Strona 1 z 1

Katastrofa w Gdyni - lato 1945 r.

: 2008-09-09, 11:52
autor: pothkan
Krótki opis, gł. na podstawie wspomnień kmdr Trzcińskiego:

Rano tego dnia z Gdyni wypłynął holownik, mający przyholować z Helu barkę. Jego szyper - bosman Bednarski - widząc słoneczną pogodę, zgodził się zabrać w podróż liczną grupę pasażerów. W drodze powrotnej pasażerów było jeszcze więcej, tak że pokład holownika i barki były nimi zapełnione. Pod wieczór holownik zbliżył się do falochronu portu - chcąc jednak z wejścia awaryjnego (północnego) przejść do Basenu I, musiał barkę wziąć do burty (tzw. longside). Około godziny 19:30 rozległ się wybuch - obie jednostki weszły na minę magnetyczną, która natychmiast eksplodowała, niszcząc doszczętnie holownik i barkę. W podjętej akcji ratunkowej udało się uratować 20 osób, jednak pozostałe 56 zginęło.

I teraz dwa pytania: Trzciński nie podaje bliższej daty tego wydarzenia, natomiast w literaturze natknąłem się na dwie rozbieżne daty: 7 lipca lub 6 sierpnia. Która jest prawdziwa?

To samo dotyczy identyfikacji tego holownika (o barce nie marzę nawet). Znalazłem tylko w jednej pozycji nazwę - KRAB. Ale nic więcej. Co to była za jednostka?

: 2008-09-10, 09:15
autor: U1
Były dwa wypadki prawie w tym samym miejscu (Basen Prezydenta): 6 lipca 1945 (o 17:30) i 3 lipca 1946 - z podanego opisu wynika, że chodzi o ten pierwszy wypadek - 56 zabitych 20 uratowanych. W obu chodziło o zestaw barka-holownik (w 1946 był to holownik "Wilga", w 1945 - nie wiem) i miny magnetyczne. 22 sierpnia 1945 zatonął jeszcze na minie - również w porcie gdyńskim - radziecki kuter trałowy (16 zabitych).

Było sporo zamieszania, bo wypadek zdarzył się na akwenie przetrałowanym już przez sowiecki 12 Dywizjon.

Po latach wszystko obrosło legendą: zob. ciekawy filmik "GDYNIA" A.Mańkowskiego; mały fragment (ale właściwy - dotyczy m.in. tej katastrofy) na:

: 2008-09-10, 15:12
autor: pothkan
U1 pisze:22 sierpnia 1945 zatonął jeszcze na minie - również w porcie gdyńskim - radziecki kuter trałowy (16 zabitych).
Nie w porcie, ino na redzie. I nie kuter, tylko trałowiec proj. 253Ł (kaczorki) T-355. Reszta się zgadza :wink:

Można coś więcej o tym wypadku z Wilgą?

I czy serio nikt nic nie wie o owym Krabie? :shock:

: 2008-09-10, 18:01
autor: U1
pothkan pisze:
U1 pisze:22 sierpnia 1945 zatonął jeszcze na minie - również w porcie gdyńskim - radziecki kuter trałowy (16 zabitych).
Nie w porcie, ino na redzie. I nie kuter, tylko trałowiec proj. 253Ł (kaczorki) T-355. Reszta się zgadza :wink:

Można coś więcej o tym wypadku z Wilgą?

I czy serio nikt nic nie wie o owym Krabie? :shock:
U Sawickiego w tomie II stoi wyraźnie napisane (o tym sowieckim trałowcu): "zatonął w porcie". Ale się nie kłócę.

Co do "Wilgi" to pisał o tym Dziennika Bałtycki z 4 lipca 1946 - nerwowo szukam wycinka, który kiedyś skanowałem, sle na razie bez powodzenia. Jak znajdę, to wkleję.

Z "krabem" kojarzy mi się wyłacznie ponton PRO o tej nazwie. I tankowiec wojskowy. I pogłębiarka.

: 2008-09-10, 18:41
autor: pothkan
U1 pisze:Z "krabem" kojarzy mi się wyłacznie ponton PRO o tej nazwie. I tankowiec wojskowy. I pogłębiarka.
Mnie również - ale wszystkie zostały wprowadzone (lub przemianowane) później. Więc z jednej strony nie może to być żaden z nich, z drugiej - w tym czasie mógł być holownik o tej nazwie, bo była "wolna".

: 2008-09-15, 19:51
autor: U1
Holownik rzeczywiście nazywał się "Krab" - w AP w Gdyni zachowały się dokumenty z Izby Morskiej nt. tej katastrofy: 93/688/0/3