Ksenofont
Myślałem, że taki raport to opracowanie rzetelne, precyzyjne i szczere, a tu się okazuje, że kompromisowe, subtelne i dyskretne...
Bez zludzen. Kiedys p. Blus pisal duzo o Heweliuszu i przepychankach, by zagmatwac sprawe, a nie wyjasnic. Takie rzeczy sie zdarzaja wszedzie. Nie tylko polityka gra role. W wielu przypadkach duza role odgrywa niewiedza osoby prowadzacej postepowanie wyjasniajace przyczyny wypadku. Tak sie dziwnie sklada, ze do Transport Canada pchaja sie ludzie, ktorzy w jakis dziwny sposob nie moga sie utrzymac w przemysle (czytaj na plywaniu). Wiekszosc z nich posiada dyplom np. kapitana zeglugi wielkiej (Master Mariner), ale nigdy nie prowadzili statku. Nazywa sie ich pogardliwie "1st Mate with Captain's ticket" (1-y Oficer z dyplomem kapitana). Podobnie jest z ludzmi z dzialu maszynowego. Rowniez wielu z nich przyszlo z z morza i nigdy nie plywali na jeziorowcach, ktore naprawde ogromnie roznia sie od statkow pelnomorskich, nie wspominajac o olbrzymich roznicach pracy i akwenu. Jezeli sobie uzmyslowisz, ze zarobki na plywaniu sa ponad dwa razy wyzsze niz Coast Gruard, czy Transport Canada to sie domyszlisz, kto tam idzie.
Poniewaz postepowanie wyjasniajace przyczyny wypadku robione jest przez jedna osobe (ciecia z budzecie) to zdarza sie, ze np przyczyna wejscia na mielizne spowodowana awaria w maszynie prowadzi osoba z dyplomem kapitana, ktora nigdy nie dowodzila, i w dodatku nie plywala na jeziorach. Nie majac pojecia o silowni nie pyta zbyt dokladnie gdyz nie wie o co pytac. Poniewaz zaloga nie ma obowiazku obszernego wyjasniania , tylko odpowiadania na pytania, stad takie a nie inne konkluzje.
Jedyny znany mi wypadek, gdzie nie mialem watpliwosci co do rzetelnosci postepowania wyjasniajacego byl raport zderzenia chinskiego statku w Nowym Orleanie ze statkiem turystycznym stojacym przy nadbrzezu, kiedy pasazerowi wchodzili na poklad po trapie. Poniewaz bylo zagrozenie zycia ludzkiego, i stalo sie to na amerykanskich wodach (rzeka Misssisipi) Amerykanie powolali wieloososbowy zespol ludzi, ktorzy majac nieograniczone fundusze i w swoim zespole wielu specjalistow z roznych branz rozpracowali,w mojej opinii, dosc dobrze co naprawde sie zdarzylo i dlaczego doszlo do utraty sterownosci na statku chinskim.
Ksenofont
Pszenica - łatwopalna i wybuchowa... Człowiek uczy się przez całe życie...
Po pyle weglowym, druga przyczyna co do ilosci wybuchow na statkach i w zakladach pracy. Stad dla tych dwoch obowiazuja specjalne przepisy, ktore obowiazuja wszedzie, nie tylko na statkach, ale rowniez w elewatorach zbozowych.
Niemniej, rowniez pyl cukrowy, czy kukurydzy jest bardzo latwopalnym ladunkiem, ale o dziwo nie ma zadnych konkretnych przepisow odnosnie rozladunku i zaladunku tych towarow. Mimo, ze sobie to trudno wyobrazic, pyl cukrowy jest tak samo latwopalny jak weglowy. Stad z Stanach srednio wybucha kilka cukrowni na rok.
Jefe