Forum Okrętów Wojennych

Hej Panowie,
z powodu swojego lenistwa po ostatniej reinstalacji systemu nie zainstalowałem sobie antywira. No i dorobiłem się jakiegoś trojana czy czegoś. Objawia się problemami z explorerem.exe i plikiem iud.exe (czy jakoś tak). Ktoś zna gnojka? Mój poprzedni antywirus wyszedł z mody i nie ma już do tej wersji aktualizacji więc proszę o poradę i co polecacie?

Ja mam avasta i sobie chwalę

u mnie avast + zmiana explorera na mozille = koniec kłopotów z wirusami

zmiana explorera na mozille = koniec kłopotów z wirusami Mruga 2

Dokładnie.

Fakt korzystania z Mozilly jest tak 'oczywistą oczywistością', że o tym nie wspominałem

Również Avast + Opera tutaj masz Avasta
http://www.megapliki.interia.pl/plik-99 ... .1098.html

seawolf pisze:Hej Panowie,
z powodu swojego lenistwa po ostatniej reinstalacji systemu nie zainstalowałem sobie antywira. No i dorobiłem się jakiegoś trojana czy czegoś. Objawia się problemami z explorerem.exe i plikiem iud.exe (czy jakoś tak). Ktoś zna gnojka? Mój poprzedni antywirus wyszedł z mody i nie ma już do tej wersji aktualizacji więc proszę o poradę i co polecacie?

To się naprawia formatowaniem

seawolf pisze:Hej Panowie,
z powodu swojego lenistwa po ostatniej reinstalacji systemu nie zainstalowałem sobie antywira. No i dorobiłem się jakiegoś trojana czy czegoś. Objawia się problemami z explorerem.exe i plikiem iud.exe (czy jakoś tak). Ktoś zna gnojka? Mój poprzedni antywirus wyszedł z mody i nie ma już do tej wersji aktualizacji więc proszę o poradę i co polecacie?

Nie poradzisz. Konieczność antyvira sprawia, ze przesiadam sięna Slaxa. A Win odpalam tylko żeby odpalić soft z ćwiczonkami. AVG Uzywam.

Nie używam IE, siedzę na Operze, a pisałem o procesie explorer.exe, który mi teraz wyskakuje z błędem i się zamyka .

A trojana to sobie sam przyniosłem z zewnątrz - polazłem drukować na miasto z pendrive'a i tak mi się dostał (i nie tylko mi ). Ale spoko, nie pierwszy i nie ostatni .
Dzięki za rady, skorzystam.

Oj chyba antywir to nie poradzi, wilku ja się nie uda musisz poszukać specjalnego programku na tego trojana, kolega 2 dni temu miał to samo i w taki sam sposub zainfekował komputer, antiwir nie dał rady. Daj znać jak i poszło to spytam się jak ten programik się nazywał, on mał antiwira Nortona strasznego muła. Smoku przeleć po AFG avastem napewno coś znajdziesz, ja też przedtem miałem AFG, ewentualnie antiwirem onlain z onetu.

Na wirusy:
avast
free-av

Na trojany firewall, najlepiej sprzętowy. Koszt ok. 300 zł.

Avast i AVG nie wszystko wyłapią, to pewne. Norton zachowuje się, jakby zwiedzał cały system i strasznie zwalnia, to też wiadomo. Te pierwsze dwa programy wystarczają, ale dobrze jest często zrobić "back up" systemu stosując "Acronis True Image". Jak się dostanie jakiegoś trojana, na którego nie ma sposobu, to wtedy odtwarza się daną partycję właśnie przy jego pomocy. Program może zapisać cały dysk, albo jego fragment, w zależności od potrzeb, a potem go odtwarza w ciągu 20 do 25 minut i po kłopocie.
Ja przechowuję taki zapis partycji na dysku zewnętrznym USB. Jak się coś poważnego dzieje , to wkładam dysk startowy Acronis i wskazuję miejsce, gdzie jest ostatni "back up" i po chwili komputer jest sprawny.
Spotkałem się z celowym "zarażaniem" wirusem i ofertą wyczyszczenia komputera za pieniądze. Pokazuje się na ekranie stosowna informacja mówiąca, że komputer zainfekowany i należy sobie zapłacić kartą kredytową przykładowo, 50 USD i dostanie się odpowiedni program, który rzecz załatwi.
No, ale na taką ofertę nie warto odpowiadać. Wtedy do akcji wkracza Acronis. Jestem na bieżąco, bo co dwa dni zapisuję obraz komputera, co też zajmuje około 20-25 minut, więc nic sie nie traci.
Mogę otwarcie polecić takie rozwiązanie. Może i uciążliwe, ale na pewno skuteczne i na zawołanie.

Tzaw1 pisze:Na wirusy:
avast
free-av

Na trojany firewall, najlepiej sprzętowy. Koszt ok. 300 zł.

300 stówy to całkiem fajny kompik kosztuje teraz.

RyszardL pisze:Avast i AVG nie wszystko wyłapią, to pewne. Norton zachowuje się, jakby zwiedzał cały system i strasznie zwalnia, to też wiadomo. Te pierwsze dwa programy wystarczają, ale dobrze jest często zrobić "back up" systemu stosując "Acronis True Image". Jak się dostanie jakiegoś trojana, na którego nie ma sposobu, to wtedy odtwarza się daną partycję właśnie przy jego pomocy. Program może zapisać cały dysk, albo jego fragment, w zależności od potrzeb, a potem go odtwarza w ciągu 20 do 25 minut i po kłopocie.
Ja przechowuję taki zapis partycji na dysku zewnętrznym USB. Jak się coś poważnego dzieje , to wkładam dysk startowy Acronis i wskazuję miejsce, gdzie jest ostatni "back up" i po chwili komputer jest sprawny.
Spotkałem się z celowym "zarażaniem" wirusem i ofertą wyczyszczenia komputera za pieniądze. Pokazuje się na ekranie stosowna informacja mówiąca, że komputer zainfekowany i należy sobie zapłacić kartą kredytową przykładowo, 50 USD i dostanie się odpowiedni program, który rzecz załatwi.
No, ale na taką ofertę nie warto odpowiadać. Wtedy do akcji wkracza Acronis. Jestem na bieżąco, bo co dwa dni zapisuję obraz komputera, co też zajmuje około 20-25 minut, więc nic sie nie traci.
Mogę otwarcie polecić takie rozwiązanie. Może i uciążliwe, ale na pewno skuteczne i na zawołanie.

1. backup zeby byl sensowny musi byc na nosniku read only. inaczej mozesz se trojana zbackupowac

1. backup zeby byl sensowny musi byc na nosniku read only. inaczej mozesz se trojana zbackupowac

Tylko teoretycznie, bo przecież nie robimy back up zainfekowanego komputera, a read only można ustawić w parametrach.
Na laptopie mam ogólnie 23GB wszelkich programów itd. Acronis tworzy z tego back up około 15GB, podzielony na cztery części dopasowane do dysków DVD. Zresztą, trojan nie ma szans dostać się na dysk podczas odtwarzania partycji z uwagi na źródło.

Norton Ghost jest prostszy Ryszardzie i równie skuteczny