Forum Okrętów Wojennych

Film "Orzeł" został dawno pogrzebany przez wszystkich, którzy zajmują się militariami, zwłaszcza historią militarną. Tymczasem zupełnie przypadkiem (zajmuję się twórczością Janusza Meissnera) odgrzebałem z otchłani ów film. I co się okazuje?

Primo: Scenarzysta nie pokazuje komandora Kłoczkowskiego jako zdrajcy, lecz jako chorego człowieka
Secundo: pokazuje konflikt na pokładzie - młodzi oficerowie kontra starsi podoficerowie, oddani dowódcy
Tertio: pomijam wszystkie wątki fabularne których nie brak - ale przecież
sama idea sporu, o która tak wiele było bojów i tu na FOW, tam jest oddana.

Mam prośbę do pp. Groma, Zelinta, Crolicka, marmika... Obejrzyjcie ten film. Nie ze względu na jego wartośc dokumentalną - choć przyjemnie jest spojrzeć na Sępa - póki istniał. Meissner w swoich wspomnieniach pisze, że konsultował się z Prządakiem i Romanowskim. Tymczasem opis wydarzeń wskazuje na coś zupełnie przeciwnego, niż opisuje Romanowski.

EDIT:
A dla własnej przyjemności, códzież twórczości:czy komendy "oba diesle pięć wstecz/naprzód są prawidłowe? W W literaturze zatknąłem się się z komendami na silniki w trzecich (jedna trzecia, dwie, cała). Proszę nie śmiać się z laika...

Przepraszam za posta pod postem, ale być może mam argument dla osób, które zajmują się "Orłem" zawodowo:

Henryk Rebizant, poległy na Orle, był serdecznym przyjacielem mojego krewnego. Mam po nim pamiątki, nagrane wspomnienia. Wiem, dlaczego p. Henryk poszedł do służby akurat w MW... Coś za coś?

W kwestii: "oba diesle pięć wstecz/naprzód".
Tak to może by6ć prawidłowe. Piszę "może", bo nie wiem jak to wyglądało na Orle, ale jest kilka sposobów określania pracy silników. Z tych najpopularniejszych to wymienić można reżimy (bardzo wolno, wolno, pół, cała, ponad cała), nastawy (pięć, dziesięć itd), obroty śruby (200, 300, 400 itp).
Ogólnie reżimom i nastawom odpowiadają konkretne obroty śruby.
Jest jeszcze kilka sposobów, ale powyższe najczęściej spotykałem.

...im dalej goni historia tym więcej pojawia się "dodatków i innych".Pytanie tylko jak dbiorą film ludzie za lat dziesięć i jakie rewelacje na jego podstawie powstaną.Gdyby historycy opierali się na takich argumentach jak ów film którego zaletą jest to że nakręcony na pokładzie "Sępa" jest to jak wyglądałaby nasza historia już teraz przez np.naszych zachodnich sąsiadów odwracana jako ten kot ogonem?

Shigure, nie zamierzam przecież traktować filmu "Orzeł" jako źródła. Bardziej interesuje mnie fakt, na ile scenarzysta wczuł się w realne sytuacje.

nasza historia już teraz przez np.naszych zachodnich sąsiadów odwracana jako ten kot ogonem?

Ciagla ta komunistyczna propaganda .

Ciegle wyciagana przez jakis kaczynskich i innych debili .

Glupota jest miedzynarodowa.

Chcialbym zwrocic uwage
ze w Niemczech cos 6 milionow mowi po Polsku, a w Polsce cos 1 milion po niemiecku.

Wanda nie rzucila sie do Wilsly bo nie chciala niewca, ona go chciala i dlatego sie rzucila.

Prawdee zawsze mozna odwracac ogonem, nawet jesli jest wszystkim znana.

AvM pisze:

nasza historia już teraz przez np.naszych zachodnich sąsiadów odwracana jako ten kot ogonem?

Ciagla ta komunistyczna propaganda .

Ciegle wyciagana przez jakis kaczynskich i innych debili .

Glupota jest miedzynarodowa.

Chcialbym zwrocic uwage
ze w Niemczech cos 6 milionow mowi po Polsku, a w Polsce cos 1 milion po niemiecku.

Wanda nie rzucila sie do Wilsly bo nie chciala niewca, ona go chciala i dlatego sie rzucila.

Prawdee zawsze mozna odwracac ogonem, nawet jesli jest wszystkim znana.

Np. ostatnie narysowanie Polski bez Świnoujścia..

Leszek pisze:Primo: Scenarzysta nie pokazuje komandora Kłoczkowskiego jako zdrajcy, lecz jako chorego człowieka

Pokazuje de facto jak postrzegał Kłoczkowskiego Romanowski.

Leszek pisze:Mam prośbę do pp. Groma, Zelinta, Crolicka, marmika... Obejrzyjcie ten film. Nie ze względu na jego wartośc dokumentalną - choć przyjemnie jest spojrzeć na Sępa - póki istniał. Meissner w swoich wspomnieniach pisze, że konsultował się z Prządakiem i Romanowskim. Tymczasem opis wydarzeń wskazuje na coś zupełnie przeciwnego, niż opisuje Romanowski.

Oglądałem nie raz, nie dwa. Mam na płycie znam na pamięć.
Ha!
Bo jak tu pokazać, że tak potrzebni polskiej bulpie bogo-ojczyźnianej "bohaterowie virtutti" dali sobie odebrać łódkę na redzie ? Czyli jak to się w wojsku mówi "dali d...y". Jak powiedzieć, że "dali d ... y" wszyscy z Szefciem KMW na czele ? Jak powiedzieć, że ten głupi rycerski Kłoczu zwyczajnie nie był przygotowany mentalnie na to co go czekało ? Nie pierwszy to przypadek kiedy Polacy odnoszą sukcesy wszędzie tylko nie w Polsce vide kariera Kłocza w USA. W dobie budowania podziałów przez ludzi zapominających, że mamy 2009 nie 1945 mnie już nic w tym kabarecie zwanym IV RP nie dziwi.

Czy coś w sprawie filmu Orzeł mnie ominęło ?

No też chciałbym wiedzieć...

Film jako film fajny jak na swoje lata. Co prawda w dzisiejszych czasach przyzwyczajeni jesteśmy do innego kina, ale mnie si ę podobał. Zwróciłem uwagę też, że nie bardzo oczerniają II RP. Czy bardzo?

Oglądnąłem sobie jeszcze Westerplatte i muszę powiedzieć, ze tez fajny. Jak na swoje lata super. Natomiast pręg dla współczesnych filmowców, nie potrafiących nakręcić czegokolwiek.

Od jakiegoś czasu film jest do obejrzenia legalnie na YT:

jak również wiele innych filmów Studia Filmowego KADR.