Strona 216 z 270

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 22:44
autor: Wojciech Łabuć
Maszynka do lodów, lepsze jedzenie i organizacja wyżywienia, lepsze zabezpieczenie "logistyczno-nagrodzeniowe". Czy na lądzie czy na wodzie wychodziłoby na korzyść US Navy poza alkoholem ale ja nie piję ;p

Karol tak to działa ale nadal nawet w warunkach bojowych krępowało to i ograniczało. Z paliwem w Royal Navy było krucho. Nie dość, że okrętów wiele to jeszcze porozrzucane. I choć uzupełnianie paliwa prostsze niż w wypadku węgla i paliwo bardziej energetyczne oraz wygodne w eksploatacji to jednak węgiel jest łatwiejszy w przechowywaniu i transporcie w sumie. Plus mniejsza ilość "źródeł". Dlatego nawet marszowe prędkości były niższe w Royal Navy.

Jednak ja i tak jestem pod wrażeniem tego, że Royal Navy miał to świetnie zorganizowane. Sama skala tego wyzwania i to, że pomimo całego szeregu problemów to działało jest po prostu godna pochwały. I samo przełamanie się i bycie liderem zmiany paliwa z stałego na płynne. Dysponując najlepszym węglem i takimi tradycjami. US Navy nie miała takiego bagażu doświadczeń i w sumie to w raz z wzrostem i rozwojem ona po prostu tworzyła sama siebie. W tym wypadku ja podziwiam szybkość rozwoju oraz jakość. Patrząc na inne marynarki rozwijające się w szybkim tempie zazwyczaj z "jakością" było słabo. Bez względu na materiał ludzki, materialny, organizację, itp. Zresztą nawet sam proces do tego jak US Navy doszła do flushdecków ignorując to co chcieliby niektórzy w samej US Navy też jest godne odnotowania.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 22:51
autor: karol
Zapominasz o La Royale i Regia Marina, nie mówiąc o IJN ;) Ja też jestem fanem Royal Navy, ale inni mieli swoje pięć minut jednak :)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 23:09
autor: Wojciech Łabuć
IJN była moja ulubioną od czasu jak miałem 10-12 lat i dostałem do rąk "Burzę nad Pacyfikiem". Niestety wraz z wiekiem i wzrostem wiedzy o tym jak wyglądało to od środka mój podziw dla IJN dość mocno podupadł. Floty włoską i francuską uwielbiam za to, że tak jak ich kuchnia tak i marynarki wojenne dodają uroku samym faktem swojego istnienia i wyjątkowości oraz stylu :) Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie Kaiserliche Marine/Kriegsmarine. Z jednej strony efektywne, stąpające po ziemi (jakkolwiek to dziwnie brzmi w odniesieniu do MW) i z drugiej strony nie bardzo mające pojęcie po co ;p Zaskakujące dla mnie jest to, że w sumie z tych marynarek które wybiły się to poza US Navy największym sukcesem okazała się ta, której ze względu na tradycje pogłębione wszelkimi "zaletami" bolszewizmu dawałbym najmniejsze szanse czyli Военно-морской флот. Teraz dochodzi kwestia chińskiej MW. Poczekamy, zobaczymy. Hindusi na razie mają zbyt specyficzny folklor jeśli idzie o kulturę techniczną abym zaliczał ich do tych wiodących rozmachem.

Nadal mam sporo sympatii dla Holendrów. Niby nie potęga, nie ta liga ale taka mini Royal Navy :D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 23:14
autor: Kpt.G
Heh.. taki jeden tańczący admirał coś niecoś kombinował, nie zawsze in plus, ale to ON chciał ropy, problem w tym że w tamtych czasach nawet Cywilnego dostawcy ropy w Anglii nie było(jako paliwa dla pojazdów, o nafcie do latarni nie mówimy), u Amerykanów było z tym lepiej bo był Rockefeller który od circa 30-40 lat "Robił w ropie" i na miejscu mieli źródła no i jakby "infrastrukturę ropną" mieli że tak powiem.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 23:28
autor: karol
Swoją drogą Peperon, jednak tego Kopernika i bliźniaka przemyślę ;) Czytając popełniony wieki temu rękopis, pewne elementy mi się jednak podobają, ale przezbrojenie tego cuda w 356, to chyba mocno przegiąłem pałę, chociaż... gdy to pisałem, to miał mieć 25 tyś. tW, a nie znałem wcześniej projektu UP-102, który zapewne byłby bardziej strawny dla wadm Świrskiego ;)
up-102_project.jpg
up-102_project.jpg (85.72 KiB) Przejrzano 3094 razy
Poszukam w materiałach odręczny rysunek pancernika PMW, jak sobie go wyobrażałem, powinien być zachowany :D Strzelę mu fotkę i pośmiejemy się z roboty ery przed netowej ;)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 23:41
autor: Wojciech Łabuć
Był cywilny dostawca choć wzbogacanie wiedzy na ten temat chwilowo musi u mnie chwilowo poczekać. Kilka tygodni temu kilku wydawców i firm, w tym Amazon, czyściło magazyny i udało mi się kupić kilka książek za bezcen. Z Amazona m.in. za 50 pensów "A Century in oil: The 'Shell' Transport and Trading Company 1897 -1997". Niestety pewnie trochę poczeka na swoją kolej ale mam nadzieję, że to wypełni sporo białych plam w mojej wiedzy odnośnie tego zagadnienia. W sumie to zaczynam myśleć, że codziennie powinna być zmiana czasu tak jak ta ostatnia to miałbym więcej czasu na czytanie :D

Karol nie ma się z czego śmiać. Patrząc na współczesnych twórców "gwiazd śmierci" Twoje projekty są mocno realistyczne 8)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 23:45
autor: karol
Wyprzedziłeś moje pytanie o Shella ;) Ale to dobrze, bo myśląc i pracując wspólnie, niechcący tworzymy zespół, gdzie efektywność wzrasta stosownie do starego powiedzenia "co dwie głowy..."

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-26, 23:51
autor: Wojciech Łabuć
Zalety tematycznych forów. Nie zawsze się zgadzamy ale czego ktoś nie wie to ktoś inny wie lub ma jakieś źródła informacji :)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-27, 00:27
autor: Kpt.G
@Karol
Ten projekt up-102, te 4 wieże w rogach nadbudówki, są dość wysoko nie wróżę najlepszej stabilności, dość wysoko "spora" masa ustawiona...

@Wojciech Łabuć
Zalety forów, można temat obgadać..

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-27, 05:14
autor: karol
To projekt włoski, tak to widzieli. Jest gdzieś jeszcze wersja z kalibrem 254, ale nie wiem, gdzie mi schowała się, wtedy miałoby to oznaczenie UP-90. Faktycznie, opancerzone wieże z armatami 6 cali miałyby niezłą wagę, ale na Bałtyk, to chyba by przeszło. Okręt większy od szwedzkich i fińskich, takie panzerkreuzer odpowiednik Deutschlanda.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-27, 17:58
autor: jogi balboa
Takiego uberdeutshlanda z 9x28cm wymyśliłem sobie jakieś 10 lat temu. Były dwie wersje, jedna z obniżoną rufą jak tu, druga z gładkim pokładem, ale zachowując wyrzutnie torped na rufie we wnękach - coś jakby na naszym Orle :)
Mieściło się to mniej więcej w 25tys. ton z pancerzem 200mm. Jedynym sensem jego powstania było wmieszczenie Scharnhorsta w jego oficjalną wyporność.

A wracając na chwilę do panzershiffa 0, to ciekawią mnie jego parametry. Bo niegdyś kroiłem sobie takie monstrum 9x20,3cm, z napędem turbinowo dieslowskim, które ma się zmieścić w krążowniku waszyngtońskim. Tylko artylerię miał tak antywersalską że mi przeszło zanim coś przeliczyłem.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-27, 19:00
autor: Peperon
Takie fajne filmiki...



Wiem, że to nie rysunki, ale fajnie się je ogląda. Miłego odbioru :-)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-27, 20:16
autor: jogi balboa
Odin???

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-28, 16:54
autor: Kpt.G
@Karol
W sumie powiem że przypomniał mi się "Smokofont" i "Ksenofont" czy jak one się tam nazywały, są w tym wątku, ale bliżej strony z numerkiem 10, oba z działami zdaje się 6-9x234-254mm, jeden szybszy drugi lepiej opancerzony, po pewnych zmianach mógłbyś je zaadoptować na swoje potrzeby, oba powstały z koncepcji "krążownika Churchillowskiego", ale pamiętam że były "dość ciasne" więc dodatkowe 10-15m kadłuba by się przydało. :)

Edit:
Pierwsza wzmianka jest tu:
viewtopic.php?f=34&t=5427&start=64
Niestety obrazki zjadło [*] .. :(

@Maciej3
Masz moze jeszcze gdzieś ten swój programik?

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-28, 17:05
autor: Peperon
jogi balboa pisze: 2020-10-27, 20:16Odin???
Skoro ktoś sobie tak wymyślił, to czemu nie ? W końcu Niemcy włączyli niektóre runy do swojej symboliki.
Dlatego można się spodziewać, że po zajęciu Norwegii byliby zdolni zbudować Odina.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2020-10-28, 17:07
autor: Kpt.G
Heh strach się bać skąd go "wyskrobali":
https://worldofwarships.eu/pl/news/hist ... dock-odin/