Forum Okrętów Wojennych

Witam,
czy jest tu ktoś kto ma kompetencje żeby doradzić w zakupie aparatu cyfrowego? Przymierzam się do takowego. Ma to być kompakt, lustrzanka odpada.
Jeden znajomy polecił mi Sony Cyber-shot DSC-H50 i jest to mój faworyt w tej chwili. Do dostania za ok. 900zł i jeśli ktoś miałby do polecenia coś innego, to uprzejmie proszę o nie przekraczanie tej granicy, to maks .
Z kolei inny znajomy stwierdził, że nie ma sensu kupować takiego kompaktu, bo to zawsze będzie kompakt. Lepiej albo dołożyć do nawet najtańszej lustrzanki, albo kupić kompakta za 300zł i przynajmniej nie będę się o niego bał, że go zniszczę na jakiejś imprezie .

Zatem proszę o pomoc/poradę.

Ps. a coś takiego KODAK EasyShare Z8612 IS?

Do bycia specem mi daaaleko - notabene wciąż, od prawie dwóch lat, używam swojego pierwszego kompaktu (Canon Ixus 60), i planuję go używać aż się popsuje - ale zwróć uwagę na kilka spraw:

- zasilanie: tańsze kompakty przeważnie są na baterie, a ich zakup zwiększa koszt eksploatacji (szczególnie jeśli się natniesz na takie, co słabo trzymają) - IMHO lepiej nabyć aparat z zasilaniem z akumulatorka, wtedy kupujesz z dwa zapasowe (szczególnie, że często "domyślny" jest słaby), i pamiętasz o ładowaniu (jedna wada - jak zapomnisz, to klops)

- obudowa: stalowa jest jednak bezpieczniejsza

- stabilizacja obrazu: niestety ja na to nie zwracałem uwagi, i ma to swoje wady, szczególnie przy zbliżeniach czy w złym świetle/bez lampy - oczywiście, dobry fotograf sobie z tym poradzi... ale nie każdy takim jest - w każdym razie, na pewno stabilizacja ma większe znaczenie niż np. rozmiar matrycy

Konkretne modele - poczytaj fora, serwisy porównawcze (typu ceneo), są tam komentarze użytkowników. (zresztą dotyczy to każdego zakupu sprzętowego)

Ja tam mojego Panasonica DMC-FZ50 nie zamienię na żadną lustrzankę. No przynajmniej nie na taką w cenie poniżej średniej klasy nowego samochodu
Naprawdę robi świetne zdjęcia i moim skromnym zdaniem często lepsze od wielu lustrzanek.
Nowy to chyba nieco powyżej 900 zł, ale na allegro widziałem taniej.
Namawiam od razu do kupienia karty SD tak ze 2GB ( wystarczy nawet do robienia krótkich filmów ), bo w komplecie z oryginałęm to dają bodaj 16 czy 32 mega co przy największej rozdzielczości starcza na 4-5 zdjęć.

Osobiście używam Canon IS2 i jestem z niego BARDZO zadowolony. Dużo ustawień zaprogramowanych, a do tego pełen zakres ustawień ręcznych. Do tego zoom optyczny 12x i stabilizacja obrazu: stoję przy BŁYSKAWICY, robię zdjęcie statku na redzie i czytam sobie jego nazwę. Najmniejsza ogniskowa odpowiada obiektywowi 35mm w aparacie małoobrazkowym, czyli największa to 420mm. Zdjęcia niezależnie od ogniskowej wychodzą ostre.
Niektórzy narzekają na brak zapisu RAW, ale mnie na nim nie zależy.
Filmy - do pojemności karty, maksymalny rozmiar klatki 640 pikseli, 30 klastek/sek. Mozna jeszcze wybrać klatkę 320 pikseli, a do obu rozdzielczości prędkość 15 kl/sek. Możliwość zrobienia fotki podczas nagrywania filmu. Funkcja makro od 0 cm (czyli zrobi ostro obiekt przyłożony do obiektywu). Ergonomiczne przyciski, np. proste przejście do zdjęć seryjnych albo do samowyzwalacza - oba uruchamiane są odrębnym przyciskiem, nie trzeba godzinami grzebać w menu. Równie proste nagrywanie filmów - też odrębnym przyciskiem.

Teraz pokazał się następca - o ile pamiętam IS10. Ten ma zooma 20x, ale od ekwiwalentu 28mm - czyli masz zakres ogniskowych od 28 do 560mm (przeliczając na aparat klasyczny, małoobrazkowy). Cała reszta podobna do poprzednich modeli, choć można film nagrać z klatką ok 1900 pikseli. Matryca 10 megapikseli.

Wszystko za około 1300 zł w sklepie. Gdzie dostaniesz lustrzankę z takim zakresem obiektywów za taką cenę?
Ja osobiście nastawiam się w razie wymiany aparatu właśnie na takiego Canona.

Zasilanie z baterii "paluszków". Oczywiście jak ktoś sobie kupuje paluszki zwykłe, to wyda majątek. Dlatego lepiej kupić paluszki-akumulatorki - wychodzi taniej, niż akumulatorki dedykowne. Dla Canona IS potrzebne są 4 baterie = około 50 złotych. Jedno naładowanie tych akumulatorków spokojnie starczy na zapełnienie karty 4GB + przeglądanie + usuwanie nieudaych fotek. Żonie kupiłem płaski Sony (mały, taki w sam raz do torebki). akumulatorek starcza na 2/3 karty 2 GB, a zapasowy kosztuje 150 zł.

Rozważając kupno aparatu musisz koniecznie pochodzić po sieci i znaleźć strony ze zdjęciami próbnymi. Gdy przymierzałem się do mojego Canona akurat znalazłem stronkę, gdzie gość próbował właśnie tego Canona, Sony H2S (chyba tak się nazywał) i jakąś Minoltę, którą mi strasznie zachwalali w sklepie. Na dodatek był leniwy i fotografował to, co miał za oknem. Czyli idealny materiał do porównań, bo fotki przedstawiały ten sam obiekt. Jak sobie wyświetliłem próbne fotki obok siebie, to nie mialem żadnych wątpliwości co do wyboru.

Dziękuję za opinie i rady oraz proszę o więcej .
Nie jestem i nigdy nie będę profesjonalnym fotografem, ale jednocześnie chciałbym aparatu używać do czegoś więcej niż obfotografowania gości na imieninach cioci czy weselu kuzynki. Wziąć go do lasu raz poraz czy pofocić jakieś okręty w czasie wakacji i żeby zdjęcia wyszły w miarę porządne. Zatem najtańszy kompakt chyba odpadnie, najtańsza lustrzanka i tak będzie za droga, a i tak nie wykorzystam nigdy wszystkich jej możliwości.
Słyszałem, że bateria Sony dość słaba, ale strasznie mnie kuszą inne zalety.
Zobaczymy, szukam różnych informacji w internecie już pare dni, teraz czas popytać w sklepach/salonach .

Primo...zanim coś odpowiem muszę poznać parę szczegółów:
- co chcesz fotografować?
- jak dużo zdjęć robisz miesięcznie?
- ile na to chcesz wydać?
- jakie masz doświadczenie w fotografii?
- robisz zdjęcia wyłącznie na komp czy też na papier?
- dla siebie czy też chcesz to puszczać dalej?

Jeden znajomy polecił mi Sony Cyber-shot DSC-H50 i jest to mój faworyt w tej chwili.

Nie kupuj nic co ma napisane na obudowie Sony!

seawolf pisze:Lepiej albo dołożyć do nawet najtańszej lustrzanki, albo kupić kompakta za 300zł i przynajmniej nie będę się o niego bał, że go zniszczę na jakiejś imprezie .

Ja kupiłem lustrzankę Nikon D40 za 220 GBP co daje cenę około 1 tys 1.1 tys zł w stosunku do "mózgotrzepa".

Jestem z niej bardzo zadowolony. Akumulator trzyma bardzo długo i jeszcze nie zdarzyło mi się by padł choć czasami zapominałem wyłączyć aparat na statywie. Zawsze można dokupic drugi, który kosztuje około 10 GBP. Nie mam z nią żadnych problemów. Co prawda nie jestem fotografem. Czasami na ustawieniach manualnych podczas sesji zdjęciowych wychodzi mi jedno zdjęcie na dziesięć, ale zawsze mogę się wesprzeć ustawieniami automatycznymi. Więc popieram Twojego znajomego. Lepiej dołożyć 300 zł i kupić lustrzankę.

Olympus SP-565 Uz http://www.ceneo.pl/1767938 jest już za 939 złoty
zoom x 20 też sie przyda i matryca 10 milionów pikseli to też dużo .Ja kupiłem ponad 2 lata temu Canona Power Shot 2 za 1300 w sklepie internetowym ale mam tylko zoom x 12 i matryce 6 pikseli.

Przejrzyj to tu też masz dobry wybór nawet w cenach nieco niższych

http://www.ceneo.pl/Aparaty_cyfrowe;011 ... 127426.htm

A jeszcze coś dodam na wiosne ma pojawic sie Kodak Z980 - cyfrówka z 24-krotnym zoomem i to w cenie 400 $
http://www.zoom.idg.pl/news/331653.html myśle ,że w tej cenie warty jest tego ,można też z rok poczekać i myśle , że cena spadnie do 300 $

Zacznij od odpowiedzi na pytania ALFa, bo od tego zawsze zaczyna się wybór aparatu.
Kompakt czy lustrzanka - spór podstawowym od zarania dziejów ;)
Lustrzanka ma sens tylko wtedy gdy będziesz fotografował "kreatywnie" i będziesz wymieniał obiektywy, stosował filtry itd. Kupowanie lustrzanki tylko po to by używać jej z jednym obiektywem (nawet mega-zoomem) nie ma sensu. Tak samo jak kupowanie jej po to by fotografować programami tematycznymi, na "full automacie". No i jeśli potrzebujesz jakości to musisz też kupić obiektyw (z reguły tyle co aparat) - na tańsze szkoda pieniędzy, tak samo jak nie ma sensu korzystać z tych które są dołączane do aparatu - nie po to kupuje się lustrzankę. Chyba, że potrzebujesz jakości zdjęć potrzebnej to tworzenia odbitek metr na metr, albo chcesz "zaszpanować" ;)
Poza tym lustrzanka jest duża, co ma znaczenie kiedy trzeba z nią chodzić. Osobiście korzystam z lustrzanki, ale wraz z plecakiem i osprzętem jest na tyle duża, że kupiłem też kompakt, bo w wielu sytuacjach jest on o wiele przydatniejszy. Poza tym jeśli nie jesteś specjalnie zaawansowany w fotografii i nie zamierzasz ślęczeć nad obróbką zdjęć, to kompakty z reguły robią "lepsze", "ładniejsze" zdjęcia niż lustrzanka.

Nie daj się także "złapać" na magię megapikselii i superzoomów. W kompaktach dziś w praktyce czym większa matryca tym ... gorsze zdjęcia i większe pliki ;) W lustrzance mam matrycę 8 mega, co daje pliki o rozmiarze 3 - 5 MB, a redakcje z reguły do druku chcą zdjęcia "maksimum 2 MB" (bo poczta się zapycha ;), stąd i tak każde musi być zmniejszone. Do publikacji w necie jeszcze bardziej.
O magii megapikseli polecam poczytać tutaj: http://www.szerokikadr.pl/poradnik/arty ... atloczula/
Był też kiedyś artykuł w jednym z czasopism, gdzie jasno dowiedziono, że dla matrycy w kompakcie, która ma z reguły pół centymetra, nie ma sensu nic więcej niż 5-6 megapikseli. Wszystko więcej to marketing.
A jeśli chodzi o wybór konkretnego aparatu to za najbardziej wiarygodny, od lat uchodzi http://dpreview.com/
Jeszcze się na nich nie zawiodłem.

Pytania Alfa to punkt wyjścia i bez odpowiedzi na nie (czasami stosując kompromis) ciężko Ci będzie dokonać wyboru.

Dla mnie sprawa była prosta.

W zeszłym roku kupiłem kompakt Nikona L15. Mały, lekki, jak trzeba to mieści się w kieszeni koszuli. Dziś, ulepszona wersja L18, jest do dostania z mniej niż 400 PLN. Debilenkamera, w której nie wykorzystuję 80% zaimplementowanych funkcji i trybów. Robi zdjęcia i tyle. Korzysta z 2 paluszków co było dla mnie warunkiem krytycznym. Jak się rozładują (choć trzymają cholernie długo) to nie chcę mieć problemu z szukaniam gniazdka tylko wywalam stare, a ładuję nowe (koszt czterech zwykłych paluszków NiMH co pojemności 2500mAh to aż 11 PLN w markecie , a mam też takie co można ładowć bezpośrenio z USB choć tylko 1700 mAh). A prawa Murphy'ego wyraźnie mówią, że jeżeli ma Ci się rozładować akumulator to stanie się tak w momencie gdy własnie masz uwiecznić niepowtarzalne wydarzenie.
Poza tym korzysta z megatanich kart SD, które współdzielić może z innymi urządzeniami (własciwie to mam microSD i adapter).

Nie jestem nawet fotografem amatorem (bo tu wskazana byłaby choćby tania lustrzanka). Jestem człowiekiem, który od czasu do czasu pstryka zdjęcia i tyle.

Mankamentem mojego kompkta (chyba wszystkich kompaktów) jest względnie słaba jakość zdjęć wykonywanych z wykorzystaniem wbudowanej lampy błyskowej. Tutaj nic nie zastąpi zewnętrznego, silnego źródła światał.

To może i ja się dołączę do tej dyskusji

Seawolf - po pierwsze musisz nam powiedzieć do czego ma Ci służyć ten aparat - czy potrzebujesz go do robienia zdjęć podczas uroczystości rodzinnych, na spacerze, w muzeum czy też masz zamiar "ściągać" nim muszki owocówki zażywających kąpieli słonecznych na płatku stokrotki czy też wyliczać piegi na nosie jakiejś urodziwej panny

Generalnie - każda lustrzanka zawsze będzie lepsza od najlepszego kompaktu. Wpływ na to ma wiele czynników nad którymi nie ma sensu się tutaj i teraz rozpisywać. Jednakże jest wiele cyfrówek, które do pewnego stopnia idą ramię w ramię z amatorskimi lustrzankami a w niektórych punktach je wyprzedzają. Chodzi mi tu np.: o zbliżenia - popularny zoom. Lustrzanki mają wymienny obiektyw. Kupując taki aparat dostajesz go z podstawowym obiektywem (t.zw.: kit), którego zoom liczy sobie od 1,5 do 2,5 raza zbliżenia. To mało. Natomiast wiele cyfrówek ma wbudowany obiektyw stały z zoomem 10-krotnym lub nawet większym. I jest to zoom optyczny a nie cyfrowy co oznacza, że zdjęcie będzie naprawdę dobrej jakości a nie "rozpikselowane". Wiele cyfrówek ma również możliwość robienia zdjęć w formacie RAW - jest to format oddający w zdjęciach cyfrowych wyrazistość i koloryt równy aparatom analogowym (na kliszę). Zdjęcie w RAW wystarczy później w odpowiednim programie (najczęściej dołączonym na płycie do aparatu) przerobić na gif czy jpg i cieszyć się jego jakością

Prosiłeś o poradę w sprawie kompaktu.
Według mnie najlepsze cyfrówki o szerokiej gamie możliwości produkuje Fuji - seria Fuji FinePix.
Miałem, nadal chętnie sięgam mimo, że od dawna pracuję na lustrzankach.

Zastanów się nad tymi dwoma modelami:

Fuji S9600 http://www.ceneo.pl/346816

oraz

Fuji S8100fd http://www.ceneo.pl/1335137

Pozdrawiam!

Niestety Fuji S9600 już raczej nowego nie kupisz. Posiadam to cudo (przesiadłem się z genialnego Cannona A430) i jakoś nie narzekam. Co prawda nie posiada takich możliwości jak zwykłe lustro, ale dla średniozaawansowanego starczy.
Odnośnie super hiper zoomu x 18 i 20 to zdjęcia wykonane są okrutne.

A na tej stronie są naprawde ciekawe recenzje sprzętów.
http://recenzje.net.pl/

Nie polecam stron z recenzjami bo...te "profi" są na ogół sponsorowane i wygrywa ten aparat, którego firma wykupiła więcej reklam/dała prezentów
A z kolei takie jak z linku sieją ferment...cytat pierwszy z brzegu o D80 "...bardzo mi się nie podoba, że nie ma żadnych zabezpieczeń przed kurzem- kiedy sie z nim pochodzi latem po plaży i wieje wiatr to wieczorem mozna trochę pyłu w środku aparatu znaleźć..."
Kompletna ignorancja piszącego...D 80 nie jest uszczelniony bo żaden z tej półki nie jest, uszczelnione są aparaty profesjonalne i semi pro.
Właściwym i najlepszym źródłem informacji są fora poszczególnych marek, gdzie piszą ludzie obeznani z tematem i doświadczeni często wieloletnim użytkowanie sprzętu.

ALF pisze:Primo...zanim coś odpowiem muszę poznać parę szczegółów:
- co chcesz fotografować?
- jak dużo zdjęć robisz miesięcznie?
- ile na to chcesz wydać?
- jakie masz doświadczenie w fotografii?
- robisz zdjęcia wyłącznie na komp czy też na papier?
- dla siebie czy też chcesz to puszczać dalej?

Witam!

- co chcesz fotografować?
Kolejność przypadkowa:
-uroczystości rodzinne. Tak wiem, że do tego to starczy byle jaki aparat, ale nie do końca się z tym zgadzam. Niedawno brałem ślub, więc wiem, że znaczna część fotek robionych przez znajomych jest delikatnie mówiąc kiepska (np. zbliżenia z końca kościoła na nas przy ołtarzu).
-poza okrętami interesuje się troszkę architekturą (mooooocno amatorsko), a zarówno okręty jak i budynki są dobrym obiektem do obfocenia. Chciałbym móc stojąc na molo zrobić niezłą fotkę przepływającej kilkadziesiąt metrów dalej jednostce. Podobnie z budynkami - robić coś porządnego z przeciwnej strony ulicy, tak aby objąć np. całą kamienicę.
-zdjęcia natury nie są priorytetem, choć jak się wypatrzy jakąś sarnę w lesie to czemu nie
-żonę - jak takie zdjęcie skopie to po mnie

- jak dużo zdjęć robisz miesięcznie?
Aktualnie zero

- ile na to chcesz wydać?
900, maks 1000zł (odpada np. aparat za 999zł do którego trzeba dokupić to i tamto za dodatkowe 300zł)

- jakie masz doświadczenie w fotografii?
Zerowe. Ale podziwiam ludzi to robiących i ich dzieła. Dlaczego mam sam nie spróbować? Poziom, jaki chciałbym kiedyś osiągnąć to mniej więcej zaawansowana amatorka/niższy półprofesjonalizm .
Dlatego chciałbym w miarę dobry aparat, który jakością zdjęć może mnie zachęcić do szlifowania formy, a nie zniechęcić. Odpada też lustrzanka. Jeśli temat mnie wciągnie na dłużej, to kiedyś i tak ją kupię, a jeśli nie, to nie będę miał wyrzutów sumienia, że używam lustrzanki do robienia zdjęć cioci jedzącej kotleta

- robisz zdjęcia wyłącznie na komp czy też na papier?
Raczej na komp, choć co ładniejsze na pewno wywołam.

- dla siebie czy też chcesz to puszczać dalej?
Dla siebie.
..................

Dzięki wszystkim za odzew. Zainteresował mnie ten Fuji Finepix S8100FD.

Generalnie to co bym chciał to:
-spory zoom optyczny
-stabilizacja obrazu
-ładowanie raczej w formie akumulatorów AA

Wspomniany przeze mnie Sony H50 ma zachwalane dwie pierwsze funkcje, z baterią już gorzej i to mnie odstrasza na razie.

Marek T. - czy zdjęcia De Zeven Provincien i idącej na złom Warszawy robiłeś właśnie przy pomocy Canon IS2?

Sony mają ponoć drogie akcesoria itd. (firmowe), a o niefirmowe dobre trudno.