no, teraz to już naprawdę świat zwariował...
Moderator: nicpon
no, teraz to już naprawdę świat zwariował...
no sorry, zagalopowałem się...
świat nie zwariował, bo wciąż jednak na świecie pojawia się sporo (zdrowych, sensownych) komentarzy wykpiwujących decyzję komitetu noblowskiego...
ale komitet noblowski zwariował na pewno...
Pokojowa nagroda im. Monty Pythona
Skoro Barack Obama dostał Pokojową Nagrodę Nobla, należy uznać za niedopatrzenie, że tegoroczną Miss Universe nie została jego żona Michelle.
Trudno z powagą komentować wydarzenie, które zrazu wygląda na żart. Norweski Komitet Noblowski nierzadko podejmował dziwne decyzje, wzbudzając zdumienie czy zwykłą złość – wystarczy wspomnieć laury dla Ala Gore’a czy Jasera Arafata. Wczorajszy werdykt należy do innej kategorii: wybór Obamy wywołuje jedynie salwę śmiechu, niczym skecz z Monty Pythona.
Dotychczas – niezależnie od kontrowersji – każda nagroda była przyznawana za coś. W przypadku obecnego prezydenta USA to “coś” ciężko znaleźć. Chyba że przyjmiemy, iż w dzisiejszych czasach wystarczy złożyć kilka obietnic, uśmiechnąć się do kamery i dbać o sylwetkę, by cztery Norweżki i jeden Norweg padli na kolana i zaczęli bić czołem o ziemię. Członkowie komitetu w Oslo zachowali się jak ludzie przebudzeni nagle z rocznej głębokiej hibernacji, którym się wydaje, że globalna obamomania jest właśnie w zenicie i należy się do niej ochoczo przyłączyć.
Bez wątpienia Barack Obama marzy o pokoju na Bliskim Wschodzie, chciałby rozbroić Iran i Koreę Północną oraz porozumieć się z Rosją w sprawie redukcji arsenałów nuklearnych. Żadnych jednak rezultatów jego działań – poza “dobrym klimatem” – na razie nie ujrzeliśmy. Jeden z jego poprzedników Ronald Reagan też dużo gadał, ale przynajmniej miał się czym pochwalić. To głównie dzięki niemu przestał istnieć i Związek Sowiecki, i mur berliński. O czym świadczy zresztą Nagroda Nobla z 1990 roku przyznana… Michaiłowi Gorbaczowowi.
Warto w tym kontekście przypomnieć jeszcze jedną postać, która nigdy Noblem nie została uhonorowana. Jan Paweł II miał, niestety, niewystarczająco “norweskie” poglądy na aborcję i antykoncepcję. Barack Obama posiada z kolei odpowiednie referencje – jeszcze jako stanowy senator w Illinois opowiadał się przeciwko ratowaniu dzieci, które przeżyły tzw. późną aborcję.
Najbardziej z nagrody dla Obamy cieszą się zapewne afgańscy wieśniacy. Mało kto w świecie dostąpił zaszczytu zbombardowania przez laureata pokojowego Nobla.
świat nie zwariował, bo wciąż jednak na świecie pojawia się sporo (zdrowych, sensownych) komentarzy wykpiwujących decyzję komitetu noblowskiego...
ale komitet noblowski zwariował na pewno...
Pokojowa nagroda im. Monty Pythona
Skoro Barack Obama dostał Pokojową Nagrodę Nobla, należy uznać za niedopatrzenie, że tegoroczną Miss Universe nie została jego żona Michelle.
Trudno z powagą komentować wydarzenie, które zrazu wygląda na żart. Norweski Komitet Noblowski nierzadko podejmował dziwne decyzje, wzbudzając zdumienie czy zwykłą złość – wystarczy wspomnieć laury dla Ala Gore’a czy Jasera Arafata. Wczorajszy werdykt należy do innej kategorii: wybór Obamy wywołuje jedynie salwę śmiechu, niczym skecz z Monty Pythona.
Dotychczas – niezależnie od kontrowersji – każda nagroda była przyznawana za coś. W przypadku obecnego prezydenta USA to “coś” ciężko znaleźć. Chyba że przyjmiemy, iż w dzisiejszych czasach wystarczy złożyć kilka obietnic, uśmiechnąć się do kamery i dbać o sylwetkę, by cztery Norweżki i jeden Norweg padli na kolana i zaczęli bić czołem o ziemię. Członkowie komitetu w Oslo zachowali się jak ludzie przebudzeni nagle z rocznej głębokiej hibernacji, którym się wydaje, że globalna obamomania jest właśnie w zenicie i należy się do niej ochoczo przyłączyć.
Bez wątpienia Barack Obama marzy o pokoju na Bliskim Wschodzie, chciałby rozbroić Iran i Koreę Północną oraz porozumieć się z Rosją w sprawie redukcji arsenałów nuklearnych. Żadnych jednak rezultatów jego działań – poza “dobrym klimatem” – na razie nie ujrzeliśmy. Jeden z jego poprzedników Ronald Reagan też dużo gadał, ale przynajmniej miał się czym pochwalić. To głównie dzięki niemu przestał istnieć i Związek Sowiecki, i mur berliński. O czym świadczy zresztą Nagroda Nobla z 1990 roku przyznana… Michaiłowi Gorbaczowowi.
Warto w tym kontekście przypomnieć jeszcze jedną postać, która nigdy Noblem nie została uhonorowana. Jan Paweł II miał, niestety, niewystarczająco “norweskie” poglądy na aborcję i antykoncepcję. Barack Obama posiada z kolei odpowiednie referencje – jeszcze jako stanowy senator w Illinois opowiadał się przeciwko ratowaniu dzieci, które przeżyły tzw. późną aborcję.
Najbardziej z nagrody dla Obamy cieszą się zapewne afgańscy wieśniacy. Mało kto w świecie dostąpił zaszczytu zbombardowania przez laureata pokojowego Nobla.
Ponieważ tegoroczna nagroda wygląda ewidentnie "na zachętę", proponuję ustanowienie osobnych Nobli z fizyki, również "na zachętę" za odkrycie światów równoległych. Zobaczycie, że zaraz będziemy mieli do czynienia z nowoodkrytym światem gdzie Yamashiro z Fuso rozwalają po kolei stare ramoty z Pearl a Kurita nie zawraca
Pozdrawiam
Robert
Pozdrawiam
Robert
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Przyjrzyjcie się liście dotychczasowych laureatów, to się może przestaniecie oburzać
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
ale ty nie masz takiego (przynajmniej potencjalnego) wpływu na losy świata ... jaki może mieć prezydent USA... i chyba o to (+ dokopanie "antyObamowcom" czyli Bushowi i republikanom, czyli prawicowcom i konserwatystom") chodziło tym "oszczędnie gospodarującym zasobami intelektualnymi" z norweskiego komitetu noblowskiego..Maciej3 pisze:Ja tez mam dobre checi. Co prawda nie jestem prezydentem usa ale moge sie pomalowac brazowa farba. Nobel mi sie nalezy jak nic. Albo mniejsza o nobla wystarczy ten dodatek finansowy...
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
Nagroda Nobla za pokój nie jest nagrodą za osiągnięcia życia. Jest uhonorowaniem działań, które nadają nowy kierunek pomagający w rozwiązaniu światowych konfliktów. Lester Pearson, mało znany polityk kanadyjski, dostał tą nagrode za przeforsowanie idei wprowadzenia pokojowych sił Narodów Zjednoczonych w rejonach konfliktowych, na długo nim został premierem Kanady. Byla to idea nowatorska i niesprawdzona, niemniej była próbą przełamania impasu w konflikatch zbrojnych i zapobiegała eskalacji tych konfliktów..
Prezydent Obama odrzucił zdecydowanie jednostronną i imperialną politykę swojego poprzednika, ktory upodobał sobie zasadę “my way, or highway”. System rozmów oparty na partnerskich zasadach, rezygnacja z siły na rzecz negocjacji, usunięcie retoryki typu “axis of evil” jest dla świata i komitetu przyznającego nagrodę warta wyróżnienia, gdyż sprzyja celom, którym służy ta nagroda. I czy mu się uda to zrealizować, czas pokaże, ale ta inicjatywa prezydenta największej potęgi militarnej świata była warta uhonorowania w oczach jury.
I tu zgadzam się z Polsteam, gdyby nie było Busha, Obama by tej nagrody nie dostał.
Jefe
Prezydent Obama odrzucił zdecydowanie jednostronną i imperialną politykę swojego poprzednika, ktory upodobał sobie zasadę “my way, or highway”. System rozmów oparty na partnerskich zasadach, rezygnacja z siły na rzecz negocjacji, usunięcie retoryki typu “axis of evil” jest dla świata i komitetu przyznającego nagrodę warta wyróżnienia, gdyż sprzyja celom, którym służy ta nagroda. I czy mu się uda to zrealizować, czas pokaże, ale ta inicjatywa prezydenta największej potęgi militarnej świata była warta uhonorowania w oczach jury.
I tu zgadzam się z Polsteam, gdyby nie było Busha, Obama by tej nagrody nie dostał.
Jefe
)))))jefe de la maquina pisze: Prezydent Obama odrzucił zdecydowanie jednostronną i imperialną politykę swojego poprzednika, ktory upodobał sobie zasadę “my way, or highway”. System rozmów oparty na partnerskich zasadach, rezygnacja z siły na rzecz negocjacji, usunięcie retoryki typu “axis of evil” jest dla świata i komitetu przyznającego nagrodę warta wyróżnienia, gdyż sprzyja celom, którym służy ta nagroda. I czy mu się uda to zrealizować, czas pokaże, ale ta inicjatywa prezydenta największej potęgi militarnej świata była warta uhonorowania w oczach jury.
I tu zgadzam się z Polsteam, gdyby nie było Busha, Obama by tej nagrody nie dostał.
Jefe
oj, naiwni ci rozdawacze nagród noblowskich lewakom
to, że Obama "usuwa" retorykę "axis of evil" nie sprawia, że "axis of evil" przestaje istnieć !
Obama, idąc na ustępstwa wobec np. Rosji i nie tylko, szkodzi światu...
(i swojemu krajowi przede wszystkim)
wiadomo, jak działała w historii Rosja (i nic się nie zmieniła) - dać palec, zaraz "chapnie" rękę...
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
Alfred Nobel w swoim testamencie napisał, że celem nagrody pokojowej jest uhonorowanie: "the most or the best work for fraternity among nations, for the abolition or reduction of standing armies and for the promotion of peace congresses." Pamiętajmy w tym okresie Europa była źródlem ciągłych konfliktów zbrojnych.
Criteria of the AFSC Nobel Peace Prize Nominating Committee:
1. The candidate’s commitment to nonviolent methods.
2. The quality of the candidate as a person and of her/his sustained contribution to peace.
3. The candidate’s work on issues of peace, justice, human dignity, and the integrity of the environment.
4. The candidate’s possession of a world view and/or global impact as opposed to a parochial concern.
Wśrod nominowanych do pokojowej nagrody Nobla byli: Adolf Hitler w 1939 r., Benito Mussolini, Józef Stalin.
Wśród bardziej znanych osób, ktore nigdy nie dostały tej nagrody to Mahatma Gandhi, Eleanor Roosevelt .
W ciągu wielu lat istnienia tej nagrody pojawiają się zarzuty, że nagrody przyznawane sa osobom o poglądach komunistycznych. Wygląda na to, że dzisiaj określenie “poglądy komunistyczne” zastąpiono “lewackie”.
Dla ścisłości istnieja jeszcze inne nagrody za pokój: pokojowa nagroda im Gandhiego oraz bardziej znana w Polsce: nagroda pokojowa im. Lenina.
Jefe
Criteria of the AFSC Nobel Peace Prize Nominating Committee:
1. The candidate’s commitment to nonviolent methods.
2. The quality of the candidate as a person and of her/his sustained contribution to peace.
3. The candidate’s work on issues of peace, justice, human dignity, and the integrity of the environment.
4. The candidate’s possession of a world view and/or global impact as opposed to a parochial concern.
Wśrod nominowanych do pokojowej nagrody Nobla byli: Adolf Hitler w 1939 r., Benito Mussolini, Józef Stalin.
Wśród bardziej znanych osób, ktore nigdy nie dostały tej nagrody to Mahatma Gandhi, Eleanor Roosevelt .
W ciągu wielu lat istnienia tej nagrody pojawiają się zarzuty, że nagrody przyznawane sa osobom o poglądach komunistycznych. Wygląda na to, że dzisiaj określenie “poglądy komunistyczne” zastąpiono “lewackie”.
Dla ścisłości istnieja jeszcze inne nagrody za pokój: pokojowa nagroda im Gandhiego oraz bardziej znana w Polsce: nagroda pokojowa im. Lenina.
Jefe