Strona 1 z 1
kultura osobista kandydata / kaszaloty w marynarce wojennej
: 2010-05-19, 20:46
autor: polsteam
"kaszaloty" - o kobietach przy (innych, ale to nie ma znaczenia) kobietach...
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3497 ... aszyl.html
: 2010-05-19, 22:22
autor: witte
Co to ma wspólnego z FOW?
Mam wrażenie że nie to forum i nie ten temat...
: 2010-05-20, 02:19
autor: Marmik
W psycholach można pisać co się chce. Nawet dzielić się sympatiami czy antypatiami politycznymi i takimi innymi tam. Wszytko w granicach prawa. Jedyną granicą innego rodzaju jest granica śmieszności (którą zresztą wolno przekraczać, ale na własna odpowiedzialność).
Dla zdrowia psychicznego po prostu należy rzadko tu zaglądać

.
To tak w skrócie.
: 2010-05-20, 04:46
autor: polsteam
witte pisze:Co to ma wspólnego z FOW?
Mam wrażenie że nie to forum i nie ten temat...
gdybys pamiętał, że to podforum dla wszelkich różności (w tym off-topic), a poza tym - gdybyś uważnie przeczytał (sprawa dotyczy kobiet służących na okrętach duńskiej marynarki wojennej), to byś nie zgłaszał pretensji...
: 2010-05-20, 08:10
autor: witte
OK. jako młody stażem forumowicz popełniłem błąd... wszak to "Psychole".
W rewanżu pochwale sie że widziałem wiele kobiet w marynarskich mundurach wielu flot, i zdarzały się wśród nich prawdziwie piękne kobiety ("zdarzały się"). Jednakże opinia "kaszaloty" jest trochę nie na miejscu. Po prostu w zawodach zdominowanych przez mężczyzn , kobiety przyjmują często męskie wzorce mody i zachowania.
Co do Dunek, to w 1999 lub 2000 roku 2 służyły jako podoficerowie na duńskich OOP, i nie były wcale tak straszne, ot normalne, przeciętne kobiety. Miały jednak pewną zaletę, jako że na masowych imprezach nie spożywały alkoholu (gdyż naokoło 100-200 podchmielonych facetów a one dwie) to lojalnie odholowywały swoich duńskich kolegów na okręt kiedy już byli "poza tematem".
: 2010-05-20, 12:36
autor: de Villars
Proponuję wyłączyć licznik postów w psycholach to się skończy..
: 2010-05-20, 13:14
autor: Marmik
DV, wydaje mi się, że w Psycholach nie chodzi o nabijanie licznika. Nie przekłada się to ani na rangi, ani na splendor, bo w sumie na FOW to czy ktoś ma 100 czy 1000 postów niewiele znaczy. Tu trzeba sobie wyrobić markę. Pisanie w Psycholach niekiedy i dla niektórych jest jedynym miejscem gdzie mogą uzewnętrznić swoje sympatie, antypatie, fobie i inne takie. Wyłączenie licznika nic tu nie zmienia.
Zawsze powtarzam, że wchodzenie do Psycholi odbywa się na własną odpowiedzialność

.
To taki forumowy śmietnik, ale też klub dobrego humoru

.
Pozdrawiam,
Marmik
: 2010-05-20, 22:50
autor: pothkan
Marmik pisze:wydaje mi się, że w Psycholach nie chodzi o nabijanie licznika. Nie przekłada się to ani na rangi, ani na splendor, bo w sumie na FOW to czy ktoś ma 100 czy 1000 postów niewiele znaczy. Tu trzeba sobie wyrobić markę. Pisanie w Psycholach niekiedy i dla niektórych jest jedynym miejscem gdzie mogą uzewnętrznić swoje sympatie, antypatie, fobie i inne takie. Wyłączenie licznika nic tu nie zmienia.
Dokładnie. A rang nigdy na FOW nie było (chyba poza jedną quizową), nawet administracja i moderatorzy nie są jakoś opisani w profilach.
: 2010-05-23, 15:38
autor: domek
Marmik pisze:DV, wydaje mi się, że w Psycholach nie chodzi o nabijanie licznika. Nie przekłada się to ani na rangi, ani na splendor, bo w sumie na FOW to czy ktoś ma 100 czy 1000 postów niewiele znaczy. Tu trzeba sobie wyrobić markę. Pisanie w Psycholach niekiedy i dla niektórych jest jedynym miejscem gdzie mogą uzewnętrznić swoje sympatie, antypatie, fobie i inne takie. Wyłączenie licznika nic tu nie zmienia.
Zawsze powtarzam, że wchodzenie do Psycholi odbywa się na własną odpowiedzialność

.
To taki forumowy śmietnik, ale też klub dobrego humoru

.
Pozdrawiam,
Marmik
A co powiecie o powodzi ... nam się czy wysycha
pozdrawiam

: 2010-05-29, 21:34
autor: ObltzS
Witam !
A ja chciałbym zwrócić uwagę na fragment tej wypowiedzi byłego wicemninistra ON, który powiedział [a jak mniemam, autorka artykułu p. M. Bujara zapewne wiernie przytoczyła słowa p. Komorowskiego] :
I opowiedział, że gdy był wiceministrem obrony narodowej, pojechał do Danii. Tam chciał koniecznie zobaczyć statek marynarki [...]
To chyba trochę wstyd, że w kraju, którego jedna z jego morskich granic wynosi ok. 550 km były wiceminister ON i kandydat na prezydenta nie kojarzy faktu, że
w marynarce wojennej są przede wszystkim okręty ...
Pomijam niestosowność tego porównania, jakiego użył kandydat, w odniesieniu do kobiet, nawet jeśli były to Dunki...
: 2010-06-01, 18:58
autor: karol
Statek? A okręt nie jest statkiem? I tam, każdy orze jak może, Wałęsa (jako technikowi elektrykowi w żaden sposób nie przystoi) też gadał o
plusach dodatnich i ujemnych

: 2010-06-03, 01:30
autor: SmokEustachy
Okręt to okręt a statek to statek. Jeszcze coś tydzień tego szaleństwa?
: 2010-06-03, 07:48
autor: domek
karol pisze:Statek? A okręt nie jest statkiem? I tam, każdy orze jak może, Wałęsa (jako technikowi elektrykowi w żaden sposób nie przystoi) też gadał o
plusach dodatnich i ujemnych

No tak ale to byl wyklad z psychologi a nie fizyki
pozdrawiam
