Strona 1 z 3

Dyskusja dotycząca wątku o WBH

: 2009-01-09, 11:07
autor: Tadeusz Klimczyk
Pozwalam sobie - zgodnie z zapowiedzią - wydzielić dyskusję dotyczącą wątku o badaniach historycznych.
Tego wątku:


http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=5498

Moderator X

Ja bym chętnie poczytał o klasyfikacji źródeł, bo to jest dla nas najważniejsze.

Re: Wstęp do badań histrorycznych.

: 2009-01-09, 13:31
autor: Ksenofont
Tadeusz Klimczyk pisze:Ja bym chętnie poczytał o klasyfikacji źródeł, bo to jest dla nas najważniejsze.
Nie ma sprawy, ale... klasyfikacji pod jakim względem?

Metodologicznym, ontologicznym, pochodzenia, stopnia wywołania...

Mogę o wszystkim, ale czy zależy Ci na czymś szczególnie?

X

: 2009-01-09, 13:39
autor: Tzaw1
pracownik administracji państwowej, czynny agent WSI, były TW
To jest na karcie tytułowej, czy na stronie redakcyjnej?
Szczególnie chodzi mi o czynnych agentów wszelkiej maści (WSI, KGB, FSB, CIA, Mossadu itd.).

A na poważnie. Drobiazg. Z błędów w podpisach pod ilustracjami nie należy wyciągać pochopnych wniosków. Praktyka jest taka, że autor nader często nie wie i nie ma na to wpływu, co redakcja tam napisała.

Wstęp do badań historycznych.

: 2009-01-09, 13:54
autor: Tadeusz Klimczyk
Nie ma sprawy, ale... klasyfikacji pod jakim względem?
Chodzi mi w szczególności o pierwszorzędność, czyli co jest podstwowym faktycznym źródłem historycznym (dokumenty, prasa, listy, wspomnienia, oficjalne dane statystyczne) a co źródłem drugo, trzeciorzędnym (opracowania, biografie, książki, artykuły).

Re: Wstęp do badań historycznych

: 2009-01-09, 14:50
autor: pothkan
Aparat naukowy - ten termin zawiera przede wszystkim bibliografię i przypisy. Pełnoprawna praca historyczna powinna mieć jedno i drugie... ale w publikacji niestety nie zawsze jest to możliwe. Przypisy są dwojakie: bibliograficzne i rzeczowe.

Przypisy bibliograficzne mają zasadniczo dwa zadania: powiadamianie, skąd autor wziął daną informację (źródło lub literatura), oraz ukazywanie kierunku, w którym można kontynuować poszerzanie wiedzy (np. poprzez lekturę podanej literatury głębiej zajmującej się interesującym nas tematem), lub własne badania.

W zapisie tychże przypisów stosuje się niezrozumiałą dla laików tajną mowę historyków, obejmującą słowa tj. ibidem, idem, eadem, op. cit. itd. W mowie tej stosuje się wiele wariantów, co do których jest w sumie jedna zasada - konsekwencja (czyli np. nie mieszamy łacińskiego ibidem z polskim tamże).

W bardzo złym tonie jest kopiowanie cudzych przypisów bibliograficznych do własnych publikacji. A jeszcze gorsze jest wymyślanie tychże.

Przypisy rzeczowe służą np. do podania definicji mniej znanych terminów (np. dawnych miar), poszerzenia ubocznych informacji na jakiś temat, czy po prostu dygresji.

W dobrym tonie jest stosowanie przypisów na dole strony, aby Szanowny Czytelnik nie musiał notorycznie kartkować książki :wink:

Do aparatu naukowego zalicza się również indeksy oraz niektóre załączniki (np. tabele przeliczników, listy urzędników itd.).

: 2009-01-09, 14:52
autor: pothkan
Na marginesie: chętnych szerszego zapoznania się w WBH można odesłać do klasycznych już w Polsce podręczników:

- zmarłego niedawno B. Miśkiewicza "Wstęp do badań historycznych"
- J. Serczyka i M. Pawlaka "Podstawy badań historycznych"

: 2009-01-09, 19:12
autor: jefe de la maquina
Bardzo ciekawa dyskusja.
W dobrym tonie jest stosowanie przypisów na dole strony, aby Szanowny Czytelnik nie musiał notorycznie kartkować książki
Ten "dobry ton" to chyba w Polsce, bo w po drugiej stronie oceanu umieszczja przypisy na koncu ksiazki. I przyznaje, meczy mnie to. Ale taka jest regula.

Jefe

: 2009-01-09, 19:17
autor: pothkan
U nas też różnie. Ale na szczęście obecnie częściej na dole strony, niż 20-30 lat temu.

Re: Wstęp do badań historycznych

: 2009-01-09, 19:56
autor: JB
Ksenofont pisze:...Ogólnie rzecz biorąc nauka dzieli się na historię oraz nauki pomocnicze historii.
...
Szkoda tylko, że historia nie jest nauką.
JB

Re: Wstęp do badań historycznych

: 2009-01-09, 20:37
autor: Tzaw1
JB pisze:Szkoda tylko, że historia nie jest nauką.
:brawo: :brawo: :brawo:


PS Jakieś półtora miesiąca temu podobne słowa padły w nader pouczającej dyskusji w TV Kultura z udziałem Włodzimierza Zawadzkiego i Stanisława Mrówczyńskiego.

Re: Wstęp do badań historycznych

: 2009-01-09, 22:55
autor: Ksenofont
JB pisze:
Ksenofont pisze:...Ogólnie rzecz biorąc nauka dzieli się na historię oraz nauki pomocnicze historii.
...
Szkoda tylko, że historia nie jest nauką.
JB
Oczywiście: są nacje, które zaliczają historię do sztuk pięknych...
:D
Tzaw1 pisze:
pracownik administracji państwowej, czynny agent WSI, były TW
To jest na karcie tytułowej, czy na stronie redakcyjnej?
W stosunkach wewnętrznych, wystarczy wrzucić do googla nawisko autora z przedrostkiem TW.

Jeśli daje to zbyt wiele rekordów - można dotrzucić też nazwę ośrodka akademickiego.

np. "TW ... ..."


Pozwolę sobie później wydzielić posty z dyskusją i harcami słownymi do oddzielnego wątku, tak, aby tu pozostały tylko definicje i takie tam...

X

: 2009-01-10, 12:17
autor: Bukowa
Ksenofont napisał cyt.:"Ogólnie rzecz biorąc nauka dzieli się na historię oraz nauki pomocnicze historii" koniec cyt.
oraz napisał cyt.:" Oczywiście: są nacje, które zaliczają historię do sztuk pięknych" koniec cyt.
Rozglądnąłem się po bibliotece i widzę, że mam na półkach takie rzeczy jak: Historia odkryć geograficznych, Historia chirurgów, Historia muzyki, Historia jazzu, Historia wynalazków oraz wiele z gatunku "historia różnych historii" ;)
Aby dobrze poznać matematykę trzeba znać jej historię
Aby dobrze poznać medycynę trzeba znać jej historię
Aby poczuć czym jest jazz trzeba również znać jego historię
etc.....
etc.....
Wniosek: Co jest czemu pomocne? :shock:
Do rozstrzygnięcia tego dylematu trzeba by zaprosić kogoś z grupy filozofów ale takiego, który z kolei nie uważa filozofii za Królową Nauk :P
Poza tym są nacje, które z historii robiły .. poezję :P
Weekendowo pozdrawiam
Robert

Re: Wstęp do badań histrorycznych.

: 2009-01-10, 14:10
autor: SmokEustachy
Ksenofont pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:Ja bym chętnie poczytał o klasyfikacji źródeł, bo to jest dla nas najważniejsze.
Nie ma sprawy, ale... klasyfikacji pod jakim względem?

Metodologicznym, ontologicznym, pochodzenia, stopnia wywołania...

Mogę o wszystkim, ale czy zależy Ci na czymś szczególnie?

X
Fszytko, a potem Woj Cię naprowadzi na właściwy trop.

: 2009-01-10, 15:50
autor: deglock
A mi się wydaje że pierwsze zdanie w tym wątku powinno brzmieć „Podstawą wszystkich badań historycznych jest zdrowy rozsądek…” i znajomość słownika wyrazów obcych po czym wstawiłbym link z dyskusją o generale Kuropiesce…a w zasadzie jego pocieszny początek. Oraz o innych TW których Kseno z taką lubością tropi.
MG

: 2009-01-10, 16:03
autor: pothkan
Ksenofont pisze:Np. przedwojenny artykuł opisujący konfederacje barską jest jednocześnie primary-, jak i secondary source. Gdyby naukowcy europejscy używali tego podziału - mieliby poważny problem.
Zapomniałeś napisać, dlaczego dzisiaj większość historiografii* polskiej przed 1939 r. uważa się zarazem za źródła pierwotne i wtórne. Otóż podczas badań autorzy tych opracowań przeważnie mieli w ręku archiwalia itd., które zostały zniszczone lub zaginęły podczas wojny. Stąd po wojnie (i dzisiaj), z braku tychże archiwaliów trzeba się zadowolić ich wykorzystaniem w historiografii z lat ok. 1870-1939.

Warto wspomnieć o jeszcze innym podziale źródeł, wywodzącym się z archeologii (ale ostatnio adaptowanym również przez historię, jako jeden z ogólniejszych):

artefakty - wytwory świadomej działalności ludzkiej (wt. wszystkie źródła pisane, wyroby rzemiosła, techniki, np. broń, pozostałości budowli, ilustracje, ubiór, narzędzia itd.) - zasadniczo dalej artefakty dzielą się na źródła mówiące (pisane, ilustracje) i nieme (reszta)

ekofakty - wyroby natury (np. pozostałości pożywienia, pyłki roślin, jak również szczątki ludzkie; ekofaktem może być również artefakt wzięty w kontekst naturalny, np. badanie dendrochronologiczne budowli drewnianej, czy sprawdzanie z jakiego zwierzęcia wykonano ozdobę kościaną)

* Historiografia - dosłownie "pisanie dziejów", całokształt opublikowanych badań historycznych na przestrzeni wieków. Na studiach historycznych jest m.in. przedmiot "historia historiografii".

: 2009-01-10, 16:29
autor: Ksenofont
deglock pisze:A mi się wydaje że pierwsze zdanie w tym wątku powinno brzmieć „Podstawą wszystkich badań historycznych jest zdrowy rozsądek…” i znajomość słownika wyrazów obcych po czym wstawiłbym link z dyskusją o generale Kuropiesce…a w zasadzie jego pocieszny początek. Oraz o innych TW których Kseno z taką lubością tropi.
MG
Zawsze możesz wskazać, gdzie tropię "innych TW".

A dopóki tego nie zrobisz, to ustalmy, że wypisujesz bzdury nie mające pokrycia w rzeczywistości.

X