Uszkodzenie śrub

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

(1) W kwestii prędkości polecam przypis 104, który w sposób nie pozostawiający wątpliwości określa prędkość WILKA sprzed wydarzenia, co z kolei pozwala wnioskować o prędkości WILKA w momencie zderzenia.
(2) Nie wiem czy to cokolwiek da, ale w Dz.N. rubryce 'Obroty maszyny' w czasie zderzenia podana jest wartość D/MN (nie wiem co to oznacza, inne występujące wartości PD/PN, LD/WNp, E/MN)
(3) Odnośnie zwrotu fragment depeszy dcy 9 FOP do dcy 2 FOP:
After collision Officer of watch recollected having seen unidentifiable triangular shape which disappeared almost immediately at range of about 1100 yards. Course was altered towards as part of normal zig and collision occured at position where object seen might have been expected to be. Emphasised that this was a recollection rather than a conscious sightning.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Czy mógł to być urwany(?) ochraniacz pól minowych?
Alf
A co to jest ? Czy masz jakiś rysunek aby go przedstawić ?
(1) W kwestii prędkości polecam przypis 104, który w sposób nie pozostawiający wątpliwości określa prędkość WILKA sprzed wydarzenia, co z kolei pozwala wnioskować o prędkości WILKA w momencie zderzenia.
Crolick
Myślę, że się zgadza. Kiedy jechali mieli ustawioną dźwignię telegrafu na wartość odpowiadającej predkości 9 w. w linii prostej. Kiedy zaczynasz machać sterem co 5 min. prędkość sie zmniejszy, gdyż pióro steru działa hamująco. Stąd średnia prędkość po przeliczeniu mogła wynosić 8,5 w
2) Nie wiem czy to cokolwiek da, ale w Dz.N. rubryce 'Obroty maszyny' w czasie zderzenia podana jest wartość D/MN (nie wiem co to oznacza, inne występujące wartości PD/PN, LD/WNp, E/MN)
Crolick
Hmm. Czy masz może zdjęcie tej strony dziennika? Może w górnej rubryce są wyjaśnienia.
MN – chyba oznacza na minutę , ale reszta to nie wiem. My wpisujemy ilość obrotów bez jednostek ale wiemy że to rpm (revs per minute). Zastanawiam się też, czy to nie odpowiada ustawieniu telegrafu maszynowego. ?????
(3) Odnośnie zwrotu fragment depeszy dcy 9 FOP do dcy 2 FOP:
Cytat:
After collision Officer of watch recollected having seen unidentifiable triangular shape which disappeared almost immediately at range of about 1100 yards. Course was altered towards as part of normal zig and collision occured at position where object seen might have been expected to be. Emphasised that this was a recollection rather than a conscious sightning.
Tutaj mam wątpliwości. Kiedy byłem młody miałem bardzo dobry wzrok, zwłaszcza w nocy, ale wątpię czy kiedykolwiek byłem zdolny zobaczyć trójkątny przedmiot z odległości 1100 yardów (ok. 1000 m) nawet przy świetle księżyca. Nawet jak i zobaczyłem to nie potrafiłbym okreslić precyzyjnie odległości.

Jest wiele rzeczy, które wymagaja zbadania. Ja tylko rozważałem jak się zachowa okręt po uszkodzeniu śruby, korzystając tylko z tego co Crolick odkrył. Moja interpetacja miała między innymi wykazać, że w zależności od usytuowania osób będą występowały różnice w interpretacjach jak sie okręt zachował w czasie wypadku. To powinno pomóc zrozumieć dlaczego nawet w raportach samego d-cy występują różnice. Im więcej rozmawiał z załogą tym on samym już przestawał wierzyć co sam odczuł. Tu niestety odbija się brak indywidualnych zeznań.

Jefe
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

ALF pisze:Czy mógł to być urwany(?) ochraniacz pól minowych?
Hmmm... w sumie czemu nie. :ok:
jefe de la maquina pisze:
2) Nie wiem czy to cokolwiek da, ale w Dz.N. rubryce 'Obroty maszyny' w czasie zderzenia podana jest wartość D/MN (nie wiem co to oznacza, inne występujące wartości PD/PN, LD/WNp, E/MN)
Hmm. Czy masz może zdjęcie tej strony dziennika? Może w górnej rubryce są wyjaśnienia.
MN – chyba oznacza na minutę , ale reszta to nie wiem. My wpisujemy ilość obrotów bez jednostek ale wiemy że to rpm (revs per minute). Zastanawiam się też, czy to nie odpowiada ustawieniu telegrafu maszynowego. ?????
Prawy Diesel / Pół Naprzód? Lewy Diesel / Wolno Naprzód? Diesle / Mała Naprzód (czyli Bardzo Wolno Naprzód)? Silniki Elektryczne / Mała Naprzód?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2027
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Jeff pisze:A co to jest ? Czy masz jakiś rysunek aby go przedstawić ?
Ochraniacz pól minowych zbudowany jest z siedmiu pływaków pustych w środku, przymocowanych liną stalową lub łańcuchem do wózka kotwicznego. Ochraniacz utrzymuje łańcuch, który może przerwać lub uszkodzić linę trałową.

Na zdjęciu ochraniacz pól minowych, na wózku i siedem pływaków, wchodzący skład wyposażenia Polskiej Marynarki Wojennej w okresie międzywojennym.

Obrazek
Marek S.
Posty: 674
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Niemieckie ochraniacze typu Spr.B.D oraz RB miały w przybliżeniu kształt stożka i byly pojedynczo stawiane. Czyli zobaczyć trójkątny przedmiot można było. Niestety nie wiem jakiej wielkości była ta "boja".
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Prawy Diesel / Pół Naprzód? Lewy Diesel / Wolno Naprzód? Diesle / Mała Naprzód (czyli Bardzo Wolno Naprzód)? Silniki Elektryczne / Mała Naprzód?
Marmik
Oczywiście, przecież to są wpisy do dziennika nawigacyjnego (!). Podejrzewam więc, że były 2 telegrafy, jeden dla każdego systemu napędowego (lewego i prawego).


Czy baniaki w tych ochraniaczach pól minowych są wielkości butli propanowych ? Takie coś wygląda na coś takiego co załatwi śrubę, ale nie uszkodzi żadnych innych elementów.

Jefe
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2027
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Marek S pisze:Niemieckie ochraniacze typu Spr.B.D oraz RB miały w przybliżeniu kształt stożka i byly pojedynczo stawiane. Czyli zobaczyć trójkątny przedmiot można było. Niestety nie wiem jakiej wielkości była ta "boja".
Zgadza się, ale weźmy pod uwagę że na wodach brytyjskich Niemcy stawiali polskie przedwojenne miny, więc nie można wykluczyć na sto procent że nie stawiali tez polskich przedwojennych ochraniaczy zagród. To dopiero by była złośliwość losu, wręcz rzecz nieprawdopodobna ale możliwa?
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

Jeszcze jedno zdjęcie ochraniacza. Tu trochę lepiej widać skalę wielkości.

Obrazek
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Najbliższe pole minowe to "Minensperre 17" (57°20.5' N / 05°0.5' E do 57°3.3' N / 04°54' E) złożone z 482 min EMD oraz 1119 ochraniaczy pól minowych (Sprengbojen).

Odległość - około 50 Mm - wydaje się możliwa do przebycia (pole ustawiono w IV 1940, więc czasu dość na 'dojście' do miejsca rzekomego taranowania).
Tutaj więcej na temat Sprengboje i Reißboje - http://www.dtic.mil/cgi-bin/GetTRDoc?AD ... tTRDoc.pdf oraz http://www.lexpev.nl/downloads/germanun ... es1946.pdf

Czy wybuch 0,8 kg TNT mógłby unieść rufę WILKA i jednocześnie nie wytworzyć 'fontanny' za rufą?!

Poniżej zdjęcie S-boota z takimi bojami:
Obrazek
Źródło: http://www.collectrussia.com
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

Wśród ochraniaczy wymieniany jest oprócz Sprengbojen (stożkowy z materiałem wybuchowym), Reissbojen, też stożkowy, ale bez materiału wybuchowego.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

Cześc,
poniżej coś z Whitleya w danym temacie.
1) Die deutschen Zerstörer im 2. Weltkrieg, Motorbuch Verlag Stuttgart, 1985
Obrazek
2) German destroyers of World War Two, Second, fully revised edition, Arms and Aromour, 1991
Obrazek
Kto, w jakim języku lubi.
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

Cześc,
a tutaj coś po polsku. Źródło: stara, dobra i nie zapomniana MM, tomik 151, seria: Epizody wojen morskich, zeszyt nr 47 -Milczący podwodny wróg, autor: Jan Piwowoński, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1969,
Obrazek
to ze strony nr 54.
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

....zamiast minliny miały na całej długości od wózka-kotwicy łancuch, często jeszcze ze stalowymi przecinakami lub porcją nabojów prochowych.
Glasisch
Rozumiem, że w drugim przypadku były podwieszone niewielkie ładunki wybuchowe z zapalnikami uderzeniowymi, które miały zadanie zerwać trał. Ale czy nie zachodzi prawdopodobieństwo, że niszczyły też swój łańcuch, uwalniając tym samym protektor minowy.
Ale jak wyglądały te przecinaki ? Czy jak brzeszczot piły, z zębami ?

Jefe
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2027
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Tutaj są wszystkie rodzaje, z przecinakami i ładunkami wybuchowymi.

Obrazek
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

jefe de la maquina pisze:
....zamiast minliny miały na całej długości od wózka-kotwicy łancuch, często jeszcze ze stalowymi przecinakami lub porcją nabojów prochowych.
Glasisch
Rozumiem, że w drugim przypadku były podwieszone niewielkie ładunki wybuchowe z zapalnikami uderzeniowymi, które miały zadanie zerwać trał. Ale czy nie zachodzi prawdopodobieństwo, że niszczyły też swój łańcuch, uwalniając tym samym protektor minowy.
Ale jak wyglądały te przecinaki ? Czy jak brzeszczot piły, z zębami ?

Jefe
Cześc,
nawiązując też przedmówcy załączam coś z min niemieckich.

Obrazek
Źródło: Wolfagang Harnack - Die deutschen Flottentorpedoboote 1942-1945 - Mittler, Hamburg*Berlin*Bonn, 2004
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Na ilustracjach przedstawionej przez Dessire 62 oraz Glasischa protektory minowe sa zawieszone na stalówkach, nie łańcuchach.
Uwzględniając położenie ładunków wybuchowych z całą pewnościa nie tylko niszczyło trał minowy, ale również uwalniało boję, która już sobie pływała swobodnie unoszona prądem i wiatrem.
Konstrukcja przecinaka jest dość prosta i wydaje mi się była skuteczna na tyle ile zakotwiczenie tej boi było mocne. Jeżeli nie to trał wlókł boję wraz z kotwicą zanim się przerwał.

Problem ze stalówkami, porównując z łańcuchami, że korodują znacznie szybciej, ale latwiej je nawinac na srube. :wink:
Jefe
ODPOWIEDZ