Forum Okrętów Wojennych

Takie pogłoski chodziły na Balt Military Expo podaje to najnowszy numer NTW .Oferte złozył niemiecki koncern na dostarczenie dla PMW 2 OP z dogodnym systemem spłaty na 10 lat
Czy ktoś wie coś o tym wiecej bo oferta jest ciekawa a okrety typu 214 to pierwsza liga.

nie lepiej kupić tańsze w ... Korei?

Przepraszam a za co mielibyśmy kupić te OP?
Prawdopodobnie będziemy szukać tanich używanych tylko gdzie takie znaleźć?

Gro pieniędzy ale i tak zbyt mało pójdzie na Gawrona, "Kormorany" i brzegowy dywizjon rakietowy. A cena takiego nowoczesnego OP to tak spytam z ciekawości ile może wynieść?
250 mln. USD na 1 wystarczy? W ratach znaczy dojdą koszty sfinansowania kredytu czyli jeszcze więcej.

PiterNZ pisze:Przepraszam a za co mielibyśmy kupić te OP?
Prawdopodobnie będziemy szukać tanich używanych tylko gdzie takie znaleźć?

Teoretycznie różne 209-ki. Tylko to i tak jednostki z lat 70-80., więc niewiele młodsze od Kobbenów. Chyba że szwedzkie Vastergotlandy?

Ale jeśli można sobie pomarzyć: jak najbardziej, brać 214-ki. W kategorii "nowe okręty" nic lepszego nie znajdziemy - a w sumie nawet nie mamy wyboru, bo w eksporcie konwencjonalnych OP jest właściwie monopol podzielony pomiędzy Niemcy (212, 214 itd.) lub Rosję (636). Własne w tej klasie projekty ma Szwecja (Viking?), ale chyba nic nie eksportowali...

W Korei są bodaj licencyjne 214, ale dla ichniej floty - chyba nie wolno im eksportować...

No i lepiej mieć nie dwa, a trzy (więcej nie trzeba) - wg starej znanejzasady, upraszczając: służba czynna / szkolenie / remont.

Problem polega na tym, że nowy OP to jeden z najdroższych produktów w obronności, i ciężko na nim zaoszczędzić (a wręcz nie należy!). I dobrze, bo byśmy znowu wyszli jak Zabłocki na ofsecie.

PS. Ale lepiej decydować jak najszybciej, póki złotówka mocna.

pothkan pisze:Teoretycznie różne 209-ki. Tylko to i tak jednostki z lat 70-80., więc niewiele młodsze od Kobbenów. Chyba że szwedzkie Vastergotlandy?

Jeżeli z lat 80-tych to kilkanaście lat młodsze od Kobbenów. W każdym razie pytanie brzmi jak MW stoi z pieniędzmi.
Ewentualnie czy obecne OP wytrzymają do Euro?

PiterNZ pisze:Jeżeli z lat 80-tych to kilkanaście lat młodsze od Kobbenów.

Ta, ale starsze od Orła.

PiterNZ pisze:W każdym razie pytanie brzmi jak MW stoi z pieniędzmi.

Tu jest prosta odpowiedź: finansowanie zadaniowe, z budżetu przynajmniej MON (a lepiej jako oddzielny pakiet). Tylko trzeba do tego przekonać rząd (chyba najprostsze), posłów (gorzej) i opinię publiczną (ojoj).

PiterNZ pisze:W każdym razie pytanie brzmi jak MW stoi z pieniędzmi.
Ewentualnie czy obecne OP wytrzymają do Euro?

Pewnie wytrzymają, na upartego pewnie z 10 lat jeszcze da się jakoś je ruszać. Orła może 15-20 (ale jak w nim coś siądzie, to mamy zonka). No i po co taka agonia?

pothkan pisze:Tu jest prosta odpowiedź: finansowanie zadaniowe, z budżetu przynajmniej MON (a lepiej jako oddzielny pakiet). Tylko trzeba do tego przekonać rząd (chyba najprostsze), posłów (gorzej) i opinię publiczną (ojoj).

A zakładając wariant tragiczny tylko budżet MW?

Innego wariantu nie ma - wyobrażasz sobie finansowanie choć jednego nowego OP z budżetu MW, jeśli siedem lat nie mogą dojść nawet do wodowania jednej korwety?

PiterNZ pisze:Chyba że szwedzkie Vastergotlandy?

Dwa poszły do Singapuru, dwa pozostałe trzymają się dziarsko w szwedzkiej flocie i na saksy raczej prędko się nie wybiorą...

PS. Niech moderatorzy przeniosą posty o 214 z tematu o GAWRONIE tutaj.

crolick pisze:PS. Niech moderatorzy przeniosą posty o 214 z tematu o GAWRONIE tutaj.

Się nie da.

pothkan pisze:

crolick pisze:PS. Niech moderatorzy przeniosą posty o 214 z tematu o GAWRONIE tutaj.

Się nie da.

Ale kicha - faktycznie tu się nie da łączyć tematów

Z tego co slyszalem to jeden op 212A kosztuje ok. 400 mil €

Ch.

CHRIS pisze:Z tego co slyszalem to jeden op 212A kosztuje ok. 400 mil €

Za 48 F-16 zapłaciliśmy zdaje się 3,5 mld $, czyli "na dzisiejsze" 7 mld zł.

400 mln € to ok. 1,3 mld zł. Pytanie, ile kosztuje 214? Ale chyba nie więcej niż 1,5-1,7 mld zł?

Jakby Amerykanie produkowali konwencjonalne okręty podwodne to pewnie by nam je sprzedali i zapewnili jeszcze "korzystny" offset. Niestety albo "niestety" USA nie produkuje takich okrętów więc może być problem...

Nie ma sie co zastanawiać póki jeszcze niemcy maja wolne moce bo gdy przyjdzie inny kontrachent to być moze zajmie nam miejsce i wtedy z naszych OP bedą nici.
Powiem do naszych rządzacych tak brać i nie zastanawiać sie bo póżniej będzie za póżno jest w tej chwili małe okienko w które naprawde warto się w się wstrzelić , bo wiecej taka sytuacja sie nie powtórzy .

pothkan pisze:Innego wariantu nie ma - wyobrażasz sobie finansowanie choć jednego nowego OP z budżetu MW, jeśli siedem lat nie mogą dojść nawet do wodowania jednej korwety?

Obawiam się, że do 2012 r. nie będzie żadnego dodatkowego finansowania dla WP a potem znowu na top wrócą Siły Powietrzne.
Dlatego obawiam się, że MW musi działać w ramach własnych środków czyli skoro nie nowe OP to zostają wyłącznie używane.
Pytanie brzmi jednak ile mamy maksymalnie czasu tak, żeby w momencie wycofywania Orła wdrożyć choć jeden OP. Do 2026 - 2030 r. czy jednak Orzeł 40-u nie da rady pociągnąć?