Silniki diesla dla niemieckich okretow podw. typu VII i IX

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1391
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: Silniki diesla dla niemieckich okretow podw. typu VII i

Post autor: Chemik »

Tak czy siak "mit silnika z U-boota" na Zawiszy możemy włożyć pomiędzy bajki :clever:
Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: Re:

Post autor: Colonel »

Marek T pisze:Przebudowa ZAWISZY na żaglowiec była prowadzona dwuetapowo: podczas pierwszego etapu dostawiono trzecim maszt, natomiast podczas drugiego etapu (po roku) jeden maszt przesunięto, przez co poprawiły się własności żeglarskie; potwierdza to książka o Romanowskim. Coś powinno być w "Morzach" z tego czasu.
Być może silnik zmieniono właśnie podczas drugiego etapu (choć w książce nie ma wzmianki o takiej wymianie), a niewykluczone, że później.
Trochę pomieszałeś jeśłi chodzi o maszty:
Lugrotrawler typu B-11 o nazwie "Cietrzew" (Świ 112, SPGZ) został w lutym 1960 r., decyzją Ministerstwa Żeglugi, przekazany Związkowi Harcerstwa Polskiego celem przebudowy na żaglowiec szkolny. Pierwszy etap przebudowy przeprowadziła w 1960 r. Gdyńska Stocznia Remontowa; ukończyła przebudowę latem 1961 r. Stocznia Marynarki Wojennej. Ponownie został oddany do eksploatacji 15.7.61 jako "Zawisza Czarny" (PZ-1, SPGZ) i od poczatku był sztakslowym szkunerem trzymasztowym.. Kapitanował wtedy Komandor Bolesław Romanowski. W kolejnym roku podwyższono fokmaszt i chyba przedłużono bukszpryt dla umozliwienia chodzenia na żaglach. Podczas kolejnej przebudowy w latach 1966-67 przedłużono kadłub na rufie i kolejny raz skorygowano takielunek. W latach 1979-80, zminiono nadbudówkę i silnik na obecny.
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1391
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: Re:

Post autor: Chemik »

Marek T pisze:Podczas przebudowy w 1961 r. ZAWISZY wsadzono silnik pochodzący z lugra KORAB II. Silnik ten znajdował się na KORABIU od początku, czyli od 1938 r.
Chemik pisze:
KSP tom 4 str. 180 pisze:Decyzja o ich złomowaniu [tzn. oba "Korabie" i "Delfin II"] zapadła 22 sierpnia 1963 r.
Wiec może pierwsza wymiana silnika na Zawiszy miała miejsce trochę później niż 1961 roku???? Np. 1963 lub 1964?
Colonel pisze:
Marek T pisze:Przebudowa ZAWISZY na żaglowiec była prowadzona dwuetapowo: podczas pierwszego etapu dostawiono trzecim maszt, natomiast podczas drugiego etapu (po roku) jeden maszt przesunięto, przez co poprawiły się własności żeglarskie; potwierdza to książka o Romanowskim. Coś powinno być w "Morzach" z tego czasu.
Być może silnik zmieniono właśnie podczas drugiego etapu (choć w książce nie ma wzmianki o takiej wymianie), a niewykluczone, że później.
Trochę pomieszałeś jeśli chodzi o maszty:
Lugrotrawler typu B-11 o nazwie "Cietrzew" (Świ 112, SPGZ) został w lutym 1960 r., decyzją Ministerstwa Żeglugi, przekazany Związkowi Harcerstwa Polskiego celem przebudowy na żaglowiec szkolny. Pierwszy etap przebudowy przeprowadziła w 1960 r. Gdyńska Stocznia Remontowa; ukończyła przebudowę latem 1961 r. Stocznia Marynarki Wojennej. Ponownie został oddany do eksploatacji 15.7.61 jako "Zawisza Czarny" (PZ-1, SPGZ) i od poczatku był sztakslowym szkunerem trzymasztowym.. Kapitanował wtedy Komandor Bolesław Romanowski. W kolejnym roku podwyższono fokmaszt i chyba przedłużono bukszpryt dla umozliwienia chodzenia na żaglach. Podczas kolejnej przebudowy w latach 1966-67 przedłużono kadłub na rufie i kolejny raz skorygowano takielunek. W latach 1979-80, zminiono nadbudówkę i silnik na obecny.
Czyli w temacie o "ptaszkach" muszę dodać jeszcze jeden silnik. :lol: , ale wymianę oryginalnego June Munktell umieściłem w latach 1965-66 :-D , gdy opracowywałem ten "ptaszkowy" wykaz pamiętam że przemknęło mi gdzieś dwa różne (nieznacznie się rożniące) oznaczenia silnika DWK, ale pomyślałem że to literówka i zignorowałem to :oops:
Chemik pisze:14) CIETRZEW, Świ 112, (Dalmor --> pocz. 1954 Odra) [SPGZ; nr budowy S-195, wod. 17.IX.51, podn. band. 17.IX.52; 160 BRT, 58 NRT; dł. rej. 30,2 m – pozostałe dane jak „Kulik”] --> 1957 zmiana klasyfikacji: baza ratownicza (Polskie Ratownictwo Okrętowe) --> II.1960-L.1961 przebudowany w Gdyńskiej Stoczni Remontowej oraz Stoczni MW w Gdyni, zmiana klasyfikacji: jacht szkolny --> L.1961 s/y ZAWISZA CZARNY, XLIII-PZ-1 (Związek Harcerstwa Polskiego) [150 BRT, 29 NRT; dł. z bukszprytem 37,6 m, zan. ~4,0 m; 3-masztowy szkuner sztakslowy, powierzchnia ożaglowania ~430 m kw, załoga 51+42 kursantów] --> 1962-1963 [powierzchnia ożaglowania ~600 m kw] LIV-PZ-1 --> 1965-1966 przebudowany w Stoczni Gdańskiej [164 BRT, dł. 36,1 m, dł z bukszprytem 42,7 m, za. 4,5 m; silnik pomocniczy: 6-cyl Diesel Deutsche Werke Kiel (MaK) 6MU423, 390 KM; 46+42 kursantów] --> ~1974 [powierzchnia ożaglowania ~540 m kw] XL-PZ-1 --> ~1976 PZ 1 --> 199? POL 1 --> [obecnie powierzchnia ożaglowania ~625 m kw] nadal w służbie
Awatar użytkownika
stara zientara
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-27, 13:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Re:

Post autor: stara zientara »

Chemik pisze:może pierwsza wymiana silnika na Zawiszy miała miejsce trochę później niż 1961 roku???? Np. 1963 lub 1964?
Była później. Kolega, który pływał na Zawiszy w początkach swojej kariery, twierdzi, że w 1962 na pewno na Zawiszy był June Munktell.
Pozdrawiam
Wojtek
http://wojtekzientara.pl/
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 986
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re:

Post autor: Gregski »

Marek T pisze:
Adam pisze: Co stało w gdyńskiej WSM - na razie nie wiem. Może uda mi się coś dowiedzieć. Na pewno było tam kilka silników do agregatów, z DARU POMORZA, ale mniejszej mocy (do 100 KM), m.in. jednocylindrowy Bolinder i jeszcze coś, pierwotnie z BENIOWSKIEGO.
Pamiętam że był tam BAH oraz silnik który miał być zdjęty z jakiegoś U-boota. Pamiętam nawet, że go indykowałem na "laborce". Niestety ze wstydem przyznaje, że nie za bardzo mnie wtedy obchodziło co to za silnik. A teraz nie wiem czy dałoby się uzyskać jakieś bliższe informacje. Może w samej szkole?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
ODPOWIEDZ