Ja z kolei zmieniłem tytuł wątku.MiKo pisze:U1 - pozmieniałem z Twoim poście nazwisko admirała Świrskiego - prośba o zaniechanie takich praktyk.
Sorry, pisałem w Wordzie a to elektroniczne bydle spellcheckowało za każdym razem Grudzińskiego na Gruzińskiego. Poprawiłem Grudzińskiego a Świrskiego nawet nie zauwazyłem.MiKo pisze:U1 - pozmieniałem z Twoim poście nazwisko admirała Świrskiego - prośba o zaniechanie takich praktyk.
Tak, ale to jest forum shiploverowskie, a nie prawnicze.U1 pisze:A Panu Kłoczkowskiemu po wyroku sądu stopień wojskowy nie przysługuje - jest BYŁYM komadorem.
W takim wypadku zwracam honor, choć odnośnie Kłoczkowskiego podzielam zdanie Tymoteusza.U1 pisze:Sorry, pisałem w Wordzie a to elektroniczne bydle spellcheckowało za każdym razem Grudzińskiego na Gruzińskiego. Poprawiłem Grudzińskiego a Świrskiego nawet nie zauwazyłem.
Lepszy "Pan Piłsudski" niż "Towarzysz Piłsudski" - a takim chyba określeniem posługiwał się przez sporą część życia. U Bułhakowa ten "Pan" i inne "Polskie Pany" są określeniemi nacechowanymi strachem i szacunkiem. A jako shiplover też mam prawo rezerwować honorowe okreslenia polskich stopni wojskowych dla osób, które uważam z godne ich noszenia.Ksenofont pisze:
Słyszałeś określenie "Pan Piłsudski".
Chcesz kojarzyć się tak samo?
X
Z czysto formalnego punktu widzenia: sąd przenióśł także marynarza Kłoczkowskiego do rezerwy a cywilów - na ogół - nie tytułuje się stopniami wojskowymi.Ksenofont pisze:W 1942 roku sąd (wojskowy!!!, w czasie wojny!!!) zdegradował Kłoczowskiego do stopnia marynarza. (IIRC - wbrew temu co napisałeś - stopień wojskowy nadal mu przysługiwał).
Pozdrawiam
Ksenofont
Z czysto formalnego punktu widzenia: Czy wyrok został wykonany?U1 pisze:Z czysto formalnego punktu widzenia: sąd przenióśł także marynarza Kłoczkowskiego do rezerwyKsenofont pisze:W 1942 roku sąd (wojskowy!!!, w czasie wojny!!!) zdegradował Kłoczowskiego do stopnia marynarza. (IIRC - wbrew temu co napisałeś - stopień wojskowy nadal mu przysługiwał).
Pozdrawiam
Ksenofont
Na ogół. Chyba, że rozważa się ich działania wojskowe.U1 pisze: a cywilów - na ogół - nie tytułuje się stopniami wojskowymi.
Szanujac Twoją opinię - jakakolwiek ona jest - chciałbym zauważyć, że nie ma ona większego znaczenia.U1 pisze:Ale ja nie narzucam nikomu sposobu tytułowania pana Kłoczkowskiego przy opisie jego działań przed rokiem 1942. Sam przyjąłem natomiast taką a nie inną formułę w związku z moją osobistą, wybitnie negatywną, oceną tej postaci.
Więc przy okazji zrównujesz się z tymi, którzy określenie "Pan" traktują jako pogardliwe.U1 pisze:Nie chcę po prostu, aby - przynajmniej w moich postach - postać Kłoczkowskiego była zrównywana w prawach honorowych z innymi oficerami, którzy swoim zachowaniem i dokonaniami należą - powatarzam: w mojej ocenie - do zupełnie odrębnych kategorii.
Nie zapytam Cię, na jakiej podstawie uważasz się za kogoś, kto ma prawo osądzania cech moralno-etycznych.U1 pisze:Tytuł oficera (zwłaszcza polskiego, zwłaszcza z okresu IIRP) zawsze będzie kojarzył mi się nie z czystym określeniem pozycji wojskowej; uważam, że jest to także a może przede wszystkim określenie sugerujace posiadanie pewnych cech moralno-etycznych.
Tak, była już o tym mowa: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... ght=#78561Ksenofont pisze: Z czysto formalnego punktu widzenia: Czy wyrok został wykonany?
Z naszej poprzedniej dyskusji zrozumiałem, że Świrski zatwierdził wyrok - co oznacza (zgodnie z kwpk) jego uprawomocnienie, a zgodnie z art. 540 kwpk: Kary dodatkowe wydalenia z wojska lub z marynarki wojennej, degradacji lub wydalenia z korpusu oficerskiego uważa się za wykonane z chwilą uprawomocnienia się wyroku.Grom pisze:Nie.sebian pisze:Tak, była już o tym mowa
Po uprawomocnieniu został zatwierdzony do wykonania, ale nie wykonany.
