoby w rozgrywce 1.09.1939 roku przy obecności takiej floty w bazach Gdynia-Oksywie, Hel, Jastarnia i Władysławowo?

: 2004-05-19, 08:39
autor: Marek T
1. Prawdopodobnie inaczej wyglądałyby umowy międzynarodowe, w szczególności układ brytyjssko-niemiecki.
W związku z tym inaczej wyglądałaby niemiecka flota.
2. Budowa takiej floty zakłada dobrą kondycję gospodarki, więc więcej pieniędzy na pozostałe wojsko i bazy.
: 2004-05-19, 08:39
autor: MiKo
Eee...tam niemrawo, dyskusja się skończyła - dostałeś odpowiedź - nic

: 2004-05-19, 12:39
autor: RyszardL
Karol,
Moim bardzo skromnym zdaniem, bez lotnictwa myśliwskiego i bardzo silnej artylerii przeciwlotniczej, cały ten interes uległby wkrótce zniszczeniu lub uszkodzeniu wykluczającym z dalszych działań.
: 2004-05-19, 13:22
autor: karol
tak?

: 2004-05-19, 13:42
autor: RyszardL
No chyba tak. Zobacz, co się działo we wrześniu z okrętami, które mieliśmy. Dookoła niemieckie lotniska i ciągłe naloty. Po 3-cim września nic praktycznie nie zostało z wyjątkiem okrętów podwodnych, bo te były w morzu. Nie pamiętam, który, a zgadywać jest bez sensu, ale jeden z nich wszedł w nocy do portu helskiego, został zamaskowany i przeprowadzono na nim naprawy.
Nasza linia brzegowa w zatoce gdańskiej jest chyba najgorszą ze wszystkich na Bałtyku, jeżeli rozważać problem działania floty, tylko prywatna opinia. Płasko, pierunie, ani kawałka zatoczki, czy fiordu, no nic. Co innego Szwedzi lub Finowie.
Dlatego też, tylko małe, szybkie jednostki zdolne do szybkiej akcji plus broń minowa. No i odpowiednie baterie artyleryjskie na Helu w myśl zasady, że działo na lądzie warte jest okrętu na morzu.
: 2004-05-19, 13:43
autor: Mitoko
: 2004-05-19, 13:58
autor: RyszardL
Byłem na stronie, widziałem.
Ha, trzeba puścić wodze fantazji. Zakładając, że się nie rozleci po pierwszym strzale, można to maskować w dzień, a nocy zmieniałoby pozycję i tłukło, na przykład, Helmutów w Gdańsku.
Pomogłoby to załodze Westerplatte.
: 2004-05-19, 14:42
autor: karol
RyszardL pisze:No chyba tak. Zobacz, co się działo we wrześniu z okrętami, które mieliśmy. Dookoła niemieckie lotniska i ciągłe naloty. Po 3-cim września nic praktycznie nie zostało z wyjątkiem okrętów podwodnych, bo te były w morzu.
Ryszardzie, a minowce dające bobu hajlarzom do 14 września? to nie okręty?

: 2004-05-19, 15:00
autor: RyszardL
karol pisze:RyszardL pisze:No chyba tak. Zobacz, co się działo we wrześniu z okrętami, które mieliśmy. Dookoła niemieckie lotniska i ciągłe naloty. Po 3-cim września nic praktycznie nie zostało z wyjątkiem okrętów podwodnych, bo te były w morzu.
Ryszardzie, a minowce dające bobu hajlarzom do 14 września? to nie okręty?

Faktycznie, zupełnie wyszły mi z głowy. Masz absolutną rcję.
Skupiłem się za bardzo nad tym, co zatonęło
: 2004-05-19, 15:04
autor: karol
w dniu 2 października de facto zdolnych do działań bojowych było: kanonierka Komendant Piłsudski, dwa minowce, i tak dalej... po miesiącu niby tak intensywnych działań Luftflott, a jakby na pohybel, jeden wodnosamolot też był sprawny

: 2004-05-19, 15:07
autor: karol
nie wiem jak z Generałem Hallerem, ale trzeba było go puścić na dno 2 października, Batory, nie ścigacz, tylko pościgowiec, okręt do tropienia przemytu zwiał bez problemu hajlarzom...

: 2004-05-19, 15:10
autor: karol
a już szczytem całości było uzasadnienie decyzji o poddaniu Helu przez wiceadmirała Urunga, kończę, bo nie chce mi się dalej z wami tłuc...

nic go nie zmuszało do kapitulacji, mogł spokojnie kontunuować walkę...
: 2004-05-19, 15:10
autor: jareksk
Działania Luftwaffe były adekwatne do zagrożeń ze strony polskiej. Po 3 września zagrożenie stwarzały jedynie OP. Cała reszta miała znaczenie drugorzędne. I stąd ograniczone działania lotnicze. Z poważnych to nalot 14.09.
: 2004-05-19, 15:11
autor: karol
aha, jasne...

: 2004-05-19, 15:29
autor: RyszardL
Karol,
jest taki artykuł w internecie, który w jakiś sposób może wyjaśniać stan spraw przed kapitulacją Helu. Oczywiście, że artykuł nie wyczerpuje całego zagadnienia kapitulacji, ale wydarzenia tam opisane mogły mieć bardzo ważki wpływ na decyzję Unruga.
http://www.historia.icenter.pl/pdf/teka ... 15_hel.pdf
Nie wiem, może już go znasz?