Strona 1 z 3
					
				Bismarck a osłona lotnicza
				: 2006-10-13, 17:25
				autor: domek
				Widziałem ostatnio w telewizji(nie polskiej)prorgam na temat zatopienia chyba
Korwety  przez Kondora  .Maszyna ta nadleciała w asyście me 109 aż na islandie 
Więc jak to było z ta osłona dla bismaka  chybaa warunki  meteo wszystko zniweczyły a nie oddalenie okrętu od ladu?  
pozdrawiam  domek 

 
			 
			
					
				
				: 2006-10-13, 18:31
				autor: ps-man
				W asyscie 109-tek? To chyba niemożliwe.
			 
			
					
				
				: 2006-10-13, 18:40
				autor: Emden
				Kondory latały po takim półkolu - z Norwegii do Francji.
I spowrotem.
Ale w tego Mesera to wątpie...
			 
			
					
				
				: 2006-10-13, 18:48
				autor: ps-man
				
			 
			
					
				
				: 2006-10-13, 18:48
				autor: karol
				a może Condor wiózł go na dachu?
			 
			
					
				
				: 2006-10-14, 10:38
				autor: Paco
				109 na pewno nie mogła tam dolecieć, co do Kondora to jego zasięg ciągle był powiększany, wydaje mi się, że podczas walki Bismarcka nie był jeszcze wystarczający, nie wiem, czy w ogóle w tym czasie Kondory wykonywały inne misje poza rozpoznawczymi
			 
			
					
				
				: 2006-10-14, 14:00
				autor: jareksk
				Może Do 24 T dałyby radę ?
			 
			
					
				
				: 2006-10-14, 14:20
				autor: ps-man
				Ale Do-24 T to chyba tylko rozpoznawcza maszyna, więc jaka tu ochrona by z niego była, sam by chyba eskorty potrebował 

 
			 
			
					
				
				: 2006-10-14, 15:34
				autor: jareksk
				Elementu rozpoznawczego nie lekceważyłbym. Umozliwiałoby unikanie silniejszego przeciwnika.
			 
			
					
				
				: 2006-10-14, 15:38
				autor: ps-man
				Ale co to by pomogło Bismarckowi...
			 
			
					
				
				: 2006-10-15, 12:10
				autor: domek
				Relacja była następująca mniej więcej  skrócie.
W fiordzie stała sobie na kotwicy jednostka.
Zza górek wyskoczyły nagle  trzy samoloty Kondor a po bokach dwa  mesery
Kondor  rzucił kilka  bomb jednak tylko obramował jednostkę amesery ostrzelały ją z broni pokładowej .
Jednostka zatonęła w wyniku doznanych uszkodzeń 
Siedzi na dnie do tej pory i cieknie co doprowadza do szewskiej pasji pewnie wszystkich ekologów  w okolicy
Wydobyto z niej działo 
Nie znam języka więc  wiem to bo  była śliczna  animacja w trzy d 
Tak na poziomie obecnych  animacji do gier 
W sumie to o jakim dystansie rozmawiamy? Bo podaje się   że był poza a nie ile .
pozdrawiam domek 

 
			 
			
					
				
				: 2006-10-15, 12:37
				autor: ps-man
				No właśnie napisz, ile. To wtedy dostosujemy zasięg messerów 

 
			 
			
					
				
				: 2006-10-15, 13:58
				autor: domek
				
			 
			
					
				
				: 2006-10-15, 14:01
				autor: ps-man
				Chodziło mi o Islandię...
Nie, to chyba jakaś bajka z tymi Messerschmitami na Islandii.
			 
			
					
				
				: 2006-10-15, 14:57
				autor: jareksk
				Pewnie Me 264  

 
			 
			
					
				
				: 2006-10-15, 18:16
				autor: Ksenofont
				domek pisze:Relacja była następująca mniej więcej  skrócie.
W fiordzie stała sobie na kotwicy jednostka.
Zza górek wyskoczyły nagle trzy samoloty Kondor a po bokach dwa  mesery
Kondor  rzucił kilka  bomb jednak tylko obramował jednostkę amesery ostrzelały ją z broni pokładowej.
Messery to i do Irlandii by nie doleciały.
A może było tak: Zza górek wyskoczyły nagle trzy samoloty Kondor a po bokach dwa goniące je lokalne Fulmary czy P-40. Kondory rzucił kilka bomb, a myśliwce - chcąc za wszelką cenę zestrzelić Niemców - pruły jak popadło, więc dostało się i tym, co byli na wodzie?
X
P.S. Domek, zedytuj swój post z linkiem, bo ekran rozsadza!!!
X